MŁODY ROLNIK (nowe zasady)

[Bartek72511 81]

Po tym co wyczytałem w nowym Top Agrar za ciekawie nie będzie.

"Wielkość ekonomiczna gospodarstwa młodego rolnika (określana również standardową produkcją) nie będzie mogła być mniejsza niż 20 tys. euro i nie większa niż 100 tys. euro."

"1 hektar pszenicy ozimej daje 2774 zł SO ( ok.690 euro), żyta 1427 zł SO ( ok. 350 euro), 1 krowa mleczna to 5011 zł SO ( ok. 1250 euro), a 1 locha to 1768 zł SO ( ok. 440 euro)."

Także jeśli ktoś produkcji zwierzęcej nie ma, to trochę hektarów musi mieć ;/

[Polus0 16]

jakto do 36 miesięcy o co ci chodzi bo nierozumiem

 

 

z tego co wiem to czas od przjecia gospodarstwa do zlozenia wniosku o Mlodego Rolnika nie może przekroczyć 12 miesięcy a teraz maja zrobić do 18 miesiecy

 

Nie było naboru w 2012, nie ma w 2013 i nie będzie w 2014, to trzy lata się nazbiera dla tych którzy w zeszłym roku pobrali gospodarki a nie załapali się na żaden nabór.

[Przemysl 0]

Po tym co wyczytałem w nowym Top Agrar za ciekawie nie będzie.

"Wielkość ekonomiczna gospodarstwa młodego rolnika (określana również standardową produkcją) nie będzie mogła być mniejsza niż 20 tys. euro i nie większa niż 100 tys. euro."

"1 hektar pszenicy ozimej daje 2774 zł SO ( ok.690 euro), żyta 1427 zł SO ( ok. 350 euro), 1 krowa mleczna to 5011 zł SO ( ok. 1250 euro), a 1 locha to 1768 zł SO ( ok. 440 euro)."

Także jeśli ktoś produkcji zwierzęcej nie ma, to trochę hektarów musi mieć ;/

 

dokładnie... tym bardziej dziwi i niepokoi faworyzowanie bogatszych województw przez stawianie im mniejszych wymagań co do powierzchni gospodarstwa.

głównym kryterium powinna być właśnie wielkość ekonomiczna, a nie powierzchnia.

 

jaki sens ma wymaganie od mieszkańców trzech biednych województw ponad 20h, a w bogatszych tylko ok 5h??

ktoś mądry może mi to wyjaśnić?

[Bartek72511 81]

Wymogi co do powierzchni są wyliczane ze średniej województwa. Jeśli jednak średnia w województwie wynosi np. 5 ha, to wtedy brana jest średnia krajowa czyli 10,38 ha.Mnie bardziej dziwi to gadanie o nacisku w nowym PROWie na małe gospodarstwa itd. tylko jakby nasz drogi rząd zauważył to tym sposobem pogorszyli sytuacje małych gospodarstw. Sami najpierw wykańczają hodowle w małych gospodarstwach, bo pozostają tylko Ci duzi a reszta rezygnuje z jakiejkolwiek hodowli, to teraz chcą tych najwytrwalszych nagrodzić ? Dziwne rozumowanie ma nasz rząd, jeszcze trochę to wymyślą takie kryteria , że w zasadzie nie będą mieli komu tych pieniędzy dać.

[Krassus 97]

Ale się tego faworyzowania czepiliście. Bogactwo województwa ma mało wspólnego z tym. Po prostu obniżając wymagania w tych bogatszych chcą zachęcić młodych do zostania na wsi bo z jakiegoś powodu tam średnia powierzchnia wynosi 5ha a cena ziemii oscyluje w granicach 10tys za ha a jednocześnie nie chca doprowadzić do rozdrobnienia i napływu zbyt dużej ilości młodych na wieś w tych biedniejszych województwach. Gdyby wymagania były takie same dla wszystkich to za kilka lat na północy kraju byłby ogromny głód ziemi i protesty młodych, że się rozwijać nie mogą a na południu ziemia leżałaby ugorem bo nikt by jej nie chciał. No może ńiemcy by się zaczęli bawić w kupowanie za parę groszy i scalanie tam ziemi.

