Tc56

Historia Bizona

Polecane posty

ziomalek0    6

Wiele opini ludzi jest że bizon to hoojostwo tylko chwalą inne zachodnie wynalazki w których nie maja pojęcia jak się wziąsc za jakas naprawe tylko medytuja i czekaja na serwis nieraz 2 dni a serwis przyjedzie i mówi że nie ma narzędzi. Było tak u mojego kuzyna. Bizon to idealna maszyna dla polskiego rolnika. Nie zapominajmy o tym co dobre i POLSKIE

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
maqlek    7

@ziomalek0, och twoja wiedza zwaliła mnie z nóg, doprawdy, gdzie można się nauczyć (aż!) tylu mądrych rzeczy?

 

A tak na poważnie, czytasz co takie dzieci jak ty piszą? masę postów bez uzasadnienia i tak wgle nie na temat, bo przecież to temat o historii bizona, a zrobiło się z tego spam o tym ze bizon jest najlepszy. Jeśli twój barciak ma jakiś rzęch typu NH lub Case, to może sobie czekać 2 dni na serwis. A tak btw, jak jesteś tak ciemny, że nie potrafisz obsługiwać czegoś takiego jak profesjonalna probówka, lub nie potrafisz sczytać błędów z komputera, to Ci współczuje, o jesteś widzę umysłowo jeszcze w latach 70-80tych.

 

bez obrazy, ale widać, że większość postów pisana jest przez dzieci do 16-17 roku życia, które nie widziały nic innego poza bizonem nie mówiąc już o jeździe, albo użytkowaniu dłużej niż 1 dzień.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Profil usunięty   
Gość Profil usunięty

@Maqlek zgadzam się z Tobą. Zaraz zobaczysz jak po nas pojadą :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
maqlek    7

Niech jadą, jak im zniszczyłem dzieciństwo, to trudno:p

 

Założę się, że połowie z ludzi piszących o bizonach cieknie coś po nodze, gdy słyszą, że ten nadjeżdża... a potem takie dziecko zostaje na wsi i nasza wieś nadal jest przez zachód uważana za ciemnotę. Albo rynek zbytu ich zużytych maszyn z lat 60-tych, bo mniej więcej tak zaawansowany jest technologicznie bizon.

Ale nie bizon najlepszy dla polskiego rolnika...

No już tutaj to trzeba mieć naprawdę nie po kolei w głowie, albo brak kilku klepek.

Nauka obsługi woltomierz/amperomierza zajmuje maks tydzień, po miesiącu jesteś pro, potrafisz nawet zbadać przepływowi kota domowego przy pomocy baterii 9 V, druga ważna rzecz, znajomość maszyny, jest instrukcja obsługi i napraw, jest także internet. Czego chcieć więcej? nawet jeśli maszyna jest na gwarancji, to odczytanie ewentualnych błędów na komputerze, albo oględziny kombajny kogoś kto miał w ręku instrukcje i ją uważnie przeczytał, da serwisowi wiele cennych informacji, wtedy nie ma sytuacji, że czegoś nie przywieźli, trzeba gdzieś tam jechać.

 

A myślałem że polski rolnik jest zaradny... a może raczej jest, tylko do poziomu "młota i kowadła" ?

 

Nie chciałem tu nikogo obrazić, ale zimny prysznic dobrze wam zrobi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Krousik09    5

Zgadzam sie z waszymi opiniami o bizonie (56 rulez)a co do historii bizona to klikajcie:http://www.youtube.com/watch?v=kufqC6CQzSQ

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
armi95    0

Mają rację chłopaki. Trzeba iść na przód, a nie zawsze kupować stare, ale polskie, bo polskie najlepsze. To kompletna bzdura.


