karuś

Tucz kontraktowy [połączone]

Polecane posty

wojtal24    2467

ale pojechałes z tymi niewolnikami na maxa, ja jestem obiektywny bo nie trzymam trzody ale czy to jest istotne czy chodujesz swoje świenie czy czyjes ważne żeby na tym jakies pieniadze zarobić, a to sa zwierzeta i nigdy nic nie wiadomo jak padaja to nie ważne czy sa twoje czy firmy bo w obu przyradkach to sa koszty króre i tak rolnik musi ponieść, a nie każdy dostaje dobry start od rodziców zeby samemu chodowac kupić prosiaki czy ewentualnie lochy i wyremontować budynki i wyposazyć wiec jest to jakaś alternatywa na rolniku zawsze wszyscy zeruja albo pośrednicy co kupuja żywieć albo zakłady które kroja na miesnosci i wadze albo takie firmy które organizuja tucze kontraktowe 


ZETOR TEAM

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość   
Gość

znów odezwali się obrońcy polskiego rolnictwa i polskiej ziemi

a dopiero wam gul skoczy jak zaczną stawiać tuczarnie pod agri z pieniędzy na  modernizacje gospodarstw

 

No rozumiem Cię doskonale jakoś musiałeś się ratować nie każdy potrafi prowadzić swój biznes jedni nadają się tylko na pracowników ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
grzpru    1

Nie będę się wypowiadał na temat kontraktów, bo mam cykl zamknięty, ale żeby przypadkiem ktoś nie zobaczyl tych pieniędzy z modernizacji na tuczarnie. Na lochy które mają być priorytetem w nowym prowie jest kilkukrotnie mniejsza pula pieniędzy niż zapotrzebowanie, a co dopiero na tuczarnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tlewandowski    72

zastanawia mnie tylko po co piszą w tym temacie całkowicie nie zainteresowani tuczem kontraktowym

nie tuczą na kontrakcie, nie planują tuczyć na kontrakcie , nie mają pojęcia o tym , podają nie prawdziwe informacje ,

jaki jest cel pisania tego typu postów?

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
grzpru    1

To ze otrzymanie pieniędzy z modernizacji na tuczarnie będzie graniczylo z cudem jest pewne. Taka informacja uważam ze jest cenna dla tych którzy planują postawić nowa chlewnie i tuczyc na kontakcie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Unexpected    246

W Ameryce kiedyś taka pracę wykonywali czarni pod batem i nazywano ją niewolnictwem. W Polsce biali niewolnicy sami się rwą do tego.

Moim zdaniem taka praca zajmują się nieudacznicy, którzy wszystkie problemy i decyzje chcą zwalić na kogoś innego, a samemu wziąć kilka groszy i mieć spokój.

Nie nazywałbym ich nigdy rolnikami.

 

 

No rozumiem Cię doskonale jakoś musiałeś się ratować nie każdy potrafi prowadzić swój biznes jedni nadają się tylko na pracowników ;)

 

Sprzedaż na wolny rynek - fakty ekonomiczne:

 

Koszt produkcji w kwietniu 2015 r. 1 kg tucznika to ok. 5,34 zł (w cyklu zamkniętym, bez robocizny) nie mówiąc o cyklu otwartym.

Średnia rynkowa cena brutto skupu (16 kwiecień 2015 r.) to ok. 4,15 zł/kg brutto wagi żywej, czyli że cena skupu nie pokrywa kosztów produkcji, a tym bardziej nie zapewnia opłacalności tej produkcji.

Cena skupu tzw. opłacalna, która dałaby rolnikowi parytet dochodu, czyli średnie krajowe wynagrodzenie netto wg GUS to ok. 6,15 zł/kg wagi żywej(brak nadwyżki finansowej, brak możliwości reinwestowania=wegetacja).

 

Taka sytuacja prowadzi do załamania złotej reguły ekonomi, braku płynności finansowej, a w dalszej kolejności do bankructwa!

