Skocz do zawartości
  • 14

Ceny pszenicy 2024


aaimk

Pytanie

Jakie będą ceny pszenicy w 2024 roku?

każdy z nas zadaje sobie to pytanie. Rok 2023 w głównej mierze opierał się na spadkach cen ziarna. Aktualna cena pszenicy nie jest już tak wysoka a same notowania cen ziarna nie napawają optymizmem. Rolnicy i handlowcy mają w magazynach jeszcze duże zapasy pszenicy paszowej i konsumpcyjnej którą chcieli by sprzedać po najwyższej cenie.  

Jakie jest Wasze zdanie? Sprzedawać pszenice po obecnych cenach czy czekać na podwyżki? a może pszenica będzie tylko tanieć? 

zapraszam do merytorycznej dyskusji, podwajając propozycje cenowe lub transakcyjne dopiszcie jakie są warunki sprzedaży, jakość pszenicy i miejsce z którego pochodzi oferta.

 

Jest to kontynuacja tematu: 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rekomendowane odpowiedzi

  • 0

A obecni rolnikom robia lepiej , jakoś nie widze tego, tamci chociaż udawali że próbują zamknąć granice

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

To było wiadomo od kiedy prezesem został kowalczyk , bratanek Henryka ukraińskiego :) . Nie dało sie sprzedać oficjalnie to doprowadzą do bankructwa i sprzedadzą za symboliczna zotówkę .

Edytowane przez marks50
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0
4 godziny temu, Wicherek napisał:

Chytry dwa razy traci, wypompowali rolnikom kasę, zyski mieli bajońskie i myśleli że zawsze tak będzie, teraz nie dziwota że nie mają popytu. chłop bez kasy, to pomału wszystkich co żyją z rolników dopadnie to samo.

Edytowane przez Desperado
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0
12 godzin temu, Unexpected napisał:

Podobne mam spostrzeżenia, znajomi w usługach, IT itd roboty mało, wczasy wycieczki, nocami nikt nie pracuje, nie chodzi zmartwiony, deszczu nie wygląda. Dochodzę do wniosku że rolnictwo to jakaś utiopia i jest dla masochistów.

mam podobne przemyślenia. kurczę ciągle coś mam na głowie, a to remonty a to patrzenie na giełdę i cenę, a to opryski nocą. i to nie chodzi że dokładam, normalnie zarabiam ale nie są to jakieś kokosy. obecnie to już sporo ludzi żyje jak pączusie. wszystko mają, w sklepie wszystko jest. chociażby sama minimalna płaca robi się już jakaś chora. do jakieś głupiej roboty zaraz każdy chciałby 25zł za godz. a pogoda też nie rozpieszcza.

sprzedane pszenżyto po 650 netto. WPZ

Edytowane przez olkosio
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Miwigos, tym razem nie zgodzę się z Tobą. Wiem, masz dobrze rozwinięte gospodarstwo, dobrą ziemię w świetnej kulturze. Ale koledzy mają rację, dochód jest zbyt mały w stosunku do tych ceregieli z ARiMR, z pogodą, giełdą itd. Wiadomo, że człowiek na najniższej krajowej cudów nie zdziała, ale sporo ludzi w mojej rodzinie żyje na poziomie krajów zachodnich, pracując w budżetówce. Rozumiem frustrację kolegów, bo poświęcili najlepsze lata życia na budowanie gospodarki, a teraz widzą, że koledzy w innych branżach poustawiali się dużo lepiej. Mnie też to boli.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0
17 minut temu, miwigos napisał:

Jaki morał - idż na etat i gospodarke zostaw innym

Policz sobie na czysto ile musisz mieć ha, bez wielkich inwestycji ile musisz mieć na czysto co miesiąc z produkcji zbóż żeby wyciągnąć tyle co sprzątaczka? Ty musisz kupić ciągnik za 700000 plus cały park maszynowy a ona mopa za 100……

Ty masz chorobowego 10zl/dzien ona 80% wynagrodzenia 

Wielki bambry piszą o etacie, powoli ci co mają po 50ha idą na etat żeby godnie żyć a nie tyrać za miskę ryżu 