<<SPRZEDAM>> Taśmociąg do kostek siana lub słomy w bdb stanie z zaczepem do ciągnika. Jest on na kołach gumowych. Mało używany. Tanio. Okolice Węgrowa, Korytnicy. W razie pytań pisać na PW. <<SPRZEDAM>>

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
maqlek    7

@Krousik09, a podasz kilka dobrych powodów dlaczego niby bizon rządzi? Filmik owszem ciekawy, ale na początku pokazano chyba cytaty z gazet, dziwi mnie trochę chwalenie się tym, ponieważ prasie komunistycznej zależało na dobrych wiadomościach dla szaraczków, żeby nie rozglądali się w stronę zachodnią;p Autor filmiku pyta także, czy każda fabryka mająca swoje złota lata w PRL-u musi upaść, odpowiedź jest prosta, tak! Bo nasz rząd robił monopolizacje, nie działał wolny rynek, nie było więc konkurencji i nie trzeba było się bić o klienta wprowadzając o wiele lepsze produkty na polski rynek. No i cóż, gdy przyszło co do czego i trzeba było wysłać kilka maszyn na eksport, trzeba było wprowadzić masę udoskonaleń, lepsze podwozie, większy zbiornik, układ hydrostatic, i wiele, wiele innych, bo inaczej, bizon był by (a właściwie jest) gorszy od starszych używanych maszyn zachodnich producentów. Wiec nie wiem czemu nadal tak się przy nim upieracie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
binek    374

@maqlek widzę że strasznie najeżdżasz no rodzimy sprzęt i powiem Ci że guzik prawda że wszystkie zakłady z tamtych lat musiały upaść bo nie umiały się dostosować do zasad wolnorynkowych, umiały i chciały tylko pewien geniusz ekonomiczny nijaki Leszek B. na początku lat 90 zatrzymał kredytowanie i jednocześnie drastycznie podniósł opodatkowanie krajowym zakładom, tymczasem dla firm zagranicznych wprowadzono wiele ulg i zwolnień. Tak więc zrozum że upadek rodzimego przemysłu przeprowadzony był nijako na zamówienie rządu. Jakim prawem według Ciebie taki gniot jak URSUS mógł być exportowany do 85 krajów na świecie, czyżby taka ciemnota tam panowała?

Tutaj dwa przykład powiedz szczerze którego byś wolał? cena podobna, rocznik trochę mniej

http://otomoto.pl/bizon-z056-A11435.html

http://moto.allegro.pl/item1160272183_kombajn_john_deere_330.html

 

PS. nie wierz bezgranicznie dzisiejszej propogandzie sukcesu

aha dla jasności nic po nodze mi nie cieknie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
armi95    0

Ja oczywiście polskiego bizona bym wolał. Szerszy heder, sieczkarnia itp.


<<SPRZEDAM>> Taśmociąg do kostek siana lub słomy w bdb stanie z zaczepem do ciągnika. Jest on na kołach gumowych. Mało używany. Tanio. Okolice Węgrowa, Korytnicy. W razie pytań pisać na PW. <<SPRZEDAM>>

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
maqlek    7

@binek, nie chodzi mi o propagandę, czy o to co dzisiejsze media mówią. To mi szczerze mówiąc wisi. Chodzi mi o to, że owe nasze zakłady nie świadczyły dobrej jakości usług, do tej pory rolnicy wspominają, że rolnik, kupujący nowy sprzęt, to był mniej ważny od kurzu pod dywan, najważniejszy przecież był pan X, bo pan X jest prezesem PGRu Y, i pan X znam pana W, E i np pana T, nie tak było?;) Albo się siewniki przestawiało na placu żeby dostać ten na gumowych kołach. Oczywiście tak nie było ze wszystkimi rolnikami, ale można to uznać za standard. Z resztą, mało kogo było po zmianach stać na nowy sprzęt, dlatego bizon i ursus przestał żyć, bo kto miał kupować te maszyny? wcześniej żyli dzięki PGR-om, a jak przyszło zadbać o klienta, no to sami maja za swoją, nie potrzebowali by kredytów, gdyby zadbali o to aby mały rolnik miał za co kupić, aby miał wybór, a tak przyszły firmy z zachodu i otworzył się duży rynek maszyn używanych. To samo tyczy się ursusa. A czemu w takim razie, większość z tych eksportowych maszyn na zachodzie już nie żyje? Czemu trzeba było dodać aż tyle dodatków(klima, szybsza i mocniejsza pompa, lepszy podnośnik, lepsza kabina, klima, szersze ogumienie i wiele wiele innych), żeby to się za granicą sprzedało (już nie mówię o tym, ze te maszyny stały na placu nawet 4 lata zanim się znalazł taki co to kupił)? i na koniec, czemu te partie ciągników za granice, to było 800,500,300 sztuk? Wszędzie gdzie wysyłali, to było z ledwością sprzedawane, druga rzecz, PRL miał kontrakty na wymianę maszyn, tutaj szło ponad 1000 sztuk maszyn, lecz za to dostawaliśmy coś z tamtego kraju.

