Skocz do zawartości
  • 11

Ceny pszenicy 2025


Pytanie

Rekomendowane odpowiedzi

  • 0
Opublikowano (edytowane)

Prędzej czy poźniej musiało do tego dojść, owszem zachód robił wszystko aby mieć u nas rynek zbytu swoich przetworów, ale my specjalnie nie robiliśmy nic aby temu przeciwdziałać. Była chwilowa koniunktura na zboża to chłopy likwidowały hodowle bo po co sie męczyć jak można obskoczyć pola i lezeć bykiem w zimie. Błędem było nie uzależnienie dofinansowań z rozwojem czy utrzymaniem chowu, jakby taka kasa jaka poszła na lśniące zachodnie kombaje i ciągniki poszła na rozwój hodowli to moglibyśmy śmiało konkurować. A u mnie w koło sama magneteria obszarowa się zrobiła z nowiutkimi maszynami z programów modernizacyjnych, już nawet szlachcie nie chciało się specjalnie budowac własnych magazynów, swoje 3grosze dorzucił rząd idiotyczną walką z ASF gdzie walczono głównie z mniejszymi hodowcami pewnie po to by robić miejsce wielkim spółkom. Fakt może eksporterem i tak nie bylibyśmy, ale też nie rynkiem zbytu z połowy europy jak obecnie. 

 

Mi to przypomina 17wiek, kiedy nasza magnateria myslała, że na eksporcie zboża bedzie żyć w dostatku po wsze wczasy, a wiadomo jak się to skonczyło. 

Edytowane przez Dastan
  • Like 3
  • 0
Opublikowano
46 minut temu, Dastan napisał(a):

Prędzej czy poźniej musiało do tego dojść, owszem zachód robił wszystko aby mieć u nas rynek zbytu swoich przetworów, ale my specjalnie nie robiliśmy nic aby temu przeciwdziałać. Była chwilowa koniunktura na zboża to chłopy likwidowały hodowle bo po co sie męczyć jak można obskoczyć pola i lezeć bykiem w zimie. Błędem było nie uzależnienie dofinansowań z rozwojem czy utrzymaniem chowu, jakby taka kasa jaka poszła na lśniące zachodnie kombaje i ciągniki poszła na rozwój hodowli to moglibyśmy śmiało konkurować. A u mnie w koło sama magneteria obszarowa się zrobiła z nowiutkimi maszynami z programów modernizacyjnych, już nawet szlachcie nie chciało się specjalnie budowac własnych magazynów, swoje 3grosze dorzucił rząd idiotyczną walką z ASF gdzie walczono głównie z mniejszymi hodowcami pewnie po to by robić miejsce wielkim spółkom. Fakt może eksporterem i tak nie bylibyśmy, ale też nie rynkiem zbytu z połowy europy jak obecnie. 

 

Mi to przypomina 17wiek, kiedy nasza magnateria myslała, że na eksporcie zboża bedzie żyć w dostatku po wsze wczasy, a wiadomo jak się to skonczyło. 

Po części jest uzależnienie dopłat od produkcji zwierzęcej , w pżerzuwaczach jest to bardziej widocznie . Jeśli mówicie o produkcji na zachodzie to są to duże fermy z którymi rolnicy nie mają nic wspólnego 

  • 0
Opublikowano

Dać dotacje miastowym do zakupu mięs i wędlin, ale tylko tych z 90% udziałem mięsa w składzie. 

I będzie fajnie, miastowi przestaną nam dopłat zazdrościć, wzrośnie pogłowie żywca, zniknie górka zbożowa, a miastowy zobaczy co oznacza dotacja w perspektywie dłuższego czasu.

