radas

Gospodarstwo od zera

Polecane posty

Gość ozzborn   
Gość ozzborn

nie chce cie martwic ale popłyniesz na takim interesie, po rozpadzie UE, a na to sie zanosi, taki kraj jak Polska wróci do wegla i nie bedzie sobie nikt zawracał głowy głupotami o odnawialnych zródłach energii

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
adamj24    8

Tak jak ozzborn uważam, że pomysł nie przemyślany, kasy z tego nie ma i nie zanosi się by była. A czy pomyślałeś jaki jest koszt wycięcia i ha takiej wierzby, bo o kombajn to racze w kraju ciężko, a ciąć ręcznie i potem jeszcze przepuścić przez rębak to nie wiem czy nie trzeba będzie dopłacić do interesu nie licząc na zwrot z kapitału włożonego w zakup ziemi, sadzonek i posadzenia plantacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pawelgawel    0

Tak, tnij recznie i przepuszczaj przez rebak pod stodola 50ha wierzby. Najlepiej kilkuletniej. Zastanowiles sie w ogole co napisales?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ecopiotr    106

Do zbioru są sieczkarnie (Jaguar, Krone x 1000, 1100 itp.), te same, które siekają kukurydzę, jednak ze zmodyfikowanym hederem, przynajmniej u nas. Jest w okolicy jedna firma, która się w to bawi. Plany mieli wielkie, pola mało, chodzili, namawiali do założenia plantacji, ale po zniesieniu dopłat do energetycznych, nikomu się to nie opłaca. Na papierze ładnie to wygląda, dopiero życie wprowadza korekty...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wojtal24    2467

Jakieś tam małe doswiadczenie posiadam w rolnictwie i tez tego nie widze ale nie znam sie na wierzbie energetycznej wiec sie nie wypowiadam jak chce i ma taki plan niech próbuje jak to mówia kto nie ryzykuje ten nie pije szampana,  w nawozy i opryski nie trzeba chyba inwestowac przy takiej uprawie 


ZETOR TEAM

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ecopiotr    106

Opryski tylko w pierwszym roku. Podstawa to przygotowanie pola, no i sadzenie!!! Maszyn do tego nie ma! Ustabilizowana plantacja nie wymaga zachodu (chyba, że pojawią się szkodniki, co w końcu nastąpi, bo gdzie jest co żreć, to zawsze znajdzie się coś, co żreć będzie chciało), ale na to trzeba poczekać kilka lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ozzborn   
Gość ozzborn

a wiec tak:

1 ziemii nie ma

2 maszyn nie ma

3 doswiadczenia nie ma

pozostaje zadac pytanie:

czy tu chodzi o wierzbe energetyczna czy o pralnie pieniedzy ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pawelgawel    0

ozzborn - na szczescie to pytanie nie ty bedziesz zadawal :)

Ecopiotr - wstepnie dogadalem sie z grupa 10 kobiet, ktore pracuja 2-3 razy w tygodniu od kilku lat w lesie (sadzenie, pielegnacja szkolek, czyszczenie rowow przy drogach itp.). Na kilka dni w tygodniu bede mogl przywiezc je do mnie na pola oczywiscie za odrobine wieksza stawke niz maja w lesie.

Ecopiter prowadzisz sam taka plantacje?

 

Maszyn nie ma? A do czego mi maszyny? Jestes widze jednym z tych, ktorzy musza miec 180km ciagnik na 10ha polu tylko dlatego, ze sasiad ma 160km i musisz miec wiekszy. Po to zeby zaorac pole, spryskac i przejechac kultywatorem raz na 20 lat to musze maszyny kupowac? Przemyslales to w ogole?

 

Edytowano przez pawelgawel

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ozzborn   
Gość ozzborn

no dobra maszyny ci niepotrzebne.... OK  ;)

a ziemie chociaz masz ?  :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pawelgawel    0

Mam pieniadze i checi, ziemia sie znajdzie. Chyba, ze sie myle? Na poczatek chce wystartowac z 7-10ha swojego i jesli sie uda to cos wziac w dzierzawe. Jesli sie nie uda, to tez nie bede plakal. Mam juz 2ha w dzierzawie teraz od zeszlego tygodnia.