 

Co do tych dwóch zapodanych przez Ciebie linków, jeden z bizonem mi nie działa, z JD już tak. I teraz pytanie, czemu porównujesz te dwie maszyny? Bizon robił chyba 3 modele mniej więcej w tych latach 3 modele kombajnów i co rolnik miał za wybór? Nie wiem, czemu podałeś ten model kombajnu JD? Przecież od roku 1980 do 1990 JD robił chyba 932, 942, 952, 955, 985 i całą serie 10XX i nie mówiąc już o standardzie tych maszyn. Wiec co byś wolał?

 

Nie chodzi tu o to ze jestem anty fanem Bizona. Bizona w sumie lubię, nawet w tym roku skosiłem poczciwą suprą 10 ha i jedyne co dawało mi się we znaki to za krotka gardziel bo musiałem stać albo wychylać się za kierownica co w sumie powodowało ból pleców po jednodniowej pracy. Oczywiście bizon ten jest od 20 lat u jednego właściciela, stan idealny, ma jedynie wytarci lakieru tam gdzie musi mieć, nie puszcza dymku, nigdy nie robił w rzepaku i kuku, po prostu stan cymes tylko brak kabiny. no ale jak kto dba tak ma.

 

Chce tylko dzieciom otworzyć oczy, że świat nie kończy się na bizonie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
binek    374

masz racje że na bizonie świat się nie kończy

Bizon z linku który podałem był na szerokim ogumieniu z sieczkarnią i z 1977r. czyli 3 lata starszy od JD i właśnie na tym przykładzie chciałem pokazać że na tamte czasy powtarzam na tamte czasy bizon nie odstawał tak strasznie od konkurencji. Też przyznaje racje że konstrukcja supra pod koniec lat 80-tych i początku lat 90-tych była przestarzała ale wchodziły nowe modele jak REKORD, BS, DYNAMIK ten ostatni myślę że mógłby być konkurencją na niektórych rynkach dla zachodniej produkcji no ale cóż stało się tak a nie inaczej i niema co płakać nad rozlanym mlekiem. Powiedz jak zapatrujesz się na to że nasz południowy sąsiad 10milionowy naród który tak jak my wyszedł z komunizmu potrafi robić Zetora, Skodę produkty znane na całym świecie a my 40 milionowy kraj jeszcze trochę i kiepsko będziemy umieli kręcić waciki do uszu, czy faktycznie z nas takie niedojdy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
maqlek    7

Co do Rekorda, to uważam, że to niewypał(a już na pewno te pierwsze z mała chłodnicą), taki nieco większy Super. Według mnie zupełnie niepotrzebny. Co do serii Dynamic, to wiesz, że zrobiono ich niecałą setkę przez 10 lat? Trochę mało nie uważasz? Gdy w latach 1997-98 szukaliśmy kombajnu dla siebie to wybór padła na małego 2020 czyli Sampo/Nordic, do finalizacji zakupu nie doszło, ponieważ zacna spółką jaką jest Bizon zrobiła nas nieco w balona i kombajn miał się pojawić gdzieś na początku wrześnie, a nie jak było mówione rok wcześniej pod koniec lipca. Tak więc uważam, ze jak bizon dbał o siebie tak miał. Z maszyny zrezygnowaliśmy, kto pamięta tamte czasy, ten wie, że wszelkie ryzykowne manewry finansowe mogły się skończyć śmiercią gospodarstwa.

