Zetor 7211 - niespalanie paliwa,brak kompresji

[krzysztofz14 75]

Ale fajnie się pracuje i chmura dymu się za nim nie ciągnie.

[Kondzio55 42]

Dnia 17.12.2020 o 16:45, DarekD napisał:

nie ma różnic w wymiarach ( oprócz wilkości komory spalania ) pomiędzy tłokiem3-ką  a 4-ką . Można w silniku montować oba rodaje niezależnie od tego jaki tłoki dała fabryka- w 5011 miałem 4-pierścienie z małą komorę ,a dałem wszystkie trzy ,3 -pierścieniowe z dużą komorą i chodził normalnie . Subiektywna różnica może była tylko taka ,że zimny silnik na starych tłokach, łapał równo na 3 gary.

Kolego przejżyj filmiki z odpalania zetorów zimą i zauważysz ,że żaden nie wchodzi równo od strzała na obroty

tak ja zdaje sobie z tego sprawe ze bedzie odpałał jak odpałal tylko ciagle mnie martwi niebieski dymek na rozgrzanym..

Zrzucilismy głowice w piatek ,tuleje wystają z 1mm nad blok ,uszczelka załozona jest rowna z tuleja wiec raczej powinno być dobrze,zmierzyłem też wtrysk to początek wtrysku jest około 6mm nad gmp więc wedlug tego co czytam to by był opozniony o 1mm jeszcze,ale niestety juz pompy nie moge dalej przestawic.Aaa i zostały zamienione tłoki na 4 pierscieniowe ,pracuje inaczej,lepiej wkreca się ale to nie to było przed remontem

[jacek3773 230]

Zrzuciłeś głowice to ile końcówki wtrysków wystawały ponad płaszczyznę ?? Świecy płomieniowej nie masz tam czasem zamontowanej.

[krzysztofz14 75]

Tuleje wystają milimetr?Chodzi ci o ten wewnętrzny rant czy tą szeroką płaszczyznę.

[Kondzio55 42]

Dnia 21.12.2020 o 09:27, krzysztofz14 napisał:

Tuleje wystają milimetr?Chodzi ci o ten wewnętrzny rant czy tą szeroką płaszczyznę.

O szeroką płaszczyznę, takze raczej powinno byc dobrze, uszczelka 1,2 założona 

 

Dnia 20.12.2020 o 14:19, jacek3773 napisał:

Zrzuciłeś głowice to ile końcówki wtrysków wystawały ponad płaszczyznę ?? Świecy płomieniowej nie masz tam czasem zamontowanej.

Jak na złość nie zmierzylem ile wystają, ale wszystkie wystają równo, jedynie taka mi myśl przeszła, gdyz na jednym cylindrze są zawory z taką dziurka na środku, a na innych są płaskie bez żadnych wycięć

[djpala 0]

Witam kolego ja mam też taki sam problem mój już jak jest koło 0 stopni to bez samo startu nawet nie podchodzę i też problem z paleniem stał się po remoncie silnika na starych zestawach olej brał pod obciążeniem bez obciążenia olej produkował ale w mrozy można go było zapalić bez wspomagaczy zestawy kupiłem zetora na pudełku pisało że oryginał dałem coś koło 350 zł za dziurę po remoncie zaczol się cyrk z paleniem, dymienie i z mocą też szału nie ma jak zmierzyłem mu ciśnienie to miał podobnie jak u ciebie 24-24,5 bar. Na jesień pękła mi głowica koło wtrysku i woda szła na tłok zdjelem głowice i tak popatrzałem na te tłoki to one w tych tulejach latają na boki i to dość mocno przyznaje ze nawet nie zwrucilem na to uwagi jak składałem no ale to nowe to co się czepiać nie ma w nich żadnego spasowania i myślę że tu może być problem ze ufamy temu co na pudełku bo nowe i oryginał to napewno dobre pyt tylko czy sklepy uczciwe. Miałem też przypadek w starym john deere ze po wymianie zestawów dawał na niebiesko ale stawiałem na pompę i po roku jedna tuleja się rozleciała wykruszyła się w połowie od strony chodzenia że firmy nie znałem tych zestawów choć były kupione u autoryzowanego przedstawiciela Johna oni też nie mogli dojść firmy a za tym wagi tłoka to siła rzeczy musiałem wymienić 6 dziur ale kupiłem je w jakiejś hurtowni za prawie połowę ceny jakieś włoskie  i gość mi gwarantował że będę zadowolony i po wymianie zero dymu już z 6 lat na nich latam na 20 u mnie i u brata 40 ha ornych. John to taki przykład który przerobiłem na własnej skórze 

[Marcin7745T 2]

Dnia 25.01.2021 o 11:19, djpala napisał:

Witam kolego ja mam też taki sam problem mój już jak jest koło 0 stopni to bez samo startu nawet nie podchodzę i też problem z paleniem stał się po remoncie silnika na starych zestawach olej brał pod obciążeniem bez obciążenia olej produkował ale w mrozy można go było zapalić bez wspomagaczy zestawy kupiłem zetora na pudełku pisało że oryginał dałem coś koło 350 zł za dziurę po remoncie zaczol się cyrk z paleniem, dymienie i z mocą też szału nie ma jak zmierzyłem mu ciśnienie to miał podobnie jak u ciebie 24-24,5 bar. Na jesień pękła mi głowica koło wtrysku i woda szła na tłok zdjelem głowice i tak popatrzałem na te tłoki to one w tych tulejach latają na boki i to dość mocno przyznaje ze nawet nie zwrucilem na to uwagi jak składałem no ale to nowe to co się czepiać nie ma w nich żadnego spasowania i myślę że tu może być problem ze ufamy temu co na pudełku bo nowe i oryginał to napewno dobre pyt tylko czy sklepy uczciwe. Miałem też przypadek w starym john deere ze po wymianie zestawów dawał na niebiesko ale stawiałem na pompę i po roku jedna tuleja się rozleciała wykruszyła się w połowie od strony chodzenia że firmy nie znałem tych zestawów choć były kupione u autoryzowanego przedstawiciela Johna oni też nie mogli dojść firmy a za tym wagi tłoka to siła rzeczy musiałem wymienić 6 dziur ale kupiłem je w jakiejś hurtowni za prawie połowę ceny jakieś włoskie  i gość mi gwarantował że będę zadowolony i po wymianie zero dymu już z 6 lat na nich latam na 20 u mnie i u brata 40 ha ornych. John to taki przykład który przerobiłem na własnej skórze 

Poradziłeś sobie z tym czy dalej lipnie odpala? Mój 77T też po remoncie przy 0stopni ciężko odpala, zestawy czeskie a kompresja 22 bary na wszystkich