Ezekiel

Opłacalność hodowli 15 loch

Polecane posty

aprochota    327
nie kapujecie. szwagier wyprodukowal 100 ton zboza w wlasnym gospodarstwie i ja wyprodukowalem 100 ton w wlasnym gospodarstwie. on przepuscil to zboze przez swinie i na koniec mu zostalo 50 000 a ja sprzedalem prosto z pola i zostalo mi 65 000. jak by szwagier sprzedal zboze tak jak ja to tez by mial 65000 a nie 50000

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość   
Gość

Jak Ci człowieku zostało 65 tysi tyle to za 100 ton ledwo byś dostal a kosztów nie miałeś wcale?;):P

To pewnie świnie szwagra tym zbożem handlowały że na - wyszedł;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rudinho11    208
szwagier odjął koszty a ty tego nie zrobiłeś. o to chodzi. Na 100 tonach zarobiłes ok. 20 tyś plus dopłaty. Liczę na podstawie swoich kosztów nie wiem jakie ty masz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
thefarmer    180

licząc że te 100 ton zboża przepasłby chociażby warchlakami to tego zboża starczyło by na jakieś 400 szt.  mnożąc to razy cenę 4,5 złx120kgx400szt=216000 zł przychodu więc nie zrozumiałes się ze szawgrem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ozzborn   
Gość ozzborn

a z ilu ha te 100 ton zboza ? :) moze gosciu ma 100ha, uprawia to za dopłate koszacc 1 tone z hektara swoim starym bizonem i mu wychodzi ze to co sprzeda to czysty zysk :D może tak byc :) 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Independent    20

Liczba loch - 15

Współczynnik oproszeń - 2,2

Średnia liczba prosiąt w miocie - 10

Rocznie: 15 x 2,2 x 10 = 375 prosiąt

Koszt lochy na jedno prosię - 50zł

Koszt prosięcia do momentu odsadzenia - 50zł

Koszty dodatkowe: remont stada, utrzymanie knura, inseminacja, wet., leki, energia, woda, słoma, dodatki, witaminy  - 50 zł / prosię

375 x 150zł = 56 250zł

375 x 200zł - 56 250zł = 18 750zł i obornik

Przy dalszym tuczu:

Prosię - 150zł

Pasza - 250 zł

Koszty dodatkowe - 50zł

375 x 450zł = 168 750zł

375 x 120kg x 4,5zł/kg = 202 500zł

202 500zł - 168 750 zł = 33 750zł i jeszcze więcej obornika

Jak masz gdzie trzymać, nie masz co robić, masz pieniądze na początek, nie przeraża cię ASF, nie boisz się ciężkiej pracy, nie przeszkadza ci zapach, lubisz pracę ze zwierzętami, lubisz ryzyko, spełniasz zasady bioasekuracji, posiadasz odpowiednią bazę paszową, posiadasz wiedzę na temat produkcji trzody chlewnej to zaczynaj śmiało. Jak cena spadnie zawsze pozostaje obornik, a jego nigdy dość. Jak to mówią niektórzy - ważne żeby robota była..

To tylko kalkulacja symulacyjna nie może być podstawą do zrealizowania biznesplanu..

Edytowano przez Independent
dopisek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
thefarmer    180

czyli opłaca się. Ale taki większy i bardziej odczuwalny zarobek jest przy zdecydowanie większej ilości loch.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Independent    20

Czyli.. Kupujesz loszki - 10 000zł, knurek/inseminacja, szczepienia - 1000zł, koszty związane z bioasekuracją - 1000zł, automaty paszowe - 5000zł, śrutownik/mieszalnik 3000zł, koszty związane z dostosowaniem pomieszczeń do hodowli - 5000zł, amortyzacja i wychodzi, że przez rok chodzisz koło świń za darmo.

