ursusikc330m

Walka z dziką zwierzyną

Polecane posty

ZELKOW    1295

ustawić budę z psem na pole jedyne dobre rozwiązanie, zadne armatki, hukowce, straszenie, śmierdziuchy nic nie daje, znajomy ustawił psa na polu to sarny odstraszał z truskawek, to znów łoś się wpierdzielił i teraz grodzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ZELKOW    1295

przez pewien czas będzie działało puki się nie przyzwyczają, u mnie strzelałem racami jak tylko na pole weszły bo widziałem z okna po 3-4tygodniach się przyzwyczaiły i nie zwracają na to uwagi, puki ich dupa nie zaboli to stoją w rzepaku i wpieprzają chyba że sam będzie biegł do nich to wtedy pomoże

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tomasz78    1029

do koła łowieckiego zgłoś szkode  ,niech du...y rusza i działają

temat juz istnieje szkody łowieckie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ZELKOW    1295

jest rada bardzo prosta, dziś dostałem info o wilkach w mojej okolicy że nagle sporo się pojawiło "przypadkiem" i wpieprzają dziczyzne jak szalone więc daje im rok i zredukują populacje konkretnie, ktoś wkońcu na górze pomyślał

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
konrad1990    52

Potwierdzam wilki to jedyne skuteczne lekarstwo. U nas są od dawna ale ostatnio są dużo bardziej aktywne i czesto widywane. Zwierzyna nie zniknęła ale szkód jest widocznie mniej. Przynajmniej narazie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
t25a1    294

U mnie też wilki pojawiły sie nagle, a znajomy lesniczy mi powiedzaiał że zostały przywiezinone puszczone

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość   
Gość

Bardzo szybko przestaniecie cieszyć się z obecności wilków ... :ph34r:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ZELKOW    1295

u mnie jak opierdzielą tą dziką zwierzyne to pójdą dalej tam gdzie będzie, ja bydła nie mam więc się o to nie martwię a do obrony trzeba coś wozić ze sobą i tyle najwyrzej na grzyby nie pójdę, znajomy mówł że jak wilk go podchodził to mu pałą przywalił i uciekł

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tomasz78    1029

zetorki  mi nie przeszkadzają ,co by tylko kota mi nie wytępiły,i panienek z pod lasu nie przegoniły  ,bo nie bedzie na  kim oka zawiesić :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość   
Gość

 Pomyślcie . Jak wilków już będzie za dużo , to co wtedy ? Niedźwiedzie ... ? Wilk będzie szukał pożywienia i z pewnością kukurydzą czy też rzepakiem się nie naje .

Edytowano przez zetorki12

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tomasz78    1029

wilki  prawie znikneły ,teraz jak sie pojawiaja to panika ,a trzebiły dzika sarnę ,

ale racje masz, puszczone i niekontrolowane może i za jakiś czas staną sie problemem  ,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ZELKOW    1295

no raczej rzepaku to nawet nie ruszy, o to chodzi że dzika zwierzyna jest wędrowna idzie za żarciem tak samo wilk, ludzi się boją mniej dzieci bo są małe i łatwym celem, ale od zwartej zabudowy trzymają się z dala, co do niedźwiedzi ;) to wilka nie zjedzą ;) a co do panienek to przy trasie raczej im nic nie będzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tomasz78    1029
Przed chwilą, Tomasz78 napisał:

wilki  prawie znikneły ,teraz jak sie pojawiaja to panika ,a trzebiły dzika sarnę ,

ale racje masz, puszczone i niekontrolowane może i za jakiś czas staną sie problemem  ,

choc wątpie bo koła łowieckie nie pozwolą sobie na straty ,dziczyzna dla nich to dochodowy biznes

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ZELKOW    1295

jak zwierzyny nie będzie to pójdą w miasta a wtedy nawet pseudo ekolodzy pozwolą na odstrzał

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość   
Gość

Moim zdaniem , to kolejny szkodnik z którym rolnicy głównie będą mieli problemy . Populacja szybko wzrośnie . Nawet już jakoś nagle wszędzie o nich słychać . Trochę to dziwne że tak szybko .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ZELKOW    1295

chore to to jest trochę bo najpierw dokarmiają i rozmnażają dzika, sarne, łosia a teraz wpuszczają wilka który je tępi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tomasz78    1029

panienki raczej szczupłe a wilk na gnoty nie pójdzie :D

ale poważnie to zagrożeniem może byc ,bo to hodowlany,więc czy człowieka unika ? 

zobaczymy czyim wrogiem bedzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
konrad1990    52