[Przemysl 0]

Wymogi co do powierzchni są wyliczane ze średniej województwa. Jeśli jednak średnia w województwie wynosi np. 5 ha, to wtedy brana jest średnia krajowa czyli 10,38 ha.Mnie bardziej dziwi to gadanie o nacisku w nowym PROWie na małe gospodarstwa itd. tylko jakby nasz drogi rząd zauważył to tym sposobem pogorszyli sytuacje małych gospodarstw. Sami najpierw wykańczają hodowle w małych gospodarstwach, bo pozostają tylko Ci duzi a reszta rezygnuje z jakiejkolwiek hodowli, to teraz chcą tych najwytrwalszych nagrodzić ? Dziwne rozumowanie ma nasz rząd, jeszcze trochę to wymyślą takie kryteria , że w zasadzie nie będą mieli komu tych pieniędzy dać.

 

niestety w projekcie: http://www.minrol.go.../PROW-2014-2020

jest tylko wymaganie średniej województwa, bez możliwości przystąpienia ze średnią krajową

 

Ale się tego faworyzowania czepiliście. Bogactwo województwa ma mało wspólnego z tym. Po prostu obniżając wymagania w tych bogatszych chcą zachęcić młodych do zostania na wsi bo z jakiegoś powodu tam średnia powierzchnia wynosi 5ha a cena ziemii oscyluje w granicach 10tys za ha a jednocześnie nie chca doprowadzić do rozdrobnienia i napływu zbyt dużej ilości młodych na wieś w tych biedniejszych województwach.

 

to żart? jeżeli nie to współczuję, nawet nie wiem czy jest sens komentowania tego co napisałeś, katastrofa logiczna.

 

żebyś się trochę orientował w cenach: http://www.arimr.gov...tow-wg-gus.html

 

Gdyby wymagania były takie same dla wszystkich to za kilka lat na północy kraju byłby ogromny głód ziemi i protesty młodych, że się rozwijać nie mogą a na południu ziemia leżałaby ugorem bo nikt by jej nie chciał. No może ńiemcy by się zaczęli bawić w kupowanie za parę groszy i scalanie tam ziemi.

 

jeżeli myślisz że te parę groszy przeznaczone na MR wpłyną choćby w 1% na cenę ziemi to chyba tego dobrze nie przemyślałeś. Gdyby nawet wszystkie środki z MR przeznaczone były na 1 województwo to ceny ziemi by nie drgnęły, nie mówiąc już o dramatyzowaniu o ugorach.

Edytowano Wrzesień 12, 2013 przez Przemysl

[StaryWyjadacz 7]

a to juz pewne że nnie będzie naboru w 2014 roku z tego nowego prow? czy jest jakaś szansa?

[Krassus 97]

Katastrofa logiczna? A co w tym jest nielogicznego? Czy na siłe będziesz teraz udowadniał, że zostałeś skrzywdzony przez polski rząd?

I jeżeli jest to parę groszy to po co te żale i pretensje do wszystkich, że się nie załapiesz? I mam rozumieć, że jak przejmiesz gospodarstwo to ziemi dokupywał nie będziesz?

[Przemysl 0]

sądzę że Polska nie jest na tyle duża żeby rolnicy oddaleni od siebie o 3 godziny jazdy samochodem mieliby być traktowani inaczej bo mają sąsiadów z większymi, lub mniejszymi gospodarstwami, szczególnie że te województwa z większą średnią są biedniejsze, i każda inwestycja mogłaby tam stworzyć miejsce pracy.

 

Dodam szczerze że nie widzę większego sensu pompowania i topienia pieniędzy w gospodarstwa poniżej 10h o ile nie są bardzo wysoko wyspecjalizowane(wysokie ESU)

 

ziemie chętnie dokupiłbym w promieniu 10km, lecz nawet za cenę o 50%-80% wyższą od średniej ceny transakcyjną w województwie nikt nie chce sprzedać, pytam od kilku lat, i nawet do etapu rozmowy o cenie nie dochodzi, bo spotykam się z odmową.

najchętniej wszystkie pieniądze z UE wydałbym na ziemie, bo sprzęt stary, bo stary mam, nowy nie podniesie moich przychodów czy możliwości rozwoju tak jak ziemia.

Edytowano Wrzesień 12, 2013 przez Przemysl

[farmer_89 20]

ja moglem mieć zapisane gospodarstwo już na początku roku ale w tej chwili stoje w kropce i nie wiem co robic czy przejmować czy czekac w nowym projekcie MR będzie miał czas 18 miesięcy od przejecia gospodarsta do zlozenia wniosku o MR czyli wydluzyli o 6 miesięcy ale jak ten program będzie w 2015r a przejme gospodarstwo w tej chwili to bezie duza lipa

a może wiecie cos o tym ze maja inwestować w gospodarstwa niskotowarowe i maja wyplacac im po 60 tys zl jednorazowo tylko ze będzie to oparte sporymi wymaganiami, nie wiem jaki to jest sens inwestować w cos co nie ma przyszłości, ludzie maja po 6 ha pracują maja firmy i biora kase z uni na gospodarstwo niskotowarowe

