wilczur

Co z padłem krowy?

Polecane posty

Wybrane dla Ciebie
wilczur    2

Witam, moja mama chowała krowę ponad 20 lat no i przyszła pora że zwierzę zakończyło żywot że starości.

Co teraz zrobić? Czy należy gdzieś zgłosić ten fakt żeby odebrano zwłoki?

Jak wygląda cała procedura i dokumenty które trzeba pokazać/przekazać/wypełnić?

To pierwsza taka sytuacja i nie wiemy jak to trzeba załatwić krok po kroku 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jonek98    2650
poszukaj numeru do firmy z okolicy która zajmuje się utylizacja ? Krowa była rejstrowana w ewidencji czy nie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość   
Gość

Wiadomo że ma numer . Najprościej , to poproś lokalnego weta o telefon do firmy która szybko zabierze padlinę . Nic to nie będzie kosztować , o ile mama jest rolnikiem . Przyjadą , zabiorą , podpis i tyle .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wilczur    2

Tak, normalnie w ARiMR jest i ma kolczyk/paszport. 

Chowała się tak 20lat 1sztuka więc dlatego brak żadnej wiedzy o procedurach.

Co trzeba takiej firmie przekazać/pokazać z dokumentów? Sam paszport bydła czy też dowód osobisty właściciela lub inne?

Edytowano przez wilczur

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość   
Gość

No tak jak napisałem . No i oczywiście trzeba w Agencji wyrejestrować . Nr będzie na papierku , który dostaniesz od firmy utylizującej . To tyle .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lukbold    1054

yyyy a to coś się zmieniło?? bo tyle bajek w jednym temacie dawno nie było.

Zgłaszasz u powiatowego lekarza weterynarii i posyłają transport. Potem zgłoszenie padnięcia w arimr i tyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość   
Gość

A co tu innego napisałeś ? Powiatowy nie posyła transportu . Od właściciela zależy gdzie zgłosi . Podejrzewam że z drugiego końca Polski nie przyjadą , ale na pewno to nikt inny nie powiadamia "zbieracza truchła" niż sam właściciel .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jonek98    2650

do mnie po krowę kiedyś przyjechali z okolic Bydgoszczy a to jakieś 200 km pewnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość   
Gość

Oni mają ujednolicone stawki . Skoro im się opłaciło , to czemu nie . Nie wiem o jakich bajkach lukbold tu pierdzieli .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
PRIMO    8046

W ubiegłym tygodniu przerabiałem ten temat więc tak :

1 dzwonisz do firmy zajmującej się odbiorem padłych sztuk. 

2 paszport sztuki + dowód osobisty właściciela sztuki do okazania kierowcy który to odbiera. 

3 zgłaszasz zdarzenie padnięcia sztuki i podajesz nr tejże sztuki do powiatowego lekarza weterynarii .

4 z dokumentami tj. paszport + dokumenty od kierowcy jedziesz do ARIMR i wypełniasz druk padnięcia sztuki i z tym do pracownika ARIMR który się takimi sprawami zajmuje. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość   
Gość

A nie zgodzę się z ostatnim punktem . Jedynie nr firmy utylizującej . nr padłej sztuki  i nr gospodarstwa potrzebny do druku . Nic więcej . Przy kontroli dokumenty potrzebne . Jakie cztery ? Przy świniaku to nawet tylko dwa nr i tyle .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lukbold    1054

cóż... widać u nas przynajmniej darmozjady na coś się przydają bo mnie nigdy nie interesowało załatwianie transportu. Raz po zgłoszeniu nawet do domu nie dojechałem 10km od powiatowego a już gościu ładował

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość   
Gość

Z całym szacunkiem . Co Ty pierdzielisz ? Jak powiatowy by faworyzował jakąś firmę , to CBA już by dawno się nim zajęło . Mam to gdzieś , ale po co pieprzyć takie głupoty ? Tak na marginesie - U was u sołtysa telefonów nie ma , że az osobiście jeździłeś ? Kuźwa , czemu niektórych tak wyobraźnia ponosi ? :P