Zresztą te 30 000zł za pracę przez 365 dni w roku to nie są duże pieniądze. Przy tylu świniach na płytkiej ściółce, bez wielkiej automatyzacji to masz roboty na cały dzień. Obecnie na świniach zarabiają ci którzy potrafią produkować dużo i tanio - w starych budynkach to jest ciężkie do osiągnięcia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ws71    1827
2 godziny temu, Independent napisał:

Liczba loch - 15

Współczynnik oproszeń - 2,2

Średnia liczba prosiąt w miocie - 10

Rocznie: 15 x 2,2 x 10 = 375 prosiąt

Koszt lochy na jedno prosię - 50zł

Koszt prosięcia do momentu odsadzenia - 50zł

Koszty dodatkowe: remont stada, utrzymanie knura, inseminacja, wet., leki, energia, woda, słoma, dodatki, witaminy  - 50 zł / prosię

375 x 150zł = 56 250zł

375 x 200zł - 56 250zł = 18 750zł i obornik

Przy dalszym tuczu:

Prosię - 150zł

Pasza - 250 zł

Koszty dodatkowe - 50zł

375 x 450zł = 168 750zł

375 x 120kg x 4,5zł/kg = 202 500zł

202 500zł - 168 750 zł = 33 750zł i jeszcze więcej obornika

Jak masz gdzie trzymać, nie masz co robić, masz pieniądze na początek, nie przeraża cię ASF, nie boisz się ciężkiej pracy, nie przeszkadza ci zapach, lubisz pracę ze zwierzętami, lubisz ryzyko, spełniasz zasady bioasekuracji, posiadasz odpowiednią bazę paszową, posiadasz wiedzę na temat produkcji trzody chlewnej to zaczynaj śmiało. Jak cena spadnie zawsze pozostaje obornik, a jego nigdy dość. Jak to mówią niektórzy - ważne żeby robota była..

To tylko kalkulacja symulacyjna nie może być podstawą do zrealizowania biznesplanu..

Błędne założenie na początku 15/15 szczęśliwie oproszonych to tylko w teorii ,rzeczywistość jest bardziej brutalna należalo by przyjąć bardziej przyziemną wersję 13 oproszonych,najlepsze podsumowaniexD

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a jest ktoś na forum kto ma świnie a w większości kupuje zboże ja mam dylemat czy rozwijać produkcję x3 co wiąże się z dokupywaniem zboża w ilości 66 % reszta swojego czy pozostać w stagnacji jak myślicie opłacalny jest tucz na kupnym zbozu ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Independent    20

Fakt, niech odejmie od zysków parę tysięcy, jest z czego jak kolega na pierwszej stronie 250zł ma na świni. Szkoda, że inwestycje prawdopodobnie pomylił z bieżącymi kosztami produkcji, żywiec wycenił sobie na 5,5zł/kg, a cena zboża po kosztach produkcji bo przecież gdyby nie ryjki sympatyczne to zboże poszłoby do utylizacji. Następny myli dochód z przychodem, itd.

Mlodyrolnik policzyć niestety musisz sam. Wg mnie cenę jaką powinniśmy wliczać w koszty produkcji to ceny rynkowe (mogą być najniższe), więc czy zboże kupisz czy wyprodukujesz nie ma aż takiego dużego znaczenia poza skrajnymi przypadkami. Należy pamiętać że zboże to nie odpad to półprodukt z którego możemy wyprodukować paszę. Ją z kolei możemy sprzedać lub wykorzystać przy hodowli zwierząt. Czy na tym zarobimy? Bywa różnie, to jest biznes na którym nawet wielcy gracze polegli (vide tucz kontraktowy), więc zysk powinien być na tyle duży aby stanowił bufor dla przyszłych możliwych strat.

Pytanie jeszcze z jakiego pułapu startujesz?

 

Edytowano przez Independent
dopisek i literówki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ws71    1827
12 godzin temu, mlodyrolnik23 napisał:

a jest ktoś na forum kto ma świnie a w większości kupuje zboże ja mam dylemat czy rozwijać produkcję x3 co wiąże się z dokupywaniem zboża w ilości 66 % reszta swojego czy pozostać w stagnacji jak myślicie opłacalny jest tucz na kupnym zbozu ?

Można w to wejść pod warunkiem że masz własne lochy,sprzedaż tylko  na wbc, na każdego członka rodziny w takim systemie rocznie musisz odstawić min 200szt tucznika,bez większych inwestycji początkowych[budowa nowej wypasionej chlewni],żyć z tego idzie,przy zakupie zboża nie patrz na cenę,tylko głownie na jakość bo tu można wpaść na minę i na tanim mogą znacząco wzrosnąć koszty paszy na kg przyrostu,u nas w okolicy każdy dokupuje do 70%,a niektórzy 100% i to już od lat 90 jakoś to idzie naprzód

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość   
Gość

Co za brednie wypisujesz z tą sprzedażą chyba Ci Święconka zaszkodziła O.o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ws71    1827