Stracą producenci soi🤣

  • 0
Opublikowano
1 godzinę temu, Dastan napisał(a):

Prędzej czy poźniej musiało do tego dojść, owszem zachód robił wszystko aby mieć u nas rynek zbytu swoich przetworów, ale my specjalnie nie robiliśmy nic aby temu przeciwdziałać. Była chwilowa koniunktura na zboża to chłopy likwidowały hodowle bo po co sie męczyć jak można obskoczyć pola i lezeć bykiem w zimie. Błędem było nie uzależnienie dofinansowań z rozwojem czy utrzymaniem chowu, jakby taka kasa jaka poszła na lśniące zachodnie kombaje i ciągniki poszła na rozwój hodowli to moglibyśmy śmiało konkurować. A u mnie w koło sama magneteria obszarowa się zrobiła z nowiutkimi maszynami z programów modernizacyjnych, już nawet szlachcie nie chciało się specjalnie budowac własnych magazynów, swoje 3grosze dorzucił rząd idiotyczną walką z ASF gdzie walczono głównie z mniejszymi hodowcami pewnie po to by robić miejsce wielkim spółkom. Fakt może eksporterem i tak nie bylibyśmy, ale też nie rynkiem zbytu z połowy europy jak obecnie. 

 

Mi to przypomina 17wiek, kiedy nasza magnateria myslała, że na eksporcie zboża bedzie żyć w dostatku po wsze wczasy, a wiadomo jak się to skonczyło. 

Niska pszenica jest ogólnoświatowa. To nie tylko jest tak że w Polsce pszenica po 700 a w Niemczech po 1000. 

  • 0
Opublikowano
Godzinę temu, Agrest napisał(a):

Dać dotacje miastowym do zakupu mięs i wędlin, ale tylko tych z 90% udziałem mięsa w składzie. 

I będzie fajnie, miastowi przestaną nam dopłat zazdrościć, wzrośnie pogłowie żywca, zniknie górka zbożowa, a miastowy zobaczy co oznacza dotacja w perspektywie dłuższego czasu.

Stracą producenci soi🤣

i wzrozną ceny mięsa i wędlin o 100%, jak kombajnów i maszyn po wprowadzeniu dopłat

  • 0
Opublikowano (edytowane)
Godzinę temu, Agrest napisał(a):

Dać dotacje miastowym do zakupu mięs i wędlin, ale tylko tych z 90% udziałem mięsa w składzie. 

I będzie fajnie, miastowi przestaną nam dopłat zazdrościć, wzrośnie pogłowie żywca, zniknie górka zbożowa, a miastowy zobaczy co oznacza dotacja w perspektywie dłuższego czasu.

Stracą producenci soi🤣

Tak pomyśleć to już śmieszne rolnicy krzyczą i żądają dopłaty do , pszenicy do ziemniaka bo zaraza dopłaty do świń do nawozów bo drogie . czy to nie jest celowe by  podkurwić miastowych . Zapomniał bym droga energia . Pszenicy paszowej nie chcą na skupach nie potrzeba . Tak przytrzymać do Grudnia ciśnienie podniosą nie jednemu jak tylko ze zboża się utrzymują .

12 minut temu, jahooo napisał(a):

i wzrozną ceny mięsa i wędlin o 100%, jak kombajnów i maszyn po wprowadzeniu dopłat

Rząd by się ucieszył i tak powiadają że społeczeństwo jest bogate wiec będzie stać kupować jak to rudy krzyczy mają do wydania 100 miliardów . Dadzą miastowym dotacje .

Przygotowania trwają na skup kuku tylko po ile będą brać jak paszowej pszenicy nie chcą . 

Edytowane przez galan99
  • Haha 1
  • 0
Opublikowano
Godzinę temu, jarecki napisał(a):

Po części jest uzależnienie dopłat od produkcji zwierzęcej , w pżerzuwaczach jest to bardziej widocznie . Jeśli mówicie o produkcji na zachodzie to są to duże fermy z którymi rolnicy nie mają nic wspólnego 

Nie tylko , popatrz na system w Niemczech dla gospodarstw hodujących do 500 szt trzody chlewnej rocznie, 50 loch to jest cały czas dotowane z budżetu krajowego od lat i nie jest to powiązane z żadnymi eko schematami jak u nas od  2 lat 

  • Like 1
  • Thanks 1
  • 0
Opublikowano
21 minut temu, jahooo napisał(a):

i wzrozną ceny mięsa i wędlin o 100%, jak kombajnów i maszyn po wprowadzeniu dopłat