  • Like 2
  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Moja praca mnie satysfakcjonuje i nie pracuje cały rok, jak nie będzie gorzej to nie będe narzekać , byle padało i były plony, tak nisko nie upadłem żeby sprzatać po ludziach

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0
1 godzinę temu, miwigos napisał:

Moja praca mnie satysfakcjonuje i nie pracuje cały rok, jak nie będzie gorzej to nie będe narzekać , byle padało i były plony, tak nisko nie upadłem żeby sprzatać po ludziach

No widzisz…. Ja takich ludzi jak Ty mówiąc delikatnie nie lubię. Biedny jesteś nie w portfelu, ale w swoim postrzeganiu świata i ilorazie inteligencji. Każdy zawód jest potrzebny, ja każdego człowieka który pracuje szanuję…. Pomyśl sobie gdybyś urodził się w biedniejszej rodzienie z mniejszą ilością ha Twoją czy żony czy też taki do przodu byłbyś? Gospodarstwa na wysokim poziomie nie buduje jedno pokolenie, często jest to kilka pokoleń. 

  • Like 13
  • Thanks 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0
8 godzin temu, olkosio napisał:

(...) chociażby sama minimalna płaca robi się już jakaś chora. do jakieś głupiej roboty zaraz każdy chciałby 25zł za godz. a pogoda też nie rozpieszcza.

sprzedane pszenżyto po 650 netto. WPZ

Faktycznie chora ta minimalna, bierzesz dniówkę, idziesz do spżywczaka i wychodzisz z niepełną torbą żarcia, a gdzie reszta kosztów utrzymania.

To nie płace są chore, to ceny są chore.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0
22 godziny temu, Unexpected napisał:

Podobne mam spostrzeżenia, znajomi w usługach, IT itd roboty mało, wczasy wycieczki, nocami nikt nie pracuje, nie chodzi zmartwiony, deszczu nie wygląda. Dochodzę do wniosku że rolnictwo to jakaś utiopia i jest dla masochistów.

Do takich wniosków już dawno temu doszła pewna grupa na wschód od naszych granic których mentorem był dosyć słaby pisarz Gorki, trzeba budować przemysł ;) haha, rolnictwo nie przynosi dochodu więc żywność możemy sprowadzać z kąd ? np. USA , a chłopa wymordować głodem

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0
9 godzin temu, miwigos napisał:

Moja praca mnie satysfakcjonuje i nie pracuje cały rok, jak nie będzie gorzej to nie będe narzekać , byle padało i były plony, tak nisko nie upadłem żeby sprzatać po ludziach

Żadna uczciwa praca nie hańbi 

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0
11 godzin temu, miwigos napisał:

Moja praca mnie satysfakcjonuje i nie pracuje cały rok, jak nie będzie gorzej to nie będe narzekać , byle padało i były plony, tak nisko nie upadłem żeby sprzatać po ludziach

Post w miarę sensowny i dająca  obraz kto zajmuje się rolnictwem 60 % to pasjonaci z krwi i kości,jednak ostatnia część wypowiedzi dyskwalifikuje Ciebie jako człowieka, kim jesteś aby do cholery oceniać innych według wykonywanych przez nich zawodów?????

  • Like 4
  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

żadna praca nie hańbi, chyba że handlarz 🤣

w necie sponsorowane artykuły o oszukanych rekordowych zapasach w Polsce, że fabryki muszą importować zboże i cyk musimy wpuścić ukraińskie zboże bo swojego nie mamy.

a o listach importerów już dawno zapomniano, już z 10 firm widziałem wymienionych na tym forum gdzie chłopy tak krzyczeli że nie będą sprzedawać.

  • Like 1
  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Co jest nie tak w Polsce .

 Mamy w tej chwili najdroższe na rynku zboże. Za chwilę Niemcy będą nam przywozić pszenicę. To jest absurd sytuacyjny, a mamy protestujących rolników w sejmie, którzy mówią, że głodują. Dlaczego tak się dzieje? Bo polscy rolnicy nie sprzedają zboża, którego niby mają tak dużo. A dlaczego nie sprzedają? Bo ciągle ktoś im mówi, że dostaną jeszcze więcej. Cena w Polsce jest wynikiem tego, co dzieje się na świecie. My naprawdę nie mieszkamy na samotnej wyspie – wyjaśniał Przemysław Błażejewski w radio Wnet.

