Polecane posty

GoRAL1    63
Ciągnie się pod górkę, a z górki to cie pcha ciężar. A jak ciągnik ma ciężko utrzymać ten ciężar to nabiera obrotów. Czyli do zjazdu hamulec niezbędny. Bo hamowanie silnikiem trzeba wesprzeć hamulcem.

Wszystko to prawda tylko w rolniczych są hamulce jednoprzewodowe i trzeba bardzo umiejętnie hamować .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
arniormo    0

kolega bzyku ma racje nik nie pamieta czasów ja po wytłoki stało sie po 2 doby zeby tylko cos wziońść a jak juz sie dostało to sie brało ile tylko dawało sie rade pociągnąc ja sam jako 6 latek pamietam iaj ojciec pare razy tak stał na składzie...nie raz mój ojciec taki tonaż ciągał..Kumpel jest o 7 lat starszy to swoim ursusem c330M przyciągną 18 to wytłoków na 3 przyczepkach i tez tylko 5 wrzucił z tej górki co mój ojciec w 60 4 więc jakoś musieli to ciągac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
arek116    3

33t c 360------>ha ha ha ja wiem co potrafi c 360 ale bez przesady. z bratem jak ciągneliśmy 20t wysłodków zetorem 7211 to pod górkę (dosyć łagodną ale długą że nieźle trzymała0 miał co robić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rafal180    4

Ja targałem c360 2 przyczepy 6tonówki pełne żboża :) Na równym ciągnik szedł super,ale pod lekką góreczke to juz redukcja do 2 bo ciężko było :) wtedy poczułem moc 60ątki :):)


.

 

.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Davidastra    0

c 360 nie pociągnie 30 ton

o czym tu jest wogóle gadka

i to jeszcze pod górkę

???

troche zastanowienia


Ursus c 330 1982r.

Ursus c 360 3P 1987r.

Zetor 7211 1989r.

Bizon ZO56/6 1988r.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tadeusz1212    2

Dobra, widze ze nie potrzebnie założylem ten temat bo niektórzych ponosi fantazja, więc prosze o zamknięcie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mateuszc360    0

ja ciaglem na 2 4,5tonuwkach 22 tony cegiel z poczatku mial ciezko puzniej podkrecilem dawke paliwa to jeszcze na trujce przodek od ziemi odrywal jechalem z nimi 18 km

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pablorolnik    2

Ja ursusem c-360 ciągnąłem 18 ton sianokiszonki na trzech przyczepach a podnośnik brałem góra 700 kg.


Farmtrac 690 DT i Farmtrac 675 DT + Tur Ł-104 i Ursus C-360-3P siła pociągowa 43 ha gospodarstwa.
Zapraszam wszystkich z mazowieckiego (i nie tylko) do znajomych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mickas092    499

ja ciaglem na 2 4,5tonuwkach 22 tony cegiel z poczatku mial ciezko puzniej podkrecilem dawke paliwa to jeszcze na trujce przodek od ziemi odrywal jechalem z nimi 18 km

 

 

A smok w tej bajce był?? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

A z przodu byl superman. Lecial z przodu nieco wyzej ciagnika i ciagnal go na linie i temu przodek podnosilo :)


sprzedam

Opryskiwacz Pilmet 

www.olx.pl/oferta/opryskiwacz-pilmet-2018-18-m-2000l-nie-hardi-rau-evrard-CID757-IDxqwma

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Davidastra    0

11 ton na 4,5 tonóce to troche sporo nie sądzisz kolego mateuszc360 ??/


Ursus c 330 1982r.

Ursus c 360 3P 1987r.

Zetor 7211 1989r.

