adikpl1

Co z tą Pol... Fabryką

Polecane posty

akmaly    709

Programy które wymieniasz są to programy wspierające inżyniera w pracy ale nie zastępują mu mózgu. Swoją drogą jakbyś dobrze je znał ( jest cała masa innych ) to widziałbyś że analiza wytrzymałościowa połączeń spawanych nie jest łatwa lub inaczej jej wyniki mają dużą tolerancję błędu. 

To że robią takie ramy wynika z ekonomi a nie aspektów wytrzymałościowych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość STIG0013   
Gość STIG0013

Chcesz powiedzieć, że metaltech skręca np. ramę w przyczepie na śruby?

nie, chodzi mi o górę przyczepy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lukig    96

Programy które wymieniasz są to programy wspierające inżyniera w pracy ale nie zastępują mu mózgu. Swoją drogą jakbyś dobrze je znał ( jest cała masa innych ) to widziałbyś że analiza wytrzymałościowa połączeń spawanych nie jest łatwa lub inaczej jej wyniki mają dużą tolerancję błędu. 

To że robią takie ramy wynika z ekonomi a nie aspektów wytrzymałościowych.

 

Nie wiem czy wiesz, ale właśnie po to są te programy. Ekonomia. Czyli na ile można sobie pozwolić zejść z kosztami. Wiem, że jest cała masa innych. Wykonywałem pewne symulacje w środowisku Inventor i Solid Edge. W Solidzie jest na przykład cała nakładka do optymalizacji projektu. To znaczy masz jakiś element, który ma określony współczynnik bezpieczeństwa i możesz ordynarnie wpisać o ile chcesz go zmniejszyć i program sam przerobi model geometryczny elementu. Tak samo optymalizujesz masę, materiał itp.

Edytowano przez lukig

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kedziorek    83

Nie zgodzę się, ze stwierdzeniem, że polska jakość jest niska. Jest cały szereg polskich firm produkujących w kraju z jakością na poziomie minimum krajów zachodnich a może i lepszą. Mam tu na myśli np: Solaris, Pesa, Newag, Drutex, Wielton, Zasław, Unia Grudziądz, Sipma, Akpil, Krukowiak, Rosomak S.A., Łucznik i wiele innych które akurat mi nie przychodzą do głowy lub o których zwyczajnie nie mam pojęcia.

 

Idąc waszym tokiem rozumowania także u nas transport od producenta do diera powinien odbywać się w półfabrykatach (bo ich więcej na tira wejdzie) i już sam diler powinien sobie zespawać całą maszynę do kupy a potem zamalować pędzelkiem spaw żeby przed miesiąc zanim nikt nie kupi ładnie wyglądało.

Ciekawe czy tak chętnie byście je brali.

Nie wiem czy ktoś ma prasę Ursusa, niedawno oglądałem z ciekawości na placu, stały 3 sztuki i we wszystkich na spawach odeszła farba i raziło rdzą (nie na wszystkich spawach ale na tylu że jako pierwsze rzuciło mi się to w oczy). U producenta który właściwie wchodzi na rynek takie wpadki są niedopuszczalne. To w mojej Sipmie która niedługo będzie miała 10 lat nie widać śladu rdzy poza miejscami gdzie farba zwyczajnie się wydarła.

Może ktoś kto ma starczy sprzęt z logiem Warfamy wypowie się czy kiedyś też tak było czy może było lepiej z jakością a  teraz nastąpił spadek.

 

Poza tym trzeba rozważyć sprawę certyfikacji, jak przyczepa jest w całości pospawana w PL to jest jakaś gwarancja jakości spawów (spawacze mają książeczki, szkolenia i praktykę, jest kontrola). A tam? Wątpię.... Jak zaczną spawy pękać i całość rdzewieć to oczywistym będzie wniosek, że to w PL wyprodukowali dziadostwo bo przecież sprzęt jest z PL.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lukig    96

 

Nie zgodzę się, ze stwierdzeniem, że polska jakość jest niska.

 

A kto tak twierdzi? Folksdojcz albo handlarz zachodnim szmelcem. Jest cały szereg firm produkujących innowacyjne i trwałe produkty, które w niczym nie ustępują tym z zachodu, żeby wspomnieć chociażby Rafamet, który sprzedał parę lat temu obrabiarkę firmie, której popsuła się w miarę nowa obrabiarka zdaje się francuska, a właśnie stara obrabiarka Rafametu jeszcze w tej firmie działała.