Polskie młyny i paszarnie kupują pszenicę od Niemiec, Słowacji i Czech, bo ministerstwo rolnictwa nie wie ile w kraju jest zboża”. Tak mówił na antenie radia Wnet Przemysław Błażejewski z BST Brokers. Odniósł się też do kwestii dopłat do zbóż. Szczegóły poniżej.

To ile tego zboża jest w Polsce ?.

Kwestia wielkości nadwyżek zbóż, które zostały w magazynach przed żniwami budzą wiele kontrowersji.

Zdania są podzielone i pisaliśmy na ten temat wiele artykułów na agrofoto.pl. Według Instytutu Ekonomiki Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej na koniec bieżącego sezonu, czyli na koniec czerwca 2024 roku, krajowe zapasy zbóż wyniosą 8,5 mln ton.

Z kolei Mirosław Marciniak z InfoGrain mówi, że są one znacznie niższe i ocenia je na ok. 3,35 mln t.

Edytowane przez galan99
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Chodziło o to, aby zasiać wśród rolników panikę, że tyle zboża, że nie będzia jak sprzedać. A teraz okazuje się, że te papierowe ceny gdzieś znikły, jak z magazynów za Sawickiego. Firmy szukają zboża, tymczasem u rolników magazyny pozamiatane i czekają na żniwa. Ukraina tez nie ma. I co ? Rolnicy powiedzieli ststaystykom "sprawdzam" , w wyniku czego giełda powoli pnie się w górę. Pole nie jest z gumy, nie da się naciągnąć. A papier wszystko przyjmie

  • Like 6
  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Podobna zawartość

    • Przez test
      Test linka
      ceny na https://www.farmer.pl
    • Przez Bartek933
      Jakie będą ceny pszenicy w 2023 roku?
      każdy z nas zadaje sobie to pytanie. Rok 2022 przyniósł wybuch wojny i tym samym wywindował ceny pszenicy do niespotykanych dotąd poziomów. Aktualna cena pszenicy nie jest już tak wysoka a same notowania cen ziarna nie napawają optymizmem. Rolnicy i handlowcy mają w magazynach jeszcze duże zapasy pszenicy paszowej i konsumpcyjnej którą chcieli by sprzedać po najwyższej cenie.  
      Jakie jest Wasze zdanie? Sprzedawać pszenice po obecnych cenach czy czekać na podwyżki? a może pszenica będzie tylko tanieć? 
      zapraszam do merytorycznej dyskusji, podwajając propozycje cenowe lub transakcyjne dopiszcie jakie są warunki sprzedaży, jakość pszenicy i miejsce z którego pochodzi oferta.
       
      Jest to kontynuacja tematu: 
       