ozzborn - nie zrozum mnie zle. Milo, ze jestes pesymistycznie nastawiony do mojego pomyslu, bo przynajmniej dajesz mi do myslenia i zastanawiam sie czego jeszcze nie przemyslalem i co moze pojsc nie tak. Jesli masz jakies konstruktywne uwagi na "nie" to wal smialo. Tylko mi nie pisz, ze mi sie nie uda bo..bo nie i koniec. Wiesz zapewne co mam na mysli :)

Jak to mawiaja co dwie glowy to nie jedna ;)

 

Edytowano przez pawelgawel

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ozzborn   
Gość ozzborn

jeżeli chcesz to uprawiac na dzierżawionym polu to watpie aby ktos sie zgodził na zachwaszczenie sobie pola i tym samym na spadek wartosci tego pola...

no chyba ze planujesz zakup ziemii

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pawelgawel    0

Sorry, edytowalem poprzedni post po napisaniu, zerknij jak mozesz.

Co do pola to jasne, ze masz racje. Nikt nie bedzie chcial pozwolic mi zanizac kultury gleby. Jednak przerobilem temat wierzby teoretycznie oczywiscie od A do Z i grunt jakiego szukam pod dzierzawe to kl 5-6 ugory i co najwazniejsze tereny podtapiane i okresowo zalewane. Co o tym sadzisz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ozzborn   
Gość ozzborn

ile trzeba czekac od posadzenia do zbioru ?

jaki dochód z 1 ha po dzisiejszej cenie ?

jaki koszt posadzenia 1ha ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pawelgawel    0

Normalnie szał, tylko najpierw sie zapytaj czy możesz tam wierzbe posadzić ;)

 

gdzie? Na swojej wlasnej ziemi?

ile trzeba czekac od posadzenia do zbioru ?

jaki dochód z 1 ha po dzisiejszej cenie ?

jaki koszt posadzenia 1ha ?

 

Zbior na sadzonki po pierwszym roku. Wychodzi 5-7 sadzonek z jednej zeszlorocznej.

Koszt posadzenia:

przygotowanie ziemi (zalezy jaka ziemie masz, w najgorszym wypadku roundup, talerzowanie, gleboka orka, kultywator)

sadzenie reczne - jedna osoba sadzi okolo 800-1000 sadzonek na godzine.

10 osob x 5-6 godzin dziennie = 45 000-60 000 sadzonek dziennie. Posadzic trzeba okolo 500 000 sadzonek. Sam oczywiscie tez bede sadzil.

Chwasty w miedzyrzedziach podczas wegetacji - glebogryzarke mam.

Oczyszczalnia chetnie zasili glebe w osady, na wlasny koszt. Mozna wyciagnac jeszcze od nich za to kase, za utylizacje osadow sciekowych. Kilkadziesiat zlotych za tone.

Cena jaka zaoferowala mi elektrocieplownia przy skupie W CIEMNO przez telefon to 120zl za tone mokrej 50% do negocjacji.

Nie mam zamiaru sprzedawac plonow przez najblizsze kilka lat, bo nie mam szans na umowe z elektrocieplownia przy malych ilosciach. Na dzien dzisiejszy przyjmuja minimum 500 ton miesiecznie i na taka ilosc moga podpisac umowe. Nie wiem jak bedzie wygladala sytuacja za kilka lat, jak juz jakies tam plony bede mial.

Edytowano przez pawelgawel

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ozzborn   
Gość ozzborn

czyli jedynym twoim odbiorca ma byc ta elektociepłownia ?

innych opcji zbytu nie ma ?

jezeli tak to juz na samym starcie bym sobie darował, wiazanie sie z jednym odbiorca to duze szanse na bankructwo ...

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pawelgawel    0

czyli jedynym twoim odbiorca ma byc ta elektociepłownia ?

innych opcji zbytu nie ma ?

jezeli tak to juz na samym starcie bym sobie darował, wiazanie sie z jednym odbiorca to duze szanse na bankructwo ...

 

to jedyny gigantyczny odbiorca bardzo blisko mnie. Reszta to mniejsze kotlownie, osiedlowe/zakladowe, ktore dzis sa, a za pare lat moze ich nie byc, wiec nie wnikalem w kontaktowanie sie z nimi.

Przepisy unijne wzgledem uzyskiwania energii z biomasy co roku podwyzszaja a nie obnizaja pulapy dla przemyslu. Jesli unia nie padnie lub z niej nie wystapimy to nie widze powodu, dla ktorego kotlownie mialyby przestac kupowac biomase, szczegolnie ze maja wybudowane kotly do spalania biomasy za grube unijne miliony.