 

Osoby wyżej cytowane i z wcześniejszych stron które wypowiadają się w temacie, nie liczą chyba renty dziadka i babki, pracy matki i ojca, swojego zboża i dopłat bezpośrednich (które chwilowo poprawiają płynność).

A już w ogóle komediowo śmieszą mnie posty z wcześniejszych stron, że jeszcze spokojnie ktoś przy obecnych cenach wychodzi na zero lub zostaje mu w kieszeni przy obecnych kosztach produkcji, chyba że tak jak ww napisałem nie uwzględniają tych czynników.

 

Zdajecie sobie teraz sprawę jak wypadają wasze posty i nazywanie kogoś niewolnikiem, nieudacznikiem czy tam pracownikiem w konfrontacji z realiami ekonomicznymi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
k0b    33

Cześć osób zapewne nie prowadzi jeszcze gospodarstwa na własny rachunek. W tuczu też dochodzą koszty prądu, wody, amortyzacji budynków,maszyn czy robocizny, ale to sprawa indywidualna i tych czynnikow ryzyka jest mniej. Największą zaletą tuczu jest uniezależnienie od własnej paszy, świnki mogą być dodatkowym źródłem dochodu. Jeśli ktoś ma budynki i warunki to czemu nie, jeśli chce dopiero stawiać niech stawia. W temacie tego tuczu zawsze jest taka zawiść, jakby ktoś tu czegoś zazdrościł. Nie zajmuje się takim tuczem, ale gdybym startował teraz z trzodą muszę mieć minimum 300 na rzut. Będzie dobry rok ok, a jak zostanie 30 zł lub poniżej to kto opłaci kredyt za chlewnię, paszę i warchlaki. Jednym się to opłaca innym co innego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
PawelWlkp    726

Sprzedaż na wolny rynek - fakty ekonomiczne:

 

Koszt produkcji w kwietniu 2015 r. 1 kg tucznika to ok. 5,34 zł (w cyklu zamkniętym, bez robocizny) nie mówiąc o cyklu otwartym.

Średnia rynkowa cena brutto skupu (16 kwiecień 2015 r.) to ok. 4,15 zł/kg brutto wagi żywej, czyli że cena skupu nie pokrywa kosztów produkcji, a tym bardziej nie zapewnia opłacalności tej produkcji.

Cena skupu tzw. opłacalna, która dałaby rolnikowi parytet dochodu, czyli średnie krajowe wynagrodzenie netto wg GUS to ok. 6,15 zł/kg wagi żywej(brak nadwyżki finansowej, brak możliwości reinwestowania=wegetacja).

 

Taka sytuacja prowadzi do załamania złotej reguły ekonomi, braku płynności finansowej, a w dalszej kolejności do bankructwa!

 

Osoby wyżej cytowane i z wcześniejszych stron które wypowiadają się w temacie, nie liczą chyba renty dziadka i babki, pracy matki i ojca, swojego zboża i dopłat bezpośrednich (które chwilowo poprawiają płynność).

A już w ogóle komediowo śmieszą mnie posty z wcześniejszych stron, że jeszcze spokojnie ktoś przy obecnych cenach wychodzi na zero lub zostaje mu w kieszeni przy obecnych kosztach produkcji, chyba że tak jak ww napisałem nie uwzględniają tych czynników.

 

Zdajecie sobie teraz sprawę jak wypadają wasze posty i nazywanie kogoś niewolnikiem, nieudacznikiem czy tam pracownikiem w konfrontacji z realiami ekonomicznymi?

