adeq15

brudne krowy

Polecane posty

Rafal180    4

Wytłumacz im to na spokojnie na pewną zrozumieją...:P a jak to nie da rady to musisz je podcierać:P


.

 

.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ferdek07    75

każda krowa ma swój charakter,a to że wszystkie sr**ą pod siebie to już jakiś sabotaż chyba?

 

Mam taką jedną sztukę która od kiedy weszła do stada chodziła za człowiekiem jak pies i w ogóle nie trzymała się stada tylko ogon w górę i jak nakręcona pół galopem gdzieś uciekała, wiec w końcu zostawała w oborze i tyle aż po 4 latach nauczyła sie paść bo cielak od niej chodził ze stadem na pastwisko a ona za nim potem cielak od jej sąsiadki ze stanowiska i tak się jakimś cudem nauczyła paść więc nauczyć można ale trzeba sposobów.

ps. Na pewno złym sposobem będzie okładanie szlaufem od dojarki po grzbiecie :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
buchaj    0

Oj w tym temacie to nie tylko wykład z ortografii ale i z gramatyki j. polskiego przydałby się :P Nie "krowy srali" tylko "krowy srały" (chociaż jeszcze lepiej byłoby to w jakiś mniej wulgarny sposób wyrazić) i nie "zrozumią" tylko "zrozumieją" :P

A tak zupełnie na poważnie-kiedyś były takie tresery w stylu elektrycznego pastucha, tylko nie wiem, gdzie można by to kupić... A z wchodzeniem krowy na swoje stanowisko to zawsze są problemy jak sie jej często owe stanowisko zmienia. Tak samo u mnie jest na wiosnę, kiedy się pierszy raz wypuści krowy na pastwisko. A już później jak się nauczą to same wchodzą - wystarczy tylko drzwi otworzyć i wiązać :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sebe1033    397

u nas wisi taki treser (no teraz nie bo to pastuch a więc teraz jest podłączony do drutu na pastwisku) podłączony do drutów .Od początku wisi 1 metr nad krowami drut w poziomie a do niego ramka też z drutu przyłączona w kształcie litery U nad krową z 10 cm nad grzbietem (ciut za linią przednich nóg) bo krowa jak sra czy szcza (ładne słowa :) )to sie napina i wtedy prąd ją w grzbiet to się cofnie . Ale niestety są wyjątki niektóre sztuki sr**ą bez wyginania :P ,inne znów staja w poprzek a jeszcze strachliwsze boją się w ogóle ruszyć :) :angry: ,ale na większości działa to dobrze tylko część stara się obejść system :P:):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lukas17d    0

pisałem w pośpiechu i jakoś tak to wyszło (z błędem) :P

ostatnio zamontowałem u siebie taki drążki u stanowisk żeby krowy nie mogły podejść do przodu no i jest trochę lepiej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Adik_ziel    3

U nas krowy mają dziwny charakter jak im się chce to ładnie się załatwiają, a jak nie to nawet na leżące sr**ą i są ufajtane xD

 

Ale my codziennie staarmy się czyścić je przed dojeniem


«Adik_ziel will do anything for you.»

Jeżeli, ktoś, komuś, coś ewentualnie nikt nikomu nic... To z punktu widzenia masz ode mnie pzdr...... xD

Kocham to co robię, robię to co kocham, choć czasem muszę robić to, co tylko lubię, ale wtedy za to mi płacą. I znowu mogę robić to co kocham...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

To my mieliśmy ostatnio przypadek , że krowa za nic w świecie do stacji paszowej nie chciała wejść... Jedna jedyna na 35sztuk


Wolnostanowiskowa, głęboka ściółka, DelAval rybia ość 2*5 szt., 2 stacje paszowe, szczotka, 44m.x23m.... BAJKA!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mnich    19
każda krowa ma swój charakter,a to że wszystkie sr**ą pod siebie to już jakiś sabotaż chyba?

