Skocz do zawartości
  • 11

Ceny pszenicy 2025


Pytanie

Rekomendowane odpowiedzi

  • 0
Opublikowano

 Uwaga AGROMAT Braszowice nie płaci za dostarczone zboże Skupuje  ,znaczy bierze :

Żelazno , Radzików ,Żarów,Malczyce,Lubrza 

  • Thanks 1
  • 0
Opublikowano
W dniu 28.08.2025 o 18:28, marks50 napisał(a):

https://biznes.interia.pl/rolnictwo/news-najslabsze-zniwa-w-historii-rosna-obawy-o-ceny-chleba-decydu,nId,8013874

Czy ktoś umie to wytłumaczyć ? Czy na rynku jest zmowa cenowa ?  To już kolejny artykuł z takimi rewelacjami .

Wbrew forumowym naganiaczom ze nikt nie zje zbóż Polskich to sytuacja nie wygląda źle , drobiarstwo zwieksza hodowle , popyt na jaja za granicę nakręca nioski, mleczarze za pierwsze półrocze wyprrodukowali 7 mln ton mleka !!!! a ta branża pochłania duże ilości pasz treściwych , tam koncentracja odżywcza musi być duża , hodowla miesna też źle się nie ma bo w sumie na chwile obecna jest deficyt żywca i ceny są zdawalające . Tak więc chłonność pasz jest wbrew forumowym trollom , Inna rzecz że w tym roku przez deszcze jakość jest jaka jest i jakoś można zrozumieć ilość paszowych zbóż ale skoro jest więcej paszowych to musi być mniej konsumpcyjnej -to logiczne- a cena konsumpcyjnej pszenicy w sumie nie wiele odbiega od paszowej  i tu logiki juz nie ma ani rynku popytowo-podażowego . 

Kolego wyprodukowali 7 mln ton mleka między innymi ci najlepsi hodowcy ale oni pszenicy nie kupują tylko soje rzepak kukurydze w paszy treściwej która biorą też pszenicy mało . Patrząc ile kukurydzy jest nasiane i co chłopy mówią że nakosza silos czy pryzmę a reszta w rękaw albo na handel to z cena kuku może być patologia . W ostatnim roku praktycznie wszyscy kosili wszystko w kopiec

  • 0
Opublikowano
10 godzin temu, mzk napisał(a):

 Uwaga AGROMAT Braszowice nie płaci za dostarczone zboże Skupuje  ,znaczy bierze :

Żelazno , Radzików ,Żarów,Malczyce,Lubrza 

Agromat już drugi sezon przeciąga z płatnościami ostatnio znajomy czekał na przelew 2.5misiaca 

  • 0
Opublikowano
5 minut temu, jarecki napisał(a):

Centrum Polski te qq na silos nie są zbyt okazałe , może w porównaniu do zeszłego roku to tak ale ogólnie bywały sporo wyższe 

qq na silos kto tak mówi 

na kiszonkę to jo

  • 0
Opublikowano
18 godzin temu, KAROLEK7211 napisał(a):

Janooo w punkt. Rządzi spekulacja i  kapitał banków i funduszy inwestycyjnych. Korpo ma chęć grunty teraz bo wszystko inne już posiadają . 

Chyba nie do końca tak jest, dam przykład mojej miejscowości 15 lat wstecz co tydzień wyjeżdżało ok 200 tuczników z 7 gospodarstw, te gospodarstwa jeszcze kupowały zboża paszowe, na chwilę obecną liczba gospodarstw się nie zmieniła tylko zostało jedno które co dwa tygodnie sprzedaje ok 30 tuczników, pozostałe zajęły się produkcją tylko zbóż, czyli z małej wioski mamy ok 1000 t zbóż a takich wiosek w skali kraju są co najmniej 100 a że dzięki Unii produkujemy drogo to mamy w tej chwili narastający problem co z tym zrobić 

  • 0
Opublikowano
24 minuty temu, ws71 napisał(a):