Skąs masz te wyliczenia? Ze stron ODR, czy Izb Rolnych? Zobacz sobie na ich stronie ile wychodzi im koszt wyprodukowania tony zboża i litra mleka. Wg nich wszyscy powinniśmy być bankrutami. A dotacje nie pokrywają strat jakie niby przynosi produkcja polowa( a u mnie ponad 100 tys za ha wariaci płacą, żeby dokładać?)  Tam się zatrzymali w latach 70 i w nich tkwią a Ty razem z nimi. W cyklu otwartym jakby było przy dzisiejszych kosztach 5,5 za żywiec to w ciągu 3 lat mamy nowych tuczarni na 10 mln tucznika i to może nawet na samym piotrkowie nie mówiąc o reszcie Polski. Koło mnie gość który jeszcze ze trzy lata temu nie miał jednej świni dziś w kilku miejscach hoduje 50 tys. Nie mówie że dziś jakieś kokosy z tego są ale jak ma się wszystko dobrze ogarnięte to jeszcze można zarobić i to nie mniej niż na kontrakcie. 4,15 brutto to możesz na dwukółce dwie sztuki do najbiższego skupu zawieść. Za dobry towar 4,5 do 4,6 + vat dziś można wyciągnąć.   Nadchodząca zima dopiero może przynieść duże dokładki. Kto teraz sobie nie radzi niech da sobie spokój póki w długi nie popadł, bo wtedy jedynie kontrakt mu zostanie i spłata długów do końca życia.

Edytowano przez PawelWlkp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
szopen    29

A wiesz jakie są koszty produkcji w Niemczech? Od 1,55 do 1,65 WBC netto za kg. Myślisz, że u nas są inne? Chyba, że nie liczy się pracy własnej ubezpieczenia urlopu itp. Jakim zatem cudem sprzedają do nas tanie mięso? Odpowiedz jest prosta, rolnik dostaje kasę nie tylko za świnie ale też ma udział w zakładach mięsnych. Jak cena za mięso jest niska to dywidenda wyższa. A nasze rządy sprzedały wszystkie zakłady duńczykom albo chińczykom i nie dziwię się że chcą zniszczyć polskiego producenta. Niemcy czy dania chronią swoich producentów, żeby nie zbankrutowali bo wiedzą, że na produkcje rolną pracuje duża część gospodarki. A u nas barany plotą bzdury o wolnym rynku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
PawelWlkp    726

Koszty w każdym gospodarstwie są inne. A co mają powiedzieć ża mają koszty 1,5 albo 1,3 i jakoś dawają radę. Unia nauczyła że kto więcej narzeka i krzyczy ten dostaje większe dotacje i pomoc. Kto się nie odzywa ten nie dostaje od unii nic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
szopen    29

Koszty są bardzo podobne tylko część ludzi nie liczy ich wielu części.

A oni nie "dawają" tylko dają radę bo maja wsparcie rządu który musi się liczyć z organizacjami rolniczymi. A u nas nawet porządnej blokady nie można zorganizować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
k0b    33

A wiesz jakie są koszty produkcji w Niemczech? Od 1,55 do 1,65 WBC netto za kg. Myślisz, że u nas są inne? Chyba, że nie liczy się pracy własnej ubezpieczenia urlopu itp. Jakim zatem cudem sprzedają do nas tanie mięso? Odpowiedz jest prosta, rolnik dostaje kasę nie tylko za świnie ale też ma udział w zakładach mięsnych. Jak cena za mięso jest niska to dywidenda wyższa. A nasze rządy sprzedały wszystkie zakłady duńczykom albo chińczykom i nie dziwię się że chcą zniszczyć polskiego producenta. Niemcy czy dania chronią swoich producentów, żeby nie zbankrutowali bo wiedzą, że na produkcje rolną pracuje duża część gospodarki. A u nas barany plotą bzdury o wolnym rynku.