[StaryWyjadacz 7]

ja też w tym roku ale nie było naboru to wole poczekać na premie miejmy nadzieje że będzie nabór w przyszłym roku

[farmer_89 20]

tez o to chodzi żeby był w 2014 i będzie dobrze:)

a tak nawiasem niezle zrobili w konia tych którzy przepisali gospodarstwa wcześniej, wszystko ich ominie, niesprawiedliwe to ale ja się tym nie martwię, będzie więcej kasy dla tych którzy teraz obejma gospodarstwa:)

[marcin1832 3]

nabór ewentualnie pod koniec 2014 roku,a napewno już 2015 będzie,tylko kryteria trochę trzeba zmienić,wysyłajcie swoje propozycjenie za pomocą formularza http://ksow.pl/prow-2014-2020/konsultacje-spoleczne-prow-2014-2020/formularz.html?no_cache=1 tylko do 15 wrzesnia

[farmer_89 20]

a czy ktoś mi może powiedzieć kiedy będzie wiadomo o terminie nowych naborow na MR? chodzi mi o to czy do końca roku będzie to ogłoszone czy może będziemy czekac dalej, kiedy to ustala?

[poosa21 856]

sądzę że Polska nie jest na tyle duża żeby rolnicy oddaleni od siebie o 3 godziny jazdy samochodem mieliby być traktowani inaczej bo mają sąsiadów z większymi, lub mniejszymi gospodarstwami, szczególnie że te województwa z większą średnią są biedniejsze, i każda inwestycja mogłaby tam stworzyć miejsce pracy.

 

Dodam szczerze że nie widzę większego sensu pompowania i topienia pieniędzy w gospodarstwa poniżej 10h o ile nie są bardzo wysoko wyspecjalizowane(wysokie ESU)

 

ziemie chętnie dokupiłbym w promieniu 10km, lecz nawet za cenę o 50%-80% wyższą od średniej ceny transakcyjną w województwie nikt nie chce sprzedać, pytam od kilku lat, i nawet do etapu rozmowy o cenie nie dochodzi, bo spotykam się z odmową.

najchętniej wszystkie pieniądze z UE wydałbym na ziemie, bo sprzęt stary, bo stary mam, nowy nie podniesie moich przychodów czy możliwości rozwoju tak jak ziemia.

Nawet nie trzeba jechać 3 godzin wystarczy spojżeć na granice województw zach-pom i wielkopolskiego w jednym średnia jest 30,67ha a w drugim 13,41ha, a pola mogą ze sobą graniczyć I to ze mieszkasz w jednej wiosce a ktoś w innej wpływa na to że jeden sie załapie przy 14ha a drugi bedzie musiał mieć o 17ha więcej. Sam przez to przechodziłem i dokupiłem prawie 9ha ziemi a tylko 2ha nadaję sie pod uprawę, ale średnią wojewódzka miałem.

[Przemysl 0]

Katastrofa logiczna? A co w tym jest nielogicznego? Czy na siłe będziesz teraz udowadniał, że zostałeś skrzywdzony przez polski rząd?

 

zauważ że nie boję się ESU

będę musiał się nagimnastykować żeby spełnić wymagania ESU, ale nie będę szedł na łatwiznę i tworzył uprawę ziół żeby się tylko załapać, mam swój plan żeby zwiększyć dochodowość

martwi mnie że do drugiego etapu konsultacji przeszło coś tak absurdalnego jak wymaganie od jednych 4h a od innych 800% więcej przy identycznych kosztach/klimacie/pracy itd. to absurd

jeżeli ktoś jest z bogatszego regionu(większość województw ze średnią pow gosp. poniżej 10h) i ma możliwość robienia czegoś innego to po co zachęcać go do uprawiania 4h które w znaczny sposób ogranicza możliwości? nie lepiej skierować te środki w biedniejsze regiony i potencjalnie stworzyć tam miejsca pracy i polepszyć kondycję polskiego rolnictwa?(większe gospodarstwo = większe możliwości rozwoju itd)

Edytowano Wrzesień 13, 2013 przez Przemysl

[Daniel215 1]

Mam trochę nietypowe pytanie i jeśli ktoś byłby w stanie odpowiedzieć będe wdzięczny , a więc...

 

Dzierżawiłem działkę, lecz dzierżawa była zawarta tyko notarialnie (nic nie zgłaszane w gminie, dopłaty też na właściciela itd. czli było nie było ARiMR nic o tym nie wie, chodzi mi o to że praktycznie nie posiadałbym wcześniej gruntów niż przed złożeniem wniosku na MR)

Czy w takiej sytuacji jeśli stałbym się posiadaczem gruntu i spełniłbym wszystkie warunki mogę ubiegać się o premię MR??

