Strip-till w monokulturze kukurydzy

[RU68 1113]

Pomimo że o strip -till rozmawiamy ogólnie chcę aby skoncentrować się na kukurydzy  więc nowy temat

Edytowano Styczeń 4, 2020 przez RU68

[tomek1974 539]

jak najbardziej można stosować siew pasowy 

[Gimlicz 8]

Strip till wydaje się być złotym środkiem pomiędzy konwencjonalną uprawą a no-tillem (w teorii się tak wydaje) nie uprawiając całej powierzchni ograniczamy uwalnianie się węgla (próchnicy) a co za tym idzie wyjaławianie się gleby, dodając do tego ilość resztek jaką zostawia kukurydza na powierzchni ale i w ziemi (masa korzeni jest równa masie tego co nad ziemią) możemy zwiększyć poziom próchnicy i to w bardzo krótkim czasie (na procesy odbywające się w glebie można patrzeć jak na ognisko a uprawa dostarcza do tego ogniska powietrza czyli przyspiesza mineralizacje). Wadą no-tilla jest brak możliwości podania nawozu na około 20cm i to że ziemia okryta resztkami dłużej się nagrzewa wykonując uprawę z podsiewem tydzień dwa przed siewem eliminujemy te problemy. Wszystko pięknie wygląda ale teoria teorią, a praktyka praktyką będzie z tym kilka problemów:

-trzeba mieć RTK i oczywiście maszynę do strip tila,

-żeby zachodziły procesy humifikacji musimy mieć odpowiednie ph (co za tym idzie wapnować a wapno trzeba by wymieszać talerzówką),

-nasilenie chorób i szkodników (mulczer to trochę ograniczy ale problemu nie rozwiąże).

Edytowano Styczeń 4, 2020 przez Gimlicz

[RU68 1113]

Co do chorób to w latach np infekcji głownią nie ma znaczenia czy monokultura czy nie -wręcz mam wrażenie że w monokulturze z fungicydem jest mniej  porażenia ale to jeszcze kwestia odmiany i terminu siewu .Szkodniki -mulczer niewiele daje bo omacnica nie jest szkodnikiem przypisanym do danego pola tak jak stonka zerująca w następnym roku na korzeniach .Omacnica po wylęgu i tak poleci na pola które jej odpowiadają a nie będzie się trzymać naszej monokultury  .Siew dwu przejazdowy będzie opanowany dzięki RTK choć to też nie tak jak piszą w książkach i na filmach  .Jestem zainteresowany najbardziej oszczędnością wody w strop bo to jest największym zagrożeniem w perspektywie lat i tu szukam opinii na podstawie doświadczeń .Natomiast jeżeli chodzi o no-til to kukurydza nie toleruje nieprzewietrzonej gleby sprawdzone wielokrotnie bez wątpienia spadek plonu 

[gosciu506 196]

mój sąsiad w tym roku złapał na wiosnę dzierżawę i tam było jeszcze rzysko ze żniw ściągnął właśnie taki siewnik na uslugi do tego naprawdę nawożenie umiarkowane +, ziemia 3-4 klasy dwa razy od chwastow odżywki i powiem że z 7 ha 1.5-2ha nawet nie mlocili a z pozostałej części 3.5t z ha. tylko u nas susza była.

[mirekcich 138]

te dzierżawy to z reguły takie są,ja uwazam ze w mono mozna siac, ale jesienią talerzówka "jesli typowy strip" i czesc nawozenia całopowierzchniowo jesienią .Osobiscie bede siał poplony jesienia z częscią nawozu, a wiosną siew bezposrednio ,tez z nawozem i najprawdopodobniej "podwujną" łapą. To agregat podobny budową do "simba sl" czyli rząd talerzy ,dwa rzedy łap ktore mozna dowolnie przesuwac na ramie i znowu rzad talerzy, wał oponowy -siewnik kuku  i uwazam ze jesli chce sie miec  dobre plony i nie zubażać gleby, taka uprawa to minimum ...A jesli ktos chce uprawiac czyjąs filozofie to jego sprawa  

Edytowano Styczeń 5, 2020 przez mirekcich

[Gość]

Korzystacie z usługowego siania kukurydzy w Strip-till? Macie może jakieś orientacje cenowe czy namiary na ludzi którzy to świadczą? Ogólnie to miałbym 25 ha. do zasiania. Okolice Płońska na Mazowszu.

