Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano
1 godzinę temu, loik92 napisał:

A moja żona siedzi dwie krowy obok i krzyczy że znów AF przeglądam a nie krowy doje, ogólnie dobrze trafiłem, po pół roku znajomości już praktycznie sama wszystko ogarniała kiedy mi się w polu robota paliła chociaż dziewczyna z miasta. Chociaż od początku było powiedziane że na siłę do krowy jej nie uwiaze, jeśli chce to Niech szuka pracy w mieście tylko jak ma się nadzwigac i nadenerwowac za 1500 zł to sama stwierdziła że woli obiady gotować i krówki doic :-)

Nie chciałem tego pisać wcześniej, ale dobrze że wspomniałeś. Wielu tutaj to nadal idealiści, którzy myślą, że jak poznają dziewczynę to zawsze będzie pięknie, rodzice pomogą a ona będzie robić co chce. Ciekawe tylko co będzie jak rodzice przestaną pomagać a samemu się zachoruje, ulegnie wypadkowi, trafi do szpitala, itp? Co wtedy? Jak ma się taką kobietę jak Maxler czy Loik które z własnej woli chcą pomagać mężowi to wiadomo, że można liczyć na taką osobę. Kilka lat temu poturbował mnie byk i przez kilka dni nie nadawałem się kompletnie do roboty. Nie byłem w stanie podnieść konwii z mlekiem. W wrześniu coś jebło w kręgosłupie i przez tydzień ledwie chodziłem, byłem w stanie tylko aparat założyć. Matka musiała mnie zastąpić. Kto ma mnie zastąpić jak rodziców zabraknie a żona nigdy do krowy się nie zbliżyła a co mówić o całej reszcie obowiązków?

Opublikowano

Thomas tak tu popieram, powinna umieć żeby w razie czego ogarnąć. Ale dalej przedstawiasz wszystko tak jak bys chciał zamówić taką kobietę gdzie powie Ci że żeni się też z twoimi krowami. Jakby to było dla Ciebie najważniejsze, jakbyś nie dopuszczał myśli, ze ona w końcu pójdzie z tobą do tej obory oswoi się. k**wa ludzie nie szukajcie robola, w tamtym poście wyglądało to tak jakbyś stawiał warunek - obora albo do pracy. 

I nie nie jestem idealistą, chłop jest ojcem, mężem, głową rodziny i ma zrobic wszystko zeby ptasiego mleka nie zabrakło.

U mnie gdyby chciała iść do pracy nie wiem czy bym się zgodził. bo nie chciałbym być kawalerem od 8 do 16 i spotykać się tylko w łóżku. śniadanko po obrządku, obiad, w przerwie wskoczyć klepnać zoneczke, pół hektara ogrodu wokół domu kwiatki krzewy drzewka, inne życie. Ale wszystko jest do wypracowania, wszystko musi się dotrzeć i samo wyjdzie. Nie ma złotych środków nie da się takich rzeczy zaplanować czy narzucić. 

Opublikowano

Wiesz co pedro znajdz mi taką jak opisałeś w  3 poscie a ja na każdą jedną znajde ci 10 leniwych świń co nawet talerza po sobie nie zmyją, albo nawet 15. Takie czasy

Opublikowano

Pedro widocznie źle odczytujesz moje intencje i podejście do życia i na pewno nie jest tak jak piszesz. Jak napisałem nie znasz mnie i nie możesz ocenić po kilku krótkich wpisach.

Opublikowano

Nie oceniam Ciebie tylko twoje wpisy, bo to tutaj pokazjuesz a czy taki jesteś czy inny to już nie moje. 

Kr wiem, ze tak jest widzę co się dzieje i  dlatego nie mam jeszcze żony. Nie spotkałem tej jedynej na razie i cóż.. wierzę że gdzieś istnieje.

Kiedyś słyszałem takie zdanie nie kochamy dzisiaj kogoś za coś, tylko pomimo... Nie dziwota skąd potem rozwody 

Opublikowano
Panowie a może kompleksy na bok. Sama jestem z ( miasta ) i doję. Trzeba odwagi. A kwestia czy będzie chciała pracować to dwie różne kwestie - może być ze wsi i nic nie pomagać, albo z miasta i zapierdzielać tyle ile wlezie. Jak będzie ambitna to nie usiedzi na miejscu bez roboty ( nie ważne czy to dojenie czy praca na kasie, czy też w biurze).
Gość ZosiaSamosia
Opublikowano (edytowane)

Pedro to trochę tak jest, że jeżeli przyszły mąż utrzymuje krowy to dziewczyna żeni się i z nimi. ;) Tomkowi chodzi chyba o to że on nie chce mieć pod dachem pasożyta, który będzie na jego ciągłym utrzymaniu. No nie ma się co dziwić. I tyle. 