Niestety przy kupnie pow 70% taka jest rzeczywistość, znam osobiście ludzi którzy na 25 ha odstawiają do 3 tyś szt rocznie i nie narzekają,okoliczna ferma ok 200 ha 13 tyś szt rocznie,oczywiście cykl zamknięty,zresztą w mojej rodzinie każdy dokupuje min 50% zbóż , z 200 szt masz rocznie na czysto ok 14 tyś przy kupnym zbożu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Independent    20

Kupne czy nie, warte jest tyle samo. Problem może być w przypadku niewystarczającej podaży/słabej jakości ziarna. Są to jednak rzadkie zjawiska w ostatnim czasie. Dotyczy to moich rejonów gdzie ze zbytem zboża nie ma w zasadzie problemów, a lokalni producenci trzody (coraz ich mniej) są zbawieniem dla rolników uprawiających jęczmień w ilościach do 20t. Co do sprzedaży na wbc - potrzeba świeżego podejścia, a nie dziadek tak robił, ojciec...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

  • Podobna zawartość

    • Przez Kalub
      Dzień dobry, chciałbym dowiedzieć się czy można utrzymać się z hodowli 10 krów(simentali mlecznych)? Urodzone jałówki odchowywał bym i sprzedawał do dalszej hodowli. Czy byłbym w stanie zarobić na miesiąc około 2-2.5 tyś?  
    • Przez Michał123
      Dzień dobry, planuje zaczęcie hodowli krów mamek rasy hereford. Zastanawiam się czy utrzymam się początkowo z 10 mamek? Czy bardziej opłaca się opasać cielaki, czy sprzedawać odsadki, czy może odchowywać jałówki i sprzedawać do dalszej hodowli? Czekam na wasze propozycje.  
    • Przez gutfi888
      Czy opłaca się hodować 15 sztuk rasy limousine i sprzedawać je na ubuj?
    • Przez koda92
      Witam
      Zajmuję się hodowlą królików ( 50 samic i ciągle zwiększam) ale od pewnego czasu brat i ojciec ciągle mi marudzą, że to jest nieopłacalne i żeby trzymać bydło na ubój. 
      Chcę dalej trzymać króliki, ale bydło również mogę trzymać ponieważ lubię wszelakie hodowle. 
      Jeżeli chciałbym trzymać bydło to miałbym takie warunki.
      Mam 25 ha pola ( za parę lat dodatkowe 70) Ogrodziłbym kawałem pola połączony z lasem i dostępem do rzeki czyli ok 3,5 ha ewentualnie obok działka czyli razem ok 6 ha dla bydła. Pod lasem postawiłbym wiatę. Osłaniałaby od deszczu i wiatru.  Na całym terenie rosłaby mieszanka dla bydła. Nie posiadam żadnego sprzętu do produkcji kiszonek, belików itd. ale mam znajomych którzy to robią. 
      Sieję kukurydzę na biogaz, także z kukurydzy miałbym pasze. Ze zboża też miałbym pasze. i Mam 2 ha łąki dzikiej na troszkę mokrym terenie gdzie jest ostra trawa ( UZ na dopłaty) Mógłbym doprowadzić do porządku i mieć z tego sianokiszonkę.
      Oczywiście bydło byłoby hodowane cało rocznie na tym polu.
      I moje pytanie. Czy jest sens rozpoczęcia hodowli na takich warunkach? A jeżeli tak to jaka ilość bydła może być na start? 
      jeżeli coś nie dopisałem to odpowiem na wszystkie pytania i odpowiedzi.
       
      Bardzo Dziękuję i Pozdrawiam
       
    • Przez młodyrolnik2000
      Siema. Mam gospodarstwo około 20 hektarów i hoduje okoły 50 świn i 10 sztuk bydła. Planuje zlikwidować świnie i powiekszyć chów bydła do około 20 sztuk oraz bardziej skupić sie na produkcji roślinnej czyli zboża, rzepak lub kukurydze na ziarno. Tylko nie wiem czy mi się to opłaci. Może ktoś zmieniał coś w tym stylu jak ja to planuje? Myślicie że sie opłaci? Z góry dzięki za odpowiedz. dodam że ziemie klasy 3, 4 i 5.
×
×
  • Utwórz nowe...
Agrofoto.pl Google Play App

Zainstaluj aplikację
Agrofoto
na telefonie

Zainstaluj