Chyba nie do końca tak jest, dam przykład mojej miejscowości 15 lat wstecz co tydzień wyjeżdżało ok 200 tuczników z 7 gospodarstw, te gospodarstwa jeszcze kupowały zboża paszowe, na chwilę obecną liczba gospodarstw się nie zmieniła tylko zostało jedno które co dwa tygodnie sprzedaje ok 30 tuczników, pozostałe zajęły się produkcją tylko zbóż, czyli z małej wioski mamy ok 1000 t zbóż a takich wiosek w skali kraju są co najmniej 100 a że dzięki Unii produkujemy drogo to mamy w tej chwili narastający problem co z tym zrobić 

A te gospodarstwa zadłużone zazwyczaj w bankach. Jak przyjdzie prawdziwy krach - banki przejmą i zlicytują tysiące hektarów. A kto je kupi ? Rolnicy bez funduszy ? Czy może wielkie agroholdingi z tanimi kredytami w Holandii czy w Niemczech, albo z USA. 

Już powszechnie mówi się o tym, że koszt kredytu w Polsce jest najwyższy w UE. I wbrew temu, co piszą "specjaliści" nie jest to spowodowane ani opodatkowaniem banków, ani tym, że kredyty te udzielane sa w złotówkach, a nie w euro. Problemem jest to, że nadal jesteśmy kolonią do wyzysku dla przedsiębiorstw z zachodniej europy czy USA. Tu się po prostu pompuje zyski na maksa, aż do krwi. To, na co firma na przykład francuska, nie pozwoli sobie we Francji, bez problemu robi w Polsce. Tak samo banki.  A nasz rząd udaje, że nie widzi problemu. Rozwiązanie drogich kredytów jest dość proste - bierze się na przykład oprocentowanie banku centralnego razy X a wszytsko co bank narzuci powyżej - 90% podatku od nadmiernych zysków. Do tego średnia marża UE na kredyt, a jak marża jest większa - 90% podatku od nadmiernej marży. Jakoś przez 30 lat III RP żaden rząd nie potrafił opanowac kosztu pieniądza w tym kraju. Może niech ktoś przytoczy, na ile są zadłużone gospodarstwa rolne i jaki to stanowi ekwiwalent liczby hektarów. Widać po programach naborów w ARiMR, że ludzie już troszkę otrzeźwieli, ale to jeszcze za mało. 

LKS - cena na pszenicę paszową 600zł brutto tam, gdzie jeszcze biorą.

  • Like 1
  • 0
Opublikowano (edytowane)
17 minut temu, jahooo napisał(a):

A te gospodarstwa zadłużone zazwyczaj w bankach. Jak przyjdzie prawdziwy krach - banki przejmą i zlicytują tysiące hektarów. A kto je kupi ? Rolnicy bez funduszy ? Czy może wielkie agroholdingi z tanimi kredytami w Holandii czy w Niemczech, albo z USA. 

Już powszechnie mówi się o tym, że koszt kredytu w Polsce jest najwyższy w UE. I wbrew temu, co piszą "specjaliści" nie jest to spowodowane ani opodatkowaniem banków, ani tym, że kredyty te udzielane sa w złotówkach, a nie w euro. Problemem jest to, że nadal jesteśmy kolonią do wyzysku dla przedsiębiorstw z zachodniej europy czy USA. Tu się po prostu pompuje zyski na maksa, aż do krwi. To, na co firma na przykład francuska, nie pozwoli sobie we Francji, bez problemu robi w Polsce. Tak samo banki.  A nasz rząd udaje, że nie widzi problemu. Rozwiązanie drogich kredytów jest dość proste - bierze się na przykład oprocentowanie banku centralnego razy X a wszytsko co bank narzuci powyżej - 90% podatku od nadmiernych zysków. Do tego średnia marża UE na kredyt, a jak marża jest większa - 90% podatku od nadmiernej marży. Jakoś przez 30 lat III RP żaden rząd nie potrafił opanowac kosztu pieniądza w tym kraju. Może niech ktoś przytoczy, na ile są zadłużone gospodarstwa rolne i jaki to stanowi ekwiwalent liczby hektarów. Widać po programach naborów w ARiMR, że ludzie już troszkę otrzeźwieli, ale to jeszcze za mało. 

