Err

zostanę rolnikiem - co teraz?

Polecane posty

Err    0

Witam wszystkich serdecznie, i o razu zaznaczam że pisze gdyż mam problem.

 

Sytuacja jest następująca - ja bankowiec z wykształcenia, i z doświadczeniem w branży finansowej, żona również wykształcenie i doświadczenie w finansach - i jest duża szansa że zostaniemy posiadaczami kilkuhektarowego gospodarstwa. I co teraz mamy z tym zrobić? Sprzedać z góry mówię że nie możemy. Najpewniej dom wyremontujemy i będziemy w nim chcieli mieszkać (w weekendy, gdyż w tygodniu mieszkamy i pracujemy w mieście oddalonym o 100km od wsi z tym dobytkiem, a dojazdy to zbędny koszt).

 

Najważniejsze i najbardziej kłopotliwe dla nas są "dodatki" w postaci tych kilku hektarów ziemi. O ile wiem klasy 3 -4 (chyba tak są klasyfikowane - bo jestem w tych sprawach totalnie zielony). Do tego dochodzi chlew z kilkoma świnkami, obora (na siano?), pare kur, stary traktor i kilka maszyn rolniczych.

 

Pytanie brzmi jak od strony prawnej, technicznej się do tego zabrać? Co poradzicie bym z tym zrobił. Kusi mnie i żonę przejąć gospodarstwo - i przy pomocy ojca który by się tym w tygodniu zajmował - pociągnąć to do przodu. Wiadomo - mały sadzik=swoje owoce i kompoty, mały warzywniak=swoje warzywa i wiem na czym urosły (nie to co czosnek z chin którego wogóle nie czuć w potrawach) itd. itp.

 

Co z KRUSem jeśli teraz mam płacony ZUS?

 

Poradźcie coś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przemko    20

Zacznijmy od tego że nie musisz przechodzić na KRUS możesz pozostać w ZUS jeżeli masz jeszcze ojca który by służył pomocą to może i udało by się to pociągnąć do przodu, cały czas na gospodarstwie ktoś będzie. a jeżeli kilka ha to za dużo na ojca, to może puść trochę w dzierżawę np na 5 lat i będzie trochę lżej. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
daras77    1

Raczej nie licz kolego na jakieś zyski,potraktuj to raczej jako dość kosztowne hobby,skoro jest bankowcem pewnie cię na to stać.Sory za szczerość ale z tego co napisałeś takie wnioski same się nasuwają

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
19Damian89    0

kilka ha a jakies konkretne liczby.

 

Jak nie chcesz iwestowac to ja na twoim miejscu bym zrobil tak swinie sprzedac, maszyny mozna sobie zostawic trzymac je najelepiej w zamknietym garazu, dom mowisz ze wyremontujesz. zrobic sobie ladny ogrod z trawa i wogole zeby mozna bylo sobie ladnie wypoczac w weekend a nawet wakacje, obok sad z drzewkami owocowymi jak pisales na wlasne potrzeby a z tylu warzywka tez na wlasne potrzeby, masz ladne miejsce do opoczynku od miasta i nawet wystarczy ze bedziesz tam tylko w weekend zagladal, mozna tez to ladnie ogrodzic i bedzie to napewno bardzo mile miejsce.

 

 

Jak chcesz to rozwinac to musialbys zaiwestowac troche zwiekszyc powierzchnie ziemi na poczatek dzierzawy zeby taniej i na start latwiej, ustabilizowac hodowle swin, dbac o sprzety i nabywac nowe, ale jak mowisz ze jestes w tym zielony to chyba lepszy bedzie ten pierwszy pomysl zeby zrobic sobie tam taki domek wypoczynkowy za miastem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Err    0

A czy uprawa na tej klasie ziemi wierzby energetycznej ułatwiłaby mi sprawę? Część areału to łaka więc i to sprawę troszkę upraszcza?

 

Co do KRUSu- czyli mogę wybrać KRUS, i olać ZUS?

Wiem że KRUS jest dla mnie tańszym rozwiązaniem, wiem też jak lichej renty/emerytury mogę się spodziewać. Ale ZUS niewiele lepszą rente/emeryturę mi da. Więc mi to różnicy nie robi. Nawiasem mówiąc inwestuję w inny sposób by na emeryturze żyć godnie.

