Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano
4 godziny temu, piotrc330 napisał:

Na odwrót  było by ciężko aktualnie  obrabiam 47ha  klasa od 3 ale mało do 6z.Sprżet to 30stak z turem 60tka zetor 10145 z turem główny koń aktualnie.Bizon z056 agregat uprawowosiewny 3m prasa  welger  rp200 pługi 4siby zagon4x40  rozrzutnik 2.5t rotacyjna 1.65  pająk 7 i reszta takich małych maszyn.

Wolę robić u siebie.Ja nietraktuje  gospodarstwa  jako obozu pracy poprostu wiem że wstaje rano obrzadzam i dalej zająć się robotą 

To niemało 

47ha + etat i narzekasz... 

Toż to idzie godnie żyć 

Na cholerę te krowy 😉

  • Like 1
Opublikowano
2 godziny temu, karol091193 napisał:

Dobra... Chyba zostałem wywołany do tematu co @pedro2 🤣 Mam plan likwidacji krów 😛 

Czy wy na prawdę wszyscy uważacie, że likwidacja krów i przejście na bydło opasowe odbywa się z dnia na dzień? 

Oczywiście, że tak... tylko finansowo cierpi na tym rodzina i gospodarstwo. Chcą przejść w miarę płynnie trzeba poświęcić na to 3 do 5 lat i mieć już funkcjonalne budynki. Pedro... Który już rok przechodzę z krów na opasy?🤣

Kolejna sprawa to za mleko masz kasę co miesiąc. Przykładowo przy średniej stada 30 krów o wydajności 25L mleka dziennie dostajesz w tej chwili za mleko od  1,8 do 2,2 zł dostajesz od 40 do 50 tys zł. W takim przypadku musisz odstawić co miesiąc średnio jakieś 6-7 byków które dadzą średnio 370kg mięsa po co najmniej 19zl netto, czyli musisz mieć stado rzędu 150-170 byków a krów około 40 żeby mieć na stałe 30dojnych( dojne, zasuszone, sztuki od których mleko musisz wylać bo mają podane antybiotyki) i do tego co roku do wymiany jałówki w ilości minimum 10. Moim zdaniem co najmniej 15 do 20szt. Czyli przy krowach minimalna ilość stada to 70-80szt a przy bykach przynajmniej 2 razy więcej. 

Można napisać książkę o zmianie kierunku produkcji z bydła mlecznego na bydło opasowe na trzy strony (sprzedaj krowy/kup byczki/sprzedaj byczki) a można się rozpisać na 300stron zaczynając od ekonomii po żywienie przez utrzymania i tak dalej, i tak dalej i tak dalej 😛

 

Karol nie masz racji.

Przede wszystkim licz dochód, nie przychód. 

Ile masz wydatków przy krowach. 

Ostatni rok z krowami było ok 90szt bydła, w ciągu dwóch lat po tym miałem kilka nalotów z PGE łącznie z 2x wymianą licznika bo zużycie spadło do 1/5 tego co przy krowach.

Też myśleliśmy, że nie będzie z czego żyć bez wypłaty

Tak jak mówię, rozwój i inwestycje to tylko krowy przy słabych ziemiach. 

Mi najbardziej pomógł komfort psychiczny, zero na głowie. Robota to nie problem, ale jak sam musisz o wszystkim myśleć i pamiętać to najgorzej dobija. Właduje żarcia na dwa dni i jedziemy na mały wypad nad morze. 

Przy krowach ponad 3 godziny obrządku, do panny jechałem to aby głowę przyłożyć i śpię

Zboża się sprzeda, słoma w większości za obornik, ostatnie dwa lata kiszonki złoto. Na prawdę nie ma źle. Za mieszkanie co miesiąc parę złotych wpada, chciałem iść na etat, ale nie da się 🤪 i tak jest co robić. Ojciec tylko w żniwa na kombajnie pomaga.

 

2 godziny temu, rolnikos25 napisał:

chcę wziąć łąkę do ścięcia, sąsiad jakoś chce dogadać się od beli, ktoś wie jak to cenić?