LKS - cena na pszenicę paszową 600zł brutto tam, gdzie jeszcze biorą.

 

Polskie gospodarstwa są przeinwestowanie, dużo inwestycji robione robione na pokaz, bez ekonomicznego uzasadnienia ( Polak na zagrodzie równy wojewodzie), u mnie po sąsiedzku właściciel zarządził aby 450 konny ciągnik w sezonie przerobił 2,5 tys ha ,bo tylko w takim przypadku coś na siebie zarobi 

Edytowane przez ws71
  • Like 3
  • Confused 1
  • 0
Opublikowano
6 minut temu, wilkołak napisał(a):

A czyja wina że biora kredyty i nie mogą ich spłacić , rozumu nie mają , ja nie widze tych bankructw

Na razie ciągle jest etap zanęty. Więksi wykupują mniejsze gospodarstwa zadłużając się i stając się atrakcyjniejszymi do przejęcia.

Czas łowienia przyjdzie jak tych większych, ale z aktem własności a nie dzierżawą będzie więcej.

Bo co im po 100ha w 4 powiatach i 70ciu działkach?

Etap scalania zrobi rolnik.

Dlatego taką solą w oku są małe gospodarstwa hobbystyczne .

  • 0
Opublikowano (edytowane)
50 minut temu, jahooo napisał(a):

A te gospodarstwa zadłużone zazwyczaj w bankach. Jak przyjdzie prawdziwy krach - banki przejmą i zlicytują tysiące hektarów. A kto je kupi ? Rolnicy bez funduszy ? Czy może wielkie agroholdingi z tanimi kredytami w Holandii czy w Niemczech, albo z USA. 

Już powszechnie mówi się o tym, że koszt kredytu w Polsce jest najwyższy w UE. I wbrew temu, co piszą "specjaliści" nie jest to spowodowane ani opodatkowaniem banków, ani tym, że kredyty te udzielane sa w złotówkach, a nie w euro. Problemem jest to, że nadal jesteśmy kolonią do wyzysku dla przedsiębiorstw z zachodniej europy czy USA. Tu się po prostu pompuje zyski na maksa, aż do krwi. To, na co firma na przykład francuska, nie pozwoli sobie we Francji, bez problemu robi w Polsce. Tak samo banki.  A nasz rząd udaje, że nie widzi problemu. Rozwiązanie drogich kredytów jest dość proste - bierze się na przykład oprocentowanie banku centralnego razy X a wszytsko co bank narzuci powyżej - 90% podatku od nadmiernych zysków. Do tego średnia marża UE na kredyt, a jak marża jest większa - 90% podatku od nadmiernej marży. Jakoś przez 30 lat III RP żaden rząd nie potrafił opanowac kosztu pieniądza w tym kraju. Może niech ktoś przytoczy, na ile są zadłużone gospodarstwa rolne i jaki to stanowi ekwiwalent liczby hektarów. Widać po programach naborów w ARiMR, że ludzie już troszkę otrzeźwieli, ale to jeszcze za mało. 

LKS - cena na pszenicę paszową 600zł brutto tam, gdzie jeszcze biorą.

Polska z drugim najwyższym deficytem zaraz po Rumunii.   Unii Europejskiej .

Trzeba podnosić oprocentowania kredytów są już pogłoski .

Skandal klimatyczny w Niemczech.  Biznes nie ma litości liczy się tylko kasa nikt tego nie zatrzyma .

https://www.facebook.com/watch/?ref=saved&v=558355300635896

Pszenicę paszową 600 zł brutto .