    • Przez danielhaker
      Rolnicy każdego roku zmuszeni są śledzić uważnie zmieniające się ceny pszenicy w Polsce. Aktualne notowania pszenicy wcale nie są takie łatwe do oszacowania i determinuje je cały szereg różnych czynników, które mogą warunkować o znaczącej obniżce lub podwyżce ich cen. Umiejętne oszacowanie cen pszenicy 2022 wymaga od rolników sporego doświadczenia w branży, a także ciągłego śledzenia zmieniających się warunków rynkowych. Tylko wtedy będą w stanie przewidzieć, czy ceny pszenicy rosną czy spadają. 
      Jakie będą ceny pszenicy w 2022 roku?
      To pytanie zadają sobie rolnicy w całym kraju, kiedy tylko zbliża się sezon upraw. Zastanawiając się, od czego zależy cena pszenicy, należy zwrócić uwagę przede wszystkim na wielkość krajowej produkcji zbóż zarówno w obecnym sezonie, jak i w tym poprzedzającym. Warto zwrócić uwagę również na prognozy w kolejnym sezonie, uwzględniając również zboża importowane. Zdajemy sobie sprawę, że przewidzenie tych kwestii do najłatwiejszych zadań nie zależy i jest w dużej mierze niezależne od rolników, chociażby ze względu na zmieniające się czynniki pogodowe, ponieważ miniona susza może w znacznym stopniu wpłynąć na obecną cenę pszenicy. Przy prognozie cen pszenicy w 2022 roku należy uwzględnić również stan zapasów,  system krajowego handlu zbożem, ale też produkcję i zapasy światowe. Plony mogą też różnić się w zależności od poszczególnych regionów w kraju. 
      Cena pszenicy 2022 - prognozy
      Pomocne mogą okazać się również prognozy KOWR, czyli Krajowego Ośrodka Wsparcia Rolnictwa, który stara się określić, ceny pszenicy 2022 np. na podstawie jej zużycia czy wielu innych najpopularniejszych czynników. Warto czerpać wiedzę na temat zmieniających się cen zboża z różnych źródeł, aby finalna prognoza była jak najbardziej wiarygodna i miała najwyższa skuteczność, a prognozy specjalistów i analityków mogą okazać się cennym źródłem wiedzy.
      Dołącz do dyskusji na temat cen pszenicy w 2022 roku

      Aby prognoza była jak najbardziej fachowa i miała swoje faktyczne odzwierciedlenie, należy wziąć pod uwagę wszystkie wymienione czynniki i uważnie je obserwować. Tym bardziej zachęcamy do wzięcia udziału w dyskusji na temat cen pszenicy w 2022 roku, gdzie fachowcy wymieniają się swoimi doświadczeniami. Wzajemna pomoc w szacunkach może okazać się nieoceniona, a późniejsza prognoza jeszcze bardziej realna, dlatego zapoznajcie się z tym, co do powiedzenia mają na ten temat rolnicy i dołączcie do dyskusji. Zapraszamy!
      Kontynuacja dyskusji:
       
    • Przez danielhaker
      Rolnicy każdego roku zmuszeni są śledzić uważnie zmieniające się ceny pszenicy w Polsce. Aktualne notowania pszenicy wcale nie są takie łatwe do oszacowania i determinuje je cały szereg różnych czynników, które mogą warunkować o znaczącej obniżce lub podwyżce ich cen. Umiejętne oszacowanie cen pszenicy 2021 wymaga od rolników sporego doświadczenia w branży, a także ciągłego śledzenia zmieniających się warunków rynkowych. Tylko wtedy będą w stanie przewidzieć, czy ceny pszenicy rosną czy spadają. 
      Jakie będą ceny pszenicy w 2021 roku?
      To pytanie zadają sobie rolnicy w całym kraju, kiedy tylko zbliża się sezon upraw. Zastanawiając się, od czego zależy cena pszenicy, należy zwrócić uwagę przede wszystkim na wielkość krajowej produkcji zbóż zarówno w obecnym sezonie, jak i w tym poprzedzającym. Warto zwrócić uwagę również na prognozy w kolejnym sezonie, uwzględniając również zboża importowane. Zdajemy sobie sprawę, że przewidzenie tych kwestii do najłatwiejszych zadań nie zależy i jest w dużej mierze niezależne od rolników, chociażby ze względu na zmieniające się czynniki pogodowe, ponieważ miniona susza może w znacznym stopniu wpłynąć na obecną cenę pszenicy. Przy prognozie cen pszenicy w 2021 roku należy uwzględnić również stan zapasów,  system krajowego handlu zbożem, ale też produkcję i zapasy światowe. Plony mogą też różnić się w zależności od poszczególnych regionów w kraju. 
      Cena pszenicy 2021 - prognozy
      Pomocne mogą okazać się również prognozy ARR, czyli Agencji Rynku Rolnego, która stara się określić, ceny pszenicy 2021 np. na podstawie jej zużycia czy wielu innych najpopularniejszych czynników. Warto czerpać wiedzę na temat zmieniających się cen zboża z różnych źródeł, aby finalna prognoza była jak najbardziej wiarygodna i miała najwyższa skuteczność, a prognozy specjalistów i analityków mogą okazać się cennym źródłem wiedzy.
      Dołącz do dyskusji na temat cen pszenicy w 2021 roku

