piotr19973

Gospodarz wymaga płacenia za dzierżawę mimo pobierania dopłat.

Polecane posty

piotr19973    92
Witam mam pewien problem. Wydzierżawiłem 2 grunty orne o łącznej wielkości 1ha. Jesienią posiana była tam pszenica. Właściciel zbiera dopłaty za tą ziemię. Lecz przyszedł do mnie teraz że chce aby jeszcze za tą dzierżawę teraz zapłacić. Inaczej skasuje tą moją pszenice. Co można zrobić z takim nie uczciwym cwaniakem bo nie nazwę go gospodarzem bo on nawet traktoru nie ma. Trochę zainwestowałem w tą pszenice i nie chciał bym tego stracić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Necronom12    0

Czy spisaliście umowę dzierżawy? Jak zeście się dogadywali? Czynsz dzierżawny się zróżnicowany w zależności od województwa, klasy ziemii, geometri pola i wielu innych rzeczy. Znam przypadki, że bierze się i dopłaty i dodatkowo płaci, także to nic nieuczciwego, jedynie kwestia tego jak żeście się dogadywali. Ja kiedyś za dzierżawe nie pobierałem dopłat a dodatkowo płaciłem równowartośc dwóch ton pszenicy.

Edytowano przez Necronom12

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mikad    1126

Trzeba było umowę dać na papier a nie na gębę, jak zechce to i tak ci skasuje a ty potem się ciągaj z nim po sądach.


"Robiąc cokolwiek stajesz się kimkolwiek, nie robiąc nic stajesz się nikim"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość   
Gość
3 godziny temu, piotr19973 napisał:

Witam mam pewien problem. Wydzierżawiłem 2 grunty orne o łącznej wielkości 1ha. Jesienią posiana była tam pszenica. Właściciel zbiera dopłaty za tą ziemię. Lecz przyszedł do mnie teraz że chce aby jeszcze za tą dzierżawę teraz zapłacić. Inaczej skasuje tą moją pszenice. Co można zrobić z takim nie uczciwym cwaniakem bo nie nazwę go gospodarzem bo on nawet traktoru nie ma. Trochę zainwestowałem w tą pszenice i nie chciał bym tego stracić.

powiedz że dopłacisz po żniwach i rzuć to w diabły.

a zresztą jak to skasuje?

Edytowano przez pafnucy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
MARAKAM    64

Podaj ty do dopłat, zbierz dokumentację, zdjęcia, świadków ARiMR tobie przyzna pieniądze, a on dostanie karę. Jak walczyć to do końca. 

  • Like 6

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
damiano009    9

mi kiedyś notariusz przy przepisywaniu powiedział, że umowy ustne są tak samo ważne jak na papieru. Nie wiem jak to jest w rzeczywistości..


papierze:)

  • Like 2

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
piotr19973    92
Necronom12 napisał:

Czy spisaliście umowę dzierżawy? Jak zeście się dogadywali? Czynsz dzierżawny się zróżnicowany w zależności od województwa, klasy ziemii, geometri pola i wielu innych rzeczy. Znam przypadki, że bierze się i dopłaty i dodatkowo płaci, także to nic nieuczciwego, jedynie kwestia tego jak żeście się dogadywali. Ja kiedyś za dzierżawe nie pobierałem dopłat a dodatkowo płaciłem równowartośc dwóch ton pszenicy.

Nie chciał umowy. Dogadane było że on dopłaty ja uprawiam. Ziemia III klasy chce teraz za to 1000zl i to teraz. Inaczej ma wejść na to talerzówką bo że jak nie zapłacę to ma na to innego gospodarza co mu do tego dopłacić chce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość   
Gość

kto sieje ten zbiera, ale trzeba się ciągać z debilem po sądach jak zniszczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Necronom12    0

Wydaje mi się, że za dużo tutaj nie można zdziałać. Od takich rzeczy są umowy pisemne, ustne to tylko z zaufanymi osobami - moja opinia. Ja płacę 2000 zł + podatek za 1 ha klasa IIIa dla jednego gospodarza, ja pobieram dopłaty. Musisz chyba spełnić jego żądania, a po żniwach pomyśleć nad tą umową.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość   
Gość
1 minutę temu, damiano009 napisał:

dopłatę to już trzeba na 5-6 klasie oddać za dzierżawę.

zależy gdzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
PRIMO    8046
4 minuty temu, piotr19973 napisał:

Nie chciał umowy. Dogadane było że on dopłaty ja uprawiam. Ziemia III klasy chce teraz za to 1000zl i to teraz. Inaczej ma wejść na to talerzówką bo że jak nie zapłacę to ma na to innego gospodarza co mu do tego dopłacić chce.

