farmer1999

Kupno gospodarstwa a decyzja KOWR.

Polecane posty

farmer1999    16

Witam, już pisałem wcześniej o tym że ubiegam się o kupno gospodarstwa rolnego o powierzchni 21 hektarów w województwie Łódzkim. Dzisiaj przyszła decyzja że negatywny ze względu na to że moja partnerka nie jest z wykształcenia rolnikiem (Księgowa) i o kupno mogę się starać tylko ja sam na siebie co moim zdaniem będzie nie sprawiedliwe ze względu na to że połowa pieniędzy jest jej z cięzkiej pracy za granicą. Jesteśmy zaręczeni i mamy dwóch małych synów a ślub jest planowany za 2 lub 3 lata. Po rozmowie z KOWR że dodatkowe wyjście jest takie że właściciel gospodarstwa wystawi ogłoszenie na eRolnik.pl i jeśli po upływie 30 dni nikt się nie zgłosi to może ona złożyć wniosek żeby nabyć drugą połowę gospodarstwa. Nie chcę brać ślubu cywilnego w takiej atmosferze że pospisać akt małżeństwa byle by dostać zgodę. Czy jest jakieś inne wyjście żeby to nabyć jako partnerzy czy faktycznie tylko ślub został? Dodam że dzwoniła do różnych szkół rolniczych i żadna nie oferuje już przyśpieszonego kursu na zawód rolnika a KOWR powiedział że nie można się zobowiązać do zrobienia kwalifikacji. 

Rolników ubywa a jak ktoś chce to robić to same przeszkody...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
farmer1999    16
10 minut temu, robert1226 napisał:

Kupuj na siebie i ja dopiszesz za jakiś czas jak weźmiecie ślub i po sprawie.

 

Właśnie ona nie chcę w taki sposób bo i tak mogę coś odwalić - nie dziwię jej się. Mało to się o takich sprawach słyszy.

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość   
Gość

Też się jej nie dziwię, trzeba kobitę zrozumieć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agrest    25596

Może notariusza zapytaj czy nie można zrobić jakiegoś zapisu, może osobnej wiążącej umowy cywilnej dającej jej gwarancję zapisu w późniejszym terminie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kubawww    314
10 minut temu, Agrest napisał:

Może notariusza zapytaj czy nie można zrobić jakiegoś zapisu, może osobnej wiążącej umowy cywilnej dającej jej gwarancję zapisu w późniejszym terminie?

Tak jak kolega napisał bym zrobił 

Swoją drogą nie pchaj się w to wielkie g coraz gorzej mamy.. ceny nasion nawozów, paliw tragedia.. wszystko pod górkę.  Ja bym przemyślał jeszcze decyzję 

Edytowano przez Kubawww

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Leszy    5013

Jak już i tak chcecie być razem i tworzycie rodzinę to szybko ślub cywilny, ale z KOWR-em wtedy też nie będzie tak łatwo. Jak ja się starałem o zakup ziemi to nie chcieli też tego dać, bo żona nie miała wykształcenia rolniczego.  Musiałem zgodę brać na siebie, a notariusz dopiero sporządził umowę tak, że i żona została współwłaścicielką. Chociaż może teraz są inne przepisy niż parę lat temu i inaczej rozwiązują sprawy z małżonkiem.  

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kibix    284
33 minuty temu, farmer1999 napisał:

Właśnie ona nie chcę w taki sposób bo i tak mogę coś odwalić - nie dziwię jej się. Mało to się o takich sprawach słyszy.

Ona nie może Ci tych pieniędzy dać tylko by musiała zrobić darowiznę na Ciebie i już jesteś 12%(chyba) w plecy bo nie jesteście bliską rodziną. Notariusz/prawnik by Ci musiał jakiś sposób wymyślić jak to ominąć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Leszy    5013

Ale mają dzieci, a matka może przekazać dzieciom. Tu trzeba by kogoś kto się na prawie naprawdę zna, a nie gdybania co robić. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bergman31    640
31 minut temu, Kubawww napisał:

 

Swoją drogą nie pchaj się w to wielkie g coraz gorzej mamy.. ceny nasion nawozów, paliw tragedia.. wszystko pod górkę.  Ja bym przemyślał jeszcze decyzję 

