nunu85

Napuchnięcie/ przegrzanie silnika u1014

Polecane posty

nunu85    499
cześć koledzy. opiszę wam historie, a Wy mi powiedzcie czy coś jeszcze z tego traktora będzie czy trzeba rozbierać silnik. otóż jakieś 3 lata temu dałem robić kompletny silnik do rsy Iława ( bardzo dobry zakład ponoć). Skasowali mnie koło 10kzl i od czego czasu silnik chodził jak złoto. aż do dzisiaj. Jechałem że zbożem do młyna, na haku spory ciężar po 17 ton i pod taką długa i stromą górkę stwierdziłem że testowo sprawdzę czy da radę na 4 na wzmacniaczu wjechać. No i szło jak marzenie. gaz w podłogę, więc pewnie ze 2200 obrotow, doładowanie cały czas 0,8 ( wiem bo mam zegar dołożony). Aż tu nagle po jakichś 5 minutach takiej jazdy, już na samym szczycie silnik dosłownie w ciągu kilku sekund sam się zatrzymał. Zaznaczam że temperatura była ok bo obserwowałem zegar. Rozrusznik nie miał siły kręcić. po jakichś 10 minutach jednak odpalił ale z odmy strasznie waliło dymem i wypływało olej. Stwierdziłem że spróbuję jakoś te 10km do młyna się dotoczyć. W miedzy czasie, mimo że jechałem już bardzo ostrożnie max na 2 biegu, jeszcze raz napuchł i stanął niespodziewanie. W każdym razie dojechałem. Tam trochę w kolejce postalem tak, że silnik całkiem ostygł. Jak wracałem do domu, to już o dziwo z odmy przestał dmuchać, siłę miał i nie kopcił. Rozbierać go, czy póki co liczyć, że nic wielkiego się nie stało i jeździć dalej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Marionos    106

Temp wody mówisz ok. A ciśnienie oleju i ew jego temperatura?
Silnik się po prostu zatarł. Na pewno powstały rysy itd kwestia jak mocno się zniszczył.
No i najważniejsze trzeba znaleźć przyczynę.

 

Edytowano przez Marionos

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bogdan_ja    2995

Zatarło pewnie panewek główna a waLe... Ja bym odkręcał misę i patrzył bo będzie boleć... Jak woda była ok to nic nie puchło tylko zaciera na waLe i temu dym bo olej pali.. 

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nunu85    499

woda ,naczy plyn dopiero się zagotował jak już silnik zgasł, więc nie było chłodzenia. wówczas wypluło przez korek chłodnicy jakieś pół litra do max litra. tak, że nawet nie musiałem dolewać. Ciśnienie oleju zarówno podczas tej feralnej jazdy, jak i przed nią i po niej ciągle takie same koło 4 na obrotach i 2,5 na biegu jałowym. ja wysnulem hipotezę że to tłoki napuchly bo włożyli jakieś nienajlepszej jakości i jak ostro dostały w palnik to za mocno zwiększyły swoją objętość. bo gdyby to panewka to raczej by ciśnienie już takie dobre nie bylo sobie myślę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Robs    4

Kolegę po prostu poniosła ułańska fantazja, to mi się podoba. Ale na poważnie, to ja bym na razie go poobserwował, odpalać na zimnym,ciepłym trochę pojeździć. Obawiam się  że jak jechałeś pod stromą górkę to smok mógł nie zaciągać wystarczającej ilości oleju i mógł sie przytrzeć. kontrolki od ciśnienia oleju pewnie nie masz tylko zegar.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Alchemik    444
1 godzinę temu, Bogdan_ja napisał:

Zatarło pewnie panewek główna a waLe... Ja bym odkręcał misę i patrzył bo będzie boleć... Jak woda była ok to nic nie puchło tylko zaciera na waLe i temu dym bo olej pali.. 

Przy takich objawach, jak ciśnienie oleju po incydencie wygląda jak przed to raczej nie na wale. Tym bardziej, że zaczęło dmuchać mocno z odmy. Raczej spuchły tłoki ( złe pasowanie samych tłoków?/ lejący wtryskiwacz? ) Albo pierścienie miały zbyt małą przerwę na zamkach i to one złapały. 

 Rewizję chyba warto zrobić. Ja bym się bał, że któryś pierścień jest pęknięty, albo pękła półka na tłoku. 

Do panewek przy okazji też warto zajrzeć przy rozbieraniu. 

 

A ile zrobiono mth od czasu remontu? 

Edytowano przez Alchemik

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nunu85    499

koło tysiąca mth


bo to traktor tylko do oprysków i nawozów, a z przyczepą tak mnie naszło teraz z głupoty testować i mam co chciałem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Marionos    106

a wiatrak i pompa wody chodzi jak powinna? Może tylko góra się zatarła przez temperaturę.

