Xojtekox

Dociskanie aparatu pod koniec dojenia

Polecane posty

Wybrane dla Ciebie
Xojtekox    0

Pod koniec dojenia dociskam wiekszosc krow,tzn aparat do dolu zeby bylo mniej somatycznych

 Czy to ma sens? Moze właśnie wydoi sie wiecej najgorszej czesci mleka, ale z drugiej strony nie zostanie ono na nastepne dojenie. Jak to jest

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Slodki66    884

Najwięcej somatyki w pierwszych kroplach i niektórzy zdajają a końcówki też naciskam i sprawdzam bo nie każdą sam aparat wydoi dokładnie. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Grabos1981    701

Już nie pamiętam od kiedy nie dociskam krów i żadnych problemów z somatyką nie mam z tego powodu.


:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pp1208    706

na szkoleniu w mleczarni mówili że nie powinno się dociskać aparatu na koniec dojenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
robert1226    1581

Może dojarki zaawansowane technologicznie wydają same do końca, ale dojarki np. alfa laval czy to na duovacu albo zwykłe to same nie wydają bez dociskania. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pedro2    7193

Bo przyzwyczailiście krowy do dociskania i dlatego nie wydoi. Ja konwiową tylko 3 szt twarde dociskałem, a reszta bez się doiła do końca. Po wycieleniu idzie odzwyczaić po prostu nie dociskać 

  • Like 1

..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jankeson    48

Moim zdaniem przyciskanie niema nic wspólnego z somatyką.Mnie uczono że somatyka jest w pierwszych strugach mleka  , a w ostatnich są parametry ,czyyli tłuszcz i białko. Stosowało sie tzw. dodajanie przez dociskanie z tego powodu iż wymię puste staje sie wiotkie i kubki mają tendencję do tzw."wspinania się"co powodowało że strzyk wpadał głębiej do kubka i nie był wlaściwie ściskany i krówka pozostawiała niewielką część mleka w wymieniu.Ja osobiście odchodzę od tego zabiegu. Krówki to bardzo cwane zwierzaki i szybko sie przyzwyczajają do pewnych zachowań. Autorze spróbuj młodych pierwiastek które zaczynaja laktację nie dociskać , ani nie podajać , nie dając im w ten sposób sygnału że takie cos istnieje.Zamiast tego przeprowadź prawidłowy dój tzn. Wyczyść i przygotuj wymię do założenia aparatu na ok 90 sek przed samym założeniem. Ten czas spowoduje wyrzut oksytocyny i prawidłowy szybki dój. Moim skromnym zdaniem nie ma nic gorszego jak pusto dój , zarówno na początku jak i na końcu doju.Dodam też że zdarzają sie także odstępstwa od tej reguły ale to jest mały promil.

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
qRafał    0
3 godziny temu, jankeson napisał:

Moim zdaniem przyciskanie niema nic wspólnego z somatyką.Mnie uczono że somatyka jest w pierwszych strugach mleka  , a w ostatnich są parametry ,czyyli tłuszcz i białko. Stosowało sie tzw. dodajanie przez dociskanie z tego powodu iż wymię puste staje sie wiotkie i kubki mają tendencję do tzw."wspinania się"co powodowało że strzyk wpadał głębiej do kubka i nie był wlaściwie ściskany i krówka pozostawiała niewielką część mleka w wymieniu.Ja osobiście odchodzę od tego zabiegu. Krówki to bardzo cwane zwierzaki i szybko sie przyzwyczajają do pewnych zachowań. Autorze spróbuj młodych pierwiastek które zaczynaja laktację nie dociskać , ani nie podajać , nie dając im w ten sposób sygnału że takie cos istnieje.Zamiast tego przeprowadź prawidłowy dój tzn. Wyczyść i przygotuj wymię do założenia aparatu na ok 90 sek przed samym założeniem. Ten czas spowoduje wyrzut oksytocyny i prawidłowy szybki dój. Moim skromnym zdaniem nie ma nic gorszego jak pusto dój , zarówno na początku jak i na końcu doju.Dodam też że zdarzają sie także odstępstwa od tej reguły ale to jest mały promil.