[RU68 1113]

Dwuetapowy planuję  ze będę kasować 250zł  ST +nawóz i 120 siew+nawóz oczywiście RTK ale za daleko

[Pajej 231]

dałby ktos 350 netto za usługe siania strip till czajkowskim?

[Gość]

Dnia 4.01.2020 o 20:06, Gimlicz napisał:

Strip till wydaje się być złotym środkiem pomiędzy konwencjonalną uprawą a no-tillem (w teorii się tak wydaje) nie uprawiając całej powierzchni ograniczamy uwalnianie się węgla (próchnicy) a co za tym idzie wyjaławianie się gleby, dodając do tego ilość resztek jaką zostawia kukurydza na powierzchni ale i w ziemi (masa korzeni jest równa masie tego co nad ziemią) możemy zwiększyć poziom próchnicy i to w bardzo krótkim czasie (na procesy odbywające się w glebie można patrzeć jak na ognisko a uprawa dostarcza do tego ogniska powietrza czyli przyspiesza mineralizacje). Wadą no-tilla jest brak możliwości podania nawozu na około 20cm i to że ziemia okryta resztkami dłużej się nagrzewa wykonując uprawę z podsiewem tydzień dwa przed siewem eliminujemy te problemy. Wszystko pięknie wygląda ale teoria teorią, a praktyka praktyką będzie z tym kilka problemów:

-trzeba mieć RTK i oczywiście maszynę do strip tila,

-żeby zachodziły procesy humifikacji musimy mieć odpowiednie ph (co za tym idzie wapnować a wapno trzeba by wymieszać talerzówką),

-nasilenie chorób i szkodników (mulczer to trochę ograniczy ale problemu nie rozwiąże).

RTK to pół biedy, poradziłem sobie z tym łatwiej niż można sobie wyobrazić.

 

Problemem jest odpowiedni rozstaw kół aby nie gnieść uprawionych pasów.

[Pajej 231]

RTK co to za skrót?

[marian7k 110]

Prowadzenie równoległe z dokładnością 2 cm za pomocą satelity.

[RU68 1113]

2 godziny temu, damianzbr napisał:

RTK to pół biedy, poradziłem sobie z tym łatwiej niż można sobie wyobrazić.

 

Problemem jest odpowiedni rozstaw kół aby nie gnieść uprawionych pasów.

tydzień temu szarpnąłem się na wąskie ale to finansowe zabójstwo

[Gość]

Nowe tak. Nie wątpię że są drogie. Do kombajnu za bliźniaki R32 po 30 tys. zł sobie wołają, ale ja ogarnałem sobie temat za dosłownie 2 - 3 tys. Oczywiście na urzywanych oponach.

 

Ale to tylko są pieniądze większe czy mniejsze. Mi chodziło o zupełnie coś innego. O odpowiedź co będzie lepsze jeśli mówimy o jednej powłowie ciągnika / jednej str. 1 x koło wąskie, 2x koło wąskie w takim odstępie że po między nim będzie znajdował się uprawiony pas gleby. Czy jakiś np. mega szeroki kapeć 1000 mm lub więcej??

[mirekcich 138]

chyba jeden szeroki kapeć,bo z wąskimi bedzie problem z róznymi międzyrzędziami. Oj sory ,myslałem ze to temat o s,t. ogólnie

Edytowano Styczeń 17, 2020 przez mirekcich

[RU68 1113]

20 godzin temu, damianzbr napisał:

Nowe tak. Nie wątpię że są drogie. Do kombajnu za bliźniaki R32 po 30 tys. zł sobie wołają, ale ja ogarnałem sobie temat za dosłownie 2 - 3 tys. Oczywiście na urzywanych oponach.

 

Ale to tylko są pieniądze większe czy mniejsze. Mi chodziło o zupełnie coś innego. O odpowiedź co będzie lepsze jeśli mówimy o jednej powłowie ciągnika / jednej str. 1 x koło wąskie, 2x koło wąskie w takim odstępie że po między nim będzie znajdował się uprawiony pas gleby. Czy jakiś np. mega szeroki kapeć 1000 mm lub więcej??

Kupiłem 300/95R 50 aby pasowały w QQ .Jakoś nie widzę tego aby jeździć po spulchnionych rzędach w trakcie siewu .Można owszem kupić używane ale zwykle to kilkunastoletnie o wątpliwej nośności a przy maszynie  o wadze  2800 kg i siewniku ponad 3000 kg (z nawozem) życzę sukcesu .Chyba że Michelin takie nawet po 20 latach wyglądają jak nowe (chodzi o strukturę gumy)

[Gość]

Opona nowa ok. Ale felga nie musi już taka być.

