Ciągnik 80 konny - uprawa truskawek

[0]

Witam wszystkich serdecznie, to mój pierwszy post, ale forum czytam od dłuższego czasu. Mój areał to 10ha, uprawiam truskawkę. W tej chwili mam na stanie Vladimir a z turem i c330. Traktory doskonale się spisują, bo chodzą a glebogryzarką, pielnik iem i zawieszanym opryskiwaczem 400l. Niestety muszę w tym roku dokupić opryskiwacz z nadmuchem (bury lub Argo) a minimalna moc przy nim to 65 koni. Polecicie jakiś ciągnik do niego? Byłem w kilku salonach sprzedażowych, ale obsługa jest fatalna, ceny JD się nie dowiedziałem bo "to zależy", Deutz nie mieli na stanie i też byli niechętni do rozmowy. Bardzo dobre podejście mieli w Kubocie i NH. Kubota 4 74 konna na wąskich kołach zaproponowali za 140 tysięcy netto, NH był tańszy, ale w okolicy cieszy się bardzo złą opinią. Macie jakieś alternatywy? Ciągnik musi mieć bieg pełzający, dodatkowo tuza. Orke i cięższą pracę robi u mnie raz na 3 lata znajomy swoim mocnym sprzętem, zatem ciągnik poza opryskiwaczem nie będzie wysilony. Dzięki z góry za wszelkie sugestie i podpowiedzi.

[Szymox 1]

Chodzi o ciągnik normalnych gabarytów czy sadowniczy?

Zobacz john deere 5080m

[maroko 118]

Do Twojego profilu produkcji najbardziej by pasowała moim zadaniem Kubota albo Nh. Ciągniki w mirę lekkie. Bo np. JD bardziej do ciężkich prac. New Hollandy nie są złe. Ja kupiłem nowego farmtraca 66 KM i też jestem z niego zadowolony. Tylko nie wiem jak z pełzakami teraz w tych nowych jest. Na Twoim miejscu wybrał bym któregoś z tych trzech. Zależy jak masz daleko do serwisu, opinie o dealerze itp.

[0]

Szymox napisał:

Chodzi o ciągnik normalnych gabarytów czy sadowniczy? Zobacz john deere 5080m

Chodzi o zwykłe gabaryty, sadownik w truskawce niepotrzebny i zbyt drogi. Wystarczy dać wąskie koła i powinno być ok.

[Szymox 1]

9 minut temu, maroko napisał:

Do Twojego profilu produkcji najbardziej by pasowała moim zadaniem Kubota albo Nh. Ciągniki w mirę lekkie. Bo np. JD bardziej do ciężkich prac. New Hollandy nie są złe. Ja kupiłem nowego farmtraca 66 KM i też jestem z niego zadowolony. Tylko nie wiem jak z pełzakami teraz w tych nowych jest. Na Twoim miejscu wybrał bym któregoś z tych trzech. Zależy jak masz daleko do serwisu, opinie o dealerze itp.

No new hollandy nie są złe 

Bierz new hollanda albo john deere 

Najlepsze ciągniki moim zdaniem

Edytowano Sierpień 28, 2020 przez Szymox

[0]

Maroko: jestem z okolic Czerwińska więc zarówno do Kuboty jak i NH mam z 15km czyli tyle co nic. Muszę dopytać jak z pełzającym w NH, bo do sadzarki będzie konieczny. Nie wiem dlaczego NH wszyscy w okolicy odradzają, na polach najwięcej JD, ostatnio przybyło też masę Kubot i DF. Nie sprawdzałem jeszcze innych marek jak Zetor czy MF, ale poza 140k netto nie bardzo chcę wychodzić.

[Szymox 1]

Cytat

Maroko: jestem z okolic Czerwińska więc zarówno do Kuboty jak i NH mam z 15km czyli tyle co nic. Muszę dopytać jak z pełzającym w NH, bo do sadzarki będzie konieczny. Nie wiem dlaczego NH wszyscy w okolicy odradzają, na polach najwięcej JD, ostatnio przybyło też masę Kubot i DF. Nie sprawdzałem jeszcze innych marek jak Zetor czy MF, ale poza 140k netto nie bardzo chcę wychodzić.

W starych MF skrzynia siada ale nwm jak w nowych

U mnie najwięcej new hollandów i JD

Sam mam JD i jestem z niego zadowolony 

Edytowano Sierpień 28, 2020 przez Szymox

[sylwek23111 330]

A może kup opryskiwacz na kołach, bo zapotrzebowanie opryskiwacza wynika najczęściej z udźwigu podnośnika?

[Tomasz0611 5579]

Tu wymagane jest 70km żeby napędzić turbinę powietrzną, tak jak w opryskiwaczach typowo sadowniczych. Ja do mf255 jak zamawiałem to wziąłem model z mniejszą turbiną, może idealnie nie dopryskam ale nie muszę kupować kolejnego ciągnika. Testowałem swój ciągnik z tą mocniejszą turbiną powietrzną to po wypryskaniu około 300l płyn się praktycznie gotował w chłodnicy, szkoda było by mi ciągnika gdybym go miał tak ciągle użytkować.

Edytowano Sierpień 28, 2020 przez Tomasz0611

[przemekuliski 126]

case farmall, nh T4 albo kup używany jakiś