 

Co do Pepików, skodę kupili Niemcy(VW, czy jak to się te pasztety nazywają?), więc nie ma się tutaj w sumie co dziwić ze ta marka żyje i ma sporą rzeszę klientów. A co do Zetora, no cóż, czy teraz jest to jakaś dobra marka? nie uważam. Po mojemu to zetor zszedł trochę na psy, nie robi juz tak dobrych maszyn jak choćby te z lat 70-80 i początku 90. Dlaczego? No na przykład seria Proxima, która miał to niby być taka świetną, a okazała się bublem i zaraz wypuścili poprawiona serię Proxima Plus, w której też nie obyło się bez błędów. Jest jeszcze kwestia np komfortu, przy pracy z oryginalnym TURem, ciągnikiem aż trzęsie i delikatnie rzuca podczas zmiany kierunku ruchu głównym ramieniem, bądź samym narzędziem, widoczność przed maską jest fatalna, nie nadaje się ona do pracy z turem, a cena jaka sobie liczy zetor za swoje maszyny jest wygórowana o jakieś 10-20 tys co najmniej. No ale się trochę z tym offtopem rozgadałem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
UrsusCzesio    310

@ziomalek0, och twoja wiedza zwaliła mnie z nóg, doprawdy, gdzie można się nauczyć (aż!) tylu mądrych rzeczy?

 

A tak na poważnie, czytasz co takie dzieci jak ty piszą? masę postów bez uzasadnienia i tak wgle nie na temat, bo przecież to temat o historii bizona, a zrobiło się z tego spam o tym ze bizon jest najlepszy. Jeśli twój barciak ma jakiś rzęch typu NH lub Case, to może sobie czekać 2 dni na serwis. A tak btw, jak jesteś tak ciemny, że nie potrafisz obsługiwać czegoś takiego jak profesjonalna probówka, lub nie potrafisz sczytać błędów z komputera, to Ci współczuje, o jesteś widzę umysłowo jeszcze w latach 70-80tych.

 

bez obrazy, ale widać, że większość postów pisana jest przez dzieci do 16-17 roku życia, które nie widziały nic innego poza bizonem nie mówiąc już o jeździe, albo użytkowaniu dłużej niż 1 dzień.

 

brawo za odwage B) Wielcy fani Bizonów działaja w drugą strone. Plują na zachodnie nie wiedząc nic o nich. Znając cos nei coś niemieckiego poczytałem sobie historie zachodnich marek tkaże tam to był szał. w Bizonie, jak zawsze z tyłu. Chcoiaż taki fortschritt. w latach 60 krótko po wprowadzeniu modelu E-512 nakazano zakładać kabiny z nawiewami. Bo komfort nie spełniał wymagan. A u nas co? Jakiś zje** daszek :lol: Widać MADE IN POLAND. Zaraz zostane zlinczowany ze przecież też wychodziły z kabinami. Ale pokaż mi niemca z daszkiem :D jak znajdzieś z lat 63-65 to ok potem nie było już takowych tylko kabiny. Nawet umieli zadbać o komfort a u nas? A skrzynie biegóww suprze to mogli najlepiej kombajniście w du*e wsadzić :o Bizona nie miałem, bizona miałem (nie)przyjemnosć przygotowywać do sezonu. Bizon kosil na moich polach. Bizona mieć nie mam zamiaru już. Pozwólcie nie będę sie zniżał w XXI w do tego poziomu. Nie stać mnie na najnowocześniejszy kombajn, kuupiłbym jedynei używany lata 80 ale taki który ma konstrukcje bardziej przemyslaną, jest wygodniejszy i naprawde taki claas czy JD z lat 80 jest jeszcze prostrzy w naprawie i wiele mniej awaryjny. Częsci drogie ale ich jakość? Oryginalne dostępne od ręki. Bizon nie istnieje więc większości części oryginalnych sie nie dostanie


Mój Wladimirec podbija świat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Profil usunięty   
Gość Profil usunięty

Bo taka jest prawda...mała wiedza użytkowników Bizonów oraz ich zapatrzenie w te kombajny. Tak naprawdę w swoich czasach były żadnym wielkim wynalazkiem. Kombajn z dolnej półki - z drugiej strony ciekaw jestem jakby potoczyły się losy BIZONa gdyby produkowali je dalej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
UrsusCzesio    310

Pewnie by ,,ulepszyli" kabine dając pseudo klimatyzacje nawilzacz powietrza jak w fortschrittach na przelomie 80/90 lat :P Bo widze jak ursusa unowocześniają. Dopiero w tym roku zaszaleli. :blink:

 

A ta cała elektronika to nic strasznego. To tylko opakowanie całych układów mechanicznych. Po co wajchować? Ustawisz sobie pokrętełkiem, albo klawiszem. A jak cos nei tak, zawsze wyświetlacz pokaże błąd. Tylko zwykle po angielsku B) Jakoś zrobiliśmy sami bez serwisu nowego John deere jak mu odwalało coś, jakis błąd non stop.