 

@daras77

Muszę Cie rozczarować- jako bankowiec który potrafi robić sprzedaż i ma już kilka lat doświadczenia zarabiam +/-2000 na rączkę. Czy sa to mega dochody? Odpowiedz sobie sam. Dodam tylko że, najpierw musiałem (ja i rodzice) zainwestować w siebie +/-80.000,00 na studia by teraz takie zarobki mieć.

 

EDIT: Liczby dotyczące powierzchni to około 6.5ha pola, jakieś 0,6ha łąki. Powierzchnia działki z domem i resztą budynków to 0,6ha. Ile powierzchni bym musiał mieć by można było żyć z rolnictwa?

 

Dodam że dla mnie jako osoby jeszcze młodej nie jest problemem w pewnym momencie zrezygnować z pracy i zostać rolnikiem na stałe. Świadomy jestem tej decyzji, żona zresztą sama się bardziej do tego przekonuje. Ja jako realista chce mięc najpierw wszystkie "za i przeciw" nim decyzję ostateczną podejmę.

Edytowano przez Err

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
adamj24    8

Witam w gronie

Moja sytuacja jest podobna, też wykształcenie ekonomiczne i kilknaście lat pracy w bankowości na kierowniczym stanowisku. Dziś mam ponad 100 ha w uprawie, zrezygnowałem z pracy w banku i prowadzę gospodarstwo. Tylko Ja do swojego mam 20 km i codziennie mogę dojechać.

Co do uprawy pola to myślę, że masz za mało ziemi by inwestować w kosztowne maszyny, i za mało na sensowny dochód, oraz zbyt duże odległość od domu. Można pomyśleć o warzywach ale to jest pracochłonne i trochę na tym trzeba się znać, mieć trochę sprzętu znaleźć rynki zbytu itd. Moim zdaniem najlepsze rozwiązanie dla ciebie znaleźć jakiegoś dzierżawcę i brać kasę za dzierżawy stawki są różne w zależności od regionu kraju. Ale najczęściej właściciel bierze dopłaty więc masz czysty kesz. Maszynki jak stare i wymagające remontów to posprzedawać, wyremontować sobie dom na weekendy i tyle w temacie. Jak pracujesz to obowiązkowo podlegasz pod ZUS i KRUSU nie płacisz. Jeśli będziesz składał wnioski o dopłaty to musisz zarejestrować się w ARiMR jako producent rolny i potem co roku składasz wniosek o dopłaty. Możesz korzystać także z innych dobrodziejstw jakie daje PROW 2007-2013 różne programy gdzie jest dodatkowa kasa do wyrwania (rolnośrodowiskowe, ekologiczne, na modernizację itp.) o szczegółach poczytaj sobie na stronie ARiMR. Kilka ha to zbyt mało według mnie na sensowny rozwój gospodarstwa, Ja na początku miałem 30 ha i by osiągnąć z tego sensowną kasę musiałem powiększyć do ponad 100 ha co według mnie jest już wielkością, która pozwala na osiągnięcie dochodu by z tego żyć i inwestować w nowy sprzęt. Jak ktoś pisze, że można nieźle żyć z kilku ha to opowiada bajki albo uprawia maryśkę ewentualnie tytoń, lub nie wie co znaczy dobrze żyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Andrzej24871    12