 

Więc wąskie koło. I jedno tak. No właśnie czy jedno wąskie pod tak wielką maszyną jaką jest ciągnik 150KM +  z tym całym ,,o wadze  2800 kg i siewniku ponad 3000 kg (z nawozem) ,, nie narobi więcej szkody jak jedno bardzo szerokie które będzie jechało i po spulchnionym i po nie spulchnionym???

[RU68 1113]

przy takich ciężarach tarcza felgi raczej spawana a jaki wiek rzeczywiście obojętne byle rozstaw dopasowany a to już nie tak proste -różne ciągniki mają różne rozstawy a na dodatek inny rozstaw przodu a inny tyłu .A te używane to w ogłoszeniach  cena atrakcyjna a jak dochodzi do poważnych rozmów to rośnie do ceny prawie  nowej 

[Leszy 4994]

Witam forumowiczów. Miałbym pytanie o nawożenie kukurydzy w systemie pasowym. Mam już jeden rok za sobą takiej uprawy, i ogólnie było ok,  ale jednak kukurydza wyglądała jakby brakowało jej azotu. Jeździłem kilka razy dolistnie mocznikiem i jakoś się podratowała, jednak oczywiście mogło być lepiej. Siał u mnie zestaw z agregatem Czajkowski , z dwukomorowym zbiornikiem do nawozów. Miało iść na 1 ha. 300 kg. npk. i 200 kg mocznika. Jednak operator twierdził, że tyle mocznika w "łapę" może popalić rośliny, a poza tym ten mocznik mu nie specjalnie chciał lecieć. Mam więc pytanie do praktyków jak rozwiązujecie tą sprawę. Ile powinno się dać nawozów w podsiewacz i jaki ich rodzaj? Czy wysianie mocznika rozsiewaczem przed takim zestawem na nieuprawioną ziemię miałoby sens? Czy może zastosować inny rodzaj nawozu azotowego? Ogólnie cała idea i wygląd ziemi po takiej uprawie mi się podoba, i chciałbym jeszcze raz tak zasiać. Pytanie jak zrobić to dobrze. 

[RU68 1113]

Ja leję  RSM z inhibitorem  jak na zdjęciach.  Przemawia za tym mniejsze straty- QQ i tak nawóz pobiera od 3 liścia , bezpieczeństwo -mocznikiem możemy tak zasolić ziemię że wschody pojawią się  dużym opóźnieniem 3-5 tyg . Natomiast wysiew na nie uprawioną ziemię to moim zdaniem straty  -hyba  ze od razu obficie popada deszcz

Edytowano Listopad 14, 2020 przez RU68

[tomek1974 539]

dobrze pomyślane  

[Leszy 4994]

Co sądzicie aby w podsiewacz zastosować inne nawozy azotowe niż mocznik? Np. na bazie azotu amonowego. Wysoka dawka punktowa będzie wtedy mniej stresująca dla roślin niż mocznik? Straty nie będą większe? 

[RU68 1113]

Mocznik podałem jeden raz i nigdy więcej .Jeżeli azot to salmag,saletrzak lub  saletra kędzierzyńska .Jednak podanie azotu na 4 tygodnie przed okresem pobierania przez rośliny to moim zdaniem strata .Podaję azot RSM z inhibitorem  w fazie 3-4 liście tylko 120 kg N i plony mam nie gorsze od tych co dają 180/220 kg 

[pasio 22]

Co myślisz o podaniu RSM na 3 liść, razem z herbicydem w jednym oprysku?

[RU68 1113]

Bez urazy ale powala mnie wiedza rolnicza rolników .A to jest tak że RSM to nawóz doglebowy a im mniejsza powierzchnia na którą jest aplikowany tym mniejsze straty formy mocznikowej więc wręcz nie pryskamy ale lejemy jak najgrubszą kroplą lub strumieniem .Herbicydy na 3 liść to już zabieg średnio kroplisty bo chwasty już powschodziły (przynajmniej ich  część ) RSM w grubej kropli ma tendencję do spływania na ziemię więc nalistnie działanie już odpada .Kiedyś robiłem do glebówkę Trophy +atrazyna + trend +RSM ale znaczne straty azotu -przekraczające koszt kolejnego wjazdu