Wegiel juz od lat nie jest u nas oplacalny. Cena wegla dzis na swiecie to 185,53zl. Cena wydobycia w Polsce zeby wyjsc na zero to ponad 250zl, ale gornicy dostaja wciaz 13tki, 14tki, Barburkowe (cos tam jeszcze o ruwnowartosci wyplaty, zapomnialem nazwy), mieszkania itp..

 

Dwa tygodnie temu w UK zamknieto ostatnia kopalnie wegla i to nie z powodu, ze surowiec sie skonczyl.

 

Edytowano przez pawelgawel

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ozzborn   
Gość ozzborn

a ja ci mówie ze PIS nie bez powodu bedzie dokładał do kopalni, unijne normy i te ekologiczne bzdury to mrzonki i niewypał, cała UE to niewypał i projekt polityczny a nie ekonomiczny, jezeli niemcy podupadna gospodarczo, a tak sie stanie bo to tylko kwestia czasu, to unia sie rozleci, bo nikt nie bedzie chciał do tego interesu dokładac i miec w zamian durne normy do spełnienia, które zwyczajnie hamuja rozwój takich panstw jak Polska bo po to zostały wymyslone ...

 

uwierz mi cały ten ekoszit to juz nie jest dobry kierunek na najblizsze lata...

Edytowano przez ozzborn

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pawelgawel    0

Moze i masz racje, ale w takim wypadku nie ja jeden poplyne z kasa, a wszyscy ci rolnicy i nie tylko, ktorzy z UE czerpia i pod UE robia interesy.

A to, ze PIS bedzie dokladal do weglownictwa to zgadzam sie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ozzborn   
Gość ozzborn

prawdziwi rolnicy przetrwaja, odpadna tylko pasożyty, pijawki i ci co uwierzyli ze unia bedzie do konca swiata i o jeden dzien dłużej, zbankrutuja tez ci co przeinwestowali, ale to akurat nie problem bo ich wchłonie rynek...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pawelgawel    0

@pawełgaweł a ile ton z 1 ha zbiera sie w roku tej biomasy?

 

A gdybym to ja wiedzial :) To bym sie nie zastanawial i nie mial watpliwosci. Posadze, to sie przekonam. Sprawa wyglada tak:

Sprzedawcy sadzonek wmawiaja ze okolo 35-40 ton z hektara

Natomiast ci, ktorym plantacja z jakichkolwiek powodow nie wyszla, mowia ze na wiecej jak 15 max 20 ton z ha nie ma co liczyc.

Czy prawda lezy jak zawsze po srodku?

Ja widze to tak. Zalezy jakim systemem sie sadzi. Jesli ktos obsadzil 20ar dwustoma sadzonkami kupionymi po 1.20zl na targu to niech sie nie dziwi, ze biznes nie wyszedl. I tu sie nie smieje, pisze powaznie! Sasiad rodzicow tak wlasnie zrobil i to jest cena faktyczna po jakiej kupil sadzonki. I mowi teraz ze biznes nie oplacalny. Wiec mowie rodzicom, to powiedzcie mu, zeby na tych 20ar posadzil ziemniaki na handel to sie za glowe zlapie ze jak to, ze to za malo, ze zadne z tego pieniadze beda, ze sie nie oplaci!! - rozumiecie co mam na mysli? Sadzonki mam wstepnie zamowione po 4 - 4.5gr z certyfikatem pochodzenia. Sadzic zamierzam minimum 40 tys sadzonek na ha przy standardowej plantacji i okolo 50-70 tys na matecznikach (zobacze jak to bedzie wygladalo w praktyce).

 

Natomiast jesli ktos sadzil gesto np na matecznik, dobrze przygotowal glebe, to w 2-3 roku po rozkrzewieniu porzadnym zapewne mozna liczyc na duzo wieksze plony od tych poczatkowych.

