Skocz do zawartości
  • 0

Ceny pszenicy 2023


Pytanie

Opublikowano

Jakie będą ceny pszenicy w 2023 roku?

każdy z nas zadaje sobie to pytanie. Rok 2022 przyniósł wybuch wojny i tym samym wywindował ceny pszenicy do niespotykanych dotąd poziomów. Aktualna cena pszenicy nie jest już tak wysoka a same notowania cen ziarna nie napawają optymizmem. Rolnicy i handlowcy mają w magazynach jeszcze duże zapasy pszenicy paszowej i konsumpcyjnej którą chcieli by sprzedać po najwyższej cenie.  

Jakie jest Wasze zdanie? Sprzedawać pszenice po obecnych cenach czy czekać na podwyżki? a może pszenica będzie tylko tanieć? 

zapraszam do merytorycznej dyskusji, podwajając propozycje cenowe lub transakcyjne dopiszcie jakie są warunki sprzedaży, jakość pszenicy i miejsce z którego pochodzi oferta.

 

Jest to kontynuacja tematu: 

 

  • Like 3
  • Thanks 1

Rekomendowane odpowiedzi

  • 0
Opublikowano
1 godzinę temu, PAN88 napisał:

Po tym roku to żeby 5tys nie przelicytowali wariaty

Koło Błonia 60ha pszenica i qq i poszedł do pracy znam. Codziennie na 8 godzin jeździ

Niewim do jakiej miejscowości przyjeżdżalś po odpad. Teraz kolega puścił w dzierżawę na Staszowie 6 000 za hektar

  • 0
Opublikowano
1 godzinę temu, PAN88 napisał:

Po tym roku to żeby 5tys nie przelicytowali wariaty

Koło Błonia 60ha pszenica i qq i poszedł do pracy znam. Codziennie na 8 godzin jeździ

No sam jestem ciekaw.Bendę startował ale raczej bez nadziei na sukces 

  • 0
Opublikowano

Nie ma co porównywać małym z dużym bo i tak w zysku wyjdzie podobnie bo 90% mniejszych rolników dorabia na etacie przez co mogą ekonomicznie wyjść lepiej niż ten średni.

Bo nikt nie liczy że Ci średni i więksi mają dużo większe koszty związane z amortyzacja czy koszty ludzi 

  • Like 1
  • Haha 2
  • 0
Opublikowano
4 minuty temu, XTRO napisał:

Nie ma co porównywać małym z dużym bo i tak w zysku wyjdzie podobnie bo 90% mniejszych rolników dorabia na etacie przez co mogą ekonomicznie wyjść lepiej niż ten średni.

Bo nikt nie liczy że Ci średni i więksi mają dużo większe koszty związane z amortyzacja czy koszty ludzi 

Czy Ty czytasz co piszesz? 🤣🤣

  • Like 1
  • 0
Opublikowano
9 minut temu, XTRO napisał:

Nie ma co porównywać małym z dużym bo i tak w zysku wyjdzie podobnie bo 90% mniejszych rolników dorabia na etacie przez co mogą ekonomicznie wyjść lepiej niż ten średni.

Bo nikt nie liczy że Ci średni i więksi mają dużo większe koszty związane z amortyzacja czy koszty ludzi 

He ,he , chyba ci wieksi  mają mniejsze koszty niż ci mniejsi ? a nie odwrotnie 

  • Like 1
  • Confused 1
  • 0
Opublikowano
2 minuty temu, mysza103 napisał:

He ,he , chyba ci wieksi  mają mniejsze koszty niż ci mniejsi ? a nie odwrotnie 

Liczę na to, że kolega @XTRO rozwinie swój wywód i przedstawi te rachunki ekonomiczne między gospodarstwami. Tak z własnych obserwacji. 🤣

  • 0
Opublikowano
1 godzinę temu, jasiuhonda napisał:

A u nas jest stary kawaler ktory ma 12 ha i mowi ze do prywaciarza nie pojdzie do roboty i tez zyje....