 

 

Edytowane przez galan99
  • Haha 1
  • 0
Opublikowano
23 minuty temu, ws71 napisał(a):

 

Polskie gospodarstwa są przeinwestowanie, dużo inwestycji robione robione na pokaz, bez ekonomicznego uzasadnienia ( Polak na zagrodzie równy wojewodzie), u mnie po sąsiedzku właściciel zarządził aby 450 konny ciągnik w sezonie przerobił 2,5 tys ha ,bo tylko w takim przypadku coś na siebie zarobi 

w sumie to samo napisałem - przeinwestowane, czyli zadłużone niewspółmiernie do wielkości produkcji

  • Like 2
  • 0
Opublikowano

A czym się dziwić jak nawet krowiarz obrabiający 20 ha własnego 10 dzierżaw chce kosić 15 ha łąk samolotem za 300 tys zł . Przeliczając liczbe ciągników na hektar też pewnie mamy najwyższą w Europie. U mnie w okolicy gospodarstwa o powierzchni powyżej 200 ha nie mają sprzętu jak te po 30 ha

  • 0
Opublikowano
14 minut temu, alfa napisał(a):

A czym się dziwić jak nawet krowiarz obrabiający 20 ha własnego 10 dzierżaw chce kosić 15 ha łąk samolotem za 300 tys zł . Przeliczając liczbe ciągników na hektar też pewnie mamy najwyższą w Europie. U mnie w okolicy gospodarstwa o powierzchni powyżej 200 ha nie mają sprzętu jak te po 30 ha

Ja mam 30 ha - dwa ciągniki, kombajn, maszyny - to co, mam nie mieć ?? 

Gospodarstwo 30ha to jest dodatek do etatu, a nie źródło utrzymania, chyba - że produkcja specjalizowana, wówczas jest potrzebna większa ilość ciągników, na przykład w sadzie

Jak ktoś ma 200ha w dużych kawałkach, to obskoczy to dwoma ciągnikami, co innego, jak ma 200 kawałków

  • 0
Opublikowano
35 minut temu, jahooo napisał(a):

Ja mam 30 ha - dwa ciągniki, kombajn, maszyny - to co, mam nie mieć ?? 

Gospodarstwo 30ha to jest dodatek do etatu, a nie źródło utrzymania, chyba - że produkcja specjalizowana, wówczas jest potrzebna większa ilość ciągników, na przykład w sadzie

Jak ktoś ma 200ha w dużych kawałkach, to obskoczy to dwoma ciągnikami, co innego, jak ma 200 kawałków

U nas tacy mają po 5 6 sztuk 

  • 0
Opublikowano

Ws myślałem że ty wiesz co piszesz 2,5 tyś godzin a nie hektarów to różnica tylko że przez 220 dni w roku po 12 godzin dziennie jest to nierealne w naszych warunkach 

  • 0
Opublikowano

Cedrob nic nie bierze, w Polskich Mlynach dzien w dzień kolejki tirów dużo większe jak w żniwa - prawie sami handlarze. Pewnie niedługo też wstrzymają skup bo zasypani są po korek, a ceny niższe jak w żniwa. 

  • 0
Opublikowano

Wiesław Gryn już dwa lata temu tłumaczył jak się to wszystko rozwinie

Większość mądrych na tym forum oczywiście go krytykowała grzecznie mówiąc 

Zresztą poczytajcie sobie wypociny wasze jak cena pszenicy na 1000 spadła 

  • Like 1
  • 0
Opublikowano (edytowane)
43 minuty temu, lassie napisał(a):

Ws myślałem że ty wiesz co piszesz 2,5 tyś godzin a nie hektarów to różnica tylko że przez 220 dni w roku po 12 godzin dziennie jest to nierealne w naszych warunkach 

16 h x 3,5- 4 ha/ h x 7 dni to ile wychodzi tygodniowo 

Chłopak zaczyna ok 15 marca kończy w zależności kiedy kończą siewy kuku ok koniec maja i kolejne szaleństwo to od 15 lipca do początku października a jak jest sucho i duży popyt na usługi to koniec października 

Edytowane przez ws71
  • 0
Opublikowano
Andpol napisał:

Ja sprzedał w żniwa i dobrze zrobiłem.

