Przez
miskoo
Witam
Zauważyłem, że nie otwiera się zawór upustowy nawet przy max obrotach. Dawno nie zwracałem uwagi na turbinę, dopiero teraz gdy szukam gdzie bierze lewe powietrze do paliwa. Wąż wyraźnie "puchnie" po dodaniu gazu, nie kopci, zawór da się ruszyć i ręcznie i ciśnieniem z zewnętrznego kompresora(slychac wtedy lekka zmiane w pracy silnika) , sam wezyk wchodzacy do zaworu tez ok.wąż do kolektora w środku suchutki, luz na na osi turbiny ledwo wyczuwalny (ale wyczuwalny). Prowizorycznie przepiąłem wężyk od zaworu do pistoletu do pompania ķól(nie mam w tej chwili innego manometru) i na obrotach jałowych jest ok 0,2bar na 2270rpm jest ok 0,5 bara. Ciagnik bez obciążenia na wom i na postoju. Nie wiem czy dobry punkt pomiaru ten wężyk. Piszę o tym że względu na problemy ze wspomnianym paliwem. Miałem problemy z wejściem na obroty(jak dobrze poszło to max 1500rpm) albo falował jak głupi i max 1150rpm. Wymieniłem pompkę niskiego ciśnienia i filtr paliwa oraz przedmuchalem filterek wstepny. Niewiele to dało. Dopiero jak wymieniłem wąż od baku to jest duuuużo lepiej i da się ciagnik użytkować ale nie jest to co było. Po odpaleniu jest właściwie dobrze i natychmiast reaguje na pedal i jest moc (nie wiem czy pełna bo może przyzwyczaiłem się że jest coś slabszy). Po kilku chwilach czuć spadek mocy. Jak zgaszę i po kilku chwilach odpalę to znowu jest moc i po kilku chwilach itd. Nowy wąż, nowe opaski i jeszcze na wszelki wypadek inna nowa pompka. Czy to może mieć związek z ciśnieniem turbosprężarki, które wydaje mi się trochę niskie? Jeśli nie to gdzie szukać problemu z paliwem i czy sprężarką zająć się jako osobny problem? Pozdrawiam.
Zapomniałem dodać, że rurki wchodzące do baku też sprawdziłem ciśnieniowo pod wodą, bo odniosłem wrażenie, że przy pełnym baku ta chwila "pełnej" mocy trwa dluzej:)