Przez
daron64
Witam
Troche pisaniny będzie. Kupiłem kiedys hardiego od handlarza, sprawdzilem - wszystko gralo. W sezonie juz nie mialem nic do pryskania, wiec na zime porozbierałem koncowki, filtry - poczyscilem to wszystko. Pompa zimowala w domu, przesmarowalem ja. Po zimie jakos zachaczylem od wąż od przelewu i urwalem taki jakby grzybek. Kupilem nowy, rozkrecilem zawor, zalozylem, zlozylem. Wszystko poskladalem do kupy i tak sobie chwile stal. Po jakims czasie zapinam go zeby ustawic, a tam d*pa - cicnienie na manometrze skacze 0-1.5 - 0-1.5 - 0-1.5 itd, zawor caly az podskakuje. Na dysze idzie najpierw jakies cisnienie, bo woda leci, a potem w ogole przestaje.
Jak dobrze rozkminiam, to tak jak na rys. 1 - woda przychodzi zasileniem - czarny. Jak otwieram zawor, to przeslona zamyka jeden z otworow w zaworze (niebieski) i woda powinna isc na sekcje(niebieska strzalka). Jak zamykam zawor, to kulka - rys. nr 2 -pomarancz-czy jakis taki kolor, tam na jednym zdjeciu dalem nie wiem czemu inny) zamyka przewod (3)i woda leci powrotem.
Odkrecilem waz od przelewu, to po zamknieciu zaworu woda walila dosc mocno z niego. Rozebralem znowu zawor. Wyglada, ze wszystko jest ok. Zlozylem go i podpialem pod zlew. Jak zamykam zawor glowny i zaslepiam otwor na sekcje, to woda wali przelewem. Jak otwieram zawor, to woda nie idzie na sekcje, tylko wywala mi ja z powrotem zasileniem i przelewem. Rozebralem to jeszcze raz i wyglada tak jakby po dokreceniu zaworu od regulacji cisnienia trzpien popychal ta sprezyne z denkami oporowymi i ona stopniowo dosuwa sie i zalepiala otwor, a po popuszczeniu nie wracal na swoje miejsce i tak jakby blokowala jeden z kanalow. Taka wyszla i diagnoza. Tylko nie wiem jak temu zaradzic.
Pytanie ekstra
Zdjecie z sekcjami. Jak powinny byc ustawione te zaworki? Bo jak rozebralem, to kazdy jest ustawiony inaczej.