I dlatego że taki durny to został starym kawalerem😆

  • Like 1
  • 0
Opublikowano
2 godziny temu, Popier96 napisał:

Liczę na to, że kolega @XTRO rozwinie swój wywód i przedstawi te rachunki ekonomiczne między gospodarstwami. Tak z własnych obserwacji. 🤣

Kolego jesteś nowicjusz to się nie śmiej że starszych, doświadczonych użytkowników tylko słuchaj co mają do powiedzenia to się możesz coś nauczyć. 

Swego czasu ja nie liczyłem amortyzacji w gospodarstwie bo wszystkie maszyny co kupił ojciec to się zamortyzowały według podręczników. 

Jednak naszła mnie myśl, że mimo że zetory ojca się zamortyzowały to jednak się psują i zużywają. W tym roku poszło w forterze sprzęgło i do przedniego mostu trzeba było zajrzeć. Pompa paliwa wymaga przeglądu i pewnie wtryski bo zaraz wybije mu 20 lat. 

Rok temu siostra kupiła nowego claasa więc według książki amortyzację do upraw należy wliczyć a nie jest mała bo traktor swoje kosztował. No i teraz jak przed zakupem nie liczyłem amortyzacji parę lat a teraz nagle trzeba? 

No i uświadomiłem sobie, że nie ważne jakim sprzętem się robi to amortyzację trzeba liczyć bo sprzęt się zużywa i trzeba go wymieniać.

I tak jak ktoś ma 5 -10 ha to kiedy on zużyje swoją 60tke czy co tam innego ma? Koszty ma małe ale jak ktoś ma 70-80ha tak jak my to ciągnik ma już przy czym robić i się zużywa.

Więc to co Xtro powiedział ma sens. 

  • Haha 3
  • 0
Opublikowano
9 godzin temu, Dariowola napisał:

Niewim do jakiej miejscowości przyjeżdżalś po odpad. Teraz kolega puścił w dzierżawę na Staszowie 6 000 za hektar

O 5 tys słyszałem. No ale marchewka droga była w tamtym roku to wariowali.

@marcin19071980 to jakiejś kasy chcesz brać udział w licytacji? Na ilu hektarowe działki to podzielili

  • 0
Opublikowano
3 minuty temu, PAN88 napisał:

O 5 tys słyszałem. No ale marchewka droga była w tamtym roku to wariowali.

@marcin19071980 to jakiejś kasy chcesz brać udział w licytacji? Na ilu hektarowe działki to podzielili

Po 20ha i z tym że mnie tam tylko 4 działki interesują jak się nie uda to trudno.Tak do 4,5 zaszaleje ale wyżej napewno nie.Bedzie milion chętnych bo już wszyscy ręce zacierają.

  • 0
Opublikowano
6 godzin temu, melon10641 napisał:

Kolego jesteś nowicjusz to się nie śmiej że starszych, doświadczonych użytkowników tylko słuchaj co mają do powiedzenia to się możesz coś nauczyć. 

Swego czasu ja nie liczyłem amortyzacji w gospodarstwie bo wszystkie maszyny co kupił ojciec to się zamortyzowały według podręczników. 

Jednak naszła mnie myśl, że mimo że zetory ojca się zamortyzowały to jednak się psują i zużywają. W tym roku poszło w forterze sprzęgło i do przedniego mostu trzeba było zajrzeć. Pompa paliwa wymaga przeglądu i pewnie wtryski bo zaraz wybije mu 20 lat. 

Rok temu siostra kupiła nowego claasa więc według książki amortyzację do upraw należy wliczyć a nie jest mała bo traktor swoje kosztował. No i teraz jak przed zakupem nie liczyłem amortyzacji parę lat a teraz nagle trzeba? 

No i uświadomiłem sobie, że nie ważne jakim sprzętem się robi to amortyzację trzeba liczyć bo sprzęt się zużywa i trzeba go wymieniać.

I tak jak ktoś ma 5 -10 ha to kiedy on zużyje swoją 60tke czy co tam innego ma? Koszty ma małe ale jak ktoś ma 70-80ha tak jak my to ciągnik ma już przy czym robić i się zużywa.

Więc to co Xtro powiedział ma sens. 

