Przez
emigrant_
Witam,
Temat chyba był już wielokrotnie wałkowany, ale wszystko to dość stare tematy. Wstyd się przyznać, ale olej od nowości w Ursusie 2812(1992 r.) nie był wymieniany, czyli 30 lat. Może raz na gwarancji. Wiadomo, fabrycznie tam został zalany Agrol U. Mimo tylu lat oleju nie ubyło ani grama i wizualnie olej wygląda jak fabrycznie nowy - jest przezroczysty i jasny. Co nie zmienia faktu olej raczej jest już zużyty z racji jego starości. Do tej pory w skrzyni ani tylnym moście nic się nie popsuło. Nie było żadnego remontu.
Ponownie zastosować Agrol U, czy przejść na UTTO 10W-30 np. Orlen Platinum Agro UTTO 10W-30? W ogóle ktoś z Was wie jakie SAE ma Agrol U? Czemu producent(Lotos) o tym nie informuje? Jakaś wiedza tajemna tego Agrola U? Niektórzy sprzedawcy piszą, że to olej 80W, ale to nie jest informacja od źródła, bo źródło nie podaje takiej informacji.
Ciągnik nie pracuje typowo rolniczo w polu, ale sporo jeździ na pełnym gazie(krajówki, itp.), także zimą w duże mrozy. Po tylu latach warto wymienić stary na nowy filtr hydrauliczny, czy wystarczy umyć stary?
Apropo jeszcze oleju silnikowego. Był lany Turdus 15W-40 SHPD. Nie byłem z tego oleju zadowolony. Po roku mocno przepalony i mocno wodnisty. Od tego sezonu zmieniłem na Fuchsa Agrifarm mot 15W-40. Wymiana zawsze w maju. Za rok mam zamiar przejść na 10W-40 półsyntetyczny np. PLATINUM AGRO SUPREME 10W-40( https://www.orlenoil.pl/PL/NaszaOferta/Produkty/Strony/PLATINUM_AGRO_SUPREME_10W-40.aspx ) z racji tego, że ciągnik pracuje także zimą. Wydaje mi się, że było błędem zalewanie go olejem z lepkością 15W-40, gdzie nawet w instrukcji obsługi jest napisane, że można do niego lać zimą 10W-30. Wiadomo, nikt już się nie bawi w oleje letnie i zimowe, ale wydaje mi się, że tutaj kompromisem będzie 10W-40.
Trochę o olejach już pisaliśmy tutaj, ale postanowiłem założyć swój temat, żeby nie zaśmiecać tamtego tematu, który de facto jest o olejach silnikowych ->