Nie zdradzaj szczegółów i celu

  • 0
Opublikowano
1 minutę temu, ws71 napisał(a):

Nie tylko , popatrz na system w Niemczech dla gospodarstw hodujących do 500 szt trzody chlewnej rocznie, 50 loch to jest cały czas dotowane z budżetu krajowego od lat i nie jest to powiązane z żadnymi eko schematami jak u nas od  2 lat 

gdy rząd czy Bruksela nakłada nowe podatki i haracze, nie przejmuje się poziomem opodatkowania na świecie, tylko wprowadza i już

jednak jeśli chodzi o ceny zboża czy mięsa, rządzi "niewidzialna ręka rynku", i wtedy jest tłumaczenie, że po tyle chce kupic rynek

może więc wprowadzić giełdę podatków - na przykład podatek gruntowy kupie sobie na giełdzie albo akcyze na paliwo

komuniści z Brukseli tak sztucznie napompowali koszty, że to wszytsko musi jeb...., problemem nie są ceny skupu, tylko wyjeb.... w kosmos koszty produkcji, a tu politycy mają pole do popisu, tylko jak zwykle pachołki niemców morda w kubeł i udają, że deszcz pada

  • Like 3
  • Thanks 1
  • 0
Opublikowano
W dniu 27.08.2025 o 09:25, marek15261 napisał(a):

Zboża jest za dużo i nie ma kto go zjeść - brak świnek.

A teraz pytanie kto do tego doprowadził?

Otóż PIS.

Wyjaśniam: za rządów PIS był ASF i wspomniany PIS nie radził sobie z tą chorobą.

Wpadli na pomysł żeby zlikwidować hodowlę a zboże pozostało i nie ma kto go zjeść.

Ponadto całkowicie nie panowali nad zbożem z Ukrainy, miał być transport/tranzyt do portów ale tak się nie stało większość zboża została u nas i znowu nadwyżka.

Podsumowując: mamy za dużo zboża, hodowla świnek leży, zboża jest za dużo, rolnicy narzekają że tanie zboże jak 20 lat temu  a winny już nie rządzi.

Hodowle świń likwiduje postęp technologiczny a nie konkretną partia polityczna. Małe hodowle są likwidowane z braku ekonomicznego sensu i co najważniejsze braku następców. Niestety ale praca przy świniach to nie koko szanel. Młodsze pokolenia nie chcą pracować w brudzie i smrodzie za pensje która mogą otrzymać w innym miejscu pracy. to nie tyczy się zresztą tylko świń bo krowy mają identyczny problem. Moim prywatnym zdaniem ktoś kto przespał te ostatnie 5 lat z inwestycją w budynki długofalowo będzie z zwierząt schodził

  • Like 1
  • 0
Opublikowano

Zgadza się, nikt nie mówi o zagrodach po parę świnek, tylko nowoczesnych zautomatyzowanych chlewniach. Te przecież są tylko nie w rekach rolników, a holdingów i im się to jakoś opłaca... Obory ogromne rolnicy mimo wszystko budują, a przy krowach to dopiero luxus... To już było by lepiej dotować wiecej hodowle niz gigantycznych obszarników, którzy za samo posiadanie ziemi biorą miliony. W ogóle mysle, że na obszarników powinno iśc mniej kasy bo i po co. 

Teraz, wilkołak napisał(a):

Nie chciejcie wzrostu pogłowia zwierząt, chyba że chcecie spadek cen żywaca

Pogłowia nie ma, a mamy nadwyżke no to skąd ona? Wiadomo 

  • 0
Opublikowano (edytowane)

Chłop niech zacznie teraz liczyć za 2 lata koszty uprawy wy***ią dopiero będzie  płacz bo już płaczą . w 2027 pszenica musiałby kosztować na skupie wedle tych podatków 1600 zł .

Obecnie  to jeszcze jest raj . Rząd uchwala skarbiec który jest zależny od kasy z Unii czyli KPO .