 

Ja się poytam czemu tak wspaniałap olska fabryka nie mogła poprawić pomostu i gardzieli żeby stac nie trzeba było? Taka cud fabryka? Eh mokro w majtach na widok naklejki Bizona. Akurat mam to szczęście że mi na widok żadnej


Mój Wladimirec podbija świat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Krousik09    5

maltqu nie odpowiedzialem ci z powodu braku czasu a potem neta :blink: doswiadczenia mam z bizonkiem juz duze i niegdy nie mialem innej marki.Nazjomi we wsi mieli JD 1075 o ile sie nie myle (Jest takie cos ?), maszyna pierwszy sezon przejechalaw miare , wymieniali lancuch w gardzieli i rozdzielacz chyba .2 sezon to juz totalna porazka zniwa konczyl im kazdy po trochu z braku czesci a to w uzywanym sprzecie jest jedna z wazniejszych rzeczy.( za ortografie przepraszam)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Skrzypek    3

Historia Bizona-ciekawy temat.W latach 70-siątych może prezentował jakąś technike.Pamiętam troche starsze wersje z wiecznym problemem urywających się półosi.Gdy inne firmy już wprowadzały coś dla polepszenia komfortu pracy kombajnisty to praca Bizonem była nadal tanczeniem rapu pod brezentowym daszkiem.No jak wprowadzono kabiny to już był potężny sukces.Bizon może przetrwałby konkurencje gdyby wcześniej zaczął modernizować swoje maszyny,a gdy to zaczął robić zachodnia konkurencja była już zbyt silna.Pamiętam Bizona Rekorda(?) z drugiej połowy lat 80-tych,tzw.wersje eksportową,no i jak przyprowadzono to do PGR-u to ta maszyna wywoływała zachwyt-w kabinie tapicerka,nawiew,silnik z turbo i był praktycznie przez pięć sezonów bezawaryjny.Ale to były naprawde nieliczne egzemplarze.Bizon miał cieżko dogonic zachodni sprzęt,ale w porównaniu do wschodniego sprzętu był Mercedesem.Pod koniec 90 lat miałem okazje być na Białorusi,ich te Dony to ciężko kombajnem nazwać.Mam na myśli stare Dony,bo podobno nowe to już z wyglądu przypominają kombajn zbozowy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mix    4

Skrzypek ty znajdź kombajn gabarytami podobny do bizona a nie małego juniora przeznaczonego na małe areały. Ten kombajn to chyba rocznie więcej niż 25ha nie skosił....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mickas092    500

brawo za odwage :) Wielcy fani Bizonów działaja w drugą strone. Plują na zachodnie nie wiedząc nic o nich. Znając cos nei coś niemieckiego poczytałem sobie historie zachodnich marek tkaże tam to był szał. w Bizonie, jak zawsze z tyłu. Chcoiaż taki fortschritt. w latach 60 krótko po wprowadzeniu modelu E-512 nakazano zakładać kabiny z nawiewami. Bo komfort nie spełniał wymagan. A u nas co? Jakiś zje** daszek :blink: Widać MADE IN POLAND. Zaraz zostane zlinczowany ze przecież też wychodziły z kabinami. Ale pokaż mi niemca z daszkiem B) jak znajdzieś z lat 63-65 to ok potem nie było już takowych tylko kabiny. Nawet umieli zadbać o komfort a u nas? A skrzynie biegóww suprze to mogli najlepiej kombajniście w du*e wsadzić ;[ Bizona nie miałem, bizona miałem (nie)przyjemnosć przygotowywać do sezonu. Bizon kosil na moich polach. Bizona mieć nie mam zamiaru już. Pozwólcie nie będę sie zniżał w XXI w do tego poziomu. Nie stać mnie na najnowocześniejszy kombajn, kuupiłbym jedynei używany lata 80 ale taki który ma konstrukcje bardziej przemyslaną, jest wygodniejszy i naprawde taki claas czy JD z lat 80 jest jeszcze prostrzy w naprawie i wiele mniej awaryjny. Częsci drogie ale ich jakość? Oryginalne dostępne od ręki. Bizon nie istnieje więc większości części oryginalnych sie nie dostanie

Kosiło się tym , co było dostępne nie patrząc na komfort. Spytaj się ojca czym kiedyś kosił swoje pola.

