Limousine

[radek1996 0]

Witam, prosze o pomoc w rozwianiu moich watpliwosci.  Planuje kupic bydlo rasy limousine tylko przeczytalem chyba wszystkie tematy dotyczace tej rasy.  wstepnie zdecydowalem sie na zakup okolo 30 odsadkow jalówek plus byka odchowaniu ich do wieku rozrodczego i zaplodnienie. Teraz pytanie do Was mam okolo 1 hektar tuz za obora i chce to ogrodzic siatka lesna slupkami betonowymi drutem kolczastym i pastuchem.  I trzymac to caly rok w tym wygrodzeniu.  Latem dowozic trawe zima sianokiszonke z lucerny koniczyny i siano.  Czy to bydlo faktycznie tak ucieka jak pisza,  czy jest sens inwestowania w takie cos pieniedzy.  Bo coraz czesciej widze ze ludzi decyduja sie na taka chodowle nie majac wcale po 50 ha pastwisk obok domu.  Co o tym myslicie?  

[mateo2662 70]

jest zakaz budowy nowych ogrodzeń z wykorzystaniem drutu kolczastego, hektar na tyle sztuk to trochę mało, pomyśl o angusach wdzięczne bydł i wiele spokojniejsze od limousine

[JarekBazydlo 2504]

O człowieku nie wiem czy zdążysz im dowozic trawy:) Na 30mamek 2bele to na dzień

[radek1996 0]

51 minut temu, JarekBazydlo napisał:

O człowieku nie wiem czy zdążysz im dowozic trawy:) Na 30mamek 2bele to na dzień

No tyle liczylem okolo.  Zbierajaca moze my dal rade.  

Edytowano Styczeń 25, 2018 przez radek1996

[xxpiotrek111 13]

Znajdź pełny artykuł i go przeczytaj http://www.tygodnik-rolniczy.pl/archiwum/2015/122015/article/mamki-na-alkierzu-nie-polecam/ , jest niedaleko mnie  gospodarstwo które trzyma tym sposobem (latem dowożą trawę śćinaczem zielonek a zimą siano sianokiszonka, mamki chodzą na 2ha wybiegu) mamki ok 50 sztuk i średnio to im się sprawdza, ekonomiczniej jest już (wywieźć mamki na pastwiska na okres wypasu a trzymać w takim wybiegu  zimą) koszty wyprodukowania kiszonki lub dowożenia trawy znacząco podniosą ci koszty utrzymania, które przy mamkach trzeba ograniczać aby zarobić. Kupywałem odsadki od rolnika, który wyganiał mamki na pastwiska oddalone od gospodarstwa o 4-6km. Osobiście uważam, że bez dużych ilości pastwisk (nie muszą być koniecznie koło domu) nie ma sensu trzymać mamki, lepiej opasać byki bo dokładając do kiszonki z sianych traw lub koniczyny, lucerni kiszonkę z kukurydzy i trochę treściwej można osiągnąć ładne przyrosty i lepszy wynik ekonomiczny.

[KrowieBieszczady 146]

Kolego u nas chowamy około 150 sztuk tego bydła i pasą się "pod chmurką" od maja do zimy. Co do twoich pytań to trzeba przyznać, że jest to bydło z charakterkiem. Jak na pastwisku kończy się lepsza trawa to mimo bardzo mocnego pastucha, któraś pchnie inną i ucieczka gotowa, czując zagrożenie zbierają się w kupę. Jeżeli byś miał ogrodzone to siatką i jeszcze najlepiej pod napięciem to już bajka, byle miały ciągły dostęp do jedzenia i wody. Jak coś pisz pw postaram się coś doradzić  

[radek1996 0]

Zaintrygowala mnie pierwsza odpowiedz.  Nie bralem innej rasy pod uwage tzn bralem hereforda ale podobno bardzo obtluszczaja sie i ponoc za odsadka tez placa 1zl mniej na kg. A co do tych pastwisk to mam mozliwosc.  Tylko jest problem ze wszystko nie jest w jednym kawalku.  Tylko trzeba by przeganiac. A sporo tez obok mnie ludzi kosi laki tylko dla doplat.  Wiec zakupilbym jeszcze mulczera i mysle ze mozna sie z nimi dogadac wypasac bydlo tam a oni maja czysta kase z dop

Edytowano Styczeń 25, 2018 przez radek1996

[Gość]

50 minut temu, KrowieBieszczady napisał:

Kolego u nas chowamy około 150 sztuk tego bydła i pasą się "pod chmurką" od maja do zimy. Co do twoich pytań to trzeba przyznać, że jest to bydło z charakterkiem. Jak na pastwisku kończy się lepsza trawa to mimo bardzo mocnego pastucha, któraś pchnie inną i ucieczka gotowa, czując zagrożenie zbierają się w kupę. Jeżeli byś miał ogrodzone to siatką i jeszcze najlepiej pod napięciem to już bajka, byle miały ciągły dostęp do jedzenia i wody. Jak coś pisz pw postaram się coś doradzić  

A wilki nie łapią?

[KrowieBieszczady 146]

1 minutę temu, staszek131415 napisał:

A wilki nie łapią?

Zdarzyło się, że zagryzły cielaka i niedzwiedź krowę tyle, że to była bardzo słaba sztuka, która odstawała od stada

[xxpiotrek111 13]

Przeganianie  to kwestia aby raz nauczyć stado a nie jest to wielki problem. U mnie przegonienie przez drogę z kwatery na kwaterę zajmuje ok. 10 minut dla jednej osoby (stado nieduże 20-25 sztuk). Mamki nauczone są iść za śrutą, są codzienie w nie dużych nią dokarmiane. Są tak wyuczone, że spokojnie w kilka osób mógłbym je zaprowadzić te 2-3 km na pastwisko dwa razy do roku. Ten rolnik o którym wcześniej wspominałem właśnie wypasał łąki dla "dopłatowców" wypasanych łąk już nie trzeba wykaszać więc on był zadowolony (miał darmową trawę) i właściciel gruntów bo nie musiał wykaszać raz do roku.  Przykład z  większym stadem: https://www.youtube.com/watch?v=JdF4Z0MnTf4