 

Mam taką jedną sztukę która od kiedy weszła do stada chodziła za człowiekiem jak pies i w ogóle nie trzymała się stada tylko ogon w górę i jak nakręcona pół galopem gdzieś uciekała, wiec w końcu zostawała w oborze i tyle aż po 4 latach nauczyła sie paść bo cielak od niej chodził ze stadem na pastwisko a ona za nim potem cielak od jej sąsiadki ze stanowiska i tak się jakimś cudem nauczyła paść więc nauczyć można ale trzeba sposobów.

ps. Na pewno złym sposobem będzie okładanie szlaufem od dojarki po grzbiecie :P

Hmm, do końca nie masz racji z tym szlaufem, u mojego wujka jak pierwszy raz krowa nie wie co ma zrobić to dostanie parę razy po grzbiecie i już następnym razem niema z nią problemów, krowy są tak nauczone, że każda wie gdzie ma stanąc bez żadnego problemu, a nawet pozwala obcemu cielakowi pic mleko z wymienia :P. Czasami szlauf pomaga ale w umiarkowanych ilościach :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
MFJD    2

Ja mam taki pomysł żeby puścić taki główny przy suficie przewód od pastucha najlepiej izolowany na wypadek np. jaskółek i od niego poprowadzić druty w kierunku grzbietów jak są różne sztuki to zawsze drut można zagiąć jak się zgarbi to ją kopnie i się wyprostuje i narobi prosto do kanału drugi raz na pewno już się nie zgarbi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Henius91    1540

Ja mam coś takiego już zamontowane w oborze przez 8 lat i nawet skutkuje. Po prostu od przewodu który idzie 1 metr nad krowami poprowadzone są 2 druty do których przymocowany jest pręt o grubości 8 lub 10 mm i tak przy każdej krowie ale za to w drugiej oborze nie mam takiego czegoś no i krowy są ładnie ugnojone no ale co zrobić. Ściele dość dużo wiec to nie wina ściółki ale myślę ze mam zbyt krótkie stanowiska i jak się krowa połozy to prostko w kanał gnojowy. Musiał bym je przedłożyć o 10 cm.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tumek19    5

U mnie w pracy jest zamontowany pastuch i jakoś jeszcze żadnej krowy nie zabiło.. A zdarzały się przebicia... A może po prostu dałeś im zmarzniętą kiszonkę i przez to dostały sr***ki..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Apista    6

ajajaj

Nawet pomysł z karcherem wam wpadł do głowy...

 

Ja też miałem ten sam odwieczny problem szczególnie zima-wiosna, ale jednak dość łatwo i bardzo efektywnie go rozwiązałem.

Tej zimy miałem sporo czasu o to aby zadbać o krowy a konkretnie codziennie wyrzucałem obornik od krów/byków i codziennie ścieliłem przynajmniej snopek na 2 sztuki dziennie, zawsze tatę upominałem co miał obowiązki rano (ja wieczorem) żeby choćby podrzucił ten obornik co nasrały pod siebie albo dościelił

Jak dopilnowałem to żadna jak do tąd krowa ani byki nie są oklejone odchodami choćby w małym stopniu.

Jeszcze tak czystych krów nie miałem, aż sam z podziwu nadal nie mogę wyjść. :P

 

Na niektóre krowy co sr**ą pod siebie nie ma na nich mocnych, nie nauczą się i tyle. Widziałem że w dużych oborach po prostu strzyżą krowy ale to też nie jest na długo efekt. Trzeba codziennie pilnować i ścielić bardzo dużo słomy to nawet wymiona czyste zawsze będą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pynczor    15

Ja tez mam taka krowę co się brudzi i zawsze rano tata idzie z wężem i myje ja woda nie choruje ani nic wiec stosuje to jakiś czas no i jest "czysta" ;P


mtz82, mtz82,mtz82,mtz80,wladymirec,pronar 1221A nie ma to jak miec cały wschód pod domem :)
21 November 09 rok wejście w AF