Żmijkę chyba sprzedam bo od lat nie używana silnik 3 kw 6 m kosz wózka nie mam na zamówienie robiona

Ile chcesz za żmijkę

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Podobna zawartość

    • Przez aaimk
      Jakie będą ceny pszenicy w 2024 roku?
      każdy z nas zadaje sobie to pytanie. Rok 2023 w głównej mierze opierał się na spadkach cen ziarna. Aktualna cena pszenicy nie jest już tak wysoka a same notowania cen ziarna nie napawają optymizmem. Rolnicy i handlowcy mają w magazynach jeszcze duże zapasy pszenicy paszowej i konsumpcyjnej którą chcieli by sprzedać po najwyższej cenie.  
      Jakie jest Wasze zdanie? Sprzedawać pszenice po obecnych cenach czy czekać na podwyżki? a może pszenica będzie tylko tanieć? 
      zapraszam do merytorycznej dyskusji, podwajając propozycje cenowe lub transakcyjne dopiszcie jakie są warunki sprzedaży, jakość pszenicy i miejsce z którego pochodzi oferta.
       
      Jest to kontynuacja tematu: 
       
    • Przez Bartek933
      Jakie będą ceny pszenicy w 2023 roku?
      każdy z nas zadaje sobie to pytanie. Rok 2022 przyniósł wybuch wojny i tym samym wywindował ceny pszenicy do niespotykanych dotąd poziomów. Aktualna cena pszenicy nie jest już tak wysoka a same notowania cen ziarna nie napawają optymizmem. Rolnicy i handlowcy mają w magazynach jeszcze duże zapasy pszenicy paszowej i konsumpcyjnej którą chcieli by sprzedać po najwyższej cenie.  
      Jakie jest Wasze zdanie? Sprzedawać pszenice po obecnych cenach czy czekać na podwyżki? a może pszenica będzie tylko tanieć? 
      zapraszam do merytorycznej dyskusji, podwajając propozycje cenowe lub transakcyjne dopiszcie jakie są warunki sprzedaży, jakość pszenicy i miejsce z którego pochodzi oferta.
       
      Jest to kontynuacja tematu: 
       
    • Przez danielhaker
      Rolnicy każdego roku zmuszeni są śledzić uważnie zmieniające się ceny pszenicy w Polsce. Aktualne notowania pszenicy wcale nie są takie łatwe do oszacowania i determinuje je cały szereg różnych czynników, które mogą warunkować o znaczącej obniżce lub podwyżce ich cen. Umiejętne oszacowanie cen pszenicy 2022 wymaga od rolników sporego doświadczenia w branży, a także ciągłego śledzenia zmieniających się warunków rynkowych. Tylko wtedy będą w stanie przewidzieć, czy ceny pszenicy rosną czy spadają. 
      Jakie będą ceny pszenicy w 2022 roku?
      To pytanie zadają sobie rolnicy w całym kraju, kiedy tylko zbliża się sezon upraw. Zastanawiając się, od czego zależy cena pszenicy, należy zwrócić uwagę przede wszystkim na wielkość krajowej produkcji zbóż zarówno w obecnym sezonie, jak i w tym poprzedzającym. Warto zwrócić uwagę również na prognozy w kolejnym sezonie, uwzględniając również zboża importowane. Zdajemy sobie sprawę, że przewidzenie tych kwestii do najłatwiejszych zadań nie zależy i jest w dużej mierze niezależne od rolników, chociażby ze względu na zmieniające się czynniki pogodowe, ponieważ miniona susza może w znacznym stopniu wpłynąć na obecną cenę pszenicy. Przy prognozie cen pszenicy w 2022 roku należy uwzględnić również stan zapasów,  system krajowego handlu zbożem, ale też produkcję i zapasy światowe. Plony mogą też różnić się w zależności od poszczególnych regionów w kraju. 
      Cena pszenicy 2022 - prognozy
      Pomocne mogą okazać się również prognozy KOWR, czyli Krajowego Ośrodka Wsparcia Rolnictwa, który stara się określić, ceny pszenicy 2022 np. na podstawie jej zużycia czy wielu innych najpopularniejszych czynników. Warto czerpać wiedzę na temat zmieniających się cen zboża z różnych źródeł, aby finalna prognoza była jak najbardziej wiarygodna i miała najwyższa skuteczność, a prognozy specjalistów i analityków mogą okazać się cennym źródłem wiedzy.
      Dołącz do dyskusji na temat cen pszenicy w 2022 roku