Edytowano przez zetorki12

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
szaman1    159

Coś chyba się niektórym chrzani z tym wyborem firmy każdy rejon ma swoją firmę która wygrała przetarg u nas jest struga SA  i i wtedy jest odbiór za darmo przychodzi faktura i się nie płaci bo agencja dotuje. Co innego jak znajomy wziął w tucz byki od Biernackich padły mu 3  sztuki to przyjechała inna firma bo paszporty nie były na niego przepisane z racji że nie był właścicielem i musiał zapłacić koło 600 zł  od szt. Być może jak się firma nie wyrabia to wynajmuje drugą na swój koszt. tak samo jak firmy kurierskie nieraz zamówisz przez dpd a przyjedzie gls  

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
PRIMO    8046
1 godzinę temu, zetorki12 napisał:

A nie zgodzę się z ostatnim punktem . Jedynie nr firmy utylizującej . nr padłej sztuki  i nr gospodarstwa potrzebny do druku . Nic więcej . Przy kontroli dokumenty potrzebne . Jakie cztery ? Przy świniaku to nawet tylko dwa nr i tyle .

Ja też się nie zgodzę ale z tobą. 

Pracownica ARIMR skserowała dokumenty które dostałem od kierowcy i tyle. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lukbold    1054
1 godzinę temu, zetorki12 napisał:

Z całym szacunkiem . Co Ty pierdzielisz ? Jak powiatowy by faworyzował jakąś firmę , to CBA już by dawno się nim zajęło . Mam to gdzieś , ale po co pieprzyć takie głupoty ? Tak na marginesie - U was u sołtysa telefonów nie ma , że az osobiście jeździłeś ? Kuźwa , czemu niektórych tak wyobraźnia ponosi ? :P

Puknij się chłopie w czoło bo ewidentnie w życiu padłej sztuki nie zgłaszałeś i nie mam zamiaru cie przekonywać do niczego. żyj se w swoim świecie.... telefonem zgłoszę padnięcie.... a podpisze papiery smsem a potem kierowcy pokarze tylko wielkie oczy bo jakiś mosiek z polski nowe procedury usiłuje komuś tu wcisnąć No głupszy niż ustawa przewiduje. O przetargach na utylizacje pewno też nie słyszałeś. jeszcze masz coś ciekawego do wydukania w tym temacie??

 

Doczytałem. nie muszę zgłaszać osobiście u powiatowego. Super. Tak czy siak resztę bredni se daruj

Edytowano przez lukbold

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
szaman1    159

Żeby nie mącić autorowi niech zrobi tak jak napisał Primo punktach po kolei lepiej wziąć karetkę za dużo niż 2 razy jeździć chociaż u mnie w arimr też nie trzeba. A firmę do jakiej zadzwonić to najlepiej zapytać się  okolicznego znajomego rolnika, czy weterynarza  jaka firma  ma wasz rejon. Pamiętaj żebyś podał taką datę padnięcia do weterynarii jaką kierowca wpiszę na papierku.  

  • Thanks 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
saszeta    164

firm odbierających może być kilka na danym terenie.

podejrzewam że z krowami jest podobnie jak ze świniami. Telefon do firmy odbierającej padlinę i z papierem od nich do agencji żeby zgłosić. I tyle

weterynaria to może jak by nagle z 5 sztuk padło w gospodarstwie z powodu jakiejś choroby

 

2 minuty temu, saszeta napisał:

firm odbierających może być kilka na danym terenie.

podejrzewam że z krowami jest podobnie jak ze świniami. Telefon do firmy odbierającej padlinę i z papierem od nich do agencji żeby zgłosić. I tyle

weterynaria to może jak by nagle z 5 sztuk padło w gospodarstwie z powodu jakiejś choroby

sprawdź zakłady utylizacji zwierząt na twoim terenie i dzwoń do obojętnie którego. Nic nie płacisz za odbiór