Kolego :) Z cały szacunkiem dla twojej osoby i Twoich szczerych chęci ( popieram je rolnictwo/ wieś to fajna sprawa) ale jeśli piszesz o utrzymywaniu się z rolnictwa :) :) . gdzieś był poruszany taki temat całkiem niezłego posta napisałem , ogulnie wniosek był jeden : tak da się żyć godnie na wsi i utrzymywać rodzinę ale :) jest jedno ale >> minimum 50 hektarów i to najlepiej na właśność i komplet maszyna tak żeby nie musieć najmować i dopiero wtedy można myśleć o godnym życiu , choć jak dodał jeden agroforumowiczów wszystko zależy od tego co się oczekuje od życia . (Z tymi maszynami to są dwa plusy jeden to że nie musisz najmować a dwa to to że możesz gdzieś sobie dorobić taką maszyną ale jeśli masz dwie lewe ręce do napraw i mechaniki to raczej będzie kiepski pomysł zakładam że maszyny nie nowe tylko używane) I tak jak pisałem w tym poście , nie jest tak źle dochody są tylko najbardziej wkurzają ciągłe inwestycje spłaty kredytów i tak non stop błędne koło a to to by się przydało a to to trzeba by było kupić i non stop inwestycje a dla siebie szkoda kasy. Tak to mniej więcej wygląda . Jeśli zamierzasz przeprowadzić się na wieś i żyć tylko z rolnictwa to na takim areale jak piszesz to moim zdaniem jest to zdecydowanie zły pomysł ( wierzba energetyczna ??? jak ją zbierzesz czym , nająć ??? czy się opłacie ? gdzie później sprzedasz tą wierzbe nie znam się ale chyba jeszcze trzeba ją suszyć) A może warzywnictwo??? Tylko żę sporo trzeba się przy tym narobić. Pozdrawiam i apeluję abyś kolego drogi najpierw wszystko sobie dokładnie przeliczył , przemyślała i wypytał się zaufanych doświadczonych ludzi czy jest sens wchodzić w ten jakby nie patrzyć piękny ale mało opłacalny interes jakim jest rolnictwo. :) A tak poza tym , sam sobie będziesz panem będziesz szedł do pracy kiedy będziesz chciał i ogulnie jak się pościelisz tak się wyśpisz . być możę nie bierzemy czegoś pod uwage ( wszyscy narzekamy ale nie zniechęcaj się tylko sobie to dokładnie przemyśl czy się bedzie opłacało czy też nie) :) ( no jede po sianokiszonke bo w polu sprasowana a do kościła musiałem bo świadkiem byłem przy bierzmowaniu , kurde chyba mnie dzisiaj komary zjedzą ale upał :) )


O to chodzi , że każdy zachwala i uwielbia zachodnie ciągniki za KOSMICZNE ceny, chociaż wielu tych maszyn nie widziało na oczy i sobie ich nie kupi, a Pronara nie chcą za darmo nawet, bo wstyd nim jezdzić, bo ktoś tam powiedział komuś ze mu się popsuł kiedyś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ZUCH1234    93

z tych 6.5 ha nigdy nie bedziesz miał zysku bedziesz liczył tylko straty nawt sie nie pchaj w to bo szkoda zdrowia pusc w dzierzawe bedziesz miał tylko czysty zysk czili dzierzawa + dopłaty i bez pracy a jezeli oboje zarabiacie po 2 tys to nie jest tak mało zostawcie sobie domek na weekendowe odpoczynki jak znalazł

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ozzy    0

Jestem praktycznie w takiej samej sytuacji jak Wy(patrz moje tematy), tylko ja nie studiuje/walem Technikum dla mnie i wielu innych jest wystarczające.

Więc co do tej ziemi to szkoda czasu na uprawianie czegokolwiek bo to jest bynajmniej opłacalne! Możesz gospodarstwo traktować hobbistycznie i rekreacyjnie ale naprawdę szkoda twojego zdrowia i pieniędzy jeżeli byś chciał coś uprawiać... Ziemie możesz wydzierżawić sąsiadom i jakiś grosz wpadnie na remont. Ewentualnie załóż sad;)

Maszyny...hmmm upchaj je gdzieś w garażu.


Jestem jaki jestem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
19Damian89    0

Co najmniej 20ha bys miec, nie wiem jak oplacalnosc jest ze swin bo kiedys widzialem w gaziecie bylo obliczane to na sztuce jest kilka gorszy na minus majac wlasne ziarno i przerobienie go na pasze.

 

ja kiedys liczylem sobie czy oplacalo by sie kupic gospodarstwo rolne o powierzchni ok. 20ha plus hodowla bydla mlecznego ok.20szt i maszyny podstawowe, przez okres 2 lat karencji, wyliczylem sobie zwiekszenie hodowli krow mlecznych cos kolo 20-25szt i zaczacie hodowli opasow przez dwa lata do okolo 20szt, z czasem utzrymac roczna sprzedaz w granicach 6-8szt opasow, ok.15tys litrow mleka i rzepak z 3-4ha, Sumujac wydatki i zyski wyszlo mi na plus w kazdym roku nawet podczas splaty kredytu.

Miedzy czasie poszukac dzierzaw i osiagnac co najmniej 30-40ha zwiekszych hodowle opasow do 50-60szt i zrezygnowac z mleka lub pozostac przy 30szt krow mlecznych. roczny zysk wyszedl kolo 10-15tys w trakcie splaty kredytu.