Wzrosną rachunki". UE forsuje kluczową zmianę

ETS2 to skrót, który coraz częściej pojawia się w rozmowach Polaków. Brzmi tajemniczo, ale w praktyce dotyczy spraw bardzo istotnych dla codziennego życia - kosztów paliwa i ogrzewania. Unia Europejska planuje uruchomienie tego systemu w 2027 r. Obejmie on także transport drogowy i budynki mieszkalne.

Od 9 MIN DLA NIE LUBIĄCYCH NIC SŁUCHAĆ .

 

Edytowane przez galan99
  • Haha 1
  • 0
Opublikowano
30 minut temu, Dastan napisał(a):

Ale za ziemie i tak będą płacić chlopy po 150tys. 😄 . najlepiej to zwiekszyc podatek od tego powiedzmy 50% wartości 😜.

po 210 poszła 3 klasa niedawno 

  • 0
Opublikowano
W dniu 27.08.2025 o 13:27, ws71 napisał(a):

Dlaczego PiS przecież od chwili wybuchu Asf przy władzy byli obecnie rządzący i główny doradca do spraw ASF- u p Pejsak który miał jedyna i skuteczną metodę nazywała się ona BIOASEKURACJA, to za Pis-u  wprowadzono dopiero odstrzał sanitarny co pozwoliło na jako taką redukcję dzików przynajmniej w moim regionie, obecny rząd zawiesił te odstrzały i teraz zostaje tylko znów cudowny środek na wszystko czyli BIOASEKURACJA 

A tak dla przypomnienia czy na tym forum nie było przypadkiem sporo ludzi którzy twierdzili że krajowych producentów z branż produkcji zwierzęcej mają głęboko gdzieś bo oni sprzedadzą za granicę po lepszej cenie jak na krajowym rynku????

Bardzo mnie korci aby poszukać tych wypowiedzi z 2022 r i zacytować je obecnie 

Ty zajmij się lepiej kupnem pierwszego hektara 

  • 0
Opublikowano

Patrz a u nas 1000ha przez dwa lata nie mogli sprzedać po 70tysi ,dopiero teraz znaleźli któregoś tam kolei frajera , wcześniejsi się wycofali bo za drogo. 

  • 0
Opublikowano
3 godziny temu, wilkołak napisał(a):

A wyobraażasz sobie jakby pogłowie świń wzrosło o milion , albo pięć 

Na obecną chwilę musiałoby wzrosnąć o 7 mln sztuk aby starczyło na bieżącą konsumpcję w Polsce, wielkość pogłowia przez ostatnie 20 lat w Polsce nie miała żadnego znaczenia, za to decydujące były prognozy, bieżący stan u naszego sąsiada za Odrą, i tak obecnie musimy importować ekwiwalent tych 7 mln sztuk, czyli i tak napędzamy niemieckich, belgijskich,duńskich producentów zbóż, hodowców 

  • Like 2
  • 0
Opublikowano
50 minut temu, ws71 napisał(a):

Na obecną chwilę musiałoby wzrosnąć o 7 mln sztuk aby starczyło na bieżącą konsumpcję w Polsce, wielkość pogłowia przez ostatnie 20 lat w Polsce nie miała żadnego znaczenia, za to decydujące były prognozy, bieżący stan u naszego sąsiada za Odrą, i tak obecnie musimy importować ekwiwalent tych 7 mln sztuk, czyli i tak napędzamy niemieckich, belgijskich,duńskich producentów zbóż, hodowców 

Podaj tę informację jako skutek członkowstwa w UE i przekupstwa kolejnych rządów RP,  a szybko  będziesz w centrum zainteresowania...😉

  • 0
Opublikowano

https://biznes.interia.pl/rolnictwo/news-najslabsze-zniwa-w-historii-rosna-obawy-o-ceny-chleba-decydu,nId,8013874

Czy ktoś umie to wytłumaczyć ? Czy na rynku jest zmowa cenowa ?  To już kolejny artykuł z takimi rewelacjami .