      Aby prognoza była jak najbardziej fachowa i miała swoje faktyczne odzwierciedlenie, należy wziąć pod uwagę wszystkie wymienione czynniki i uważnie je obserwować. Tym bardziej zachęcamy do wzięcia udziału w dyskusji na temat cen pszenicy w 2021 roku, gdzie fachowcy wymieniają się swoimi doświadczeniami. Wzajemna pomoc w szacunkach może okazać się nieoceniona, a późniejsza prognoza jeszcze bardziej realna, dlatego zapoznajcie się z tym, co do powiedzenia mają na ten temat rolnicy i dołączcie do dyskusji. Zapraszamy!
      Kontynuacja dyskusji: https://www.agrofoto.pl/forum/topic/279526-ceny-pszenicy-2020/page/304/
       
    • Przez Matey
      Rolnicy każdego roku zmuszeni są śledzić uważnie zmieniające się ceny pszenicy w Polsce. Aktualne notowania pszenicy wcale nie są takie łatwe do oszacowania i determinuje je cały szereg różnych czynników, które mogą warunkować o znaczącej obniżce lub podwyżce ich cen. Umiejętne oszacowanie cen pszenicy 2020 wymaga od rolników sporego doświadczenia w branży, a także ciągłego śledzenia zmieniających się warunków rynkowych. Tylko wtedy będą w stanie przewidzieć, czy ceny pszenicy rosną czy spadają. 
      Jakie będą ceny pszenicy w 2020 roku?
      To pytanie zadają sobie rolnicy w całym kraju, kiedy tylko zbliża się sezon upraw. Zastanawiając się, od czego zależy cena pszenicy, należy zwrócić uwagę przede wszystkim na wielkość krajowej produkcji zbóż zarówno w obecnym sezonie, jak i w tym poprzedzającym. Warto zwrócić uwagę również na prognozy w kolejnym sezonie, uwzględniając również zboża importowane. Zdajemy sobie sprawę, że przewidzenie tych kwestii do najłatwiejszych zadań nie zależy i jest w dużej mierze niezależne od rolników, chociażby ze względu na zmieniające się czynniki pogodowe, ponieważ miniona susza może w znacznym stopniu wpłynąć na obecną cenę pszenicy. Przy prognozie cen pszenicy w 2020 roku należy uwzględnić również stan zapasów,  system krajowego handlu zbożem, ale też produkcję i zapasy światowe. Plony mogą też różnić się w zależności od poszczególnych regionów w kraju. 
      Cena pszenicy 2020 - prognozy
      Pomocne mogą okazać się również prognozy ARR, czyli Agencji Rynku Rolnego, która stara się określić, ceny pszenicy 2020 np. na podstawie jej zużycia czy wielu innych najpopularniejszych czynników. Warto czerpać wiedzę na temat zmieniających się cen zboża z różnych źródeł, aby finalna prognoza była jak najbardziej wiarygodna i miała najwyższa skuteczność, a prognozy specjalistów i analityków mogą okazać się cennym źródłem wiedzy.
      Dołącz do dyskusji na temat cen pszenicy w 2020 roku

      Aby prognoza była jak najbardziej fachowa i miała swoje faktyczne odzwierciedlenie, należy wziąć pod uwagę wszystkie wymienione czynniki i uważnie je obserwować. Tym bardziej zachęcamy do wzięcia udziału w dyskusji na temat cen pszenicy w 2020 roku, gdzie fachowcy wymieniają się swoimi doświadczeniami. Wzajemna pomoc w szacunkach może okazać się nieoceniona, a późniejsza prognoza jeszcze bardziej realna, dlatego zapoznajcie się z tym, co do powiedzenia mają na ten temat rolnicy i dołączcie do dyskusji. Zapraszamy!
      Kontynuacja tematu z 2019 roku: https://www.agrofoto.pl/forum/topic/273036-ceny-pszenicy-2019/
×
×
  • Dodaj nową pozycję...
v