Jak tak to postaw warunek żeby ci zwrócił poniesione koszty to jest nawozów paliwa i materiału siewnego i niech robi z tym co chce. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Patryk1222    136

Ja bym mu kazał zwrócić za poniesione koszty i powiedział bym mu co o nim myślę i z tym drugim chętnym też bym sobie pogadał jak znajomy... 

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sylwek23111    330

Ja też bym kazał mu zwrócić poniesione koszty i zagroził, że jak nie zapłaci to firma windykacyjna sobie z nim poradzi. Pare lat temu brat chciał odzyskać parę tysięcy, to firma windykująca była tak skuteczna że dłużnik sam oddał, ale prosił żeby wycofać firmę windykjącą, tak się przestraszył. JAk dobrze pamiętam pieniądze były pożyczone ustnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Leszy    4991

@sylwek23111 ustnie? To równie dobrze mógłbym nasłać taka firmę na sąsiada i powiedzieć, że się umówiliśmy.

Co do dzierżawy, to umowy na przysłowiową gębę nie są chyba akceptowalne prawnie. Z tym kto sieje ten zbiera, też chyba skończyli bo ludzie wjeżdżali na agencyjne grunty bez przetargu, siali i składali dopłaty. Jedynie co można, to postraszyć konsekwencjami prawnymi i liczyć, że facet się przestraszy, albo powiedzieć, że wystawiasz rachunek za usługi jakie wykonałeś na polu.  

Edytowano przez Leszy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bolid20    98

1000zl to ty tam na czysto nie zarobisz wiec lepiej teraz to zostawic niz dalej pchac sie w koszty a nic nie zebrac.


-----

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bezbarwny    1262
2 godziny temu, pafnucy napisał:

powiedz że dopłacisz po żniwach i żuć to w diabły.

a zresztą jak to skasuje?

Faje i wódę rzucę, gumę w diabły zacznę żuć, bo dziewuchy mówią, że mi z buzi czuć...tralalala la😋

 

Piotr, ubierz się ładnie, do właściciela gruntu idź, powiedz że od radcy prawnego wracasz i nie widzisz przeciwskazań, żeby Pan właściciel talerzôwką pszenicę potraktował, jeśli ma na to pole innego chętnego. Niech jednak liczy się z tym, że będzie Ci musiał oddać 1386,34 zł, bo tyle do tej pory kosztowała Cię ta uprawa, co w sądzie rachunkami wykażesz. No i jeszcze liczyć się musi z tym, że i koszty rozprawy poniesie jako przegrany. Ty jednak, zważywszy na Twoje bezkonfliktowe usposobienie, gotów jesteś mu 4-5 stów dorzucić i sprawę bez sporów zamknąć. 

  • Like 2

You Shook Me All Night Long

M&M

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aktis    319

umowa ustna jest tak samo ważna jak umowa pisemna. Problem może być tylko z ustaleniem jej warunków jeśli strony mają rozbieżne zdanie i nie ma świadków. W sądzie możesz przesłuchać drugą stronę, ale może krzywoprzysięgać. Możesz też iść w blew i powiedzieć tej osobie, że możecie spotkać się w sądzie i że masz nadrane dyktafonem wasze ustalenia/umowę. Jeśli wejdzie na pole i zniszczy Ci uprawę, to zagroź jemu i osobie, która wykona mu tą usługę, że podasz ich do sądu za za to. Ten co posiał ma prawo zebrać plon.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jacek1296    1682

Dlatego umowa tylko na papierze. W tej sytuacji czytaj :

5 godzin temu, bezbarwny napisał:

 

 

Piotr, ubierz się ładnie, do właściciela gruntu idź, powiedz że od radcy prawnego wracasz i nie widzisz przeciwskazań, żeby Pan właściciel talerzôwką pszenicę potraktował, jeśli ma na to pole innego chętnego. Niech jednak liczy się z tym, że będzie Ci musiał oddać 1386,34 zł, bo tyle do tej pory kosztowała Cię ta uprawa, co w sądzie rachunkami wykażesz. No i jeszcze liczyć się musi z tym, że i koszty rozprawy poniesie jako przegrany.