Bizon ZO56/6 1988r.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mickas092    499

Weź dzieciaku nie kłam bo za każdym razem masz jakiś argument na ten ciężar - a to ze nie musimy wierzyć , a że ciężar to ci koła poszły jasne. :lol:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Filipoo    14

popieram nie tylko koła :lol:my woziliśmy siano kiszonkę ale mokra jakl cholera trawa lezała dwa tygodnie i prawoie stale padoało jak 6 belek lezało na przyczepie to 60 tak jak jechała po łące to się drapała przy krórymś kursie się koło przednie przebiło to włzyliśmy jedną belkę na przeciwną strone tego przebitego koła do domu mieliśmy z 1km a ze było to wzieliśmy drugą przyczepę dopiero na drugi dzień było widac ze się rama zgieła :blink:ta opd skrętem co resor jest do niej przykręcony :D sam nie mogłem w to uwierzyć bo ta przyczepa naprawdę spro przewiozła a tu od jednej bbelki sianokiszonki się zgieła :lol:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kielbasa    1

Dajcie mu popisać, jego wypowiedzi pełne fantazji fajnie się czyta, zobaczymy co w następnym poście napisze. Ja swoim capem ciągnąłem około czternastu ton kamieni(ważone było, przed ładowaniem i po), mało kto w to wierzy, ale nikogo do tego nie zmuszam. Było tak, że jak się poparło o dyszel ręką to przód ganiał góra - dół. Ale stwierdziłem, że nie ma sensu taka jazda, bo z takim ciężarem na asfalcie przy małym wzniesieniu trzeba kogoś sadzić na masce i mało brakuje, żeby na biegi terenowe schodzić. Nie wspomnę o efektach typu zniekształcenie wzdłużne półosi, pozrywane gwinty, felgi i hamulce w oleju i wiele innych. Podsumowywując - szkoda katować te ciągniki. :lol:


"Na forum zawsze się znajdzie jakiś smutny fajfus, który będzie mówił co trzeba robić i jak trzeba żyć, bo akurat wstał lewą nogą albo zaczepił chu...em o sprężynę w materacu."

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pawel885    2279

Kiedyś na D47 naładowali nam 9600 kg wapna w cukrowni i jakoś doszła prawie 20 km do domu a 6-7 ton to norma była

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Davidastra    0

I tak oto wyśmiewali wszyscy kolegę i teraz zaczynaja sami tak pisać


Ursus c 330 1982r.

Ursus c 360 3P 1987r.

Zetor 7211 1989r.

Bizon ZO56/6 1988r.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pawel885    2279

Davidastra to był mój pierwszy post w tym temacie więc nie wiem w czym rzecz z tym naśmiewaniem... Wiem że to jest katowanie przyczepy ale wracać z zapełnioną do połowy przyczepą też przykro trochę. Pogadajcie z jakimś starym "wagowym" np z cukrowni i Wam powie ile ludzie wozili na 4-4.5 t przyczepach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bzykuu    5

Kiedyś jak buraków nie zabierali jeszcze tirami i wysłodki przywozili takimi ciężarówkami co miały jaszcze takie duże przyczepy z tyłu podpięte to mój starszy naszym Ursusem C-360 ciągną taka przyczepę pełną wysłodków po roli bo innego przejazdu nie było a ciężarówka nie dawała rady pociągnąć. I ostatnio jak kopaliśmy buraki i padał ostro deszcz to jak ciągaliśmy przyczepy z pola to aż ogień z komina szedł.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wdaniel    52

to wy mnie rozśmieszacie ze macie padło a nie 60dziesiątki...Nie chcem sie kłucic z wami ale tak było...trudno jesli nie wierzycie.. smile.gif a ty paktofonikas1987 ile najwiecej ciagnołes swoim ciagnikiem?

Sorki, że tak późno piszę, bo po paru latach, ale coś szukałem i akurat mi to "archiwum" otwarło. Też mam z traktorów tylko 30-stkę i 60-tkę. Wiem co te traktory potrafią. Osobiście założyłem się ze szwagrem, że pociągnę jego bronę talerzową (3metrowa X na kołach opuszczana za pomocą siłownika dwustronnego działania) 60-tką. Zapięliśmy, 3-ka, talerzówa w dół i do przodu, ale żeby uprawić 6 hektarów, to 4 razy wodę dolewałem, a odwieźć ją odwoziłem 30-stką, bo w 60-tce woda cały czas wrała. Aby dopiec szwagrowi, któremu kolega powiedział, że do takiej talerzówy trzeba minimum 120KM, bo mu taką Claas 105 konny nie potrafił pociągnąć - spuściłem szwagrowi za stodołą tą talerzówę i parę metrów przejechałem nie kopiąc się na 4-ce. Ale to tylko taka pokazówka, bo po co zarzynać silnik.