1,6 euro tak ale to cena sprzedaży poubojowej a nie koszt. Niemcy tak samo mają ciężko i tak samo narzekają na politykę rzadu. Wiem to od niemca. 1,6 jest aktualnie. W wolnym rynku nie ma interwencji panstwa, w tej chwili niektore panstwa doplacaja do eksportu, ue blizej do kraju rad niz wolnego rynku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
szopen    29

Czytałem dokładne opracowanie kosztów dwóch gospodarstw o różnej skali produkcji i o tym pisze, a nie o cenie sprzedaży. Zysku z produkcji nie maja, albo minimalny ale dochody z przetwórstwa (zakłady) w postaci dywidendy itp są dochodem gospodarstwa. U Niemca jak i Duńczyka państwo nie pozwoli na przejęcie zakładów przetwórczych przez obcy kapitał choćby nie wiem za jaka kasę. tak samo jest z ziemią. Teoretycznie każdy może kupić, ale są takie warunki dla obcokrajowców, że w praktyce obcokrajowiec nie ma możliwości. I na tym polega polityka państwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
thefarmer    180

Cześć chciałbym się dowiedzieć plus minus jakie są przychody a jakie koszty w tuczu kontraktowym, jak to wygląda u Was? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
k0b    33

Czytałem dokładne opracowanie kosztów dwóch gospodarstw o różnej skali produkcji i o tym pisze, a nie o cenie sprzedaży. Zysku z produkcji nie maja, albo minimalny ale dochody z przetwórstwa (zakłady) w postaci dywidendy itp są dochodem gospodarstwa. U Niemca jak i Duńczyka państwo nie pozwoli na przejęcie zakładów przetwórczych przez obcy kapitał choćby nie wiem za jaka kasę. tak samo jest z ziemią. Teoretycznie każdy może kupić, ale są takie warunki dla obcokrajowców, że w praktyce obcokrajowiec nie ma możliwości. I na tym polega polityka państwa.

W Niemczech sporo jest przypadkow gdzie rolnicy kupili upadajace zaklady,grupy producenckie ale prowadzenie takiego zakladu to nie taka prosta sprawa i tez nie jest tak latwo. Te panstwo niech sie wtraca jak najmniej, jak najwiecej swobody, ulatwien. Sprzedaz bezposrednia ok, ale normy dla malej masarni powinny byc mniejsze. Ludzie sa przedsiebiorczy i sobie poradza. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Unexpected    246

Skąs masz te wyliczenia? Ze stron ODR, czy Izb Rolnych? Zobacz sobie na ich stronie ile wychodzi im koszt wyprodukowania tony zboża i litra mleka. Wg nich wszyscy powinniśmy być bankrutami. A dotacje nie pokrywają strat jakie niby przynosi produkcja polowa( a u mnie ponad 100 tys za ha wariaci płacą, żeby dokładać?)  Tam się zatrzymali w latach 70 i w nich tkwią a Ty razem z nimi. W cyklu otwartym jakby było przy dzisiejszych kosztach 5,5 za żywiec to w ciągu 3 lat mamy nowych tuczarni na 10 mln tucznika i to może nawet na samym piotrkowie nie mówiąc o reszcie Polski. Koło mnie gość który jeszcze ze trzy lata temu nie miał jednej świni dziś w kilku miejscach hoduje 50 tys. Nie mówie że dziś jakieś kokosy z tego są ale jak ma się wszystko dobrze ogarnięte to jeszcze można zarobić i to nie mniej niż na kontrakcie. 4,15 brutto to możesz na dwukółce dwie sztuki do najbiższego skupu zawieść. Za dobry towar 4,5 do 4,6 + vat dziś można wyciągnąć.   Nadchodząca zima dopiero może przynieść duże dokładki. Kto teraz sobie nie radzi niech da sobie spokój póki w długi nie popadł, bo wtedy jedynie kontrakt mu zostanie i spłata długów do końca życia.

Najważniejsze pytanie do was:

Ty prowadzisz gospodarstwo czy "ojce"?  Zrobiłeś prosty bilans rachunkowy okres roczny chociaż raz, czy  "jakoś tak się kręci interes"?

 

Przyjmijmy niech będzie uproszczony do bólu twój koszt 4,55zł/1kg w cyklu otwartym. Podaj Twoje wyliczenia, na postawie przeprowadzenia 2.5 cykli po z obsadą po 500 szt. jaki będzie wynik finansowy po roku. Koszt paszy, prosiaka itd. oczywiście kredytowany(pamiętaj o doliczeniu kosztów obsługi kredytu, podaj oprocentowanie kredytów i dodaj do kosztów!).

w 2 wersjach:

1.Budynek nowo postawiony, kredytowany.