Znajomy po 150 płaci i wszystko robi.

Gotowe 250-300

  • Like 1
Opublikowano
34 minuty temu, pedro2 napisał:

To niemało 

47ha + etat i narzekasz... 

Toż to idzie godnie żyć 

Na cholerę te krowy 😉

Z tym że chyba pisał że tylko 5 ha swojego a z tych dzierżaw to 22 albo 25 ha to łaki

Opublikowano
8 minut temu, pedro2 napisał:

Karol nie masz racji

Chyba ma rację, trzeba przemnożyć stado z krowami razy dwa na opasy, żeby mniej więcej wiedzieć za co się pracuje przy bykach.

Opublikowano

Szczerze to mi przykro jak wszyscy odradzanie tą pracę przy krowach. Bo ja w to poszedłem i teraz mi głupio że robię sobie krzywdę. Wydaje mi się za najgorsze rozwiązanie to być małym. Bo ani z tego pieniędzy ani życia. Już lepiej mieć tego dużo i chociaż będa z tego pieniądze. Dlatego albo rozwój albo zwijać to w diably

  • Like 4
Opublikowano
1 godzinę temu, MariuszDe napisał:

Z tym że chyba pisał że tylko 5 ha swojego a z tych dzierżaw to 22 albo 25 ha to łaki

Myślałem, że swojego.

To tak jak mierzyć wacka z kręgosłupem 🤔

59 minut temu, komizmo napisał:

Chyba ma rację, trzeba przemnożyć stado z krowami razy dwa na opasy, żeby mniej więcej wiedzieć za co się pracuje przy bykach.

Tylko po co? 

Zależy kto jaki ma cel dalej. Jeśli chce przystopować to nie.

Jeśli chce się rozwijać to ok, razy 2, dojdzie do tego obora....

To już lepiej chyba te krowy ciągnąć.

Moim zdaniem to nie te czasy żeby od zera zaczynać. Jeszcze jak masz sporo ziemi na własność to co innego. Na dzierżawach nie bardzo.

Ja mam inny punkt widzenia niż wy rozwojowcy. Ja wiem jak się kończy ta oporowa gonitwa i wiem, że nie warto. Szkoda, że każdy za późno do tego dochodzi jak już jest po fakcie

 

  • Like 5
Opublikowano
Dnia 20.08.2024 o 21:08, piotrc330 napisał:

Panowie wiem że każdy będzie  gadał że się nie opłaca,ale chce zacząć z krowami mlecznymi.Pytanie brzmi jak tak na serio  jest z tą opłacalnością, ile sztuk trzeba żeby  się dało z tego wyżyć Aktualnie  mam opasy 30szt i chodzę na noc do roboty jako kierowca ,ale już powoli organizm nie daje rady więc chciałbym zająć się tylko gospodarstwem. Łąki mam 25ha i 22 ornej z tym że nie mogę ich przesiewać bo to dzierżawy na gębe  chcesz to koś i zabieraj siano ale przesiać nie dają. Mleczarnia która zbiera u nas w okolicy to osm Grodzisk  Mazowiecki.Z budynkami jest gorzej bo jest obora z lat 60 i stodoła która mam przerobioną  na opasy.Więc potrzebn będzie przeróbka na początek  mogę wstawić tylko 10szt (ale od czegoś  trzeba zaczać). Jeżeli  by plany się powiódł   to za jakiś czas postawił bym hale łukowa(albo coś w podobie) na krowy na 30szt.Jak wy to widzicie? Cel najważniejszy  zrobić tak aby  dało się normalnie z tego wyżyć i powoli rozwijać.

