Tucz kontraktowy [połączone]

[BartekM 17]

Spożycia określić nie mozemy, warchlaki po 3 tygodniach są puszczane na paszociąg i pasza idzie dla dwóch grup, druga grupa to tuczniki w wadzę powyzej 70kg

[PawelWlkp 726]

A twoje jest duże skoro taki pewny wszystkiego jesteś? Już trochę czasu z tym się bawi, nie jedne dołki przeżył i żyje dalej a tu teraz jego koniec zapowiadają. No i oczywiście jeszcze jest zdrajcą narodu polskiego bo dla amerykańców tuczy. Co za kraj...

 

Chinczyków najmądrzejszy Ty wkażdym temacie, Smiedfielda kupili bo jednego roku kryzysu w stanach nie przeżył, a u nas kryzysu jeszcze nie było i może nie będzie. Na pewno większe niż Twoje i zazdrościć nikomu nie zamierzam roboty i piniedzy.

[k0b 33]

Chciałem dowiedzieć się czegoś o tuczu kontraktowym, ale 70% dyskusji to wzajemne przepychanki, z jednej strony będących w takim tuczu, a z drugiej zwykłych hodowców. Osobiście znam osoby, które prowadzą taki tucz  i nie narzekają, a poniosły nakłady na budowę czy remont budynków. Dla mnie najważniejsze nie jest to, żeby zarobić więcej tylko aby mieć pewny zysk, bez nakładów, ponosząc tylko jak najmniejsze koszty na remont. Oczywiście, że bez kontraktu zarobicie więcej, ale to normalne, ktoś musi pokryć koszty warchlaków, paszy, leków, pracowników, ubezpieczeń, to nie organizacja charytatywna. Zauważcie, że jest dużo malych gospodarstw, które może mają możliwości, gdyż mogą wyremontować posiadane budynki. Osobiście rozumiem takie osoby, bo sam mam małe gospodarstwo, słabe ziemie. Perspektyw na kupno ziemi brak, a jak już to za horendalne ceny, więc tu przerabiając posiadane budynki na głęboką ściółkę niskim kosztem, mogę coś ugrać. Choćby te 350-400 sztuk. Pieniądze co miesiąc, koszt wody i wenetylacji to na pewno nie 20zł/sztuka. Na własny rachunek kupując pasze, leki  i warchlaka już na samym starcie jestem skazany na kredyt na zakup. Więc pytam tych, którzy tak atakują tych kontraktowych hodowców, co jest lepsze być niewolnikiem kredytów i ue, na samym starcie się zadłuzac czy za skormne pieniądze spokojnie sobie tuczyć dla jakiejś firmy, a na posiadanym areale prowadzic inna hodowlę?  

A propo bym zapomniał kobylin oferuje aktualnie 40zł/sztuka, zasady "podobno" tak jak u primy i innych. Zaznaczam podobno, bo na razie tylko tyle wiem od przedstawiciela, niedługo więcej może. Ktoś miał do czynienia z nimi? 

Pozdrawiam wszystkich hodowców i tych kontraktowych  i tych nie-kontraktowych, trochę pokory panowie, oczywistym jest, że nikt charytatywnie tego nie robi, więc po co te posty o tym że jest na zero...

 

 

Edytowano Grudzień 27, 2014 przez k0b

[PawelWlkp 726]

No z kobylinem to dokładnie przeczytaj a najlepiej idź do prawnika zanim coś podpiszesz.

[k0b 33]

Już wiem więcej. Proponują te 40zł/sztuka za cały tucz.( niby twierdził, że tyle ponieważ niska cena świń), upadki do 3% powyżej -450zł, poniżej +450zł- tak to tłumaczył, zużycie paszy do 2,9kg powyżej 950zł/t paszy, poniżej premia. Może być zastaw rejestrowy lub wpis na hipoteke. Min. ilość to 400sztuk. Czyli oferta podobna do tej z sokołowa. To tyle, ogólnie to w prima też jest bodajże możliwość, że ponosi się większe ryzyko i większe pieniądze. Kobylin to na razie nowość raptem 2lata kontraktów, nie współpracowałem z nimi ale nie słyszałem pochlebnych opini.