Spoko, więc sugerujesz, że zarobisz podobnie co ten 15 hektarowiec mając 80ha? 🤣. Przecież możesz sprzedać funkiel nówki maszyny, kupić trupy i też przestać liczyć amortyzację 🤣. Różnica w cenie maszyn wystarczy Ci na naprawy do końca ich dni. Mi się widzi, że ten wyimaginowany etat i świetne połączenie z gospodarstwem to mają w głowie tylko Ci, co w życiu u nikogo ani dnia nie pracowali 😀

  • Like 1
  • 0
Opublikowano
18 minut temu, Popier96 napisał:

Spoko, więc sugerujesz, że zarobisz podobnie co ten 15 hektarowiec mając 80ha? 🤣. Przecież możesz sprzedać funkiel nówki maszyny, kupić trupy i też przestać liczyć amortyzację 🤣. Różnica w cenie maszyn wystarczy Ci na naprawy do końca ich dni. Mi się widzi, że ten wyimaginowany etat i świetne połączenie z gospodarstwem to mają w głowie tylko Ci, co w życiu u nikogo ani dnia nie pracowali 😀

w małym gospodarstwie masz nadwyżki czasu, które możesz zagospodarować. Albo na etacie, albo prowadząc jakąś działalność, albo produkcję rolną wymagającą większej ilości pracy, jak na przykład uprawa ziół, tytoniu, warzyw. Wtedy masz z hektara większy zysk.

Mam sąsiada, co ma 12 ha i żyje z tego 3 osoby i głodem nie przymierają. Ma ziemniaki, warzywa, kapustę, buraczki. Jeździ z tym po targach i sprzedaje jego syn. Zysk z hektara kilka razy większy niz przy zbożach.

Gdyby miał 80ha nie miałby czasu na zabawę w warzywami a pewnie zusk z gospodarstwa podobny.

i na te 12 ha nie potrzebuje ciągnika 150KM, największy jaki ma to 80KM.

  • Like 2
  • 0
Opublikowano
9 minut temu, jahooo napisał:

w małym gospodarstwie masz nadwyżki czasu, które możesz zagospodarować. Albo na etacie, albo prowadząc jakąś działalność, albo produkcję rolną wymagającą większej ilości pracy, jak na przykład uprawa ziół, tytoniu, warzyw. Wtedy masz z hektara większy zysk.

Mam sąsiada, co ma 12 ha i żyje z tego 3 osoby i głodem nie przymierają. Ma ziemniaki, warzywa, kapustę, buraczki. Jeździ z tym po targach i sprzedaje jego syn. Zysk z hektara kilka razy większy niz przy zbożach.

Gdyby miał 80ha nie miałby czasu na zabawę w warzywami a pewnie zusk z gospodarstwa podobny.

i na te 12 ha nie potrzebuje ciągnika 150KM, największy jaki ma to 80KM.

Nie przetlumaczysz.Wielu tylko słomkę widzi i wydaje im się że są bogaci.

  • 0
Opublikowano
16 minut temu, jahooo napisał:

w małym gospodarstwie masz nadwyżki czasu, które możesz zagospodarować. Albo na etacie, albo prowadząc jakąś działalność, albo produkcję rolną wymagającą większej ilości pracy, jak na przykład uprawa ziół, tytoniu, warzyw. Wtedy masz z hektara większy zysk.

Mam sąsiada, co ma 12 ha i żyje z tego 3 osoby i głodem nie przymierają. Ma ziemniaki, warzywa, kapustę, buraczki. Jeździ z tym po targach i sprzedaje jego syn. Zysk z hektara kilka razy większy niz przy zbożach.

Gdyby miał 80ha nie miałby czasu na zabawę w warzywami a pewnie zusk z gospodarstwa podobny.

i na te 12 ha nie potrzebuje ciągnika 150KM, największy jaki ma to 80KM.