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bogdan_ja    2995
2 godziny temu, nunu85 napisał:

woda ,naczy plyn dopiero się zagotował jak już silnik zgasł, więc nie było chłodzenia. wówczas wypluło przez korek chłodnicy jakieś pół litra do max litra. tak, że nawet nie musiałem dolewać. Ciśnienie oleju zarówno podczas tej feralnej jazdy, jak i przed nią i po niej ciągle takie same koło 4 na obrotach i 2,5 na biegu jałowym. ja wysnulem hipotezę że to tłoki napuchly bo włożyli jakieś nienajlepszej jakości i jak ostro dostały w palnik to za mocno zwiększyły swoją objętość. bo gdyby to panewka to raczej by ciśnienie już takie dobre nie bylo sobie myślę.

No to chłopie ustal jakąś wersje.... Jak zagotowales to pisz a nie piszesz że temperatura była ok..nie wiem co ty tam obserwował ale grata przytarles i tyle.. 

Pewnie było z połowę plynu i załatwiłeś motor i pierdaczysz głupoty... 😋

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nunu85    499

płynu było tyle, że po tym jak zgasł, gdzieś po minucie zaczęło się w chłodnicy gotować i wyżygalo korkiem koło pół litra. na tyle mało, że nic nie musiałem dolewać i nadal był stan. i jest do teraz. Póki silnik pracował temperatura na zegarze była w normie.


wersja jest od początku jedna i ta sama, tylko trzeba czytać ze zrozumieniem.


brak chłodziwa jak widać zdecydowanie można wykluczyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bogdan_ja    2995

Jasne....zrobiłeś 1000mt i to  pewnie wina tłoków....komu te bajeczki dziecko 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nunu85    499
Panu już podziękuję. Nie ma sensu dyskutować. Pytanie do pozostałych. Co się mogło zdarzyć i czy bezpiecznie jest nadal jeździć jeśli dymienie z odmy ustąpiło i dźwięk pracy silnika jest normalny?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bogdan_ja    2995

Spoko ..udawaj ze nic nie było....upuszczaj płyn tylko bo widac ze sam przybywa ..  😁

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Alchemik    444
57 minut temu, Bogdan_ja napisał:

Jasne....zrobiłeś 1000mt i to  pewnie wina tłoków....komu te bajeczki dziecko 

 

A można wykluczyć, że spasowane było minimalnie za ciasno, a dopiero teraz osiągnęły na tyle wysoką temperaturę, że się mocniej rozszerzyły i złapało?  Z tego co pisze właściciel, to 1 raz od remontu dostał popalić. 

 

Tak samo może na wskaźniku być temperatura płynu dobra, a obieg płynu zaburzony i gotować się w części silnika

Przyczyn może być wiele. 

 

Tu objawy podobne jak u autora tematu, a po otworzeniu silnika niespodzianka i konieczny remont ( przyczyną był uszkodzony wirnik pompy płynu chłodzącego):

 

 

 

 

 

 

IMG_20220210_131747.jpg

Edytowano przez Alchemik

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Marionos    106
3 godziny temu, nunu85 napisał:

Panu już podziękuję. Nie ma sensu dyskutować. Pytanie do pozostałych. Co się mogło zdarzyć i czy bezpiecznie jest nadal jeździć jeśli dymienie z odmy ustąpiło i dźwięk pracy silnika jest normalny?

A Ty umiesz czytac ze zrozumieniem?

"a wiatrak i pompa wody chodzi jak powinna? "

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Minkes    72

On tak powinien 100km iść pod tą górę skoro temperatura ok i ciśnienie normalne. Jak dla mnie przytarty na tłokach, nie było obiegu cieczy dlatego po chwili wywaliło plyn ściągaj główkę i pompę wody i zobaczysz co tam piszczy, jak będzie ok to tylko stracisz tyle co uszczelka kosztuje... 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bogdan_ja    2995
1 godzinę temu, tomek1974 napisał:

jak w d*pę mu wstawił to co ma do tego pompa czy wiatrak 

Dokładnie.... 17 ton i góra... Toć to tylko 4 gary.... 1na zolwiu by wlazł na mniejszych obrotach i by nie było problemu. 

Edytowano przez Bogdan_ja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nunu85    499
tomek1974 napisał:

jak w d*pę mu wstawił to co ma do tego pompa czy wiatrak 

paski napięte, pompa się kręci dobrze. ona była przy naprawie te 3 lata temu też sprawdzana i regenerowana, więc raczej sprawna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
yaro_1    128

płyn się zagotował, po zgaszeniu silnika, kto ma c360 to tez tak się często może zdarzyć jak ciągnik był w cięższej pracy i od razu silnik zgasisz. złe spasowanie tłoków albo złej jakości? po 1000 godzin to by się chyba dotarły i dopasowały, a co do jakości, co ten ciągnik tylko sobie pyrkał przez taki czas i 2000 obr nie widział? nawet bez jakiegoś dużego obciążenia? po drugie chyba by popękały w takim przypadku i już by ciągnika nie odpalił