Koledzy wyżej już dość dobrze wyczerpali temat, ale dodam też coś od siebie, jeśli masz w domu ekipę to nawet nie pytaj ale zdecydowanie idź w mleko, ale jeśli w domu masz okrojony skład to lepiej porób tak budynki żeby jeszcze więcej tych opasów trzymać, przy tym też mieć jak najwięcej mechanizacji przy obsłudze stada, bo przy mlecznych zaczynając od zera i bez ekipy w domu to się chłopie za przeproszeniem z*jebiesz, już nie mówiąc o rozwoju lub wolnym czasie, bo w sezonie przy mlecznych to ten wolny czas praktycznie nie istnieje chyba, że jest w domu ekipa to wtedy inna inszość, a tak jak samemu lub w okrojonym składzie to sezon wygląda tak, że wstajesz w poniedziałek, a ludzie mówią Ci, że jest piątek, bo te dni zapierdzielają jak głupie, a niech jeszcze sianokosy zbiegną się ze żniwami to już wgl nie wiadomo od czego zaczynać aby wszystko porobić

Swego czasu jak ojciec jeszcze żył to nawet i przy mlecznych była bajka, bo braciak z ojcem przy krowach, a ja zajmowałem się polem przy tym pracując też na etacie i jeszcze był czas żeby korzystać z tego życia, a teraz jak ojca już nie ma to są już, że tak powiem trochę podcięte te skrzydła, i póki obowiązuje mnie MR to mleczne będą, a później po zakończeniu programu sukcesywnie będę przechodził na mięsne, może mniejszy pieniądz z tego jest, ale raz że spora część roboty wtedy odejdzie, dwa mniej problemów na głowie to i psychika odetchnie, a po trzecie w końcu można będzie trochę w spokoju sobie pożyć i po prostu korzystać z tego życia bo przy mlecznych to jest się jak ten pies łańcuchem do budy przykuty. I mnie osobiście nie kręcą nowe traktory czy też nowe maszyny na dofinansowanie bo na używanym sprzęcie też można się rozwijać i plony zbierać, także nawet jak przy mięsnych ten mniejszy pieniądz jest to spokojne życie jest cenniejsze niż te milionowe zabawki i góra problemów na głowie.

No ale ile ludzi tyle różnych podejść do życia także to już musi każdy sam sobie w spokoju przemyśleć którą drogą chce podążać by przeżyć swoje życie i być z niego zadowolonym.

  • Like 8
Opublikowano
9 godzin temu, WitekRolnik napisał:

Koledzy wyżej już dość dobrze wyczerpali temat, ale dodam też coś od siebie, jeśli masz w domu ekipę to nawet nie pytaj ale zdecydowanie idź w mleko, ale jeśli w domu masz okrojony skład to lepiej porób tak budynki żeby jeszcze więcej tych opasów trzymać, przy tym też mieć jak najwięcej mechanizacji przy obsłudze stada, bo przy mlecznych zaczynając od zera i bez ekipy w domu to się chłopie za przeproszeniem z*jebiesz, już nie mówiąc o rozwoju lub wolnym czasie, bo w sezonie przy mlecznych to ten wolny czas praktycznie nie istnieje chyba, że jest w domu ekipa to wtedy inna inszość, a tak jak samemu lub w okrojonym składzie to sezon wygląda tak, że wstajesz w poniedziałek, a ludzie mówią Ci, że jest piątek, bo te dni zapierdzielają jak głupie, a niech jeszcze sianokosy zbiegną się ze żniwami to już wgl nie wiadomo od czego zaczynać aby wszystko porobić

Swego czasu jak ojciec jeszcze żył to nawet i przy mlecznych była bajka, bo braciak z ojcem przy krowach, a ja zajmowałem się polem przy tym pracując też na etacie i jeszcze był czas żeby korzystać z tego życia, a teraz jak ojca już nie ma to są już, że tak powiem trochę podcięte te skrzydła, i póki obowiązuje mnie MR to mleczne będą, a później po zakończeniu programu sukcesywnie będę przechodził na mięsne, może mniejszy pieniądz z tego jest, ale raz że spora część roboty wtedy odejdzie, dwa mniej problemów na głowie to i psychika odetchnie, a po trzecie w końcu można będzie trochę w spokoju sobie pożyć i po prostu korzystać z tego życia bo przy mlecznych to jest się jak ten pies łańcuchem do budy przykuty. I mnie osobiście nie kręcą nowe traktory czy też nowe maszyny na dofinansowanie bo na używanym sprzęcie też można się rozwijać i plony zbierać, także nawet jak przy mięsnych ten mniejszy pieniądz jest to spokojne życie jest cenniejsze niż te milionowe zabawki i góra problemów na głowie.