Wbrew forumowym naganiaczom ze nikt nie zje zbóż Polskich to sytuacja nie wygląda źle , drobiarstwo zwieksza hodowle , popyt na jaja za granicę nakręca nioski, mleczarze za pierwsze półrocze wyprrodukowali 7 mln ton mleka !!!! a ta branża pochłania duże ilości pasz treściwych , tam koncentracja odżywcza musi być duża , hodowla miesna też źle się nie ma bo w sumie na chwile obecna jest deficyt żywca i ceny są zdawalające . Tak więc chłonność pasz jest wbrew forumowym trollom , Inna rzecz że w tym roku przez deszcze jakość jest jaka jest i jakoś można zrozumieć ilość paszowych zbóż ale skoro jest więcej paszowych to musi być mniej konsumpcyjnej -to logiczne- a cena konsumpcyjnej pszenicy w sumie nie wiele odbiega od paszowej  i tu logiki juz nie ma ani rynku popytowo-podażowego . 

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Podobna zawartość

    • Przez aaimk
      Jakie będą ceny pszenicy w 2024 roku?
      każdy z nas zadaje sobie to pytanie. Rok 2023 w głównej mierze opierał się na spadkach cen ziarna. Aktualna cena pszenicy nie jest już tak wysoka a same notowania cen ziarna nie napawają optymizmem. Rolnicy i handlowcy mają w magazynach jeszcze duże zapasy pszenicy paszowej i konsumpcyjnej którą chcieli by sprzedać po najwyższej cenie.  
      Jakie jest Wasze zdanie? Sprzedawać pszenice po obecnych cenach czy czekać na podwyżki? a może pszenica będzie tylko tanieć? 
      zapraszam do merytorycznej dyskusji, podwajając propozycje cenowe lub transakcyjne dopiszcie jakie są warunki sprzedaży, jakość pszenicy i miejsce z którego pochodzi oferta.
       
      Jest to kontynuacja tematu: 
       
    • Przez Bartek933
      Jakie będą ceny pszenicy w 2023 roku?
      każdy z nas zadaje sobie to pytanie. Rok 2022 przyniósł wybuch wojny i tym samym wywindował ceny pszenicy do niespotykanych dotąd poziomów. Aktualna cena pszenicy nie jest już tak wysoka a same notowania cen ziarna nie napawają optymizmem. Rolnicy i handlowcy mają w magazynach jeszcze duże zapasy pszenicy paszowej i konsumpcyjnej którą chcieli by sprzedać po najwyższej cenie.  
      Jakie jest Wasze zdanie? Sprzedawać pszenice po obecnych cenach czy czekać na podwyżki? a może pszenica będzie tylko tanieć? 
      zapraszam do merytorycznej dyskusji, podwajając propozycje cenowe lub transakcyjne dopiszcie jakie są warunki sprzedaży, jakość pszenicy i miejsce z którego pochodzi oferta.
       
      Jest to kontynuacja tematu: 
       
    • Przez danielhaker
      Rolnicy każdego roku zmuszeni są śledzić uważnie zmieniające się ceny pszenicy w Polsce. Aktualne notowania pszenicy wcale nie są takie łatwe do oszacowania i determinuje je cały szereg różnych czynników, które mogą warunkować o znaczącej obniżce lub podwyżce ich cen. Umiejętne oszacowanie cen pszenicy 2022 wymaga od rolników sporego doświadczenia w branży, a także ciągłego śledzenia zmieniających się warunków rynkowych. Tylko wtedy będą w stanie przewidzieć, czy ceny pszenicy rosną czy spadają. 
      Jakie będą ceny pszenicy w 2022 roku?
      To pytanie zadają sobie rolnicy w całym kraju, kiedy tylko zbliża się sezon upraw. Zastanawiając się, od czego zależy cena pszenicy, należy zwrócić uwagę przede wszystkim na wielkość krajowej produkcji zbóż zarówno w obecnym sezonie, jak i w tym poprzedzającym. Warto zwrócić uwagę również na prognozy w kolejnym sezonie, uwzględniając również zboża importowane. Zdajemy sobie sprawę, że przewidzenie tych kwestii do najłatwiejszych zadań nie zależy i jest w dużej mierze niezależne od rolników, chociażby ze względu na zmieniające się czynniki pogodowe, ponieważ miniona susza może w znacznym stopniu wpłynąć na obecną cenę pszenicy. Przy prognozie cen pszenicy w 2022 roku należy uwzględnić również stan zapasów,  system krajowego handlu zbożem, ale też produkcję i zapasy światowe. Plony mogą też różnić się w zależności od poszczególnych regionów w kraju. 
      Cena pszenicy 2022 - prognozy
      Pomocne mogą okazać się również prognozy KOWR, czyli Krajowego Ośrodka Wsparcia Rolnictwa, który stara się określić, ceny pszenicy 2022 np. na podstawie jej zużycia czy wielu innych najpopularniejszych czynników. Warto czerpać wiedzę na temat zmieniających się cen zboża z różnych źródeł, aby finalna prognoza była jak najbardziej wiarygodna i miała najwyższa skuteczność, a prognozy specjalistów i analityków mogą okazać się cennym źródłem wiedzy.
      Dołącz do dyskusji na temat cen pszenicy w 2022 roku