      Aby prognoza była jak najbardziej fachowa i miała swoje faktyczne odzwierciedlenie, należy wziąć pod uwagę wszystkie wymienione czynniki i uważnie je obserwować. Tym bardziej zachęcamy do wzięcia udziału w dyskusji na temat cen pszenicy w 2022 roku, gdzie fachowcy wymieniają się swoimi doświadczeniami. Wzajemna pomoc w szacunkach może okazać się nieoceniona, a późniejsza prognoza jeszcze bardziej realna, dlatego zapoznajcie się z tym, co do powiedzenia mają na ten temat rolnicy i dołączcie do dyskusji. Zapraszamy!
      Kontynuacja dyskusji:
       
    • Przez danielhaker
      Rolnicy każdego roku zmuszeni są śledzić uważnie zmieniające się ceny pszenicy w Polsce. Aktualne notowania pszenicy wcale nie są takie łatwe do oszacowania i determinuje je cały szereg różnych czynników, które mogą warunkować o znaczącej obniżce lub podwyżce ich cen. Umiejętne oszacowanie cen pszenicy 2021 wymaga od rolników sporego doświadczenia w branży, a także ciągłego śledzenia zmieniających się warunków rynkowych. Tylko wtedy będą w stanie przewidzieć, czy ceny pszenicy rosną czy spadają. 
      Jakie będą ceny pszenicy w 2021 roku?
      To pytanie zadają sobie rolnicy w całym kraju, kiedy tylko zbliża się sezon upraw. Zastanawiając się, od czego zależy cena pszenicy, należy zwrócić uwagę przede wszystkim na wielkość krajowej produkcji zbóż zarówno w obecnym sezonie, jak i w tym poprzedzającym. Warto zwrócić uwagę również na prognozy w kolejnym sezonie, uwzględniając również zboża importowane. Zdajemy sobie sprawę, że przewidzenie tych kwestii do najłatwiejszych zadań nie zależy i jest w dużej mierze niezależne od rolników, chociażby ze względu na zmieniające się czynniki pogodowe, ponieważ miniona susza może w znacznym stopniu wpłynąć na obecną cenę pszenicy. Przy prognozie cen pszenicy w 2021 roku należy uwzględnić również stan zapasów,  system krajowego handlu zbożem, ale też produkcję i zapasy światowe. Plony mogą też różnić się w zależności od poszczególnych regionów w kraju. 
      Cena pszenicy 2021 - prognozy
      Pomocne mogą okazać się również prognozy ARR, czyli Agencji Rynku Rolnego, która stara się określić, ceny pszenicy 2021 np. na podstawie jej zużycia czy wielu innych najpopularniejszych czynników. Warto czerpać wiedzę na temat zmieniających się cen zboża z różnych źródeł, aby finalna prognoza była jak najbardziej wiarygodna i miała najwyższa skuteczność, a prognozy specjalistów i analityków mogą okazać się cennym źródłem wiedzy.
      Dołącz do dyskusji na temat cen pszenicy w 2021 roku