No ale ile ludzi tyle różnych podejść do życia także to już musi każdy sam sobie w spokoju przemyśleć którą drogą chce podążać by przeżyć swoje życie i być z niego zadowolonym.

Dzięki  na konkretną odpowiedź.Ile twoim zdaniem trzeba mieć opasów aby normalnie  z nich żyć bo słyszałem o 100szt.Ewetulanie mamki bo powoli robi się problem żeby  dobrego cielaka  w normalnych pieniądzach kupić.Obawiam się że za jakiś czas cena może spaść na 5 zł nawet bo wszyscy  się tylko na opasów nastawiją.Z krów rezygnacja  na opasy jak i w twoim wypadku, ze  świń tak samo, z roslinej  przy tak słabej cenie zboża też już słychać że przechodzą na opas. Więc może być tak  że i opas przestanie być opłacalny i wtedy jedyna gałęzią  gospodarki która  będzie w miarę dochodową stanie się właśnie  mleczarstwo.Już sam powoli nie wiem co robić żeby wyżyć  z tej gospodarki.

  • Thanks 1
Opublikowano
Chiny chcą nałożyć cła na unijne produkty mleczarskie https://www.tygodnik-rolniczy.pl/wiadomosci-rolnicze/rolnictwo-na-swiecie/chiny-chca-nalozyc-cla-na-unijne-produkty-mleczarskie-2517616
Opublikowano
28 minut temu, piotrc330 napisał:

Dzięki  na konkretną odpowiedź.Ile twoim zdaniem trzeba mieć opasów aby normalnie  z nich żyć bo słyszałem o 100szt.Ewetulanie mamki bo powoli robi się problem żeby  dobrego cielaka  w normalnych pieniądzach kupić.Obawiam się że za jakiś czas cena może spaść na 5 zł nawet bo wszyscy  się tylko na opasów nastawiją.Z krów rezygnacja  na opasy jak i w twoim wypadku, ze  świń tak samo, z roslinej  przy tak słabej cenie zboża też już słychać że przechodzą na opas. Więc może być tak  że i opas przestanie być opłacalny i wtedy jedyna gałęzią  gospodarki która  będzie w miarę dochodową stanie się właśnie  mleczarstwo.Już sam powoli nie wiem co robić żeby wyżyć  z tej gospodarki.

No trochę żem się rozpisał, ale tak jak już tam wyżej Karol wspomniał, że o hodowli to można wiele napisać. Powiem Ci szczerze, że jeszcze nie robiłem żadnej kalkulacji na temat ilości opasów, ale tak jak ze wszystkim zależy na jakim poziomie chce się żyć, ale jak masz te prawie 50 ha to już baza paszowa na większą ilość opasa jest. Nie mniej jednak myślę, że te 60+ sztuk trzeba mieć żeby to w miarę fajnie funkcjonowało. Słuchaj ale to nie ma co aż tak wybiegać w przyszłość, bo w dzisiejszych czasach nic nie jest pewne i może być tak, że będzie zupełnie odwrotnie niż myślisz, a poza tym gdybym ja tak tym wszystkim się przejmował co to będzie za jakiś czas to bym wylądował w pewnym szpitalu co głowę leczą, robić swoje i ewentualnie starać się jak najlepiej dostosowywać się do rynku, bo zadręczać się, że za rok czy za jakiś czas może być mega kryzys to od tej roboty na gospodarstwie fizycznie nie wysiądziesz, a przez takie myślenie psychika Ci bardzo szybko siądzie. Na początek to Ty znajdź lepszy etat, bo sorry ale mając nawet te 30 szt opasów, prawie 50 ha ziemi i jeszcze te chodzenie na etat na nocki to Ty tak długo to nie uciągniesz, Ty wgl w takiej konfiguracji masz czas by odpocząć lub po prostu pożyć?