Widzialem na necie kilka biznes planow, gdzie przedsiebiorcy zakladali z gory plony 30-40 ton, ale patrze na to z duzym przymrozeniem oka ;)

 

Edytowano przez pawelgawel

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ecopiotr    106

ozzborn - na szczescie to pytanie nie ty bedziesz zadawal :)

Ecopiotr - wstepnie dogadalem sie z grupa 10 kobiet, ktore pracuja 2-3 razy w tygodniu od kilku lat w lesie (sadzenie, pielegnacja szkolek, czyszczenie rowow przy drogach itp.). Na kilka dni w tygodniu bede mogl przywiezc je do mnie na pola oczywiscie za odrobine wieksza stawke niz maja w lesie.

Ecopiter prowadzisz sam taka plantacje?

 

Maszyn nie ma? A do czego mi maszyny? Jestes widze jednym z tych, ktorzy musza miec 180km ciagnik na 10ha polu tylko dlatego, ze sasiad ma 160km i musisz miec wiekszy. Po to zeby zaorac pole, spryskac i przejechac kultywatorem raz na 20 lat to musze maszyny kupowac? Przemyslales to w ogole?

Złe spojrzenie, chodziło mi o sadzarki. Już lata temu przestałem próbować udowadniać komukolwiek cokolwiek.

800-1000 sadzonek na godzinę? Poświęć jedną godzinę i schyl się ile razy dasz radę (tak jakbyś sadził). To powinno Cię "wyprostować". Sadzonki z pierwszego roku? To se ne da... Przycinać będziesz musiał dla rozkrzewienia, ale na wykorzystanie tych pędów bym nie liczył.

Parę lat temu interesowałem się tym tematem, znalazłem lepsze opcje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pawelgawel    0

Złe spojrzenie, chodziło mi o sadzarki. Już lata temu przestałem próbować udowadniać komukolwiek cokolwiek.

800-1000 sadzonek na godzinę? Poświęć jedną godzinę i schyl się ile razy dasz radę (tak jakbyś sadził). To powinno Cię "wyprostować". Sadzonki z pierwszego roku? To se ne da... Przycinać będziesz musiał dla rozkrzewienia, ale na wykorzystanie tych pędów bym nie liczył.

Parę lat temu interesowałem się tym tematem, znalazłem lepsze opcje.

 

Czyli co, nie liczyc na to ze po pierwszym roku wyrosnie nawet na metr? Skad masz takie info? nie spotkalem sie z tym nigdy, a grzebie w ksiazkach i roznych publikacjach juz od jakiegos czasu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

  • Podobna zawartość

    • Przez farmer_89
      Witam, pytanie do MR z naboru 2015 czy ktoś już dostal wyplate drugiej części premii 20%, jeśli sa takie osoby proszę napiszcie!
    • Przez flaber14
      Witam
      koledzy, koleżanki i osoby obyte w temacie dotacji. Jeśli ktoś potraktuje mojego posta jak "tego co chce wyciągnąć tylko kasę z Unii" nie obrażę się ale myślę że co niektórzy wyciągnęli już więcej o de mnie i maja się całkiem nieźle.
      Po krótce moje gospodarstwo ma 7ha. Produkcja zbóż odpada. Trzoda chlewna z racji ASF odpada. Próbowałem swego czasu opasy niestety jak sprzedałem podliczyłem wszystko to bylem na minusie. Wszystko mam tu na myśli prócz ceny zakupu cielą i produkcji paszy z trawy doliczyłem KRUS/światło/oraz moją dniówkę 30zl - myślę ze nie wiele. Więc na razie temat w zawieszeniu. Niestety z racji ukształtowania gospodarstwa bez opasów wiem że się nie obejdzie (cześć to teren pagórkowaty nie dla maszyn). I albo będzie chodzić moje 5 szt albo sąsiada - jeszcze nie zdecydowałem.
      Za to rozważam inne rzeczy. Mianowicie:
      1. albo iść w plantację/przetwórstwo co byłoby w moim regionie mówiąc delikatnie "dziwne". Ale nie produkcja jabłek tylko plantacja czarnego bzu. Popytałem tu i ówdzie i nawet by się to może kalkulowało. 
      2. złożenie wniosku na działalność pozarolnicza - usługi ziemne minikoparka. Tak wiem temat pewnie oklepany ale na moim podwórko gminnym i ościennym jest tylko jedna taka firma i wiem ze roboty by stykało i dla mnie. Ale... jestem realistą i wiem że na DG nie zawsze może pójść tak jak bym chciał dlatego żeby ZUS mnie nie zabił zostawiam furtkę z zatrudnieniem się w jakiejś firmie.
      Ogólnie jak widać pomysłów i wyjść z sytuacji jest dużo i w cale bo nie wiem tak na prawdę na czym się mam skupić. I co najważniejsze jak to dobrze rozegrać żeby nie będę ukrywał wyciągnąć jak największe dotacji. 
      Najchętniej to widziałbym połączenie punktu 1 z 2. Ale w tedy dotacje tylko byłaby na 2. Aha nadmienię tutaj iż na chwilę obecną nie kwalifikuje się pod działanie dla małych gospodarstw. Jak policzyłem swoją wielkość ekonomiczną i ile musiałbym sztuk bydła postawić żeby dobić do 10tyś euro, to na chwilę obecną się nie wchodzi w grę.
      Troszkę patrze na jednego z sąsiadów z zazdrością. Małżeństwo nigdzie nie pracuje tylko tak od 2004 żyją sobie z dotacji. Postawili nową chałupę, wykopali x stawów, porobili sauny i inne pierdoły a teraz z tego co widzę idą w plantację borówki i soki. Aczkolwiek turystów u niech jak na lekarstwo i pewnie tej borówki też nikt nie zje -ale grunt że potrafią z Unii wyciągnąć ile się da. I teraz moje pytanie czy są tak bardzo obrotni/odważni czy mają takie znajomości?
       