Ale wy dalej nie rozumiecie. Skoro macie takie podejście, to po co się zażynać? Oddać bambrowi, zostawić sobie tyle pola, aby można było po targach jeździć czy na magiczny etat iść i wsio. Najlepiej komuś pieniądze liczyć. A jeśli ktoś pisze, że rachunek ekonomiczny wychodzi podobny przy zapierdalaniu pod tunelami, a nie wychodzeniu z nowego klimatyzowanego ciągnika to coś za coś. Chyba logicznym jest, że drożej wychodzi utrzymanie nowego ciągnika za cenę mieszkania, niż starego trypla. Na etacie też świetnie jest. Szczególnie jak przychodzi czas żniw, dzień w dzień pada, a urlop mija 🤣. Patrzyć na siebie, a nie tworzyć kolejne podziały. Na zachodzie 50-70ha normalnie do pracy idzie i nie marudzi. Tutaj magiczny efekt ekonomicznego podejścia znika, jak ten mały te 15ha chce oddać większemu. Wtedy to by się pozabijali 😀. A przecież to skutkuje szybszym zużywaniem sprzętu, budynków. No napędzanie spirali dodatkowych kosztów przeca 😉

  • 0
Opublikowano
1 godzinę temu, marcin19071980 napisał:

Po 20ha i z tym że mnie tam tylko 4 działki interesują jak się nie uda to trudno.Tak do 4,5 zaszaleje ale wyżej napewno nie.Bedzie milion chętnych bo już wszyscy ręce zacierają.

No po tym sezonie młodej pyrki to nie dziwi mnie to.

Pytanie czy tyłu ich będzie czy tylko gadają żeby trochę konkurencję odgonić

  • 0
Opublikowano
16 godzin temu, mysza103 napisał:

a na taki objezdny (też u nas jezdżą ) musisz czekać przed płotem jak głupi osioł

wystarczy powiesic siatkę na zakupy na furtce i wtedy obwozny się zatrzyma i trabi tak u nas jest dogadane a jak nie ma siatki to znaczy że nie chcesz nic kupić 

  • 0
Opublikowano
10 godzin temu, mysza103 napisał:

He ,he , chyba ci wieksi  mają mniejsze koszty niż ci mniejsi ? a nie odwrotnie 

Jak to wyliczyłeś? Masz na myśli rabaty przy zamówieniach ŚOR itp. ? Maszyny mniej się zużywają?

  • 0
Opublikowano

Akurat ze zbożem nie masz racji 25 ton nic nie znaczy  i co znaczy duży jeśli sam obrobi to ma większy zysk , jak pracownicy  to nie koniecznie , utrzymanie legalne pracownika kosztuje

  • 0
Opublikowano
8 minut temu, Strongman napisał:

jak sprzedajesz tira zboża to masz drożej.

Niekoniecznie

 

2 minuty temu, miwigos napisał:

utrzymanie legalne pracownika kosztuje

Nielegalny robi za darmo?

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Podobna zawartość

    • Przez XTRO
      Witamy nowy rok w nowym temacie.
    • Przez aaimk
      Jakie będą ceny pszenicy w 2024 roku?
      każdy z nas zadaje sobie to pytanie. Rok 2023 w głównej mierze opierał się na spadkach cen ziarna. Aktualna cena pszenicy nie jest już tak wysoka a same notowania cen ziarna nie napawają optymizmem. Rolnicy i handlowcy mają w magazynach jeszcze duże zapasy pszenicy paszowej i konsumpcyjnej którą chcieli by sprzedać po najwyższej cenie.  
      Jakie jest Wasze zdanie? Sprzedawać pszenice po obecnych cenach czy czekać na podwyżki? a może pszenica będzie tylko tanieć? 
      zapraszam do merytorycznej dyskusji, podwajając propozycje cenowe lub transakcyjne dopiszcie jakie są warunki sprzedaży, jakość pszenicy i miejsce z którego pochodzi oferta.
       
      Jest to kontynuacja tematu: 
       