[Polus0 16]

zauważ że nie boję się ESU

będę musiał się nagimnastykować żeby spełnić wymagania ESU, ale nie będę szedł na łatwiznę i tworzył uprawę ziół żeby się tylko załapać, mam swój plan żeby zwiększyć dochodowość

martwi mnie że do drugiego etapu konsultacji przeszło coś tak absurdalnego jak wymaganie od jednych 4h a od innych 800% więcej przy identycznych kosztach/klimacie/pracy itd. to absurd

jeżeli ktoś jest z bogatszego regionu(większość województw ze średnią pow gosp. poniżej 10h) i ma możliwość robienia czegoś innego to po co zachęcać go do uprawiania 4h które w znaczny sposób ogranicza możliwości? nie lepiej skierować te środki w biedniejsze regiony i potencjalnie stworzyć tam miejsca pracy i polepszyć kondycję polskiego rolnictwa?(większe gospodarstwo = większe możliwości rozwoju itd)

 

Odnośnie tego absurdu który przeszedł do drugiego etapu...czy to nie był wymógł w dotychczasowych naborach??? Po prostu nic się nie zmieniło w tej kwestii, tak było i będzie. Trzeba było zgłaszać swoje wątpliwości we wcześniejszych naborach. Poza tym, różnice między województwami muszą być, choćby dla samej statystyki i innych urzędów. Granice administracyjne są potrzebne! A to że przebiega przez dwie sąsiednie wioski, no pech. Każdy by chciał, żeby granice województw były odgrodzone rzekami, takimi jak Wisła.

Niema co płakać i się użalać koledzy. "Life is brutal, full of zasadzkass, and sometimes kopas w d*pas:D ". Nie ma łatwo, a trzeba jakoś do emerytury dożyć (mieć już jakąś perspektywę), bo zus Ci nie da :-P

[Przemysl 0]

różnice między województwami muszą być, choćby dla samej statystyki i innych urzędów. Granice administracyjne są potrzebne!

 

hahah no nie mogę, co jeden to lepszy... różnice muszą być dla statystyki i innych urzędów.... w jakim celu? prowadzenia eksperymentów? oczywiście podział administracyjny musi być, ale co to ma do programów unijnych?

 

to statystyki i "inne urzędy" stworzone są dla krajów, województw, gmin, gospodarstw, przedsiębiorstw, ludzi, a nie odwrotnie, coś się tobie pomieszało.

 

wg twojej logiki powinno się tworzyć/utrzymywać sztuczne podziały na potrzeby urzędników? jesteś z mazowieckiego gdzie średnia woj to 8.5h, nie dziwie się że nie widzisz w tym absurdu, ale postaraj się o lepsze argumenty.

 

tym tematem powinna zająć się prasa, ciekawe jakie byłoby tłumaczenie

Edytowano Wrzesień 13, 2013 przez Przemysl

[poosa21 856]

Idąc tym tokiem rozumowania dlaczego nie średnia powiatowa, gminnna czy wioskowa nie jest brana pod uwagę?

[mlodyhef 214]

Oczywistym jest, że w przypadku gdy średnia wojewódzka jest dużo większa niż średnia krajowa to powinna być brana pod uwagę ta druga. Każda normalna i mająca w sobie chociaż grosz sprawiedliwości osoba, nawet nie mająca tego problemu to przyzna.. Nie rozumiem i chyba nie chce zrozumieć osób, które twierdzą, że gość mający 20 ha nie powinien wziąć MR, tylko dlatego, że jego śr. wojewódzka wynosi 30 ha.

 

PS. Pozdrawiam, rolnik z mazowieckiego.

Edytowano Wrzesień 13, 2013 przez mlodyhef

[Radosny8821 0]

Witam. mam takie pytanie czy jeśli odrobił bym staż w jakimś kwalifikowanym gospodarstwie to liczy sie to to MR tzn zamiast nauki itd. czy jednak musze miec tego technika rolnika lub ten 3 lub 5 letni krus oplacany. dodatkowo dodam ze misnisterwtwo teraz wymaga mieć kwalifikacje po kursie rolniczym K1 wiec nie wystarczy juz skonczyc policealnej szkoly rolniczej trzeba zdac jeszcze ogólnopolski egzamin zawodowy na 75% wiec jesli ktos ma czas 3 lata na uzupelnienie tej nauki to moze mu sie nie udac zaliczyc tego egzaminu i pozamiatane. czekam na sugestie kolegow.

