Dopłaty bezpośrednie 2019

[lukasx21 165]

Panowie, w którym roku weszła płatność dla młodych rolników? 2015?

[maverick1983 4]

tak od 2015 roku

[kondzio0 9]

Czyli w tym roku trzeba jeszcze zaznaczyć płatność do młodego rolnika?

[maverick1983 4]

teoretycznie jak od 2015 to do 2019 wychodzi 5 lat, nawet jeśli zaznaczysz jeśli Ci się nie należy to nie otrzymasz

[kondzio0 9]

To zaznaczyć czy nie zaznaczać lepiej?

[Gość]

nie znacz

[pit17 185]

2015 +5lat to 2020

[Gość]

Matematycznie to się zgadza. Liczysz 5 lat czyli 2015,2016,2017,2018,2019. Razem 5 złożonych wniosków więc 5 lat.

[pit17 185]

Przecież nie ma że pięć razy można otrzymać tylko przez pięć lat. 

[Gość]

5 lat. Czyli 2015-2019. Jest 5 lat. 

[pit17 185]

Budżet na dopłaty był uchwalony na lata 2015-2020. Ja zaznaczyłem zobaczymy kto miał rację🙂

[Gość]

A jak ja mam na siebie od 2015roku a pierwszy wniosek 2016 to jeszcze mi to przysługuje 

[witejus 8522]

@robert55555 jeżeli nie podam jednej działki do dopłat bezpośrednich,którą do tej pory podawałem to muszę ją wpisać do działek nie podanych do płatności czy nie? i czy agencja będzie się mnie czepiać jeżeli jej nie podam?

[Gość]

Nie musisz podawać tej działki. Oczywiście jeśli nie jesteś uczestnikiem innych programów  z PROWU(np. RMG).

[FarmerDyzio 1127]

szczypka napisał:

A jak ja mam na siebie od 2015roku a pierwszy wniosek 2016 to jeszcze mi to przysługuje 

jeżeli złożysz a Ci nie przysługuje to nic się nie stanie. Po prostu nie nalicza Ci tej płatności. Aczkolwiek najlepiej zadzwonic do arimr i się zapytać

[witejus 8522]

7 godzin temu, robert55555 napisał:

Nie musisz podawać tej działki. Oczywiście jeśli nie jesteś uczestnikiem innych programów  z PROWU(np. RMG).

nie jestem ,dzięki

[Patryk1222 136]

5 godzin temu, FarmerDyzio napisał:

jeżeli złożysz a Ci nie przysługuje to nic się nie stanie. Po prostu nie nalicza Ci tej płatności. Aczkolwiek najlepiej zadzwonic do arimr i się zapytać

Lub za niesłuszne zaznaczenie tj próbę wyłudzania naliczą drobne kilkanaście % sankcji..... Lepiej pytać niż później płakać 

[KlimekPL 793]

Może to nie do końca dotyczy dopłat ale są w tym temacie osoby, które trochę znają się na rzeczy i chciałbym zadać pytanie w imieniu znajomego:

Znajomy wziął w dzierżawę pole pewnego biznesmena, dogadali sie na czynsz a o doplaty składa znajomy, który zasial pszenicę, bo jest to piękna gleba 2 i 3 klasy. Poszło wszystko książkowo, pszenica z centrali odmiany Jantarka, milion ton polifoski, zabiegi na chwasty, potem około 500kg saletry na hektar, zabieg T1 z mikroelementami. Teraz okazało się, że parę dni temu pan biznesmen wybrał ładowarkami około 20cm wierzchniej warstwy i wywiózł patelniami na sprzedaż. Wybranej powierzchni jest okolo 1,5ha. Oczywiście nawet nie zadzwonil jak czlowiek wcześniej i nie zaproponował odszkodowania, skoro tak mu zależy aby tą ziemię natychmiast sprzedać. Uważa, że to jest jego ziemia i może robić z nią co chce i teraz również nie poczuwa się do odszkodowania. Ale chyba zgodnie z prawem jeżeli oddal ziemie w dzierżawę i kto inny dokonał zasiewu to uprawa należy do tego kto zasiał i ma prawo dokonać zbioru? Wiadomo, że po żniwach mógłby juz dzierżawcę wygonić i robić co sobie uważa ale póki na polu rośnie pszenica z potencjałem na 7-8 ton doładowana wszystkim co się da to chyba nie ma prawa tak po prostu wejść i to zniszczyć? Krew zalewa człowieka jak patrzy na takie postępowanie... 

[jacus 3047]

mial zezwolenie na sprzedaz ziemii ?? trzeba zglosic do urzedu gminy i starostwa powiatowego albo go postraszyc zgloszeniem i probowac kase odzyskac, bo innej mozliwosci nie widze.

[maverick1983 4]

pytanie czy była umowa dzierżawy czy tylko ustnie się dogadali....