Dinozaury😂, wolę wilka niż poryte ziemniaki czy zezarta do ostatniego straka soje... Zwierząt nie mam to się nie martwię. Na grzyby póki co chodzę i tylko psy spotykam więc nie jest tak źle. Apropo niedźwiedzi to mam park narodowy niedaleko i niedźwiedź też się znajdzie w okolicy. Nie ma co panikowac na zapas-wszystko ma swoje wady i zalety, wiadoma sprawa. Póki co wilki są mniej uciążliwe niż reszta towarzystwa a jak będą bardziej to się będziemy martwić. Wiem, że są rejony gdzie już dają się we znaki no ale jaki my na to mamy wpływ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość   
Gość
8 godzin temu, zetorki12 napisał:

Moim zdaniem , to kolejny szkodnik z którym rolnicy głównie będą mieli problemy . Populacja szybko wzrośnie . Nawet już jakoś nagle wszędzie o nich słychać . Trochę to dziwne że tak szybko .

Ludzie panikują i tyle, Nasłuchali się bajek o czerwonym kapturku i teraz sieją panikę podszytą pseudomitologią. Do lasu na grzyby nie chcą wyjść a jak dzików pełno było to jakoś strachu nie mieli. Mimo, że taka locha z młodymi groźniejsza jest dla człowieka niż całe stado wilków. Bez przesady, wszystko można wybić i wyciąć, ale jak  tak zrobimy, to któregoś pięknego dnia się obudzimy z ręką w nocniku i np. rzepak czy jabłonie będziemy zapylać pędzelkiem jak to dzisiaj robią Chińczycy. 

Edytowano przez Adrian_K_90

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
soltys48    19687

Nic nie panikuja, u mnie latem bydło chodzi po pastwisku i nie uśmiecha mi się to hodować dla pasożytów 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

  • Podobna zawartość

    • Przez beys
      Tak jak w temacie. Rozbierał ktoś już to.? Może wie ktoś jak za to się zabrać?
    • Przez adam24121998
      Doczego służy wajcha obok tej wajchy od ustawiania szybkości wałka? Kupiłem MF 3060 1990r. całego już rozszyfrowałem ale ta wajcha niewiem do czego służy...
    • Przez ahme999
      z racji że często blokuje mi się wałek w kultywatorze, postanowiłem wylutować układ który powiadamiałby mnie brzęczykiem w kabinie kiedy wałek się zablokuje, bym mógł się zatrzymać nim ten zdąży zgarnąć przed sobą hałdę ziemi.
       
      do rzeczy: wałkek jest dzielony, więc najlepiej układ zrobić tak, by porównywał wskazania z niezależbych czujników umieszczonych przy wałkach, i gdy np prędkość jednego spadnie o 50% (super, gdyby wartość była regulowana) w stosunku do drugiego, czy tez jeden kompletnie się zatrzyma, komparator da sygnał który przez wzmacniacz zasili brzęczyk w kabinie. dodatkowy czujnik na ramionach podnośnika będzie wyłączał układ na uwrociach, by niepotrzebnie nie brzęczał.
       
      Macie jakieś pomysły na projekt takiego układu? jakie dobrać czujniki i na jakim modelu komparatora lub innego scalaka to oprzeć?
    • Przez Mucha
      Panowie mam taki problem a mianowicie gdy załączam wałek tą mała dźwignią po lewej stronie z żółtą końcówką(u niektórych jest taka dźwignia jak od ręcznego) to wszystko śmiga ale gorzej z rozłączaniem. Ten siłowniczek nie ma siły wciągnąć się maksymalnie do środka i trzeba mu pomagać jakimś drążkiem i delikatnie go wepchnąć. Ale to tak nie może być! Sezon się zbliża a ja za każdym razem nie będę gdy chce wyłączyć wałek wychodził z drążkiem i wylączał. I co to może być przyczyna czegoś takiego?? Proszę o pomoc. Pozdrawiam. dla niezbyt zorientowanych odnośnie dźwigni załączam zdjęcie kolegi fifek09 z jego Reni. Dźwignia znajduje się z lewej strony kierowcy z żółtą główką. http://www.agrofoto.pl/forum/gallery/image/413191-renault-110-54/
    • Przez bartek15208
      Witam jak wlącza się obroty walka 540 eco gdy ustawie dzwignia na 1000 to na minimalnych obrotach chyba osiąga 540 obrotow a tak chyba nie powinno być proszę was o pomoc
×
×
  • Utwórz nowe...
Agrofoto.pl Google Play App

Zainstaluj aplikację
Agrofoto
na telefonie

Zainstaluj