 

[tlewandowski 72]

z tymi warunkami to ich chyba pogięło i to zdrowo 950zł za tonę  paszy powyżej 2,9kg 450zł za sztukę  upadku powyżej 3%

wpisy na hipotekę albo zastaw no chyba ich całkiem [usunięto] już

ludzie takie coś podpisują i później płacz

w agri przy zużyciu 2,9kg masz 8zł premii plus podstawa to już wychodzi więcej niż w kobylinie i niema mowy

o płaceniu za jakąś pasze i upadki , o wpisach na hipotekę już nie wspomnę bo to są jakieś jaja .

 

Pkt. 3.1 - używanie wulgaryzmów

Ban 7 dni

Edit: kris14

[k0b 33]

@tlewandowski a nie ma agri takiej "opcji" z większym ryzykiem teraz, oczywiście samemu możesz na to pójść i większe pieniądze, tu masz tak samo, upadki pow. 3% i leżysz ale dostajesz 40zł, a nie 30zl. 8zł przy 2,9kg? Nie czasem coś ok. 3zł, maksymalnie z tego co teraz patrzyłem jest 13zł/kg, ale to zużycie poniżej 2,6kg.

[tlewandowski 72]

 2,85 - 2,90 8zł ,2,91 - 2,95 5zł

jest taka opcja tucz gmf plus  stawka uzależniona od osiągniętych wyników lub druga opcja kontrakt mwf ale w tej opcji

wstawiają prosiaki 7-8kg   

Edytowano Grudzień 29, 2014 przez tlewandowski

[PawelWlkp 726]

Zagraniczne koncerny ( agri od smiedfielda) chcą na polskim rolniku zarobić. Polskie firmy (kobylin,duda itp.) chcą go zwyczajnie okraść. Jak można za to że ktoś dostarczy Ci świnie do tuczu gdzie i tak pewnie podpisuje się przemieszczenie itp chcieć jeszcze od niego zastaw hipoteczny? Mówią będziesz z nami zarabiał na tuczu, ale jak Ci coś nie wyjdzie zabierzemy Twoje gospodarstwo.

[Poznaniak 6]

Jeśli dana firma  x nie odpowiada za upadki to może pozwolić sobie na wstawienie tańszego warchlaka o gorszym statusie do tego podejrzewam ze lekarz ma płacone na podobnych warunkach co rolnik za zuzyte pasze im mniej wyjdzie  tym większa premia dla niego i wiecej dla firmy zostaje, dlatego przy ewentualnych chorobach mogło by nie być wesoło

[Gość]

Już wiem więcej. Proponują te 40zł/sztuka za cały tucz.( niby twierdził, że tyle ponieważ niska cena świń), upadki do 3% powyżej -450zł, poniżej +450zł- tak to tłumaczył, zużycie paszy do 2,9kg powyżej 950zł/t paszy, poniżej premia. Może być zastaw rejestrowy lub wpis na hipoteke. Min. ilość to 400sztuk. Czyli oferta podobna do tej z sokołowa. To tyle, ogólnie to w prima też jest bodajże możliwość, że ponosi się większe ryzyko i większe pieniądze. Kobylin to na razie nowość raptem 2lata kontraktów, nie współpracowałem z nimi ale nie słyszałem pochlebnych opini.

 

Jak podpiszesz ten kontrakt to po jednym locie możesz już tego małego gospodarstwa nie posiadać znając życie takie firmy szukają łatwego zarobku wstawią Ci jakieś odpady jak nie maasz dośwaidczenia to  nie ogarniesz tego

[k0b 33]

