Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Witam mam problem z  MF 5610 ciągnik pracował w polu z agregatem po powrocie do domu został zgaszony i tak ok. 2 godzin jak chciano go odpalić już się nie udało.

kilka danych:

-Mf z 2016/17 roku, dyna 4

ostatnim serwis został przeprowadzony 30 mth temu (filtry oleje)

-po dłuższym kręceniu zapalił się błąd T1 14 (czujnik sprawdzony i wymieniony na nowy) ale to wiedzieliśmy ze raczej nie przyczyna

-sprawdzone wszelkiego rodzaju połączenia na kostkach itp.

I teraz jeśli ktoś ma możne inny pomysł co możne być przyczyna to niech nam doradzi bo chwilowo nie wiemy co dalej szukać. A serwis nie chce przyjechać bo wiadomo panuje korona, jedynie ciągnik na lawetę a to już koszta, czas itp. Z góry dzięki za odp. Pozdrawiam 

Opublikowano

Spoko głupio nie głupio każdy pomysł jest dobry do sprawdzenia👍, czasami rozwiązaniem problemu jest prosta przyczyna która można łatwo przegapić . 

Silnik tak na CR 

paliwo jest, filtr też zaraz dostał  nowy i nic nie pomogło

paliwo tez sprawdzałem wszystko ok. dochodzi normalnie do listwy, ciśnienie wali jak głupie tylko ile bar to nie wiem, trzeba będzie pomyśleć zęby coś skręcić aby sprawdzić dokładnie ciśnienie.

Opublikowano

To możliwe że czujnik ciśnienia na listwie padł albo zawór utrzymujący ciśnienie na listwie ale to najlepiej było by się podpiąć z komputerem bo za drogie są to rzeczy żeby tak wymieniać na chybił trafił. Bezpieczniki sprawdzałeś?

Opublikowano

Może w ten sposób na pompie wtryskowej masz dynksa z wtyczką oczyść powierzchnie dookoła wykręć i wyczyść sprężonym powietrzem. Musisz to robić ostrożnie, zachowaj odpowiednią dla układu wtryskowego higienę pracy. 

Opublikowano

I słusznie bo to niebezpieczne za każdym razem. Jak nie będzie miał ciśnienia na rampie albo sygnału obrotów to wtrysków też bardzo nie sprawdzi. Bo wynik będzie co najmniej przekłamany. 

Opublikowano

Witam panowie jeśli chodzi o ciągnik nie  nie pojechał w pole, nadal nie sprawny

Ale najpierw małe wyjaśnienie z mojej strony dla was.

Zaraz za postem jaceka3773 gdzie pisał o nr. tel. miałem napisany post ale coś mi go nie opublikowało (pisałem  z tel.) i za to przepraszam, później nie zaglądał co tutaj się dzieje. Też miałem dodane że jak się czegoś dowiem co, gdzie i jak było przyczyną to dam znać zęby już zostało dla potomnych, ale dobra od początku.

Ciągnik po kilku postach na stronie MF gdzie został trochę negatywnie przedstawiony bo to nie była jego jedyna awaria, zadzwonił gościu z siedziby AGCO gdzie została przedstawiona mu cała sytuacja co gdzie i jak i inne problemy (nie będę już się tuta rozpisywał) stwierdził ze przyjeżdża po niego laweta i go zabierają na serwis i będą szukać przyczyny awaria. i to było z 3/4 kwietnia. Miedzy czasie święta robota w polu bo terminy no i w końcu nie było czasu żeby pisać.

A jeśli chodzi o samą awaria to zajęło im kilka dni  co możne być przyczyna (serwis nie mógł stwierdzić co i jak), wstępnie stwierdzone jest uszkodzenie wtrysków a na chwilę obecną brak cześć i tylko jak już to nowe całe wtryski. Gdzie części do wtrysków wyszły by 2tyś a 1 nowy kosztuje 3tyś a wszystkie są uszkodzone. A co teraz wyjdzie dalej to też dam znać. 