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wacek21    35

U nas tak samo nawet jest taka krowa której jakbyś nie pościelił zawsze jest uwalona ale ojciec jak rano je wypuszcza to je myje wężem. Myjka?? Nie boicie się ze ja potniecie?? :P


Fendt 400tyś,John Deere 200tyś,Zetor 150 tyś,jazda 60tką, bezcenna!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ferdek07    75

Z plastikowych rurek wypuściłem krany na środku obory za d*pami i szlaufy z turbo dyszami na końcu, jak wywalę rano gnój, najbardziej ob*rane zmywam oraz trochę posadzkę przejadę, zanim podściele wszystko ładnie spłynie i krowy obeschną :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Marcin7811    0

witam, mam problem z brudnymi krowami, chciałem się dowiedzieć czy idzie temu jakoś zaradzić. posiadam 30 sztuk bydła mlecznego + młodzież, niedawno wybudowałem oborę uwięziową bezściółkową, w której krowy stoją na matach w dwóch rzedach odwrócone do siebie tyłem, pośrodku położone są ruszta betonowe. zastanawiam się czy przyczyną są złe wymiary stanowisk (1,10 m x 1,65 m), a może powinny być bardziej wyższe niż są( wysokość stanowisk od rusztów wynosi 10 cm. zastanawiam się nad przebudową obory. prosze o odpowiedź i jakies wskazówki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
DebyFarmer    26

Myśle, że przyczyną może być złe położenie ruszt. U nas to są czyste bo maty są dłuższe niż ruszta więc krowy kładą sie w wiekszości na maty :lol: Krowy zawsze są nieco brudne, ale to wtedy się je czyści i jest git :lol:


ZAKAZ KOPIOWANIA ZDJĘĆ ©
bez uprzedniej zgody właściciela
Wszystkie prawa zastrzeżone/all rights reserved

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
qazi    61

mamy też oborę bezściółkową tyle że krowy stoją głowami do siebie, kraty mamy stalowe położone w płaszczyźnie ze stanowiskiem (różnica wysokości to tyle ile mata ma grubości) i po 2 latach użytkowania mogę powiedzieć jedno czystość w dużej mierze zależy od krowy, jedna krowa jest czysta a druga potrafi tak się upaskudzić że szkoda gadać, ale jak pisałem wcześniej zależy od krowy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Marcin7811    0

Ale u mnie niektóre krowy sr**ą na maty zamiast na ruszta, a większe krowy przenoszą gówno z rusztów na maty. Zastanawiałem się czy stanowiska powinny być bardziej wyższe od ruszt niż obecnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
darek1972    126

Wczoraj widziałem krowy na pastwisku gościa z okolicy i aż się przeraziłem jak na ruszcie mogą się tak ufajdać. Ściółka- zawsze czysto, zawsze sucho, zawsze świeżo :lol: wyszło jak pewna reklama ;[ B) :lol:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jozin    0

Ja miałem problem z brudzeniem się krów a teraz gole je dwa razy w roku tam gdzie najbardziej się brudzą najpierw jesienią przed wejściem do obory potem w środku zimy kupiłem maszynkę za 1,5 tys ale warto teraz krowy są czyściutkie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
qazi    61

Wczoraj widziałem krowy na pastwisku gościa z okolicy i aż się przeraziłem jak na ruszcie mogą się tak ufajdać. Ściółka- zawsze czysto, zawsze sucho, zawsze świeżo ;[ wyszło jak pewna reklama :lol: :lol: B)

 

A u nas te krowy co są teraz brudne to i na ściółce były brudne, także akurat pod tym względem różnicy nie widzę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