      Aby prognoza była jak najbardziej fachowa i miała swoje faktyczne odzwierciedlenie, należy wziąć pod uwagę wszystkie wymienione czynniki i uważnie je obserwować. Tym bardziej zachęcamy do wzięcia udziału w dyskusji na temat cen pszenicy w 2021 roku, gdzie fachowcy wymieniają się swoimi doświadczeniami. Wzajemna pomoc w szacunkach może okazać się nieoceniona, a późniejsza prognoza jeszcze bardziej realna, dlatego zapoznajcie się z tym, co do powiedzenia mają na ten temat rolnicy i dołączcie do dyskusji. Zapraszamy!
      Kontynuacja dyskusji: https://www.agrofoto.pl/forum/topic/279526-ceny-pszenicy-2020/page/304/
       
    • Przez Matey
      Rolnicy każdego roku zmuszeni są śledzić uważnie zmieniające się ceny pszenicy w Polsce. Aktualne notowania pszenicy wcale nie są takie łatwe do oszacowania i determinuje je cały szereg różnych czynników, które mogą warunkować o znaczącej obniżce lub podwyżce ich cen. Umiejętne oszacowanie cen pszenicy 2020 wymaga od rolników sporego doświadczenia w branży, a także ciągłego śledzenia zmieniających się warunków rynkowych. Tylko wtedy będą w stanie przewidzieć, czy ceny pszenicy rosną czy spadają. 
      Jakie będą ceny pszenicy w 2020 roku?
      To pytanie zadają sobie rolnicy w całym kraju, kiedy tylko zbliża się sezon upraw. Zastanawiając się, od czego zależy cena pszenicy, należy zwrócić uwagę przede wszystkim na wielkość krajowej produkcji zbóż zarówno w obecnym sezonie, jak i w tym poprzedzającym. Warto zwrócić uwagę również na prognozy w kolejnym sezonie, uwzględniając również zboża importowane. Zdajemy sobie sprawę, że przewidzenie tych kwestii do najłatwiejszych zadań nie zależy i jest w dużej mierze niezależne od rolników, chociażby ze względu na zmieniające się czynniki pogodowe, ponieważ miniona susza może w znacznym stopniu wpłynąć na obecną cenę pszenicy. Przy prognozie cen pszenicy w 2020 roku należy uwzględnić również stan zapasów,  system krajowego handlu zbożem, ale też produkcję i zapasy światowe. Plony mogą też różnić się w zależności od poszczególnych regionów w kraju. 
      Cena pszenicy 2020 - prognozy
      Pomocne mogą okazać się również prognozy ARR, czyli Agencji Rynku Rolnego, która stara się określić, ceny pszenicy 2020 np. na podstawie jej zużycia czy wielu innych najpopularniejszych czynników. Warto czerpać wiedzę na temat zmieniających się cen zboża z różnych źródeł, aby finalna prognoza była jak najbardziej wiarygodna i miała najwyższa skuteczność, a prognozy specjalistów i analityków mogą okazać się cennym źródłem wiedzy.
      Dołącz do dyskusji na temat cen pszenicy w 2020 roku

      Aby prognoza była jak najbardziej fachowa i miała swoje faktyczne odzwierciedlenie, należy wziąć pod uwagę wszystkie wymienione czynniki i uważnie je obserwować. Tym bardziej zachęcamy do wzięcia udziału w dyskusji na temat cen pszenicy w 2020 roku, gdzie fachowcy wymieniają się swoimi doświadczeniami. Wzajemna pomoc w szacunkach może okazać się nieoceniona, a późniejsza prognoza jeszcze bardziej realna, dlatego zapoznajcie się z tym, co do powiedzenia mają na ten temat rolnicy i dołączcie do dyskusji. Zapraszamy!
      Kontynuacja tematu z 2019 roku: https://www.agrofoto.pl/forum/topic/273036-ceny-pszenicy-2019/
×
×
  • Dodaj nową pozycję...
v