 

Opublikowano
6 minut temu, pancer527 napisał:

Gdzie części do wtrysków wyszły by 2tyś a 1 nowy kosztuje 3tyś a wszystkie są uszkodzone. A co teraz wyjdzie dalej to też dam znać. 

To jest bzdura, ale z niecierpliwością czekam na podanie kompletnej przyczyny usterki, wtryski to nie mleko same się nie psują. 

Opublikowano (edytowane)

byś się odezwał to sam byś sprawdził wtryski, pewnie jeden poszedł a chcą cię orżnąć na wszystkie, teraz swoję musi odstać by faktura jakoś wyglądała

zadzwoń do innego serwisu czy  mają takie wtryski regenerowane i po ile

Edytowane przez jacek3773

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Podobna zawartość

    • Przez qkohe155
      Tak jak w tytule - od zakupu(4 lata) mam problem z odpaleniem gdy jest zimno. Jak jest ciepło to bez żadnego problemu, dlatego w sezonie się tym nie przejmuję, chyba że jakaś zimowa orka się przeciąga. Jesienią jakoś wspomagam się prostownikiem. Jednak jak już te parę razy w roku trzeba go odpalić zimą to robi się wielki problem.
      Niby akumulatory przychodzą na 1 myśl, ale latem nie ma żadnych problemów, w dodatku czasem poczyszczenie niektórych kabli daje mniejszy, lub większy efekt. Tylko, że napięcie zimą potrafi spaść przy kręceniu do okolić 7V. Czy mierząc multimetrem bezpośrednio na biegunach akumulatorów jestem w stanie tym sposobem wykluczyć kable? I teraz nie wiem czy wymieniać od razu dla pewności i akumulatory i wszystkie kable idące do rozrusznika? A dlatego taki wywód na ten temat, ponieważ tam jest takie spaghetti jak na zdjęciu(2 kable na 1 planie to akurat od prostownika).

      2 akumulatory, w dodatku zwróćcie uwagę, że mają odwrotnie bieguny niż wszystkie co mieli w sklepach, 3 osobne plusy i bezpieczniki po drodze. Masa idzie na hebel i rozdziela się na 2, ale dla pewności hebel zdążyłem ominąć.
      Może ktoś mający tą serię wysłać zdjęcie jak to wygląda u niego?
      Najchętniej to bym wpakował 1 duży akumulator tak jak kiedyś zrobiłem w 6180 i by było po problemie, ale w tą skrzynkę się wystarczający raczej nie zmieści.

    • Przez Rolnik8888
      Witam mam problem z podnośnikiem mianowicie świeca się dwie diody jak na zdjęciu podnośnik nie reaguje ani na podnoszenie ani na opuszczanie od czego zacząć ciągnik MF 5455

    • Przez Clark
      Witam. Mam problem ze światłami awaryjnymi w MF255 i kontrolkami. Wymienione włącznik, przerywacz, cała instalacja. Wszystkie styki i masy wyczyszczone, kontrolki i bezpieczniki nowe. Najbardziej irytuje mnie fakt, że przez chwile już wszystko grało. Przykręciłem osłony i znowu jest problem. Kilka razy już wszystko rozbierałem i czyściłem i nadal nie mam rozwiązania.
    • Przez Clark
      Szukam patentu na przełożenie przewodów w błotnikach w MF255. Układam nowa instalację i mam problem z przełożeniem przewodów w tunelach błotników. Ma ktoś jakiś patent? Przepchnięcie raczej w grę nie w chodzi bo skutecznie uniemożliwi to łuk na błotniku i brud w samym tunelu. Myślałem żeby włożyć przewody w peszel i przymocować do błotnika od wewnętrznej strony. Plus tego rozwiązania byłby taki, że będzie łatwy dostęp i brak brudu ale nie wiem sam czy warto odchodzić od oryginału. 
    • Przez Clark
      Witam. Mam problem ze zdjęciem ramion z wielowypustu przekładni. Ściągacz się rozgina, uderzyć się tego nie da, WD, podgrzewanie itp nie działa. Macie jakieś patenty jak to ściągnąć? 
×
×
  • Dodaj nową pozycję...
v