 

 

Ci co maja juz swoje gospodarstwa odradzaja tym co chca zaczac od poczatku i zajac sie rolnictwem odradzaja zeby w to sie nie pchac bo sie nie oplaca i wogole to ja sie spytam czemu sie nie uczylem bys zsprzedal ziemie zalozyl firme i bys zatrudnial ludzi za gorsze i bys byl panem nic nie musiac robic co? odradzacie to innym bo za miedza konkurecja urosie czy niech lepiej sie nie pchaja tylko oddadza w dzierzawe najlepiej wam co .. po co oni maja sie meczyc. Nie chce tym urazic nikogo tylko to jest takie moje przemyslenie.

 

 

 

jak mowisz ze masz 2tys na reke i twoja zona ma tyle samo to w sumie mozecie sobie ladnie zyc w miesicie albo na jego obrzezach a tam sobei zrobic jakies miejsce wypoczynkowe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Profil usunięty   
Gość Profil usunięty

Przeżyjesz cały rok za 10 tyś zł? Ja bym nikomu nie doradzał milionowej inwestycji, z której zysk wynosi 10 tysięcy rocznie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zetor1111    2

Słuchaj jak te 6,5 ha jest na dosyć suchym terenie nie na mokradłach to rozejrzyj się co i jak z truskawkami jest bo z tego można naprawdę niezłą kase zebrac tylko że roboty jest troche :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
daras77    1

Niektórzy tu widzę urwali się z choinki albo są pod silnym wpływem tego co mówi się w mediach,szczególnie nagłaśnia się sprawy dopłat,środków unijnych i jak to jest ogólnie hapy na wsi.Typowe spojrzenie laików wtym temacie a kolega 19Damian89 to już swoimi obliczeniami poszedł po bandzie na całość-tylko pogratulować...optymizmu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
19Damian89    0

Przeżyjesz cały rok za 10 tyś zł? Ja bym nikomu nie doradzał milionowej inwestycji, z której zysk wynosi 10 tysięcy rocznie...

 

to bylo w najgorszym wypadku wiec mysle ze nie tak zle miec rocznie 10tys zapasu na niespodziewane wydatki bo wiadomo w jedym roku bedzie lepiej w drugim moze byc gorzej i dolicz do tego ze rocznie splacasz kredyt co daje kolo 70tys, wiec nie majac kredytu rocznie masz 80tys zysku a to chyba nie tak zle...

 

@darass77 co do doplat to moim zdaniem nie powinno ich byc ale ceny za plody rolne powinny byc rozsadne zeby produkcja byly oplacalne mniej czy wiecej ale zeby zawsze byl jakis zysk z tego co produkuje rolnik. obliczylem sobie i porownalem co jest lepsze czy pracowac za 1000-1500zl na reke w miescie i pracowac po 8-12h 5-7dni w tygodniu czy miec wlasne gospodarstwo i rocznie miec 10tys na niespodziewane wydaki.

 

Ale to juz bylo gdzies poruszane mieszkasz cale zycie na wsi nie zrozumiesz mieszkania w miescie bo niby jest lepiej niz na wsi? jak masz glowe na karku to sie na wsi dorobisz i bedziesz godnie zyl tylko trzeba chciec pewnie sie powtorze ale znam osobe co ma kolo 10ha i ma 4 dzieci i jakos nie narzeka daje rade ale trzeba chciec i robic zeby zapewnic rodzinie godny byt, a nie tylko siedziec i narzekac ze sie nic nie oplaca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Profil usunięty   
Gość Profil usunięty

Nie rozumiesz, że 10 tyś złotych nie starczy nawet na jedzenie na cały rok, a gdzie reszta wydatków? Mówisz o zapasie, czyli chcesz oprócz gospodarstwa pracować? Może to lepiej, będziesz miał z czego dołożyć. Zresztą najlepiej opublikuj swoje obliczenia, przeanalizujemy to na forum.