    • Przez danielhaker
      Rolnicy każdego roku zmuszeni są śledzić uważnie zmieniające się ceny pszenicy w Polsce. Aktualne notowania pszenicy wcale nie są takie łatwe do oszacowania i determinuje je cały szereg różnych czynników, które mogą warunkować o znaczącej obniżce lub podwyżce ich cen. Umiejętne oszacowanie cen pszenicy 2022 wymaga od rolników sporego doświadczenia w branży, a także ciągłego śledzenia zmieniających się warunków rynkowych. Tylko wtedy będą w stanie przewidzieć, czy ceny pszenicy rosną czy spadają. 
      Jakie będą ceny pszenicy w 2022 roku?
      To pytanie zadają sobie rolnicy w całym kraju, kiedy tylko zbliża się sezon upraw. Zastanawiając się, od czego zależy cena pszenicy, należy zwrócić uwagę przede wszystkim na wielkość krajowej produkcji zbóż zarówno w obecnym sezonie, jak i w tym poprzedzającym. Warto zwrócić uwagę również na prognozy w kolejnym sezonie, uwzględniając również zboża importowane. Zdajemy sobie sprawę, że przewidzenie tych kwestii do najłatwiejszych zadań nie zależy i jest w dużej mierze niezależne od rolników, chociażby ze względu na zmieniające się czynniki pogodowe, ponieważ miniona susza może w znacznym stopniu wpłynąć na obecną cenę pszenicy. Przy prognozie cen pszenicy w 2022 roku należy uwzględnić również stan zapasów,  system krajowego handlu zbożem, ale też produkcję i zapasy światowe. Plony mogą też różnić się w zależności od poszczególnych regionów w kraju. 
      Cena pszenicy 2022 - prognozy
      Pomocne mogą okazać się również prognozy KOWR, czyli Krajowego Ośrodka Wsparcia Rolnictwa, który stara się określić, ceny pszenicy 2022 np. na podstawie jej zużycia czy wielu innych najpopularniejszych czynników. Warto czerpać wiedzę na temat zmieniających się cen zboża z różnych źródeł, aby finalna prognoza była jak najbardziej wiarygodna i miała najwyższa skuteczność, a prognozy specjalistów i analityków mogą okazać się cennym źródłem wiedzy.
      Dołącz do dyskusji na temat cen pszenicy w 2022 roku

      Aby prognoza była jak najbardziej fachowa i miała swoje faktyczne odzwierciedlenie, należy wziąć pod uwagę wszystkie wymienione czynniki i uważnie je obserwować. Tym bardziej zachęcamy do wzięcia udziału w dyskusji na temat cen pszenicy w 2022 roku, gdzie fachowcy wymieniają się swoimi doświadczeniami. Wzajemna pomoc w szacunkach może okazać się nieoceniona, a późniejsza prognoza jeszcze bardziej realna, dlatego zapoznajcie się z tym, co do powiedzenia mają na ten temat rolnicy i dołączcie do dyskusji. Zapraszamy!
      Kontynuacja dyskusji:
       
    • Przez danielhaker
      Rolnicy każdego roku zmuszeni są śledzić uważnie zmieniające się ceny pszenicy w Polsce. Aktualne notowania pszenicy wcale nie są takie łatwe do oszacowania i determinuje je cały szereg różnych czynników, które mogą warunkować o znaczącej obniżce lub podwyżce ich cen. Umiejętne oszacowanie cen pszenicy 2021 wymaga od rolników sporego doświadczenia w branży, a także ciągłego śledzenia zmieniających się warunków rynkowych. Tylko wtedy będą w stanie przewidzieć, czy ceny pszenicy rosną czy spadają. 
      Jakie będą ceny pszenicy w 2021 roku?
      To pytanie zadają sobie rolnicy w całym kraju, kiedy tylko zbliża się sezon upraw. Zastanawiając się, od czego zależy cena pszenicy, należy zwrócić uwagę przede wszystkim na wielkość krajowej produkcji zbóż zarówno w obecnym sezonie, jak i w tym poprzedzającym. Warto zwrócić uwagę również na prognozy w kolejnym sezonie, uwzględniając również zboża importowane. Zdajemy sobie sprawę, że przewidzenie tych kwestii do najłatwiejszych zadań nie zależy i jest w dużej mierze niezależne od rolników, chociażby ze względu na zmieniające się czynniki pogodowe, ponieważ miniona susza może w znacznym stopniu wpłynąć na obecną cenę pszenicy. Przy prognozie cen pszenicy w 2021 roku należy uwzględnić również stan zapasów,  system krajowego handlu zbożem, ale też produkcję i zapasy światowe. Plony mogą też różnić się w zależności od poszczególnych regionów w kraju. 
      Cena pszenicy 2021 - prognozy
      Pomocne mogą okazać się również prognozy ARR, czyli Agencji Rynku Rolnego, która stara się określić, ceny pszenicy 2021 np. na podstawie jej zużycia czy wielu innych najpopularniejszych czynników. Warto czerpać wiedzę na temat zmieniających się cen zboża z różnych źródeł, aby finalna prognoza była jak najbardziej wiarygodna i miała najwyższa skuteczność, a prognozy specjalistów i analityków mogą okazać się cennym źródłem wiedzy.
      Dołącz do dyskusji na temat cen pszenicy w 2021 roku