2.Budynek posiadany.

 

Uwzględnij długość oczekiwania zapłaty od zm.

 

Będzie minus, pokryte koszty produkcji czy może zysk?

 

Za dobry towar 4,5 do 4,6 + vat dziś można wyciągnąć

 

Podaj nazwę zakładu, adres i numer telefonu do osoby, która może to potwierdzić/zaoferować.

 

Co mnie obchodzi przykład debili, którzy płacą 100tys za 1 ha, to że tak robią za klasę I, II, III,(nie mów o ogóle, ziemia ziemi nie równa? Co mam zrobić naśladować bez myślenia jak małpa? W mojej okolicy większość gleb jak i w w kraju gleby to IV i V klasa, prób na nich wyjść na swoje. Pogłowie spadło w tak krótkim czasie z 18mln szt. do 11mln szt., z jakiego powodu? Od tak sobie dla jaj? Hodowcom się znudziło? Odwidziało? Czy dlatego że ludzie którzy potrafią w miarę liczyć, wycofali się z tego interesu przed narobieniem sobie poważnych kłopotów?

 

 

2 gospodarstwa świńskie obok mnie, w pierwszym chlewnia wybudowana 2004 roku - pierwsza licytacja była w czerwcu, drugie chlewnia z 2007 przedłużające się licytacje, dziadek który przeżył około 90 lat siedzi przed domem i płacze że musi patrzeć jak jego wnuczek przepierdzielił pracę pokoleń.

 

Dobry znajomy 180 krów roboty itd. już ma ciepło bo zbliża się powoli granicy kosztów, inni znajomi z jego stron którzy przesolili sprzedają na szybko po 1 hektarze po śmiesznych cenach, bo stracili płynność.

Edytowano przez Unexpected

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
grzpru    1

Spadek poglowia ma bardzo proste wytłumaczenie. Małe gospodarstwa polikwidowaly hodowle ponieważ na małą skalę nie ma mowy o opłacalności a to właśnie te małe gospodarstwa stanowiły większość poglowia. Większych ferm jest nadal u nas mało chociaż to już powoli się zmienia. U mnie z hodowli 60 loch w cyklu zamkniętym można w miarę dobrze żyć i jeszcze myśleć o rozwoju. Ostatnio rozmawiałem z człowiekiem z Danii i powiedział ze u nich nie było by szans utrzymać się z takiej hodowli. Jestem z okolic Piotrkowa i widzę co się dzieje. Nowy chlewnie wyrastają jak grzyby po deszczu wiec czy to możliwe żeby się nie opłacało jeśli każdy się rozwija? Są oczywiście tacy którzy poplyneli ale to w każdym przypadku jaki znam jest efekt skrajnego nierozsadku a nie słabej opłacalności. Z hodowla jest tak samo jak z każdym innym interesem. Jednemu się opłaci a drugiemu nie i ma na to wpływ wiele czynników. Od kosztów produkcji w danym regionie po umiejętne zarządzanie wiec nigdy nie jest tak ze każdemu się wszystko opłaci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
PawelWlkp    726