 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
t25a1    294
Tak jest jak @Primo pisze, z papieram od kierowcy co zabierze zwierze do agencji, tam z kserują papiery , a do powiatowego wystarczy zadzwonic i powiedziec wtedy mi padło ta firma zabrała i po sprawie.
  • Thanks 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Doloress   
Gość Doloress

Czyżby co biuro ARiMR to inne zasady? Po co im ksero papieru z firmy która zabiera truchło? U mnie zawsze tylko zgłoszenie padniecia. No ale z nimi to nic nie wiadomo. 😛 :D A reszta to tak jak @PRIMO pisze. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
t25a1    294
@up a po to żeby miały podstawe na wykreślenie danej sztuki z bazy. A jeśli by tylko wystarczyło zgłosić bez okazywania papieru utylizacji to dużo ludzi by tak robiło, puk między oczy a wołowina droga i w agencji pani padło mi ciele a zakopałem przy stodole.Tym bardziej że w dane agencyjne ma powiatowa weterynaria wgląd.
  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Doloress   
Gość Doloress

Ja jezeli zgłaszam to bez okazania owego papieru. Wiesz dlaczego bo zakład który utylizuje też jest zobowiązany do zgłoszenia  ;)

Widzisz miałam taką sytuację jakiś czas temu przez moje niedopatrzenie nie zgłosiłam padniecia  i dziewczyna w agencji sama dopomniała się o zgłoszenie tej sztuki... skąd wiedziała? Szklana kula? ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

  • Podobna zawartość

    • Przez 2Reebok
      Witajcie, założyłem nowy wątek bo z tego co szukałem nie ma w pozostałych nic takiego (o ile nie przeoczyłem) 
       Mianowicie od jakiegoś czasu (ok 7dni) zauważyłem u krów w stadzie, że pojawia się taki biały śluz jak przed rują zazwyczaj jest przezroczysty ale czasem jest cały biały. Dodam, że pojawia się on u krów cielnych. Czy mam się czego obawiać ? Innych objawów niepokojących nie zauważyłem. Krówki mają apetyt nic po za tym tylko ten śluz z dróg rodnych nie to że cały czas się wydziela sporadycznie u różnych sztuk w stadzie pojawia się czasami. Mieliście podobny przypadek może.? 
    • Przez Wiesiujohny
      Witam przychodzę z zapytaniem gdzie kupić skuteczny środek na odrobaczenie krów mlecznych najlepiej jakby karencja na mleko była zerowa. Z góry dziękuję za odpowiedź 
    • Przez tyj123
      poraz pierwszy nam takie coś sie zdążyło parę dni temu zdechł nam cielak mięsny(brąz) 4 miesięczny wszystko rozegrało sie w 15 min zaczął ryczeć potem piana i krew mu z nosa leciała a po chwili sie położył i było po nim . Jak weterynarz przyjechał zrobiliśmy mu mała sekcje nie był on nawet wzdęty ale miał takie dziwne serce gąbczaste miękki czy z was ktoś miał podobną sytuację i co to mogło być bo weterynarz stwierdził że to wada wrodzona........
    • Przez Pawel0z
      Witam .Od jakiegoś czasu 3-4 mięśięcy zaczely sie pojawiac narosle małe i duże na skorze 9 byczkow i jałówce .2 z nich urosło do srednicy 9cm wiec pojechalem do weterynarza pokazalem foto tego i dal mi jakies lekarstwo na t. stosowal cos w tym stylu.Brodawki przechodzą z jendej na drugą sztukę co mam zrobić.

    • Przez hazelwideo
      Witam mam problem z moim 2 tygodniowym łatkiem. Gdy łatek się urodził było wszystko ok. problem zaczął się 2 dni po urodzeniu łatkowi zaczęły zginąć się przednie nóżki. Był wet i dal zastrzyk i kazał poczekać tydzień który właśnie minął. wet powiedział że będzie trzeba włożyć w gips. chciałbym się dowiedzieć czy ktoś miał już taki przypadek i czy jest to do wyleczenia ?
×
×
  • Utwórz nowe...
Agrofoto.pl Google Play App

Zainstaluj aplikację
Agrofoto
na telefonie

Zainstaluj