  

Edytowane przez ZosiaSamosia
Gość ZosiaSamosia
Opublikowano (edytowane)

No to ja nie rozumiem o co Ci chodzi. Serio. Przepraszam 

Pedro oferuje przyszłej żonie ptasie mleczko zamiast chleba, potencjalne kandydatki powinny się w kolejce ustawiać. Chłopaku życie to nie reklama milki, serio nie jest słodko. O bieganiu za rękę po łące zapomnij.... 

Edytowane przez ZosiaSamosia
Opublikowano (edytowane)

Ale w sumie też bym nie poszedł na takie coś żeby żona leżała i pachniala a ja obora, pole i sprawy urzędowe na głowie. Wracasz do domu i widzisz burdel i obiad do zrobienia bo paniusia serial cały dzień oglądała 

@Thomas2135 a może zgłoś się do tego programu co rolnik żony szuka. Może się uda a jak nie to zawsze możesz zostać twarzą jakiś opryskow czy coś ;-)

Edytowane przez loik92
Opublikowano

Nigdzie nie napisałem, że szukam a to nie temat na zwierzenia. Wystarczy już chyba pogawędki o moim podejściu.

 

Wracamy do gospodarzenia. Co sądzicie o schładzalnikach Serap, cysterny samomyjące 1700 L? 

 

Używa ktoś z Was mlekometru? Kłopotliwe to w obsłudze, żeby sprawdzić ile mleka daje krowa nie będąc jeszcze pod oceną? Warto dopłacić za nowy jak byle używka wystarczy?

 

https://www.olx.pl/oferta/mlekometr-waikato-oryginalny-30kg-pomiar-mleka-fv-nowy-CID757-IDdPzp7.html

 

Opublikowano

Zosia teraz to już chrzanisz. Przecież nie mowir dosłownie żeby leżała pachniala, a ja będę nad nią skakał. chodzi o kasę  nie potrzebuje robola który będzie mi kasę przynosił.  traktuje chłopa jako głowę rodziny, ktory ma robić tak żeby dał radę utrzymać. Obore zostawiamy na boku na razie. Na przykładzie kuzyn z wioski 8ha 8 szt bydła żona  od ślubu zapiernicza na taśmie przy prod okien, on chłop 35 lat przychodzi co drugi dzień "a nimam co robić jadę do miasta browarka by wypił " i nie pójdzie do roboty bo kto gospodarkę ogarnie. Pół godziny obrządku, często dziewczyną wraca z roboty i jeszcze idzie mu pomagać cala Wieś nie może się nadziwić co za debil, a jemu pasuje. Ją rozumiem bo tak ma przynajmniej swój grosz.

Btw bo robi się już to nudne. Po mojemu lepiej żeby ogarniala dom, ogród, obejscie, umyć zbiornik czy po dojeniu wszystko, cielaki napoic, zajrzeć doglądnąć czy wszystko wporzadku aniżeli miała by iść do pracy. Dojenie- fajnie by było zawsze to raźniej i szybciej. Mgr wypali będzie Nowa dojarka i wóz to już mniej roboty

Opublikowano
1 godzinę temu, Thomas2135 napisał:

Nigdzie nie napisałem, że szukam a to nie temat na zwierzenia. Wystarczy już chyba pogawędki o moim podejściu.

 

Wracamy do gospodarzenia. Co sądzicie o schładzalnikach Serap, cysterny samomyjące 1700 L? 

 

Używa ktoś z Was mlekometru? Kłopotliwe to w obsłudze, żeby sprawdzić ile mleka daje krowa nie będąc jeszcze pod oceną? Warto dopłacić za nowy jak byle używka wystarczy?

 

https://www.olx.pl/oferta/mlekometr-waikato-oryginalny-30kg-pomiar-mleka-fv-nowy-CID757-IDdPzp7.html

 

Ja mam taki. Trutest, 250 zł dałem. Obsługa prosta, pulsator zbytnio nie odczuwa żadnego obciążenia. Błąd pomiaru to +/- 1 l na udój 20-25 l. Sprawdzałem wielokrotnie konwia i właśnie wychodziło takie odchylenie 5%. 