Edytowano przez yaro_1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jan34    31
12 godzin temu, Bogdan_ja napisał:

Zatarło pewnie panewek główna a waLe... Ja bym odkręcał misę i patrzył bo będzie boleć... Jak woda była ok to nic nie puchło tylko zaciera na waLe i temu dym bo olej pali.. 

takie głupoty, przy takich obrotach w razie zatarcia panewek to wywala kolano do rowa a już na pewno nie obróci  wałem

jeśli do lekkich prac ma być to jeżdzić i obserwować

myślę że to spuchły tłoki              raczej wszystkie bo jakby jeden to raczej by go urwało

Edytowano przez Jan34

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nunu85    499

pojechałem dziś kolejny raz do młyna. Z tym że teraz bez zbędnego szarżowania tylko delikatnie i pod każdą górkę redukcja naciski bieg. Mówię sobie wóz albo przewóz, ale przynajmniej będę wiedział na czym stoję. Silnik jest, mam wrażenie odrobinkę slabszy i widac że costam delikatnie podmuchuje z odmy, niemniej innych negatywnych efektów nie widać. Już mi nigdzie nie stawał, odgłos pracy normalny, oleju ani płynu póki co nie widać żeby ubywało albo się że sobą mieszało. Narazie zostawiam jak jest. w ostateczności jak sie pogorszy albo kiedyś jeszcze mi ni z gruchy ni z pietruchy stanie, to wymienię cały zestaw naprawczy i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hubertb    4007

To jest wróżenie z fusów odeślij ciągnik do sprawdzenia w całości nawet uszkodzenie nagrzewnicy może spowodować problemy z układem chłodniczym. Błacha usterka powoduje że układ jest zapowietrzony i pięknie się taki silnik smaży. Drugą częstą przyczyną nadmiernej temperatury jest niedokładne ustawienie pompy wtryskowej. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

  • Podobna zawartość

    • Przez Lukecki
      Witam, w którym miejscu można zmierzyć ciśnienie doładowania w Ursusie 1614?  Jak to zrobić? 
    • Przez Krzychu_912235
      Witam posiadam ursusa 385 z silnikiem 912 domyslam sie ze pierwsze mrozy daly znac o sobie...koledzy powiedzcie co tu  zrobic aby ta maszyna paliła na mrozie w mf235 jest świeca...a tu nic ...pozostaje knot<raz mi sie juz ciagnik zapalił od tej formy rozgrzewania>...czy moze da sie cos zamatować aby bez problemu ją zapalic...I jeszcze jedno pytanie nie wiecie ile kosztuje siedzonko do tyłu dla pasazera...
    • Przez tomi217
      mam problem nie wiem gdzie jest w 1014 chlodnica oleju silnikoweg i na czym polega konserwacja.
    • Przez wariatpolowy
      Witam.
       
      Mam nadzieję, że w odpowiednim miejscu założyłem temat...
       
      A więc tak:
       
      W 1224 wybija wodę z chłodnicy, jak zaczyna łapać temperaturę podczas pracy- jakieś 70 stopni (np z talerzówką). Z tym że jest to dość dziwne, gdyż podczas pracy (przy obrotach ok 1600- 2000) jest ok, a jak tylko zmniejszy się gaz (np przy zawracaniu), wybija jednorazowo nawet 4-5 litrów wody. Po dolaniu wody temp spada do ok 40-50 stopni, dwie długości pola, temp rośnie i znów gejzer. I tak w kółko.
       
      Termostat nowy, węże nowe, chłodnica potraktowana KRETEM od środka, a z zewnątrz płynem do mycia silników (jest czyściutka), pompa wody nowa...
       
      Mogła któraś tuleja pęknąć? Ogólnie teraz miał planowaną głowicę, nową uszczelkę, nowe pierścienie, pompę po regeneracji, wyregulowane wtryski i pali bardzo ładnie. Przy obrotach pow +/- 1200 można odkręcić korek od chłodnicy i nic nie wybije, widać, jak woda krąży. A jak tylko obroty spadną, tak woda idzie w powietrze. W czwartek na jakieś dwie godz pracy trzeba było dolać prawie 30 litrów wody...
       
      Ratujcie, bo za jakiś miesiąc czeka jakieś 150 ha na talerzówkę....
    • Przez rolnikgospodarny95
      Witam mam do was pytanie dlaczego chłodnica zaczęła przeciekać, jest orginalna od 90roku.jakie są sposoby żeby ją uszczelnić? A może trzeba będzie pomyśleć o zakupie nowej, jeżeli nie uszczelniła by się.Czekam na wasze odpowiedzi bo nie wiem co zrobić. 
×
×
  • Utwórz nowe...
Agrofoto.pl Google Play App

Zainstaluj aplikację
Agrofoto
na telefonie

Zainstaluj