Tak źle nie jest, bo u mnie w okolicach, co roku przybywa nowy traktor i parę nowych maszyn. Nowych budynków i remontów starych też nie brakuje. Brakuje tylko gruntów rolnych do kupna, a jak się jakieś pojawią na sprzedaż, to zaraz jest kilku kupców.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jacor73    1141

To chyba raczej w czasie przeszłym, bo to co dzieje się w tym roku, to już kolorowo nie będzie: materiały budowlane, paliwo, a już o nawozach nie wspomnę, wszystko poszło konkretnie w górę. Ale wszystko zależy od regionu i rodzaju gleb. Nie widzę dla autora problemu, mają wspólne dzieci, chcą razem zainwestować pieniądze to szybko do USC i sprawa załatwiona, a wesele zawsze można zrobić i za dwa lata.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
szybopaw    0

Niestety nie ma na to rady, Najszybciej to ślub cywilny, wtedy jeśli nabywana nieruchomość rolna ma wejść w skład wspólności majątkowej małżeńskiej wystarczające jest, gdy określone w ustawie wymogi dotyczące nabywcy nieruchomości rolnej spełnia jeden z małżonków. Oczywiście może Pan kupić sam a potem ślub i darowizna na żonę (koszty aktu około 2000 zł). Pożyczka ewentualnie ale wtedy 2% kwoty pożyczki zapłaci Pan PCC i do tego warto dodać, że pożyczka powinna być oprocentowana (wtedy zysk do opodatkowania w pit u partnerki). 

Rozwiązaniem jest być może ogłoszenie działki na portalu erolnik - tam jeśli się nikt nie zgłosi to można wnioskować już razem w trybie bez wykształcenia (na wniosek zbywcy). Proszę tylko pamiętać, że cena w ogłoszeniu w przypadku ziemi rolnej bez zabudowań nie może mocno odbiegać od cen średnich (nieważność ogłoszenia).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość   
Gość

Macie dzieci to czemu ślubu nie brać.Nie rozumiem tego.  Kup se hektar czy dwa z siedliskiem żeby hobbystycznie podłubać,idź do roboty na etat i żyj :) 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość   
Gość
Przed chwilą, akooo napisał:

Macie dzieci to czemu ślubu nie brać

a po co? więcej kasy dają jak matka samotna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bezbarwny    1268

Na część gospodarstwa którą sfinansować miała przyszła Żona, weź kredyt z dofinansowaniem, a euro, czy dolary które zarobiła, a które na ów zakup przeznaczone miały być, włóżcie do pięciu słoików i zakopcie gdzie pod gruszą. Biorąc pod uwagę co się dzieje, to po tym ślubie Waszym, za 2-3 lata, wykopiecie jeden ze słoi, spłacicie kredyt, a zawartość pozostałych czterech, na uciechy i rozwój będzie. 


You Shook Me All Night Long

M&M

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Leszy    5013
1 godzinę temu, akooo napisał:

Macie dzieci to czemu ślubu nie brać.Nie rozumiem tego.  Kup se hektar czy dwa z siedliskiem żeby hobbystycznie podłubać,idź do roboty na etat i żyj :) 

Albo się zająć jednym albo drugim dobrze a nie wszystkim po trochu byle jak. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bergman31    640

Masz rację, na mały areał nikt nie chce przyjechać, bo się nie opłaca. Nawet na 1ha trzeba mieć komplet podstawowych maszyn. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość   
Gość

No dobra to na tym 1 ha można posadzić jakiś ogród czy coś. Sam myślę co u siebie posadzić. No nie przesadzajcie ze nikt wam 1 ha pola nie wykosi. A na 20 ha co dzisiaj się nawojuje? To po mojemu lepiej dla siebie ten hektar uprawiać i iść gdzieś do roboty niż tak ryzykować i stawiać wszystko na gospodarkę. PawNic z YT tez 20 ha ma i co na etat poszedł a po szkole rolniczej nawet studia chyba i co takie kokosy ma,a ziemia po ojcach ale nowego JD trzeba spłacać .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
farmer1999    16
akooo napisał:

No dobra to na tym 1 ha można posadzić jakiś ogród czy coś. Sam myślę co u siebie posadzić. No nie przesadzajcie ze nikt wam 1 ha pola nie wykosi. A na 20 ha co dzisiaj się nawojuje? To po mojemu lepiej dla siebie ten hektar uprawiać i iść gdzieś do roboty niż tak ryzykować i stawiać wszystko na gospodarkę. PawNic z YT tez 20 ha ma i co na etat poszedł a po szkole rolniczej nawet studia chyba i co takie kokosy ma,a ziemia po ojcach ale nowego JD trzeba spłacać .

chciałem bydło opasowe wstawić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość   
Gość

A chcesz to robić bo czujesz w tym biznes czy dlatego ze takie zamiłowanie masz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
farmer1999    16
akooo napisał:

A chcesz to robić bo czujesz w tym biznes czy dlatego ze takie zamiłowanie masz?

jedno i drugie. Wybacz ale ja nie chcę całe życie pracować dla kogoś nie ważne w jakiej branży. Wychowałem się w gospodarstwie a że wyszło jak wyszło no to trudno. Maszyny podstawowe mam w sumie brakuje tylko siewnika i rozrzutnika. Także kredyt miał być tylko na ziemię bo cielaki / odsadki za gotówkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

  • Podobna zawartość

    • Przez sumek666
      Jak kształtują się ceny nieruchomości i działek rolnych w Waszych okolicach? Może planujecie zakup gruntów w tym roku? A może udało Wam się sprzedać jakieś grunty?
      Zapraszam do dyskusji o cenach i możliwości zakupu ziemi w Polsce i za granicą.
      Kontynuacja tematu:
       
    • Przez karol
      Zapraszam do wypowiadania się na temat prowadzenia rozrachunków z tytułu VAT w gospodarstwach rolnych. Jakie są Wasze doświadczenia?
    • Przez kuba9449
      Cześć, mam problem. Posiadam gospodarstwo które zakładał mój dziadek i "baza" jest w tym samym miejscu niezmiennie od lat. Mam dom i budynki gospodarcze, chciałbym postawić dodatkową halę na maszyny i tu zaczyna się problem. Gmina opracowuje mpzp i w miejscu mojego gospodarstwa chce dopuścić jedynie zabudowę mieszkaniową, składałem pisma o zmianę przeznaczenia terenu lecz były odrzucane bez podania powodu. Gmina nie wydaje teraz wz ze względu właśnie na opracowywany mpzp. Czy macie pomysły jak to "ugryźć"?
    • Przez oscak11
      Witam , zastanawiam się nad otwarciem warsztatu . Z jakiej opcji najlepiej skorzystać czy z dotacji czy poprostu z własnych funduszy . Wpadłem na ten pomysł ponieważ zajawkę do napraw mam od swojego ojca . Myślę nad rozbudowalą warsztatu i założeniem działalności.  Pracuje za granicą mam trochę oszczędności i teraz dylemat , rozbudowa z oszczędności czy z dotacji . Jak to ugryźć.  Mój ojciec naprawia traktory ,, po godzinach ,, ma też gospodarstwo . Wiedzę posiadam na temat naprawy traktów  lecz zawsze mogę liczyć na mojego ojca . W okolicy nie ma mechaników więc myślę, że cały ten pomysł mógł by wypalić. Nie było jescze okresu żeby w kolejce nie stał 1 lub 2 traktory . Ludzie w obrębie 60 km przyprowadzają traktory do nas ponieważ w okolicy nie ma dobrych mechaników . Jak najlepiej zacząć  . Był bym wdzięczny za wszelkie porady .
    • Przez armia100
      Witajcie! Potrzebuje porady... Czy istnieją jakieś przepisy dotyczące odległości stawu od drogi? Odnośnie zwykłej działki, wiem, że niestety nie jest to precyzyjnie uregulowane. A co z działką, która jest drogą (działka jest prywatna, jednak w księdze wieczystej jest zapis, że jest to droga). Sąsiad zrobił staw niespełna pół metra od granicy i wszystko byłoby w porządku, gdyby nie zadomowiły się tam bobry, które zaczęły podkopywać swoje jamy pod droga, która się osuwa. Droga jest moim dojazdem do domu. Sąsiad twierdzi, że to nie jego problem. Co zrobić w takim przypadku?
      Pozdrawiam
×
×
  • Utwórz nowe...
Agrofoto.pl Google Play App

Zainstaluj aplikację
Agrofoto
na telefonie

Zainstaluj