      Jeśli mi ktoś coś doradzi nie plując mi w twarz jakim to ja jestem ze chcę wyciągnąć kasę to byłoby miło  
       
      Pozdrawiam
      Adam
       
      PS. na usprawiedliwienie chciałbym żeby ta kasa z unii faktycznie mi pomogła, nie chcę jej przejeść i przepić żeby było jasne  
    • Gość Doloress
      Przez Gość Doloress
      Oddzieliłem  ostatnie posty dotyczące programu  i założyłem nowy temat .
      Jak sama nazwa wskazuje  temat dotyczy programu  emitowanego przez TVP ,Wszystkie wycieczki prywatne i odgrzewanie starych  kotletów zżycia forum będzie punktowane -Przypominam  tytuł ''Rolnik szuka żony''  nie  mylić z ''Anna szuka męża''. Pozdrawiam zły moderator SZYMANOX 
      Info z pierwszej ręki.... czyli z yt oczywiście... Grzesiu wybrał Dorotke. 😉
    • Przez Rafał11
      Witam. Składałem wniosek o premie na młodego rolnika i chcialbym się dowiedzieć czy są jakieś juz decyzje jeżeli nie to kiedy to się rozstrzygnie
    • Przez Kmieciak
      Witam,
      mam pewien problem i nie wiem jak interpretować przepisy w tym zakresie. Otóż mój teść od kilku dobrych lat prowadzi pozarolniczą działalność gospodarczą. Planujemy podjęcie współpracy i zastanawiamy się jak rozwiązać to od strony formalnej. Teść twierdzi, że nie może mnie oficjalnie zatrudnić, gdyż musiałby wówczas wykazać większy dochód, co pozbawiłoby go prawa do pozostania w KRUS jako przedsiębiorcy (limit podatku dochodowego to 3300pln rocznie). Myślimy więc o tym, żeby po prostu zarejestrować mnie w KRUS jako domownika (do tej pory pracowałem na etacie i odkładałem składki w ZUS). Teoretycznie po trzech latach opłacania składek KRUS mógłbym również założyć pozarolniczą działalność, brać od teścia część zleceń i w ten sposób współpracować. Przez te trzy lata mógłbym zajmować się ziemią, pomagać teściom w gospodarstwie no i przyuczać się już do pracy. Pytanie tylko czy jako domownik z trzyletnim stażem w KRUS mógłbym na pewno założyć taką pozarolniczą działalność - wszak byłbym tylko domownikiem, nie właścicielem ziemi. Czy to nie przeszkoda? Ponadto na tej ziemi jest już zarejestrowana pozarolnicza działalność teścia. Czy mogą być zarejestrowane dwie takie działalności i to zajmujące się takimi samymi usługami? Ewentualnie czy istnieje jakieś inne, lepsze wyjście z tej sytuacji np. jakaś nietypowa forma zatrudnienia, umowa o dzieło itp? Bardzo proszę o poradę
×
×
  • Utwórz nowe...
Agrofoto.pl Google Play App

Zainstaluj aplikację
Agrofoto
na telefonie

Zainstaluj