 

Dlaczego nie poddajać? Z tego co wiem w pierwszych strzykach jest najwięcej ,,złego mleka" i powinno się 3-4 strzyki zdoić.

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jankeson    48

Rafał masz rację! Wszystko zależy ile masz mumek do obskoczenia :-) Chodzi o czas pracy i jakie masz wyniki.Jak wszystko przechodzi tak ,jak "książka pisze", to po co sobie roboty dokładać? Ta czynność , moim zdaniem, nie wpływa na zdrowie krowy. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

  • Podobna zawartość

    • Przez Piotr0509
      Witam! Mam taki problem z prasą. Po prawej stronie jest wskaźnik poziomu zbicia kuli w komorze. Gdy dochodzi do czerwonego załącza się czujka, zwalnia taką dźwignie która trzyma sznurek na rolce, on wtedy wpada do komory, bela łapie go i zaczyna wiązać. Przy wiązaniu aparat który chodzi nasuwa w lewą stronę tą roleczke która trzyma ten sznurek przed zwolnieniem dźwigni. I tu jest problem podczas otwierania komory wskaźnik zbicia gwałtownie skoczy do góry zwalniając tą rolkę niepotrzebnie. Ona powinna sama się zwalniać przed wiązaniem. Natomiast trzeba wyjść z ciągnika nasunąć ją, naciągnąć na nią sznurek dopiero prasować.
      Co zrobić z tym fantem? Jakieś porady? Proszę o pomoc. Pozdrawiam. Jak coś nie jasno napisałem, pytać.
    • Przez ZO-9
      Panowie nie jestem zwolennikiem przerabiania fabryki ale po kilkunastu awariach kilku remontach w pseudo warsztatach zajmujących się naprawami podnośników skończył mi się problem z awaryjnością podnośnika. Po kilku rozsądnych przemyśleniach ,podpatrzeniach, dokształceniach przerobiłem podnośnik w 1614 ,a mianowicie całkowicie odłączyłem stary rozdzielacz co jest pod korpusem, wymieniłem nowy siłownik główny,  wymieniłem siłowniki pomocnicze na grubsze, zamontowałem nowy zwykły rozdzielacz 4 sekcyjny 80l na błotnik zaraz przy siedzeniu. W rozdzielaczu zastosowałem dwie sekcje nurnikowe z zatrzaskiem na opuszczaniu i podnoszeniu  ( czyli jednostronnego działania) i dwie dwustronnego działania. Pierwsza nurnikowa jest do sterowania podnośnika, druga nurnikowa do pługa, agregatu (hydropaku), przyczepy, i dwa wyjścia zewnętrzne np. do talerzówki, tuza. W korpusie poodlączałem wszystko co niepotrzebne zostawiłem tylko zawór regulacji opuszczania co wychodzi pod siedzeniem. Nie zmieniła się zasada działania podnośnika, wszystko działa jak należy, żadnych zbędnych mechanizmów, reaguje na każdy nawet najmniejszy ruch dźwignią, żadnych zacięć, blokowania, opadania, pulsowania podnośnika podnosi i opuszcza bardzo płynnie nawet na wolnych obrotach ciężki agregat talerzowy który waży 2t. Koszt naprawy to około 1700zł i myślę że długo, długo nie będzie potrzeby zaglądania do niego. Dla chętnych. numer tel. 697408849 to mogę jeszcze coś dopowiedzieć. Polecam
    • Przez MarcinTargoski
      Witam
      Potrzebuję zdjęć elementów aparatu do siatki już zamontowanych na prasie. Zakupiłem aparat do siatki bez koła z gumą to by było najważniejsze zdjęcie jakie te koło idzie tam i jaka śrubę przykręca się tą ze "ślimakiem"  tego mi brak  i czy też idzie jakiś element do rozprowadzania siatki. Z góry dziękuje za wrzucenie zdjęć.
×
×
  • Utwórz nowe...
Agrofoto.pl Google Play App

Zainstaluj aplikację
Agrofoto
na telefonie

Zainstaluj