Jak nie pomoże odpuść, szkoda zdrowia.

Edytowano przez jacek1296

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Leszy    4991
40 minut temu, piotr19973 napisał:

A jak by zgłosił takiego cwaniaka do agencji? Ukarali by go jakoś?

Sytuacja wygląda tak jakby to on tą ziemie uprawiał. Składa dopłaty, może dostawać nawet zwroty akcyzy. Te dzikie dzierżawy są tylko dobre jak właściciele to porządni i słowni ludzie. 

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość   
Gość

No skandalicznie się zachował,mógłby przecież powiedzieć że po żniwach zmienia warunki umowy i zapytać czy na nie się zgadzasz jak nie to się rozstajecie i tyle a nie że pracę czyichś rąk zniszczy. To nie po chrześcijańsku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

  • Podobna zawartość

    • Przez karol
      Zapraszam do wypowiadania się na temat prowadzenia rozrachunków z tytułu VAT w gospodarstwach rolnych. Jakie są Wasze doświadczenia?
    • Przez kuba9449
      Cześć, mam problem. Posiadam gospodarstwo które zakładał mój dziadek i "baza" jest w tym samym miejscu niezmiennie od lat. Mam dom i budynki gospodarcze, chciałbym postawić dodatkową halę na maszyny i tu zaczyna się problem. Gmina opracowuje mpzp i w miejscu mojego gospodarstwa chce dopuścić jedynie zabudowę mieszkaniową, składałem pisma o zmianę przeznaczenia terenu lecz były odrzucane bez podania powodu. Gmina nie wydaje teraz wz ze względu właśnie na opracowywany mpzp. Czy macie pomysły jak to "ugryźć"?
    • Przez oscak11
      Witam , zastanawiam się nad otwarciem warsztatu . Z jakiej opcji najlepiej skorzystać czy z dotacji czy poprostu z własnych funduszy . Wpadłem na ten pomysł ponieważ zajawkę do napraw mam od swojego ojca . Myślę nad rozbudowalą warsztatu i założeniem działalności.  Pracuje za granicą mam trochę oszczędności i teraz dylemat , rozbudowa z oszczędności czy z dotacji . Jak to ugryźć.  Mój ojciec naprawia traktory ,, po godzinach ,, ma też gospodarstwo . Wiedzę posiadam na temat naprawy traktów  lecz zawsze mogę liczyć na mojego ojca . W okolicy nie ma mechaników więc myślę, że cały ten pomysł mógł by wypalić. Nie było jescze okresu żeby w kolejce nie stał 1 lub 2 traktory . Ludzie w obrębie 60 km przyprowadzają traktory do nas ponieważ w okolicy nie ma dobrych mechaników . Jak najlepiej zacząć  . Był bym wdzięczny za wszelkie porady .
    • Przez armia100
      Witajcie! Potrzebuje porady... Czy istnieją jakieś przepisy dotyczące odległości stawu od drogi? Odnośnie zwykłej działki, wiem, że niestety nie jest to precyzyjnie uregulowane. A co z działką, która jest drogą (działka jest prywatna, jednak w księdze wieczystej jest zapis, że jest to droga). Sąsiad zrobił staw niespełna pół metra od granicy i wszystko byłoby w porządku, gdyby nie zadomowiły się tam bobry, które zaczęły podkopywać swoje jamy pod droga, która się osuwa. Droga jest moim dojazdem do domu. Sąsiad twierdzi, że to nie jego problem. Co zrobić w takim przypadku?
      Pozdrawiam
    • Przez Okisz
      Czesc,
      Czy bedąc czynnym płatnikiem VAT mogę wystawić fakturę rolnikowi ryczałtowemu? 
      Znajomy chciałby kupic odemnie soję, natomiast ja potrzebuje mieć na tą sprzedaż fakturę. 
×
×
  • Utwórz nowe...
Agrofoto.pl Google Play App

Zainstaluj aplikację
Agrofoto
na telefonie

Zainstaluj