@staszek131415 Właśnie. Tak, jak ktoś wyżej to podsumował oni chcą rolnika okraść, biorę odpowiedzialność za padłe na siebie, to nie będą mi towaru pierwsza klasa dawać, co innego jak sami biorą na siebie upadki. Trochę odbiegnę od tematu, ktoś może z was myśli o lochach? Mam znajomych, którzy w ramach przyszłego prow-u to rozważają, osobiście nie jestem jakimś fanatykiem tych prowów i brukseli, ale kiedyś kupywałem prosięta od rolnika, który trzyma ok.50-60 macior i był bardzo zadowolony. Wg niego miał bardzo dobry zysk. Co do prosiąt to może nie były jakieś wybitne, pod wzgledem miesnosci, ale zdrowe i dobre przyrosty. Wg mnie taka mikro hodowla może być opłacalna - pod jednym warunkiem pewny zbyt i można w to wejśc. Jasna rzecz, to nie zakup gotowych warchlaków ale z prosiąt mozna zyć i nie piszcie ze trzeba po kilkaset macior. Przepraszam ze troszę odbiegam od tematu, ale zszedł już na opłacalność.

[saszeta 164]

przyszły prow ma być chyba od 150 loch

przyszły prow ma być chyba od 150 loch

[jaco25 300]

saszeta 150 loch? no to nieźle zawiesili poprzeczkę, żebym poszedł w taką inwestycje to musiałaby być chyba cena gwarantowana...

[k0b 33]

A nie od 100 loch? Ile dają do lochy i na jakich warunkach?

[Gość]

50 loch na dzień dobry a docelowo 150

[maxiben 23]

na razie na wodzie pisane  pewne  jeszcze nie jest  radze nie wpadać w hura optymizm  a  kto ma  przygotowany raport środowiskowy a gdzie projekt ? ja mam warunki zabudowy  na 230 loch ale co dalej czas pokaże trzeba rozwagi   bo  można popłynąć 

[k0b 33]

Oczywiście, lubią rzucać chwytliwe hasła "dopłaty do bydła", "wspieranie bydła" itd. Koniec końców rzucą po kilkaset zł do lochy i tyle. A wymogów masa. Najlepsze dla polskich rolników byłoby gdyby tej ue nie było, sami mamy ciężko znaleźć rynki zbytu a jeszcze nas zalewają wieprzowiną z niemiec czy dani. Wcześniej granice były zamknięte i nie było problemu, mogliśmy sobie eksportować do rosji czy eu. Wolny rynek jest w obrębie danego państwa, reszta to wojna handlowa. Oczywistym jest, że jesteśmy w stanie wyprodukować dużo taniej, więc jesteśmy ogromną konkurencją dla zachodu, to my byliśmy potrzebni uni a nie unia nam, staliśmy się rynkiem zbytu.

[tlewandowski 72]

900tyś kusi ale to jest śliski temat przynajmniej tak mi wychodzi z moich obliczeń same lochy to jest duże ryzyko

nawet jak cena będzie nie opłacalna to trzeba będzie i tak produkować moim zdaniem musiała by być do tego przynajmniej warchlakarnia

żeby w razie potrzeby można trzymać tak do 40kg.

a w ogóle to powinny być pieniądze na cykl zamknięty takie jest moje zdanie

 

[maxiben 23]

tak jest najbardziej bezpiecznie  bo kupujacy moze mi powiedzieć sory nie oplaca się teraz wietrze chlewnie i  nie biore  a ja co mam zrobić z warchlakiem który coraz szybciej  rosnie i potrzebuje miejsca  bo futrer się kupi a następne się  rodza  i tez potrzebują plac  tylko przy 150 lochach potrzeba tez niemała tuczarnie i aby budować zaś raporty pozwolenia problem z gnojowica itp.itd.   

[PawelWlkp 726]

Duńczyki ponad 10 mln w świat wysyłają i to całkiem daleko i wielkich problemów ze zbytem nie mają. Jak nie ma klienta to trzeba go cenom zachęcić. Tuczarnie jak ktoś postawił to nie po to żeby wiatr hulał. A postawić jedno i drugie to nie każdy taki kredyt dostanie o spłacie nie mówiąc.

[BartekM 17]

to tyle co u nas poglowia :-D a u nas ceny w dół dalej, źle się dzieje powoli

[robo1980 58]

Brakuje chętnych ..?.A podobno to taki świetny biznes...

[maxiben 23]

dla  agri

[Antoni84 0]

podobno mają tylu chętnych że przeprowadzają kastingi