[Nikita_Bennet 316]

17 godzin temu, KlimekPL napisał:

ąMoże to nie do końca dotyczy dopłat ale są w tym temacie osoby, które trochę znają się na rzeczy i chciałbym zadać pytanie w imieniu znajomego:

Znajomy wziął w dzierżawę pole pewnego biznesmena, dogadali sie na czynsz a o doplaty składa znajomy, który zasial pszenicę, bo jest to piękna gleba 2 i 3 klasy. Poszło wszystko książkowo, ....

Czyli na gębę bez umowy na papierze z potwierdzeniem podpisów np w gminie lub ogólnie umowy dzierżawy u notariusza 😉
Gratulacje.
Teoretycznie ten co zasiał ma prawo zebrać. Dlaczego piszę teoretycznie? Kilka lat temu wznowiłem słupki graniczne (geodeta) po zbiorach rzepaku a było w nim trochę perzu. Sąsiad obok zlikwidował koniczynę i poleciał rundupem a potem talerzówką. Niewiele myśląc my też rundup. No i potem dzwoni i że 1metr koniczyny wypryskany. Spytałem tylko czy spaliło koniczynę na jego czy na moim bo słupki wstawione i niech patrzy po słupkach bo ja na swoim siać nie pozwolę przecież. Nie pytał o nic. Co jakiś czas wpierdala się komuś w pole po 1-2 metra i potem właśnie liczy na to że posiał (a koniczyna ma wiele lat na jednym polu) i nikt mu nie będzie tego niszczył. Takie wiejskie albo warszawskie cwaniactwo.
Także z tym prawem zbioru tego co się posiało - zapraszam do mnie, wjedź i posiej i nic mi nie zrobisz, sprawę będę tak przeciągał i wydłużał że Ci się nie opłaci, zresztą przez to ANR nie może pozbyć się dzierżawców którzy nie płacą czynszu a użytkują pola albo nasadzili drzewek, biorą dopłatę a grunt jest licytowany przez komornika i ani komornik tego nie zbędzie tak łatwo a nikt tego nie kupi. Nawet jak gdzieś wygrasz to po 5 latach dostaniesz 10% tego co chciałeś. Taki mamy klimat. Nawet umowę pisemną idzie obejść.
 

9 godzin temu, jacus napisał:

mial zezwolenie na sprzedaz ziemii ?? trzeba zglosic do urzedu gminy i starostwa powiatowego albo go postraszyc zgloszeniem i probowac kase odzyskac, bo innej mozliwosci nie widze.

pod wydobycie np piasku/torfu na potrzeby własne chcesz to podciągnąć? Ciężko może być.

[KlimekPL 793]

Mówisz o zupełnie innych rzeczach, tutaj chyba już samo zgłaszanie pola do dopłat jest deklaracją tego, przez kogo pole zostało obsiane. Tu nikt się nikomu nie wpierdzielił na chama a umowa ustna też jest umową (tak wiem, ciężko z taką umową cokolwiek ugrać gdziekolwiek ale nadal jest to umowa). Dogadali się jak człowiek z człowiekiem, nie dość, że to był odłóg który trzeba było dwa lata wcześniej doprowadzić do kultury, żeby ta pszenica w ogóle chciała rosnąć to teraz jeszcze taki numer... Jest to ewidentne zniszczenie czyjejś własności (w tym wypadku zasianego zboża) ale jak to ugryźć, żeby gość poczuł się do uczciwego zadośćuczynienia. Nikt mu się potajemnie w pole nie wsiał i nie wjechał dwóch metrów tak jak piszesz tylko kulturalnie wziął w dzierżawę ponad 3 hektary a połowa pszenicy w ciągu jednego dnia zniknęła z powierzchni ziemi.

[Nikita_Bennet 316]

ja o tym wiem i z Tobą się zgadzam ale tak to jest z umowami na gębę, znalazł ktoś łosia aby uprawił mu nieużytki a jak ma to ręce i nogi to właściciel bierze co jego.
Legalnie ciężko coś zrobić. Mniej legalnie? Opryski którymi pryskano nasypy kolejowe - ponoć 7 lat nie rośnie 😉 pozatykać dreny/poprzerywać, zrzucić odpady i zostawić, wystawić na sprzedaż w kilku serwisach (że dzwonić całą dobę że sprzedaż pilna itp) podając nr gościa to się nie wyśpi, jak są wyjazdy na asfalt to jeździć tak żeby zawsze było błoto a potem niech policja ściga właściciela 😉
Jest tego wiele tylko po co? 

[jaroWM 44]

wpłynęła płatność za ekologię. 3 tygodnie od decyzji.

[Zdzinio 325]

Dzwoniła Pani z agencji wyjaśnić nieścisłości z suszowego bo wypłacają zaliczki, a już myślałem że nic nie dostanę!