Co do ciągnięcia przyczep - nie będę się chwalił, bo to wstyd się przyznać, że max. 8 ton zarówno 60-tka jak i 30-stka.

Co do belki na podnośniku - czyni wprawdzie cuda, ale bez przesady.

Udźwig na podnośniku:1. - podnosiłem bigbag 500kg. łyżką zapinaną na podnośnik (ok. 200-250kg) i nie było problemu. 2. - zagregowałem kultywator z siewnikiem bez zboża - łączna masa ok. 550kg i podniósł mi siewnik na wys. 15cm. Jak spojrzałem do przodu, to się wystraszyłem, bo pod przednimi kołami można było przejść. I ten drugi przykład dał mi do myślenia, by kupić agregat z hydropakiem. Myślałem o agregacie talerzowym - ok. 1000kg, lecz zastanawiam się, czy po zagregowaniu z siewnikiem podnośnik da radę - tak trafiłem na ten wątek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
GABBER85    1251

CZYLI ILE MA udzwigu C360 bo  róznie podają


>>>>>> 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

  • Podobna zawartość

    • Przez MafiaPstrągowa
      witam, wie ktoś może gdzie online sprawdzę historie c360 po samym numerze vin? maszyna została wyrejestrowana dawno temu, nie posiadam żadnych dokumentów, chciałbym się dowiedzieć kilku rzeczy, ale na każdej stronie typu carvertical, itp wymagany jest 17-cyfrowy vin, a c360 ma 6-cyfrowy
    • Przez arek116
      co możecie powiedzieć na temat opon chińskich i indyjskich???? oczywiście wolał bym stomila albo baruma ale fundusze na taki wypas nie pozwalają.
    • Przez Axd529
      Od czego to może być silnik? Chodzi o mocowanie do osi przedniej. W silniku jest mocowanie na śruby m12,a w c 360 na m16 jak dobrze pamiętam. Czy c4011 maiły wspornik na m12? Ścianka do której przykręca się wspornik osi jest cieńsza względem silnika S4002 (c355).

    • Przez Mateusz100
      Czy zawór przelewowy pompy wtryskowej w ursusie c 330 jest taki sam jak do c 360? Zakupiłem tego z firmy archimedes kosztuje ponad 10 zł niby pasuje lecz wydaje mi się ze przez niego ucieka paliwo z pompy cofa sie i za kazdym razem ciagnik ma ciezko palić. Z różnic widzę to ze ma jeden otwór a ten do c 360 ma dwa otwory jak wciskam kulkę w środku to ten do c 330 archimedes lekko sie wciska ten do c 360 o wiele ciężej i nie wiem czy to jest winowajca prosze o pomoc czy to te same zawory czy jednak nie??
    • Przez TheAgroTV
      Witam pacjent ursus c360 mianowicie mam problem z odpaleniem  niechce odpalić.Rozrusznik obróci wałem 1 obrót i staje akumulator 12v rok temu kupiony sprawdzałem go na innym aku też nie dał rady przewody masowy i plusowy ok rozrusznik sprawdzałem na sucho na kablach ładnie kręcił jakiś czas temu zmieniany był elektro magnes i bendix a dzisiaj zwymieniłem  wszystkie tulejki nowe szczotki na jednej starej była stopiona izolacja myślałem że to był powód nie odpalania. Miałem na jesieni już z nim taką sytuację ale podłączyłem prostownik 10 minut i odpalił,ale co to ma do tego skoro aku jest w dobrym stanie jeszcze podczas prób odpalania przewód plusowy przy klemie akumulatorowej strasznie się nagrzewa 
      Co Panowie sądzicie o tym? Proszę o poradę.
×
×
  • Utwórz nowe...
Agrofoto.pl Google Play App

Zainstaluj aplikację
Agrofoto
na telefonie

Zainstaluj