Dziś sprzedawałem po 4,5. A gdzie to nie info na forum, bo im linie tel zablokują i po co to komu. Tylko sprzedawałem 30 ton żywca o mięsności 59 a kto takie ilości oferuje to wie za ile i komu sprzedać, a jak nie to ja go za rękę nie będę prowadził. Najstarszy i jedyny w gospodarstwie jestem ja, żadnych dziadków, rodziców niestety nie mam w domun i trzeba dzieci po świecie wozić. Dopóki się konto na koniec roku zgadza a nic innego z gospodarstwa nie sprzedaje to wiem że nie dokładam. Ale trzeba wiedzieć co i jak bo czasy papudraków się skończyły i takich licytacji będzie coraz więcej. A jak ktoś na duńczyku robi 2,5 rzutu rocznie to nie wiem o czym z takim fachowcem dyskutować, no chyba że wakacje ma przez 4 miesiące. Jak prosiak w kredyt pasza gotowa w kredyt to wiadomo że wszyscy wkoło zarobią tylko nie hodowca, bo mu jeszcze świnie sprzątną z chlewni 20 gr taniej niż by klienta znalazł sam na nie. Ale to nie branża dla biedaków. Na dzień dzisiejszy prosiaka można kupić za 185 netto, nawet taniej tylko nie w kredyt. Trzeba go utuczyć za max 240 zł, ale nie gotową paszą i to na kredyt, upadki i leki najlepiej zamknąć w 10, czasem coś wpadnie zrobi się 20, za całą reszte agri płaci pewnie w porywach 40 zł. Ile Ci wychodzi, bo mi 485. Jak dostane na jesień po 4 to wyjde  lepiej jak w usługowym, jak uda się jeszcze taniej coś wyżywić,albo upadki i leczenie zamknąć w 10 zł to lepiej. Jak sprzedam po 3,5 to powiem że dołożyłem bo co się będę oszukiwał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
LukaszBONQ    34

kto prowadzi tucz na taką skalę jak Ty ten wie że tak jest, ale cała reszta i tak będzie po Tobie jechać i przekonywać że się nie opłaca

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
grzpru    1

Jest jeszcze jedna bardzo ważna kwestia. Żeby tak na prawdę poznać opłacalność w jakiejkolwiek produkcji rolniczej należałoby liczyć średnią za okres przynajmniej 5 lat a nie jednego rzutu czy nawet roku. Wtedy mamy prawdziwy obraz ile się na tym zarabia bo przecież chlewni nie stawia sie na jeden rzut.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
LukaszBONQ    34

jak ktoś podstawy excela ogarnia takie elementarne to żaden problem, ja od początku pracy na własne konto zrobiłem sobie szablony i zestawienia, każda złotówka jest uwzględniona. Podstawa przy takim liczeniu to waga pod mieszalnikiem, na oko to nieprecyzyjnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Unexpected    246

Dziś sprzedawałem po 4,5. A gdzie to nie info na forum, bo im linie tel zablokują i po co to komu. Tylko sprzedawałem 30 ton żywca o mięsności 59 a kto takie ilości oferuje to wie za ile i komu sprzedać, a jak nie to ja go za rękę nie będę prowadził. Najstarszy i jedyny w gospodarstwie jestem ja, żadnych dziadków, rodziców niestety nie mam w domun i trzeba dzieci po świecie wozić. Dopóki się konto na koniec roku zgadza a nic innego z gospodarstwa nie sprzedaje to wiem że nie dokładam. Ale trzeba wiedzieć co i jak bo czasy papudraków się skończyły i takich licytacji będzie coraz więcej. A jak ktoś na duńczyku robi 2,5 rzutu rocznie to nie wiem o czym z takim fachowcem dyskutować, no chyba że wakacje ma przez 4 miesiące. Jak prosiak w kredyt pasza gotowa w kredyt to wiadomo że wszyscy wkoło zarobią tylko nie hodowca, bo mu jeszcze świnie sprzątną z chlewni 20 gr taniej niż by klienta znalazł sam na nie. Ale to nie branża dla biedaków. Na dzień dzisiejszy prosiaka można kupić za 185 netto, nawet taniej tylko nie w kredyt. Trzeba go utuczyć za max 240 zł, ale nie gotową paszą i to na kredyt, upadki i leki najlepiej zamknąć w 10, czasem coś wpadnie zrobi się 20, za całą reszte agri płaci pewnie w porywach 40 zł. Ile Ci wychodzi, bo mi 485. Jak dostane na jesień po 4 to wyjde  lepiej jak w usługowym, jak uda się jeszcze taniej coś wyżywić,albo upadki i leczenie zamknąć w 10 zł to lepiej. Jak sprzedam po 3,5 to powiem że dołożyłem bo co się będę oszukiwał.