Problemem jest murzyńska mentalność Polaka, który woli przepłacić i wywalić pieniądze za granicę ( i jeszcze się z tego cieszy), który daje się poganiać batem przez Holendra albo Niemca na ogórkach i jeszcze się z tego cieszy. I niestety nawet jak Ursus wprowadzi swoje przekładnie w ciężkich ciągnikach to nie wróżę im dominacji na rynku. Właśnie z powodu mentalności murzyna.

 

Mamy światowej klasy producenta naczep drogowych - firma Wielton, która kupiła największego francuskiego producenta, która ma jedno z najbardziej nowoczesnych laboratoriów do badań (filmik na youtubie), który wdraża najnowsze technologie jak zrobotyzowane spawanie, lakierowanie itp. I co? 15 % polskiego rynku. Dlaczego? Bo mentalność murzyna.

Edytowano przez lukig

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kedziorek    83

Generalnie zgadzam się z przedmówcą ale proponowałbym odrobinę spokojniej o rodakach, to właśnie nasz największy problem, że za bardzo się gryziemy. O ostatnim sukcesie Wielton-a nie chciałem już pisać. Dodam tylko, że Wielton pod względem sprzedaży naczep w Europie jest obecnie w ścisłej czołówce.

Co do opinii o jakości polskiej produkcji... jest ona wysoka tylko w dużych rozwiniętych firmach. Mali prywaciarze, tak zwani Janusze Biznesu robią byle jak. Sam ostatnio zauważyłem, że jest koszmarny problem z kupnem części do starszych Ursusów. Nigdy nic nie pasuje. A tego już nie produkują duże renomowane firmy tylko jacyś prywaciarzę... I może stąd, przez takich Januszów taka opinia.

Edytowano przez kedziorek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
akmaly    709

lukig - proszę nie pisz o symulacja w Inventor czy SolidEdge bo to taka symulacja jak Twoja wiedza:) Program CAE służą inżynierowi, same nic nie znaczą, podaje dane wejściowe, optymalizujesz siatkę elementów skończonych ( Inżynier musi przewidzieć gdzie spodziewa się największych problemów i co może się wydarzyć ) po czy narzuca obciążenia i utwierdzenia. Wynik takich obliczeń to jakieś dane i wcale nie muszą być wiarygodne. Po takim doborze optymalnego rozwiązania wykonuje się próby laboratoryjne i tak robi się na całym świecie. 

W tych programach średniego segmentu są tylko uproszczone moduły takich kombajnów jak Nastran, Ansys czy Abaqus ( proste moduliki do policzenia ugięcia sprężyny ).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lukig    96

Może jeszcze napiszesz, że po a i b w alfabecie jest c? Walisz jakimiś truizmami i myślisz, że imponujesz. Do niezaawansowanych urządzeń czy części symulacja w prostszych programach spokojnie wystarczy (tudzież do wstępnej weryfikacji założeń). Jak napisałem o Ansysie to się sprułeś, jak o czym innym też się sprułeś. Pisałem o Ansysie w w analizie przyczep, coś ci nie pasowało, teraz piszesz, że do skomplikowanych zadań tylko Ansys. Głowy człowieka nic nigdy nie zastąpi, jak dasz debilowi mercedesa to też rozbije na prostej, suchej drodze.

Prototypów jeszcze długo nie zastąpisz. I pomimo zaawansowanych symulacji i tak często na jednym prototypie się nie kończy - bo badania choćby tensometrami sporo weryfikują.

Edytowano przez lukig

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
akmaly    709

Nie błaźnij się. Nie znasz tych programów a wypisujesz bzdury. Usłyszałeś gdzieś że jest taki program a jak zobaczyłeś w Invetorze czy SE to już myślisz że go znasz. Ten moduł w SE i jego działanie jest na podobnym poziomie jak Twoje wypowiedzi. Policz w nim tą ramę spawaną i zrób sobie przyczepę.

Przepraszam czytających ten temat bo to mocno nie w temacie ale kolega mnie wywołał więc odpisuję.

Edytowano przez akmaly

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lukig    96

W d byłeś i g widziałeś, co w czym i dla kogo robiłem. Jak masz za zadanie zaprojektować prosty uchwyt, albo zawias do czegoś tam i nie chcesz się bawić w ręczne liczenie, to bierzesz solida, zagęszczasz siatkę i będziesz miał dobre wyniki albo spokojnie zadowalające, gdzie różnica we współczynnikach obliczonym, a rzeczywistym będzie 0,5 %. Skończ się mądrzyć albo pokaż twoje projekty i analizy.