Opublikowano
14 minut temu, WitekRolnik napisał:

No trochę żem się rozpisał, ale tak jak już tam wyżej Karol wspomniał, że o hodowli to można wiele napisać. Powiem Ci szczerze, że jeszcze nie robiłem żadnej kalkulacji na temat ilości opasów, ale tak jak ze wszystkim zależy na jakim poziomie chce się żyć, ale jak masz te prawie 50 ha to już baza paszowa na większą ilość opasa jest. Nie mniej jednak myślę, że te 60+ sztuk trzeba mieć żeby to w miarę fajnie funkcjonowało. Słuchaj ale to nie ma co aż tak wybiegać w przyszłość, bo w dzisiejszych czasach nic nie jest pewne i może być tak, że będzie zupełnie odwrotnie niż myślisz, a poza tym gdybym ja tak tym wszystkim się przejmował co to będzie za jakiś czas to bym wylądował w pewnym szpitalu co głowę leczą, robić swoje i ewentualnie starać się jak najlepiej dostosowywać się do rynku, bo zadręczać się, że za rok czy za jakiś czas może być mega kryzys to od tej roboty na gospodarstwie fizycznie nie wysiądziesz, a przez takie myślenie psychika Ci bardzo szybko siądzie. Na początek to Ty znajdź lepszy etat, bo sorry ale mając nawet te 30 szt opasów, prawie 50 ha ziemi i jeszcze te chodzenie na etat na nocki to Ty tak długo to nie uciągniesz, Ty wgl w takiej konfiguracji masz czas by odpocząć lub po prostu pożyć?

Masz rację co bedzie to bedzie.W niedziele  nie licząc obrządku sianokosów  i żniw.Chciał bym zmienić  etat tylko to nie takie proste,tu przychodzę z roboty i mam praktycznie  cały dzień. Jeśli  bym poszedł normalnie  na dzień to nie dam rady robić na gospodarce  bo siana  w nocy nie sprasuje zbóż nie skosze zanim przygotuję sprzęt  też się schodzi Koszenie od drzew słupów studzienek po nocy to też męczarnia. Myślałem  nad pójściem do cukiernia bo tam 3 wyjazdy w tygodniu tył że od 1 w nocy do 17/18 więc nie ma jak obrządzać i w sezonie  całyo dniowy przestuj  z pracami.Jeśli by był ktoś kto to ogarni to jak najbardziej.

Opublikowano
8 minut temu, piotrc330 napisał:

Masz rację co bedzie to bedzie.W niedziele  nie licząc obrządku sianokosów  i żniw.Chciał bym zmienić  etat tylko to nie takie proste,tu przychodzę z roboty i mam praktycznie  cały dzień. Jeśli  bym poszedł normalnie  na dzień to nie dam rady robić na gospodarce  bo siana  w nocy nie sprasuje zbóż nie skosze zanim przygotuję sprzęt  też się schodzi Koszenie od drzew słupów studzienek po nocy to też męczarnia. Myślałem  nad pójściem do cukiernia bo tam 3 wyjazdy w tygodniu tył że od 1 w nocy do 17/18 więc nie ma jak obrządzać i w sezonie  całyo dniowy przestuj  z pracami.Jeśli by był ktoś kto to ogarni to jak najbardziej.

Po tym co piszesz to faktycznie nie za ciekawa sytuacja, i jakby nie patrzeć to mało tego wolnego czasu... To jedynie w rozwój opasa idź i rezygnacja z etatu, bo w mleczne nie ma co się pchać, bo sam sobie ostatnim zdaniem odpowiedziałeś. Ewentualnie rzucaj bydlaki, obrabiaj ziemię z doskoku, a w to miejsce po bydlakach pójść na etat do dobrej roboty bo inaczej to Ty tu nic nie wymyślisz.