Przyznaję rację, zaplecze masz dobre, kredytami nie musisz się posługiwać.

Wnioski są takie: kto się w tym już w tym wyspecjalizował, posiada duże budynki i sprzedaje duże partie,wszystko finansuje własnymi środkami to jeszcze na tym wyjdzie, natomiast sprzedaż na własną rękę od zera czy tam od śmiesznej ilości świń na kredytach obrotowych nie opłacalne, nie mówiąc o postawieniu budynku, gdzie kłopoty potężne malowane.

 

Dla tego trzeba zrozumieć, że jeżeli ktoś  nie ma takiego zaplecza albo zaczyna od zera, jedyną opcja jest wyjście w tucz nakładczy, dla mnie to logiczne i po co się kopać z koniem, także nie rozumiem tej wrogości w tym temacie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
k0b    33

@unexpected ostatnie zdanie wyjaśnia wszystko. Przykładowo, abstrahując chciałbym spożytkować pieniądze z MR w jakiś pożyteczny sposób. Postawię za to chlewnię, część sfinalizuje może z kredytu. Tania, głęboka ściółka. Chlewnia największy problem wydawałoby się ale teraz jak zacząć? Posiadam małe gospodarstwo, aby się utrzymać sądzę, że teraz to 300 min. Skąd pieniądze na warchlaki, pasze. Z kredytu wezmą mi 20 i lepiej złotych na sztuce zysku, a jeszcze kredyt na paszę. I jak tu ruszyć? Nie mówię, że jest to idealne rozwiązanie, ale tu martwię się tylko o budynek i zaplecze słoma itd. I od razu jakaś kasa tam wpada. Może jest śmieszna, ale co lepiej ruszyć z małymi partiami po 100 sztuk czy tu mieć jakąś stałą kase.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

  • Podobna zawartość

    • Przez tomek321455
      Witam w tym temacie chciałbym poznać waszą opinię na temat karmienia trzody chlewnej mieszanką paszową własnej produkcji zmieszanej z odpowiednią proporcją koncentratu i do tego młóto browarne. Takie pożywienie 2 razy dziennie rano i na wieczór a w przeciągu dnia tak popołudniu zielonka z lucerny co wy na to??
    • Przez nightmare
      W jakich ilościach podajecie pasze treściwe swoim jalowkom powyżej 3 miesiąca zycia?
    • Przez Kapi21
      Witam koledzy. Mam kilka pytań dotyczących budek igloo. Do jakiego wieku trzymacie sztuki w grupowym igloo? Ile kosztuje taki luksus. Chciałbym odchowywać cielaki do roku w nim, ponieważ produkuję wolowinkę , a po roku sztuki poszłyby na uwięź ponieważ lepiej mi przyrastaja. Planuję wylanie płyty betonowej ustawienie tam igloo, nad nimi dodatkowy dach, ewentualnie siatki przeciw wiatrowe. Co o tym sądzicie? Z góry dzięki za info. Pzdr.
    • Przez Dawid906
      Witam wszystkich.
        Tak, jak w temacie... Planuję zacząć hodowlę świń w cyklu zamkniętym. Posiadam już (jak myślę) wystarczającą wiedzę na temat hodowli tych zwierzą ponieważ pracowałem w gospodarstwie ( a w zasadzie to teraz już tylko dopomagam w niektórych rzeczach) znajomego. który takową się zajmuje i nauczyłem się bardzo dużo przez ten czas. Osobiście hoduję po kilka sztuk tuczników rocznie ( rekreacyjnie ). W marcu/kwietniu otrzymam od ww znajomego 30-to paro kg prosiaczka, którego zostawię na loszkę (Z tego co mówił, jest to świetny materiał na maciorę). Wiem, w jaki sposób ją odchować, a nasienie, jakim zostanie zainseminowana jest najwyższej jakości (wszystkie swoje maciory tym zapładnia, a tuczniki z tych zapłodnień mają tendencję do wydajności rzeźnej przekraczającej 60 %). Oczywiście posiadam odpowiednio przystosowany obiekt (stara stajnia- odnowiona, przebudowana już na chlewnię, przygotowane zagrody, a'la "porodówki" , paszniki, poidła itd...). "Moje" gospodarstwo liczy około 13 ha., z czego ja mam dla siebie jakieś 2 ha pola ornego (III-V klasa ziemi), reszta to część taty. Problem w tym, że ta moja działka to kilku / kilkunasto-letni ugór, który jak do tej pory stalerzowałem ( 7-go lutego) i jak tylko lekko popuszczą śniegi, zaoram to na głębokość ok. 40cm. Do dyspozycji mam chyba wszystkie potrzebne maszyny typu ciagniki (swoja 60-tke; 30-tke, 60-tke i 12-tke znajomego), kombajn bizon zo56, plugi, za niedlugo także prase i wiele innych... 
       Teraz mam pytania do Was, drodzy koledzy i koleżanki...
      1. Jak proponujecie zagospodarować te 2 ha, jakie zabiegi wykonać, jakich nawozów użyć, czy stosować dokarmianie dolistne itd, aby       uzyskać jak największy plon ?
      2. Czy z tej hodowli będą jakiekolwiek zyski ?
      3. Czy taki areał pozwoli mi na odchowanie 2 miotów rocznie, licząc że średnia ilość prosiąt z jednego miotu to około 12 ?
      4. Jakie polecacie koncentraty dla loszki, a także prosiąt i tuczników ? Osobiście jestem przekonany do wszelkiego rodzaju produktów firmy "Sano", ale chciał bym także dowiedzieć się od bardziej doświadczonych hodowców o koncentratach i wszelkiego rodzaju produktach innych firm, jakie stosujecie.