W biedronce na kasie zarobisz w ciągu roku ponad 20 tyś złotych. Teksty typu 10 ha i 4 dzieci na utrzymaniu lepiej zatrzymać dla siebie(chyba, ze to 10 ha pod szkłem). Ciekawe czy będzie go stać żeby wysłać dzieci na studia, nie mówiąc o wakacjach itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sonda    0

Witam,

Jak akurat popieram @19Damian każdy mówi że się nie opłaca itp.A skąd te maszyny ,domu ,samochody co u niektórych??kto ma łeb na karku to mu się bd opłacało, te ostatnie lata takie mokre to nawet na 4 klasie można by osiągnąć przyzwoity zysk.A te obliczenia to kolego jakieś słabe Ci wyszły.Ja liczyłem po dolnej granicy ceny mleka i zbóż,a zawyżałem ceny środków produkcji (transport itp.) Ale najlepiej by było żebyś opublikował te wyliczenia.. bo jak te 10 tyś to zarobek roczny to lepiej dać sobie spokój ponad 800 zł mieś.

 

 

ps. co do tematu :) to lepiej wyremontuj dom,zrób sad jakiś warzywniak a reszty wydzierżaw za dopłatę.Tak chyba bd najlepiej.Osobiście uważam jak byś mniam z 50 ha do wydzierżawienia można by było się pokosić gospodarować,ale jak doświadczenia nie masz ani wiedzy to nie ma sensu jeden błąd i może być nieciekawie..

Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Profil usunięty   
Gość Profil usunięty

 

 

ja kiedys liczylem sobie czy oplacalo by sie kupic gospodarstwo rolne o powierzchni ok. 20ha plus hodowla bydla mlecznego ok.20szt i maszyny podstawowe, przez okres 2 lat karencji, wyliczylem sobie zwiekszenie hodowli krow mlecznych cos kolo 20-25szt i zaczacie hodowli opasow przez dwa lata do okolo 20szt, z czasem utzrymac roczna sprzedaz w granicach 6-8szt opasow, ok.15tys litrow mleka i rzepak z 3-4ha, Sumujac wydatki i zyski wyszlo mi na plus w kazdym roku nawet podczas splaty kredytu.

Miedzy czasie poszukac dzierzaw i osiagnac co najmniej 30-40ha zwiekszych hodowle opasow do 50-60szt i zrezygnowac z mleka lub pozostac przy 30szt krow mlecznych. roczny zysk wyszedl kolo 10-15tys w trakcie splaty kredytu.

 

 

No to jedziemy:

-8 sztuk opasów: 8*700kg*6 zł/kg=33,6 tyś

-mleko: 15 000*1zł=15 tyś

-rzepak: 4ha*4 tony/ha*1200 zł/tona=19,2 tyś

-dopłaty: 20ha* 700 zł/ha=14 tyś

 

Przychody razem:81,8 tyś

Kredyt: mówiłeś o 70 tyś rocznie. Zostaje 11,8 tyś.

 

Przyjąłem dobre ceny, wystarczy, że sprzedasz 6 byków po cenie 5,2 zł/kg i nie wystarczy na spłatę kredytu.

 

Druga sprawa, przychody to nie dochody.Przyjmując rentowność 20%(w przemyśle to dużo) zarobisz 16 tyś. I to za te 16 tyś musisz spłacić kredyt i utrzymać rodzinę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
19Damian89    0

mleko liczylem inaczej niz ty i wyszlo mi wiecej 25krow z czego 20litrow da kazda dziennie to masz 500l razy 30dni to masz 15000 razy 12 miesiecy to rocznie masz 150000tys zl mniej wiecej.

czyli rocznie:

mleko: 150000

opasy: 33000

doplaty: 14000

rzepak: 19000

 

Wydatki:

kretyt: 70000

paliwo: 12000

nawozy: 20000

srodki ochrony roslin: 6000

czesci: 3000

inne wydatki: 15000

 

 

Sumujac: 216000 - 126000 = 90000zl

 

Jesli zle policzylem gdzies albo za malo to mozesz mnie poprawic wiadomo ze tej kasy nie odczujesz bo to sie kupi nowa maszyne, albo jakis remont budowa zakup ziemi itp.

a co do studiow ja ich nie konczylem wolalem isc do technium o konkretnym zawodzie a to ze wszedzie szukaja osob z doswiadczeniem to juz ja nic na to nie poradze. a co do studiwo to nie wiem ale chyba dzienne nie sa plate chociasz tego nie wiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Profil usunięty   
Gość Profil usunięty

No przy 150 tyś litrów mleka wygląda to trochę inaczej niż przy 15, jak wcześniej podałeś :) .