  • Podobna zawartość

    • Przez rozal22
      Witam, czy ktoś zasuszał niecielną krowę aby ponowić jej laktacje za 2 miesiące, krowę która jest niecielna?
      pytam bo wet chybił z trafnością cielności w 2/3miesiacu i zbliża się jej termin cielenia a wymię nie przybiera, więc upewniłem się czy jest cielak i okazało się że jest pusta...
      w takim razie pytam się, czy da się rozdoić taka krowa, czy tylko już rzeź?
    • Przez bibon98
      Witam, miałem do zacielenia w grudniu 12 krów i 5 jałówek, po kilku powtórkach, udało się zacielić ogólnie 12 sztuk(7 krów i 5 jałówek). Problem pojawia się przy pozostałych 5 sztukach, 3 krowy gonią się regularnie, ale się nie zacielają, były zacielane już po 4-5 razy, ostatnio weterynarz wykonywał badanie usg(wszystko jest w porządku) i po tygodniu od wystąpienia rui podał dwóm z trzech krów płukanki do maciczne(z jednej krowy po płukance po dwóch tygodniach zaczęła iść biała ropa i będzie powtórka płukanki), dziś po raz piąty powtarzała trzecia z nich, więc kolejna do płukanki. Czwarta i ostania krowa(mała krowa 350-400kg, pierwiastka, bardzo mleczna) nie ma w ogóle objawów rujowych, a po podaniu zastrzyków, okazuje się że jajeczko jest gotowe do uwolnienia, ale ostatecznie do owulacji nie dochodzi i nic się nie dzieje. Był okres kiedy te sztuki nie miały rui, więc podawałem im beta karoten jakiś z witaminą e i selenem, ale weterynarz powiedział żeby przestać dawać po wystąpieniu rui. Największy problem mam z ostatnią jałówką, ma 22 miesiące, wielka jałówka, odgania inne od żarcia, nie jest zatłuszczona, ani zabiedzona, luźno biega w chlewku z dwoma jałówkami(które są już zacielone), ale ona nie ma nawet żadnych objawów rujowych. Karmię je odrobiną kukurydzy, siana i resztkami sianokiszonki od krów, ale nawet po podaniu zastrzyków(2 razy) na badaniach USG nie widać żeby się tam cokolwiek działo, żadnego jajeczka, nic. Co robić w takiej sytuacji? Jakieś witaminy, albo inne cuda? Weterynarz się poddał i kazał z jałówką czekać na wypas,  że może wtedy polatuje, a jak nie to do sprzedania, ale szkoda trochę mi tej jałówki, bo jest po bardzo dobrej krowie. Krowy za to stoją na sianie, sianokiszonce i kukurydzy + śruta rzepakowa. Co robić z jałówką? Czy jest opcja żeby coś jej podać, nie wiem jakieś witaminy czy coś? Jak tak to co jej tutaj suplementować? Co podać tym 3 sztukom na lepsze zacielanie? I co robić z tą jedną artystką co niby latuje, ale nie do końca? 
    • Przez rolnik8712
      Witam,
      Czy ktoś użytkuje maty legowiskowe geyer hosaja o grubości 2.8cm?
      Mógłbym prosić o opinie z użytkowania?
      Czy jesteście zadowoleni?
       
      Pozdrawiam
    • Przez Akardin
      Witam czym dezynfekujecie legowiska , obecnie używam sandezii ale wychodzi dość drogo bo bodajże 10 kg 40 zł , stosował ktoś coś innego , może jakieś opinie o Preparat do suchej dezynfekcji, Lider Dezynfekant??
    • Przez klos
      witam.
      mam jalowke 18 mies. i nie wiem czy ja zacielac. Problem tkwi w tym, ze stoi ona w kojcu z jałoszkami 11-miesięcznymi, które powoli zaczynaja ja przerastac!! Jalowka juz od kilku miesiecy nie rosnie, jest w miare tlusta. Nie wiem czy ja zacielac teraz, czy czekac az sie zupelnie roztyje, a moze tez ja sprzedac?
×
×
  • Utwórz nowe...
Agrofoto.pl Google Play App

Zainstaluj aplikację
Agrofoto
na telefonie

Zainstaluj