      Aby prognoza była jak najbardziej fachowa i miała swoje faktyczne odzwierciedlenie, należy wziąć pod uwagę wszystkie wymienione czynniki i uważnie je obserwować. Tym bardziej zachęcamy do wzięcia udziału w dyskusji na temat cen pszenicy w 2022 roku, gdzie fachowcy wymieniają się swoimi doświadczeniami. Wzajemna pomoc w szacunkach może okazać się nieoceniona, a późniejsza prognoza jeszcze bardziej realna, dlatego zapoznajcie się z tym, co do powiedzenia mają na ten temat rolnicy i dołączcie do dyskusji. Zapraszamy!
      Kontynuacja dyskusji:
       
    • Przez danielhaker
      Rolnicy każdego roku zmuszeni są śledzić uważnie zmieniające się ceny pszenicy w Polsce. Aktualne notowania pszenicy wcale nie są takie łatwe do oszacowania i determinuje je cały szereg różnych czynników, które mogą warunkować o znaczącej obniżce lub podwyżce ich cen. Umiejętne oszacowanie cen pszenicy 2021 wymaga od rolników sporego doświadczenia w branży, a także ciągłego śledzenia zmieniających się warunków rynkowych. Tylko wtedy będą w stanie przewidzieć, czy ceny pszenicy rosną czy spadają. 
      Jakie będą ceny pszenicy w 2021 roku?
      To pytanie zadają sobie rolnicy w całym kraju, kiedy tylko zbliża się sezon upraw. Zastanawiając się, od czego zależy cena pszenicy, należy zwrócić uwagę przede wszystkim na wielkość krajowej produkcji zbóż zarówno w obecnym sezonie, jak i w tym poprzedzającym. Warto zwrócić uwagę również na prognozy w kolejnym sezonie, uwzględniając również zboża importowane. Zdajemy sobie sprawę, że przewidzenie tych kwestii do najłatwiejszych zadań nie zależy i jest w dużej mierze niezależne od rolników, chociażby ze względu na zmieniające się czynniki pogodowe, ponieważ miniona susza może w znacznym stopniu wpłynąć na obecną cenę pszenicy. Przy prognozie cen pszenicy w 2021 roku należy uwzględnić również stan zapasów,  system krajowego handlu zbożem, ale też produkcję i zapasy światowe. Plony mogą też różnić się w zależności od poszczególnych regionów w kraju. 
      Cena pszenicy 2021 - prognozy
      Pomocne mogą okazać się również prognozy ARR, czyli Agencji Rynku Rolnego, która stara się określić, ceny pszenicy 2021 np. na podstawie jej zużycia czy wielu innych najpopularniejszych czynników. Warto czerpać wiedzę na temat zmieniających się cen zboża z różnych źródeł, aby finalna prognoza była jak najbardziej wiarygodna i miała najwyższa skuteczność, a prognozy specjalistów i analityków mogą okazać się cennym źródłem wiedzy.
      Dołącz do dyskusji na temat cen pszenicy w 2021 roku