Co do nowoczesność to wszystko mówi fakt exportu do wielu krajów począwszy od 1973 roku do Szwecji modelu 5040 o zgrozo :P Mającego czujniki strat ziarna. Szwecja , Dania , Holandia , Anglia a nawet Tunezja i Brazylia Je kupowali. Nie będę mówił że jest najlepszy skoro nie jest ale @Czesiu skoro na oczy widziałeś tylko zwykłego superka to nie nawalaj na Bizona że to totalny szrot.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Skrzypek    3

Kolego Maqlek twoje posty rozbawiają mnie.Ty uważasz polskiego rolnika za ciemniaka?Bardzo się mylisz i nie pisz tu kacapołów o próbówce i woltomierzu.Co ci dadzą kody błędów jak je odczytasz?I wiedz jeszcze jedno-elektronika diagnozuje usterki elektryczne,mechanicznej ci nie zdiagnozuje.Dam ci John Deera 2266 i dam ci do niego zespół tnący (heder) byś mi to skalibrował.Zapowietrzy mi się na polu CTS i poprosze ciebie byś mi szybko odpowietrzył układ paliwowy Coman Rail.Powiedz,czy nie raz ten nadmiar nowej techniki wręcz nie przeszkadza?Jak jeszcze nie byłeś w planach Bizon był dobrym kombajnem.Fakt że pierszeństwo w jego zakupie miały SKR-y i PGR-y.Płockiego Bizona zgubił brak modernizacji maszyn,a gdy zaczeli to robic,to było już za pózno i ciągła wiara PFMŻ że będzie zbyt na te maszyny.W 1989r zmieniła sie polityka,wszedł do Polski pełną parą Zachód i dni świetności Bizona się skonczyły.Ale to nic nie oznacza,już nie raz widzialem na polu poczciwego Bizona w parze z zachodnim sprzętem.I wybieram opcje koszenia-wolniej,a dokładniej gdzie Bizon brał przewage w czystości ziarna i mniejszych stratach.W Bizonie coś nawaliło-godzinka max i młóci dalej.W zachodnim coś poleciało-no od dwóch godzin serwis dzwoni,że już jedzie.Dużo rolników ma wiedze techniczną na temat swojego sprzętu i w nagłych sytuacjach awaryjnych nie chcą być uzależnieni od serwisu.Powiem szczerze-zauważam,że ta cud technika z elektroniką i systemem GPS potrzebnym na polu jak świni siodło,powoli się sprzykrzyła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mix    4

Chodzi mi o to że ten kombajn który został pokazany z aukcji to kombajn przeznaczony dla "działkowiczów" a nie maszyna taka jak bizon która miała wymłócić całą Polskę. Znajdź kombajn który mniej więcej odpowiada gabarytowo. A walcze zawsze i tylko zawsze o prawdę :blink:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Skrzypek    3

Kolego Mix Bizon Rekord w wersji eksportowej nie był modelem z aukcji.Gdzieś miałem książke-katalog wszelkich maszyn,kombajnów i ciągników dostępnych w punktach sprzedaży w latach 80-tych.Bardzo żałuje,że nie moge jej znależć.Mickas dobrze pisze,że w tamtych latach wybór kombajnów był bardzo skromny.Kosiło się Bizonami bo nie było czym,to nie te czasy jak dziś,że wchodzisz na allegro i kombajnów masz full.Pamiętam z tej książki,że nawet dostępne było jakieś samobieżne monstrum z ZSRR o nazwie kombajn zbożowy,ale nigdy na żywo tego nie widziałem.Dlaczego uważasz,że gabaryty mają wpływ na wydajność kombajnu?Może być większy zbiornik ziarna i raczej nic poza tym,a może być dosyć duży kombajn ale o niewielkiej wydajności,np.Dominator w wersji górskiej(to nie żart,bo to widziałem) posiadał on duży silnik w układzie V i heder o szerokości 3m.Tak samo byś zobaczył Dona-potężne monstrum ze zbiornikiem słomy,a wydajność bardzo niewielka.Mam na myśli stare modele tej chyba białoruskiej firmy.Uważam,że były lata gdzie Bizony "wymłóciły" Polskie.Nawet młóciły przez całe dziesięciolecia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Profil usunięty   
Gość Profil usunięty

Skrzypek ty znajdź kombajn gabarytami podobny do bizona a nie małego juniora przeznaczonego na małe areały. Ten kombajn to chyba rocznie więcej niż 25ha nie skosił....