      Aby prognoza była jak najbardziej fachowa i miała swoje faktyczne odzwierciedlenie, należy wziąć pod uwagę wszystkie wymienione czynniki i uważnie je obserwować. Tym bardziej zachęcamy do wzięcia udziału w dyskusji na temat cen pszenicy w 2021 roku, gdzie fachowcy wymieniają się swoimi doświadczeniami. Wzajemna pomoc w szacunkach może okazać się nieoceniona, a późniejsza prognoza jeszcze bardziej realna, dlatego zapoznajcie się z tym, co do powiedzenia mają na ten temat rolnicy i dołączcie do dyskusji. Zapraszamy!
      Kontynuacja dyskusji: https://www.agrofoto.pl/forum/topic/279526-ceny-pszenicy-2020/page/304/
       
    • Przez Matey
      Rolnicy każdego roku zmuszeni są śledzić uważnie zmieniające się ceny pszenicy w Polsce. Aktualne notowania pszenicy wcale nie są takie łatwe do oszacowania i determinuje je cały szereg różnych czynników, które mogą warunkować o znaczącej obniżce lub podwyżce ich cen. Umiejętne oszacowanie cen pszenicy 2020 wymaga od rolników sporego doświadczenia w branży, a także ciągłego śledzenia zmieniających się warunków rynkowych. Tylko wtedy będą w stanie przewidzieć, czy ceny pszenicy rosną czy spadają. 
      Jakie będą ceny pszenicy w 2020 roku?
      To pytanie zadają sobie rolnicy w całym kraju, kiedy tylko zbliża się sezon upraw. Zastanawiając się, od czego zależy cena pszenicy, należy zwrócić uwagę przede wszystkim na wielkość krajowej produkcji zbóż zarówno w obecnym sezonie, jak i w tym poprzedzającym. Warto zwrócić uwagę również na prognozy w kolejnym sezonie, uwzględniając również zboża importowane. Zdajemy sobie sprawę, że przewidzenie tych kwestii do najłatwiejszych zadań nie zależy i jest w dużej mierze niezależne od rolników, chociażby ze względu na zmieniające się czynniki pogodowe, ponieważ miniona susza może w znacznym stopniu wpłynąć na obecną cenę pszenicy. Przy prognozie cen pszenicy w 2020 roku należy uwzględnić również stan zapasów,  system krajowego handlu zbożem, ale też produkcję i zapasy światowe. Plony mogą też różnić się w zależności od poszczególnych regionów w kraju. 
      Cena pszenicy 2020 - prognozy
      Pomocne mogą okazać się również prognozy ARR, czyli Agencji Rynku Rolnego, która stara się określić, ceny pszenicy 2020 np. na podstawie jej zużycia czy wielu innych najpopularniejszych czynników. Warto czerpać wiedzę na temat zmieniających się cen zboża z różnych źródeł, aby finalna prognoza była jak najbardziej wiarygodna i miała najwyższa skuteczność, a prognozy specjalistów i analityków mogą okazać się cennym źródłem wiedzy.
      Dołącz do dyskusji na temat cen pszenicy w 2020 roku

      Aby prognoza była jak najbardziej fachowa i miała swoje faktyczne odzwierciedlenie, należy wziąć pod uwagę wszystkie wymienione czynniki i uważnie je obserwować. Tym bardziej zachęcamy do wzięcia udziału w dyskusji na temat cen pszenicy w 2020 roku, gdzie fachowcy wymieniają się swoimi doświadczeniami. Wzajemna pomoc w szacunkach może okazać się nieoceniona, a późniejsza prognoza jeszcze bardziej realna, dlatego zapoznajcie się z tym, co do powiedzenia mają na ten temat rolnicy i dołączcie do dyskusji. Zapraszamy!
      Kontynuacja tematu z 2019 roku: https://www.agrofoto.pl/forum/topic/273036-ceny-pszenicy-2019/
×
×
  • Dodaj nową pozycję...
v