      Aby prognoza była jak najbardziej fachowa i miała swoje faktyczne odzwierciedlenie, należy wziąć pod uwagę wszystkie wymienione czynniki i uważnie je obserwować. Tym bardziej zachęcamy do wzięcia udziału w dyskusji na temat cen pszenicy w 2021 roku, gdzie fachowcy wymieniają się swoimi doświadczeniami. Wzajemna pomoc w szacunkach może okazać się nieoceniona, a późniejsza prognoza jeszcze bardziej realna, dlatego zapoznajcie się z tym, co do powiedzenia mają na ten temat rolnicy i dołączcie do dyskusji. Zapraszamy!
      Kontynuacja dyskusji: https://www.agrofoto.pl/forum/topic/279526-ceny-pszenicy-2020/page/304/
       
    • Przez Matey
      Rolnicy każdego roku zmuszeni są śledzić uważnie zmieniające się ceny pszenicy w Polsce. Aktualne notowania pszenicy wcale nie są takie łatwe do oszacowania i determinuje je cały szereg różnych czynników, które mogą warunkować o znaczącej obniżce lub podwyżce ich cen. Umiejętne oszacowanie cen pszenicy 2020 wymaga od rolników sporego doświadczenia w branży, a także ciągłego śledzenia zmieniających się warunków rynkowych. Tylko wtedy będą w stanie przewidzieć, czy ceny pszenicy rosną czy spadają. 
      Jakie będą ceny pszenicy w 2020 roku?
      To pytanie zadają sobie rolnicy w całym kraju, kiedy tylko zbliża się sezon upraw. Zastanawiając się, od czego zależy cena pszenicy, należy zwrócić uwagę przede wszystkim na wielkość krajowej produkcji zbóż zarówno w obecnym sezonie, jak i w tym poprzedzającym. Warto zwrócić uwagę również na prognozy w kolejnym sezonie, uwzględniając również zboża importowane. Zdajemy sobie sprawę, że przewidzenie tych kwestii do najłatwiejszych zadań nie zależy i jest w dużej mierze niezależne od rolników, chociażby ze względu na zmieniające się czynniki pogodowe, ponieważ miniona susza może w znacznym stopniu wpłynąć na obecną cenę pszenicy. Przy prognozie cen pszenicy w 2020 roku należy uwzględnić również stan zapasów,  system krajowego handlu zbożem, ale też produkcję i zapasy światowe. Plony mogą też różnić się w zależności od poszczególnych regionów w kraju. 
      Cena pszenicy 2020 - prognozy
      Pomocne mogą okazać się również prognozy ARR, czyli Agencji Rynku Rolnego, która stara się określić, ceny pszenicy 2020 np. na podstawie jej zużycia czy wielu innych najpopularniejszych czynników. Warto czerpać wiedzę na temat zmieniających się cen zboża z różnych źródeł, aby finalna prognoza była jak najbardziej wiarygodna i miała najwyższa skuteczność, a prognozy specjalistów i analityków mogą okazać się cennym źródłem wiedzy.
      Dołącz do dyskusji na temat cen pszenicy w 2020 roku

      Aby prognoza była jak najbardziej fachowa i miała swoje faktyczne odzwierciedlenie, należy wziąć pod uwagę wszystkie wymienione czynniki i uważnie je obserwować. Tym bardziej zachęcamy do wzięcia udziału w dyskusji na temat cen pszenicy w 2020 roku, gdzie fachowcy wymieniają się swoimi doświadczeniami. Wzajemna pomoc w szacunkach może okazać się nieoceniona, a późniejsza prognoza jeszcze bardziej realna, dlatego zapoznajcie się z tym, co do powiedzenia mają na ten temat rolnicy i dołączcie do dyskusji. Zapraszamy!
      Kontynuacja tematu z 2019 roku: https://www.agrofoto.pl/forum/topic/273036-ceny-pszenicy-2019/
×
×
  • Dodaj nową pozycję...
v