      Serdecznie dziękuję za każdą odpowiedź, jakiej udzielicie
      Pozdrawiam.

      Ps. Jestem nowym użytkownikiem forum, przepraszam jeśli temat dodałem w nieodpowiednim dziale. Przepraszam również za amatorski język.
       
    • Przez Jarek525
      Sprzedam

      Koncentrat sojowy dla warchlaków i tuczników od 25kg masy ciała do końca tuczu. Źródłem białka jest wysokobiałkowa (Hipro) poekstrakcyjna śruta sojowa. Koncentrat zawiera odpowiednio zbilansowane ilości aminokwasów, niezbędne witaminy i mikroelementy, aromaty i substancje zapachowe poprawiające pobieranie paszy przez zwierzęta.

      Bez dodatku śruty rzepakowej.

      Sposób dawkowania
      - warchlaki od 25-50 kg    15% -17,5%
      - tuczniki od 50-80 kg:      12,5% -15%
      - tuczniki od 80-110 kg:     10% -12,5%

      Parametry:
      Białko surowe 40,0 %,
      oleje i tłuszcze surowe 2,7%
      lizyna 4,4%,
      metionina 0,65%,
      met + cyst. 1,25%,
      treonina 1,8%,
      tryptofan 0,5%,

      Cena 2100 brutto przy zakupie minimum 1 tony (1000kg)
      Dowóz w cenie na terenie całej Polski (minimum 1 tona).
      Płatność przy dostawie kurierowi.

      Przy większych ilościach możliwa negocjacja cen.

      Zdjęcie przedstawia sprzedawany koncentrat.
      Produkt w workach 25kg, 1000kg na palecie.

      Jesteśmy legalnie działającą mieszalnią pasz pod Poznaniem, gdzie koncentrat jest produkowany.
      Kupujesz u producenta dzięki czemu omijasz pośredników i ich marże !

      Oczywiście na produkt wystawiamy Fakturę Vat.
       
      Kontakt:
      Tel. 664 764 296
       

×
×
  • Utwórz nowe...
Agrofoto.pl Google Play App

Zainstaluj aplikację
Agrofoto
na telefonie

Zainstaluj