 

  • Like 1
Opublikowano
Przed chwilą, przemek28_28 napisał:

Masz 50 ha ziemi i nie możesz z tego wyżyć? Która to klasa?

5 ha swojej reszta dzierżawa  na gębe.Na zasadzie  chcesz to rób dopłaty właściela nie żadnej  umowy bo mi ziemię zabierzesz.Nie idzie przetłumaczyć  takim ludzią niestety.O kupnie to mogę tylko pomarzyć bo ceny na hektar  to 3mil plus minus 30km od Warszawy.Tereny przekształcają na przemysłowe  lub budowlane.

  • Confused 1
Opublikowano
1 godzinę temu, piotrc330 napisał:

Dzięki  na konkretną odpowiedź.Ile twoim zdaniem trzeba mieć opasów aby normalnie  z nich żyć bo słyszałem o 100szt.Ewetulanie mamki bo powoli robi się problem żeby  dobrego cielaka  w normalnych pieniądzach kupić.Obawiam się że za jakiś czas cena może spaść na 5 zł nawet bo wszyscy  się tylko na opasów nastawiją.Z krów rezygnacja  na opasy jak i w twoim wypadku, ze  świń tak samo, z roslinej  przy tak słabej cenie zboża też już słychać że przechodzą na opas. Więc może być tak  że i opas przestanie być opłacalny i wtedy jedyna gałęzią  gospodarki która  będzie w miarę dochodową stanie się właśnie  mleczarstwo.Już sam powoli nie wiem co robić żeby wyżyć  z tej gospodarki.

To my trzymaliśmy 80 opasa w oborze wolno stanowiskowe na głębokiej ściółce. Wcale z tych opasow takiego miodu nie ma. A na pewno nie na rozwój. Chyba że chodzi tylko o to żeby przeżyć i nic nie ulepszać nie zmieniać… My postanowiliśmy pójść w mleko w rasę Montebeliarde. Czy to będzie dobry ruch okaże się z czasem. Ale na tym forum było wiele takich wątków czy warto zaczynać z mlekiem i zawsze tak samo to wygląda że to obóz pracy itp. Ja pojeździłem przed tą decyzją po wielu gospodarzach i rezygnują ci którzy albo nie mają z kim już robić albo ci którzy poprostu nigdy nie lubieli tego robić i robili to tak długo jak rodzice żyli. Ale też bardzo wielu mówiło że jeśli lubisz to robić to to naprawdę nie jest taka zła praca. Ja też pracowałem przez 4 lata na różnych gospodarstwach i wiem że to nie dla mnie. To musi być twoja decyzja i na pewno bym się nie pchał w mleko samemu. Minimum 2 osoby muszą być. I jeśli iść w mleko to tylko wolnostanowiskowe obory plus hala Udojowa. Takie jest moje zdanie. 
a co do kalkulacji to wszystko zależy jakie liczby sobie podstawisz do kalkulacji czy opasa czy mlecznych. Nie wiem czy się ze mną zgodzicie ale mi wychodzi że przy tych 2zl i ok 27l zostaje te 30% tak wiec w 10 sztuk na pewno bym się nie pachal. Teraz niestety wszędzie jest potrzebny efekt skali. 

Opublikowano (edytowane)
5 minut temu, piotrc330 napisał:

5 ha swojej reszta dzierżawa  na gębe.Na zasadzie  chcesz to rób dopłaty właściela nie żadnej  umowy bo mi ziemię zabierzesz.Nie idzie przetłumaczyć  takim ludzią niestety.O kupnie to mogę tylko pomarzyć bo ceny na hektar  to 3mil plus minus 30km od Warszawy.Tereny przekształcają na przemysłowe  lub budowlane.

Jak po tyle ziemia chodzi to kurde ziomuś pchnij te swoje 5 ha po te 3 melony, a jak tak bardzo chcesz gospodarzyć to se w innej części kraju kupisz gospodarstwo i jeszcze coś zostanie na inne inwestycje. Bo tak to szkoda Twojej roboty.