[Gość pawelek]

Radosny8821 proponuję Ci abyś został zatrudniony w gospodarstwie rolnym na umowę o pracę (jedyna możliwa forma zatrudnienia jaką ARiMR dotychczas uznawała) przez okres 3 lat(jesli masz wykształcenie średnie lub wyższe) albo 5 lat (jeśli masz wykształcenie podstawowe gimnazjalne lub zawodowe). Wówczas pracodawca odprowadza składki na ubezpieczenie do ZUSu i podatek dochodowy od osób fizycznych US, a Tobie po skończonym okresie zatrudnienia wydaje świadectwo pracy, które potwierdza okres zatrudnienia.

Według mnie znaczenie ma okres zatrudnienia a nie wymiar czasu pracy( etat, np. pełny czy 1/2 itp) bo w końcu liczył się czas zatrudnienia. Wymiar czasu pracy (etat) ma znaczenie jeśli chodzi o wyokość składki odprowadzanej do zusu( w przypadku 1/8 etatu przy najniższym wynagrodzeniu 200 pln brutto składki te są niższe niż w KRUSie ) Tyle że wiąże się to z papierkową robotą ale jak wiemy za darmo nic nie ma.

 

TAK BYŁO w tej edycji, jak będzie po 2014 tego nie wiem ale nie sadze aby uniemożliwili uznawanie za staż pracy okresu pracy na umowę o pracę w końcu to najpopularniejsza forma zatrudnienia(niekoniecznie w rolnictwie) pomijając umowy śmieciowe

 

A i jeszcze musisz pamiętać aby to staowisko pracy było zwiazane "z prowadzeniem działalności rolniczej" -poszukaj w google "wykaz zawodów i specjalności"

Edytowano Wrzesień 16, 2013 przez pawelek

[Polus0 16]

hahah no nie mogę, co jeden to lepszy... różnice muszą być dla statystyki i innych urzędów.... w jakim celu? prowadzenia eksperymentów? oczywiście podział administracyjny musi być, ale co to ma do programów unijnych?

 

to statystyki i "inne urzędy" stworzone są dla krajów, województw, gmin, gospodarstw, przedsiębiorstw, ludzi, a nie odwrotnie, coś się tobie pomieszało.

 

wg twojej logiki powinno się tworzyć/utrzymywać sztuczne podziały na potrzeby urzędników? jesteś z mazowieckiego gdzie średnia woj to 8.5h, nie dziwie się że nie widzisz w tym absurdu, ale postaraj się o lepsze argumenty.

 

tym tematem powinna zająć się prasa, ciekawe jakie byłoby tłumaczenie

 

Kolego, po pierwsze uzupełnij swój profil, jak chcesz zabierać głos w bardziej merytorycznych dyskusjach. Z cieniami nie mam zwyczaju rozmawiać!

Po drugie, widzę że nie masz pojęcia o czym piszesz (coś przeczytasz, coś ci się wydaja i coś później próbujesz napisać). Napisałem "choćby" dla statystyki, etc. a nie (jak zapewne zrozumiałeś) "DLA" statystyki. Widzisz różnicę?? Poza tym, to "NASZE" województwo jako jedyne w kraju płaci janosikowe, z czego większość pieniędzy pochodzi z kredytu jaki musimy zaciągać (jako województwo). Skąd wiesz, czy pieniądze z mojej gminy (nie jest na pewno bogata - a pieniądze które byśmy dostali z naszego województwa na drogi muszą być zatrzymane na janosikowe) nie idą do twojej gminy!!! Więc przestań mi opowiadać jaki to jesteś nieszczęśliwy, że nie dostaniesz grosza. Widzę, że jesteś wygadany, więc poradzisz sobie i bez premii.

Poza tym, piszesz że urzędy są stworzone dla ludzi... chyba nie miałeś do czynienia z urzędami, Młody jeszcze jesteś!

I jeszcze jedno, przestań punktować użytkowników, bo sam zostaniesz wypunktowany!

Forum jest do wymiany opinii i poglądów, a nie do wzajemnego obrzucania się. Masz prawo do swobodnej wypowiedzi, tak jak każdy inny użytkownik!

[Muszek 0]

Witam panowie, mam do was pytanko. Czy bd spełniał ewentualne wymagania co do wykształcenia do programu Młody Rolnik, jeśli studiuję Rolnictwo ze specjalizacją Agroekonomia, na Uniwersytecie Rolniczym w Krakowie, czy muszę zrobić jeszcze jakieś ekstra kursy ?