Jeśli chodzi o mleko, to trzeba popytać ludzi jaki mają koszt wyprodukowania 1 litra, gdzieś na forum czytałem coś o 80-90 groszach, tak więc na litrze zarabiasz ok 10-20 groszy. Radziłbym jednak nie nastawiać się na produkcję mleka, niedługo zniosą kwoty i będzie się wtedy działo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
daras77    1

Kolego Damianku że tak się wyraże jaką ty ogólną sumę kredytu liczysz na zakup tego gospodarstwa plus podstawowe maszyny,stado krów mlecznych.Same podstawowe maszyny to ładny wydatek,nie liczyłeś wydatków na kombajn,maszyn do zbioru zielonek,samej słomy ci z tego areału zabraknie a gdzie jeszcze prasa,jeżeli chcesz to wszystko kupić wiesz jaka to będzie suma?Inne wydatki 15000tys? Agdzie prąd,opał,ubezpieczenia,usługi weterynaryjne,media,koncentraty i pasze.To tylko parę żeczy o których"zapomniałeś"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mksuzi    0

No to jedziemy:

-8 sztuk opasów: 8*700kg*6 zł/kg=33,6 tyś

-mleko: 15 000*1zł=15 tyś

-rzepak: 4ha*4 tony/ha*1200 zł/tona=19,2 tyś

-dopłaty: 20ha* 700 zł/ha=14 tyś

 

Przychody razem:81,8 tyś

Kredyt: mówiłeś o 70 tyś rocznie. Zostaje 11,8 tyś.

 

Przyjąłem dobre ceny, wystarczy, że sprzedasz 6 byków po cenie 5,2 zł/kg i nie wystarczy na spłatę kredytu.

 

Druga sprawa, przychody to nie dochody.Przyjmując rentowność 20%(w przemyśle to dużo) zarobisz 16 tyś. I to za te 16 tyś musisz spłacić kredyt i utrzymać rodzinę.

a ktoś tu nie policzył wkładu w utrzymanie zwierząt, koszty paliwa, środków itp., a jest tego sporo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dawidg2    31

wyremontuj dom, załóż sad jak chcesz, ogródek warzywny, zrób ładny ogród do wypoczynku ze stawkiem z rybami, kup pare koni i zrób im wybieg, i posiej owies i trawę na siano na reszcie. Ja tu innego wyjścia nie znam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
daras77    1

dawidg2 ty chociaż trzeżwo myślisz i nie wypisujesz idiotycznych zestawień o dochodach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sonda    0

19Damian89 napisał;

mleko liczylem inaczej niz ty i wyszlo mi wiecej 25krow z czego 20litrow da kazda dziennie to masz 500l razy 30dni to masz 15000 razy 12 miesiecy to rocznie masz 150000tys zl mniej wiecej.

czyli rocznie:

mleko: 150000

opasy: 33000

doplaty: 14000

rzepak: 19000

 

Wydatki:

kretyt: 70000

paliwo: 12000

nawozy: 20000

srodki ochrony roslin: 6000

czesci: 3000

inne wydatki: 15000

 

 

Sumujac: 216000 - 126000 = 90000zl

 

Jesli zle policzylem gdzies albo za malo to mozesz mnie poprawic wiadomo ze tej kasy nie odczujesz bo to sie kupi nowa maszyne, albo jakis remont budowa zakup ziemi itp.

a co do studiow ja ich nie konczylem wolalem isc do technium o konkretnym zawodzie a to ze wszedzie szukaja osob z doswiadczeniem to juz ja nic na to nie poradze. a co do studiwo to nie wiem ale chyba dzienne nie sa plate chociasz tego nie wiem.

 

 

heh zgłaszam poprawki krowy się doi 9 miesięcy a nie 12 (3 mieś zasuszenia książkowo Chyba ze się mylę) a nie wiem jak chcesz te opasy czy bd krowy mamki czy od mlecznych bd byki? bo jak mamki to od krów mlecznych masz +/- 15 szt. byków które sprzedaż ok 500-600 zł

 

Daras77 hehe wiesz może zazdrościsz że ktoś umie chociaż mniej więcej zestawić koszty i dochody.Bez obrazy i to nasza trochę winna bo zeszliśmy z tematu;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Err    0