 

 

Gdzie ja facet napisałem, że SE nadaje się do liczenia ramy 20 tonowej przyczepy?

Edytowano przez lukig

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lukig    96

Natomiast, co i ile tak naprawdę rzeczywiście zarejestrowali rolnicy to nie wiadomo. Kolega pracuje u jednego dealera pewnej marki i powiedział, że dealerzy rejestrują teraz ciągniki ze starszą normą emisji, żeby potem sprzedawać jako "używki". Co może tłumaczyć ponad dwukrotny skok rejestracji DF czy Zetora.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lukig    96

Taka ciekawostka z Czech. Będąc tam niedawno, przejechałem trochę kraju i widziałem dwa stare Zetory, a tak to nowe Fendt, Case i JD.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zbigniew3003    18

Biedny komornik musiał nająć lawetę żeby ograbić rolnika a tu bez wysiłku 150000 PLN.Co za kraj,żeby rozwinąć interes nie bierze się kredytu tylko łupi ludzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lukig    96

Skąd ty te filmy znajdujesz :)

 

Głupie te Szwedy. Chińskiego Łursusa bendom brały.

Edytowano przez lukig

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
XMK13    411

W najnowszych prospektach Ursus C-380M jest w standardzie wyposażony w koła 24/34". Do tego ma udźwig 3100 kg. Model C-382 ma udźwig 3600 kg i również większe koła. Oczywiście jeszcze nie widziałem w polskim ogłoszeniu tych ciągników z takim ogumieniem. <_<

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lukig    96

Ursus ma chyba podpisaną jakąś umowę z tą polską firmą http://skbdrivetech.pl/

 

która technologicznie stoi pewnie wyżej od białoruskich. Ostatnio kupiła jakąś firmę angielską z całą jej technologią. Ale w sumie mogą inwestować. Dla mnie to i MTZ mogą kupić :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

  • Podobna zawartość

    • Przez pablo21
      Ostatnio przeglądałem katalog częci z Grene i widziałem pompę hydrauliczną do c-330 wzmocnioną czym ona różni się od zwykłej, jaki ma wydatek, i co da jej założenie w ciapku(będzie szybciej podnosił?)
       
      Od kiedy to się pisze pąpa?
    • Przez AdrianWasiak
      Mam ursusa c-330m 1800mth z 89r orginał zadbana narazie nie sprzedaje ale chętnie zamienię na coś większego np. Zetor 5011/5211 7011/7211 Case 685xl/745xl lub MF czterocylindrowy itp. rozważę różne propozycje jak nikt się nie zgłosi to na wiosnę będzie na sprzedaż.Zdjęcia w mojej galerii.
    • Przez kubatedi
      Witam
      Mam pewien problem mianowicie w przyczepie autosan d44b kazde koło podczas jazdy chodzi sobie lewo prawo zamiast toczyc sie prosto cczym to moze byc spodowdowane? Szpilki wszystkie sa dociagniete, oraz nie ma luzu na kołach.
      Proszę o porady
       


    • Przez Mikua
      Czesc Problem taki że nie mogę stawić początku wtrysku, na kole zamachowym posiadam 3 kreski, raz paliwo drgnie na pierwszej, raz na ostatniej A nie kiedy z 2-3 cm nad ostatnią kreską, silnik jest po kapitalnym remoncie, kola od rozrządu są nowe-ursusa, ustawienie-dwie kropki kola wału w jedna kola pośredniego, dwie kropki kola rozrządu w dwie kropkę kola pośredniego, i 0 kola pośredniego z 0 kola pompy wtryskowej, silnik zapala lecz nie równo pracuje, takie "szczekanie" ma ktoś pomyśl co może być nie tak? Pozdrawiam
    • Przez Veq9
      Witam
       
      czy mógłby mi ktoś proszę wytłumaczyć jaką funkcje pełni owa wajcha ( podejrzewam iż jest to zmiana prędkości wom z 540 na 1000 oraz odwrotnie), oraz jak ową wajchą manipulować by otrzymać owe prędkości tzn.  Należy ją wdusić, przekręcić czy jak, bo niezbyt wiem ???
      Z góry informuje iż jest to oryginalny element stosowany w Ursus 1634 wersja exportowa

×
×
  • Utwórz nowe...
Agrofoto.pl Google Play App

Zainstaluj aplikację
Agrofoto
na telefonie

Zainstaluj