Pamiętaj kiedy bizon wszedł do produkcji.Większość zachodnich kombajnów które produkowane były w latach 70-80 była pozbawiona kabiny lub była ona opcją.Nowsze maszyny posiadały ją już w standardzie,podobnie jak i nasz Rekord,Gigant lub BS.

Zresztą rolnicy w Polsce kupowali najchętniej wersję bez kabiny,sam kupując nowy kombajn Bizon Super w roku 90 wybrałem jako nieliczny wersję z kabiną,dopłacając odpowiednia kwotę.Większość brała bez kabiny,i pretensje może mieć tylko do siebie.

Zobacz zresztą sam jak to z kabinami bywało http://www.konedata.net/puimurit.htm i uszanuj że była opcja Bizona bez kabiny.

Ja znam osobiście gościa,który kupił kiedyś nowego Dominatora bez wózka do hedera,a to nie dlatego że wózka nie dawali, a dlatego że kosztował prawie tyle co bizon którego się pozbywał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

  • Podobna zawartość

    • Gość
      Przez Gość
      Witam. Sprzedam kombajn Bizon Super Z056. Maszyna w dobrym stanie technicznym. Pracował na 10 ha, bez zarobków. Nie myty na zimę. Zawsze garażowany. Dwa lata temu wymieniłem przekładnie jazdy, a w hederze ślimak, podłogę, kosę i bagnety. Młóci i czyści bez zarzutów. Po zimie silnik pali od pierwszego obrotu. Opony w bardzo dobrym stanie. Są przecieki na główkach rozdzielaczy. Do kombajnu dokładam pasy, pompę hydrauliczną, inne drobne części, dwie kosy, instrukcję obsługi, napraw i katalog części. Cena 11000 do negocjacji. Nie wystawiam faktury VAT. Nie dysponuję transportem. Miejscowość Daszyna, powiat Łęczyca, województwo łódzkie.  Data dodania 18. 06. 2018
       
       
       
       




    • Przez StawiaR
      Witam, mam do wyboru te dwa kombajny i jestem w kropce. Który według was powinienem wybrać? Bizon z 1986 r (na szerokich kołach) posiada sieczkarnie a dronningborg z 1988r bez sieczkarni.
    • Gość
      Przez Gość
      Taka sprawa, ramię/korbowod od pługu obrotowego ciągle pęka. Jutro ma przyjechać nowe(znaczy też używane), ale zastanawia mnie czy te awarię spowodowane były tylko zużyciem starego, czy coś innego tu zawiniło i czy wymiana załatwi sprawę, czy nowe tez się rozpieprzy? Miał ktoś taki przypadek? 







    • Przez Renault145
      https://m.olx.pl/oferta/bizon-zo56-CID757-IDyYR2O.html?backUrl=%2Fajax%2Fmojolx%2Fdetails%2F516899010%2F
    • Przez hurlimannD70
      Kupiłem cały bęben młocarni do bizona czyli z cepami ale bez osi. Jest to nowy oryginalny produkt z fmż Płock. Leżał w stodole 30 lat , zastanawiam się czy dawać go do wyważenia . Na jednej ze środkowych tarcz przykręcone są blaszki jest ich chyba 5 sztuk w kupie. Wygląda jak by był kiedyś w fabryce wyważany ale nie jestem pewien. A do wyważenia musze jechać ponad 250km . Czy takie bębny składane w fabryce były sprzedawane wyważane ?? Czy ktoś mi podpowie ?
×
×
  • Utwórz nowe...
Agrofoto.pl Google Play App

Zainstaluj aplikację
Agrofoto
na telefonie

Zainstaluj