Tak sobie czytam, i nie wtrącam się bo wątek robi się ciekawy - zwłaszcza gdy mowa o kosztach, przychodach i dochodach. W przyszłym tygodniu tam jadę w sobote - to będe widział jaki jest stan tych budynków, jakie sprzęty. Ogólnie rzecz biorąc obraz wyłania się w ciemnych, by nie powiedzieć czarnych barwach. Najpewniej skończy się to tym, że pola pójdą w dzierżawę, a dom będzie powoli remontowany. Co do studiów o których wspomniał któryś z Was i ich "bezpłatności" - weźcie pod uwagę że mało kto mieszka w mieście akademickim. A zatem ja musiałem opłacać lokum (rodzice zarabiali za dużo bym mógł liczyć na akademik), do tego wyżywienie, bilet komunikacyjny, ksero, książki itp Nie liczę przyjemności bo np. duży lech w Krakowie potrafi w knajpie kosztować 8zeta, a na imprezie chyba nikt z Was na jednym nie skończy. Ja do imprezowiczów nie należałem więc koszty moich studiów, a znajomych to różnica około 15 tyś. które nie zostały przeze mnie po prostu przepite. A jak wyglądają kwestie dopłat która UE daje? Czy musze być zarejestrowany jako rolnik, opłacać coś gdzieś? Żeby potem liczyć na te "miliony"?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

  • Podobna zawartość

    • Przez karol
      Zapraszam do wypowiadania się na temat prowadzenia rozrachunków z tytułu VAT w gospodarstwach rolnych. Jakie są Wasze doświadczenia?
    • Przez kuba9449
      Cześć, mam problem. Posiadam gospodarstwo które zakładał mój dziadek i "baza" jest w tym samym miejscu niezmiennie od lat. Mam dom i budynki gospodarcze, chciałbym postawić dodatkową halę na maszyny i tu zaczyna się problem. Gmina opracowuje mpzp i w miejscu mojego gospodarstwa chce dopuścić jedynie zabudowę mieszkaniową, składałem pisma o zmianę przeznaczenia terenu lecz były odrzucane bez podania powodu. Gmina nie wydaje teraz wz ze względu właśnie na opracowywany mpzp. Czy macie pomysły jak to "ugryźć"?
    • Przez oscak11
      Witam , zastanawiam się nad otwarciem warsztatu . Z jakiej opcji najlepiej skorzystać czy z dotacji czy poprostu z własnych funduszy . Wpadłem na ten pomysł ponieważ zajawkę do napraw mam od swojego ojca . Myślę nad rozbudowalą warsztatu i założeniem działalności.  Pracuje za granicą mam trochę oszczędności i teraz dylemat , rozbudowa z oszczędności czy z dotacji . Jak to ugryźć.  Mój ojciec naprawia traktory ,, po godzinach ,, ma też gospodarstwo . Wiedzę posiadam na temat naprawy traktów  lecz zawsze mogę liczyć na mojego ojca . W okolicy nie ma mechaników więc myślę, że cały ten pomysł mógł by wypalić. Nie było jescze okresu żeby w kolejce nie stał 1 lub 2 traktory . Ludzie w obrębie 60 km przyprowadzają traktory do nas ponieważ w okolicy nie ma dobrych mechaników . Jak najlepiej zacząć  . Był bym wdzięczny za wszelkie porady .
    • Przez armia100
      Witajcie! Potrzebuje porady... Czy istnieją jakieś przepisy dotyczące odległości stawu od drogi? Odnośnie zwykłej działki, wiem, że niestety nie jest to precyzyjnie uregulowane. A co z działką, która jest drogą (działka jest prywatna, jednak w księdze wieczystej jest zapis, że jest to droga). Sąsiad zrobił staw niespełna pół metra od granicy i wszystko byłoby w porządku, gdyby nie zadomowiły się tam bobry, które zaczęły podkopywać swoje jamy pod droga, która się osuwa. Droga jest moim dojazdem do domu. Sąsiad twierdzi, że to nie jego problem. Co zrobić w takim przypadku?
      Pozdrawiam
    • Przez Okisz
      Czesc,
      Czy bedąc czynnym płatnikiem VAT mogę wystawić fakturę rolnikowi ryczałtowemu? 
      Znajomy chciałby kupic odemnie soję, natomiast ja potrzebuje mieć na tą sprzedaż fakturę. 
×
×
  • Utwórz nowe...
Agrofoto.pl Google Play App

Zainstaluj aplikację
Agrofoto
na telefonie

Zainstaluj