20171224_052531.jpg

Opublikowano
Takie gadanie,że wystarczy jak trochę pomoże. Podstawa jak nie będzie chodzić z tobą do obory i robić z tobą, to co będzie jak będziesz musiał przypuśćmy iść do szpitala. Dobrze jak są rodzice, ale w życiu nie raz się tak układa że po ślubie rodzice nie chcą pomagać bo już się napracowali i teraz wasza kolej, albo też im zdrowie już nie pozwala. Jak nie nauczysz i razem nie będziecie dbać o wasze wspólne dobro to długo to nie wytrzyma ani małżeństwo ani gospodarka. Wszystko jest ok dopóki zdrowie jest.
Opublikowano

Ale na ciekawe tematy weszliście :) dodam jeszcze, że ja też jestem z miasta i to dużego. Mój dziadek był weterynarzem i miał krowy, więc to chyba w genach na mnie przeszło. :P Lubię wieś, a miasto jest dobre do zakupów i dobrze, że na stałe w nim nie mieszkam, bo za dużo bym wydawała. Wrzucam fotki dla Pedro szukajcie, a znajdziecie. chociaż czasami się zastanawiam, czy są takie szalone kobitki jak ja, bo moje sąsiadki to nawet warzywa kupują. ;)

20150802_110430.jpg

20160805_151604.jpg

  • Like 1
Opublikowano

Pedro i wydało się, że myślisz podobnie jak ja. Mi o pieniądze nie chodzi a dziewczyny to wszystko podsumowały o co w tym wszystkim chodzi.

Koleżanko sama urządziłaś ogród czy miałaś pomoc?

Opublikowano

Co za Kobitka :) Jeszcze i ogród zadbany. Jako architekt krajobrazu stwierdzić musze że ładny zakątek w stylu wiejskim i nie mało to pracy kosztuje pomimo że rabaty ściółkowane

Opublikowano
Piękny ogród. Pytanie nie z tej beczki. Jakie odmiany pomidorów miałaś ? Dokładnie to ciekawa jestem tych trzech dużych w górnym lewym rogu zdjęcia (skrzynki). Miałam w tamtym roku chyba podobne a nie pamiętam nazwy, dodam że bardzo nam smakowały.
Opublikowano

Sama wszystko wymyślam, mam fioła na punkcie kwiatów. ;) i w sumie najpierw mnie ziemia pod kwiaty ściągnęła na wieś, potem doszły krówki. Roboty z tym mam sporo mimo ścielenia korą, bo 20 kotów mojej teściowej niestety robi sobie kuwetkę na terenie ogrodu. :tw_angry: Lubię robić przetwory i mam różne wynalazki warzywne, a pomidory sama sieję.

20150802_111526.jpg

  • Like 1

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Podobna zawartość

    • Przez POLKOP
      Jak widzicie przyszłość swoją w dzisiejszym swiecie pełnym wymogów i innych przeszkod jako hodowcy bydła mlecznego. Czy dacie rade sprostac wyzwanią.
    • Gość Profil usunięty
      Przez Gość Profil usunięty
      Witam wszystkie Panie i Panów będących w związkach małżeńskich i nie tylko, w końcu nikt nam tu nie będzie wytykał co robimy w tematach dla Panien i Kawalerów, tu możemy swobodnie pisać o wszystkim i o niczym. Zachęcam do pisania.
    • Przez edi25
      Lozysko osadzone na tuleji jest zbyt luzne i nie obraca sie prawidlowo, tylko tuleja obraca sie wewnatrz lozyska. lozysko jest ok, tylko tuleja na ktora jest zalozona jest juz wytarta.Jak osadzic to lozysko na tuleji mocno zeby sie nie obracalo?
    • Przez ttuch
      Wczoraj rano wycieliła się jałówka. Już podczas porodu kapało jej mleko więc sądziliśmy, że z tym nie będzie problemu. A tu tymczasem niespodzianka bo praktycznie nie ma mleka. Na noc została w oborze z cielakiem więc sądziliśmy, że po prostu cielak ją wydoił, na dzień została wypuszczona na pastwisko ale po powrocie z niego wymię miała dosłownie puste. Pierwszy raz taka sytuacja ma u nas miejsce, może ktoś miał u siebie w gospodarstwie podobny problem?
    • Przez Adrian3210
      Witam. Mam problem z chłodnią do mleka. Problem wygląda następująco. Agregat nie załącza się za pierwszym razem. Słychać pykanie, aż za 4 czy za 5 pyknięciem załączy się. Chłodnia to Alima Bis 400l
×
×
  • Dodaj nową pozycję...
v