Edytowane przez WitekRolnik
  • Like 1
Opublikowano

W mlekpolu nie ma żartów. W jedynym z oddziałów zastrajkował cały dział laboratorium, bo coś im się tam nie podobało. Wszyscy złożyli wypowiedzenie. I wszystkich wyje.ali 😄 . To się zdziwili. 
A druga informacja to taka że chyba nie jest tak źle bo od października wszyscy pracownicy po tysiaku podwyżki dostaną. Ciekawego czy dostawcom coś skapnie 

Opublikowano
2 godziny temu, piotrc330 napisał:

5 ha swojej reszta dzierżawa  na gębe.Na zasadzie  chcesz to rób dopłaty właściela nie żadnej  umowy bo mi ziemię zabierzesz.Nie idzie przetłumaczyć  takim ludzią niestety.O kupnie to mogę tylko pomarzyć bo ceny na hektar  to 3mil plus minus 30km od Warszawy.Tereny przekształcają na przemysłowe  lub budowlane.

Sorry, ale jebnij to. Szkoda zdrowia. Kupić jak sam napisałeś nie kupisz, postawisz na krowy i zabiorą Ci dierżawe i co im dasz jeść? Szkoda nerwów i bardzo niepewna sytuacja. 

  • Like 2
Opublikowano
5 godzin temu, piotrc330 napisał:

5 ha swojej reszta dzierżawa  na gębe.Na zasadzie  chcesz to rób dopłaty właściela nie żadnej  umowy bo mi ziemię zabierzesz.Nie idzie przetłumaczyć  takim ludzią niestety.O kupnie to mogę tylko pomarzyć bo ceny na hektar  to 3mil plus minus 30km od Warszawy.Tereny przekształcają na przemysłowe  lub budowlane.

Możesz sprzedać ziemię po 3mln i ty o krowach myślisz ?

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Podobna zawartość

    • Przez tomekskw
      Jakie są u was ceny mleka? Podawajcie ceny i parametry w swoich mleczarniach.
       
      Zapraszamy do dyskusji na temat cen mleka w sezonie 2025.
      Poniżej zamieszczamy listę najpopularnieszych pytań jakie przewijały sie na forum w latach poprzednich.
      Na te pytania znajdziesz odpowiedź w tym temacie który dotyczy cen mleka w roku 2025.
      Ile będzie kosztować mleko w 2025 roku? Jaka będzie cena mleka w 2025 roku? Czy ceny mleka pójdą w górę w 2025 roku? Czy mleko będzie droższe w 2025 roku? Czy ceny mleka będą spadać w 2025 roku? Dlaczego mleko może tanieć w 2025 roku? Co dalej z cenami mleka w skupie w 2025 roku? Ile będzie kosztować mleko w Biedronce w 2025 roku? Ile będzie kosztować litr mleka w sklepie w 2025 roku? Ile będzie kosztować litr mleka w skupie od rolnika w 2025 roku? Ile będzie kosztować mleko w Polsce w 2025 roku? Ile będzie kosztować mleko w Ameryce w 2025 roku? Stawki w mleczarniach i ceny skupu mleka 2025
      Ile będzie płacić Piątnica za mleko w 2025 roku? Ile będzie płacił Mlekpol za mleko w 2025 roku? Ile będą płacić mleczarnie za litr mleka w 2025 roku? Ile będzie płacił Łowicz za mleko w 2025 roku? Ile będzie płacić Mlekovita za litr mleka w 2025 roku? Ile będzie płacić Polmlek za mleko w 2025 roku? Ile będą płacić rolnikom za mleko w 2025 roku? Zapraszamy do merytorycznej i kulturalnej dyskusji.
      Podając ceny mleka wpisujcie jaki to powiat, jaki odbiorca, jakie parametry mleka przy tej cenie. Taka informacja pomoże nam dyskutować na faktach a nie na domysłach.
      Pozdrawiam, YacentY
×
×
  • Dodaj nową pozycję...
v