Ferdek07

Pakiet kryzysowy dla mleczarstwa

Polecane posty

wiesaw    3

Ale wg projektu rozporzadzenia: http://www.bip.minrol.gov.pl/DesktopModules/Announcement/ViewAnnouncement.aspx?ModuleID=1658&TabOrgID=1415&LangId=0&AnnouncementId=13776&ModulePositionId=2365

będzie po ok. 0,015389384 gr do kg mleka sprzedanego w 2008/2009 dla posiadaczy kwoty 20 - 200 tys. ;) - bez limitu wieku. Wie ktoś w końcu na co się zdecydują???

Pytam bo tak to ja się wzbogacam o 2 beczki ropy, kosztem kolegów ponad 200 tys. ;[


samczeruno.pl :)))

"Jeżeli wydaje Ci się, że wiesz wszystko, to masz rację... wydaje Ci się."

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
st220    20

Mądra decyzja, pieniądze trafią do wszystkich rolników a nie jak wcześniej proponowano tylko dla tych co nie ukończyli 40 lat .Ja też nie mam 40 lat kwota powyżej 200 tyś . Teraz jest sprawiedliwie chociaż raz przy podziale środków unijnych.Niech wyjdzie nawet po 100 zł ale porówno dla wszystkich,a mówienie że młodszym przydały by się większe pieniądze bo oni mają kredyty jest śmieszne-to trzeba było niebrać a nie liczyć na to że jeden dostanie dużo a drugi wcale.

 

No to podobnie powinno być ze zwrotami unii, kasę podzielić na wszystkich rolników i który by nie inwestował to przechodziła by jego kasa na innych i wtedy by się skończyło że ktoś co trzy lata bierze 300tys dotacji a drugi nie może wziąść bo jakiś tam warunków nie spełnia, albo za mały ciągnik mu przysługuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
marceli    0

pominąwszy tą całą pomoc to jak czytam te wpisy to śmiac się czy płakac- nie wiem ;) ten co sprzedaje 50 tyś litrów mleka chciałby tyle samo za nie dostac co sprzedający 200 tyś czy więcej. Nie popadajmy w paranoje panowie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jaro    166

A niby dlaczego ?-powinien dostać więcej tylko z tego powodu że jest większy ?-jeżeli ma lepsze parametry itd. to zgoda-ale jeżeli parametry ma takie same,mleko ma "chemiczne" do bólu a jego jedyną przewagą jest zasiadanie w RN mleczarni i dopisywanie sobie iluś tam groszy to dla mnie jest to palant do kwadratu dbający tylko o swoje własne cztery litery-tak to właśnie w Polsce wygląda-jak to mawiał mój ŚP.Dziadek-"nie daj Boże aby z dziada zrobił się pan"-ktoś podskoczy trochę i już pilnuje aby inni się tam nie dostali...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
marceli    0

nikt z mojej rodziny nie zasiada w żadnej radzie i nawet na zebrania nie jezdzi jeśli o to chodzi. Większa cena z tytułu dopłaty do ilości najbardziej przeszkadza tym co mają niewiele mleka. Ja tam jestem za tym że większy powinien miec więcej i wcale nie zazdroszczę ceny tym co mają po 500 tys mleka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jaro    166

Dlaczego zaliczasz mnie automatycznie do tych "co mają niewiele" ?-może nie jestem jakimś potentatem ale taki najmniejszy też raczej nie-zauważ jednak że numer z ceną jest cholernie niesprawiedliwy dla tych najmniejszych-najczęściej mają słabe,małe gospodarstwa a większa cena pozwoliłaby im się odbić-nic z tego-tu wkracza większy i krzyczy-"mam sporo ale chcę jeszcze więcej-a co należy mi się-przecież ponoszę wyższe koszty"-zgoda-ponosi-ale zauważ że relatywnie większe koszty ponosi ten mniejszy.Akurat czasami na zebrania jeżdżę i nasłuchałem się mądrości największych dostawców-najlepsze jest to że twierdzą iż bez nich mleczarnia padłaby biggrin.gif-ja z kolei odparowałem że mleczarnia równie dobrze poradziłaby sobie bez nich-bo i tak większość mleka dostarczają tacy średniacy jak ja (50-150 tys).Zresztą co tu dużo pisać-każdy wie jak wygląda sytuacja w mleczarniach-akurat widzę jak członkowie RN obniżają sobie wypłaty...biggrin.gif .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

według mnie jak ktoś się dorobił i ma dużo mleka z czym to się wiąże ma od groma obowiązków i dużo więcej na głowie niż ten co ma 10 krów ;)

tak że jak się dorobił to niech ma i tyle ;[

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jaro    166

Jednak prawdziwe jest powiedzenie-"punkt widzenia zależy od punktu siedzenia"...naprawdę nie potraficie sobie wyobrazić że i ten mniejszy może mieć kupę obowiązków ?(nie piszę o sobie-ja tam raczej staram się robić tak aby mieć jak najmniej roboty).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ferdek07    75

według mnie jak ktoś się dorobił i ma dużo mleka z czym to się wiąże ma od groma obowiązków i dużo więcej na głowie niż ten co ma 10 krów ;)

tak że jak się dorobił to niech ma i tyle ;[

Narobić to się narobi ten co ma 10 krów a ten co ma 40 krów ma hale udojową albo rurociąg, wyciąg do gnoju nowe maszyny i wozi się jak panisko nowym jd i ma tylko w tym gorzej że wisi nad nim z 1mln krechy, a może ja jak i wielu innych mniejszych nie ma przyjemności w składaniu się na kredyty dla tych co mają 400 tyś i więcej litrów, gdybym miał cenę 30gr wyższą też mógłbym kilka maszyn więcej spłacać, nikt nikomu nie kazał stawiać obory na 70 - 100 krów, a potem kombinować w mleczarni co tu zrobić żeby była produkcja mleka żeby komornik nie zabrał wszystkiego, cała gmina zachwyca się co to nie kupują jakich to maszyn nie mają, a tak na prawdę jeden bankrut ręczy kredyty 2giemu bankrutowi, tak się dzieje w każdej mleczarni, dostaniesz kredyt jak poręczysz innemu co jest tak samo zadłużony po uszy, rzucali się ludzie stawiali te obory, a spółdzielnie podjudzały w końcu lat 90tych że oborę z halą udojową w 5 lat można spłacić tylko stawiaj jak największą, bierz pasze pełno-porcjowe, damy ciągnik i maszyny tylko inwestuj, a teraz wielu takich od kiedy cena spadła poniżej 1zł do dzisiaj nie widzieli ani 1zł wypłaty za mleko a stada po 30 krów hf-ki z papierami i 200l mleka z 2 dni, odcięty prąd i czekanie z nadzieją kiedy cena wzrośnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
david85    3

Moim skromnym zdaniem podział tych pieniędzy na wszystkich będzie najbardziej sprawiedliwy bo w końcu kto ma więcej kwoty ten ma większe straty gdy cena spada poniżej kosztów opłacalności z moją kwotą około 100000 nie zaliczam się raczej do dużych ale nie lubię takiego gadania (że ten to więcej ma mleka to że tyle kasy dostaje) pamiętajcie że roboty ma też więcej bo hala udojowa to nie wszystko, poza tym nikt nikomu nie broni mieć większej kwoty my w ciągu 2 lat dokupiliśmy 30 000 kg kwoty więc wszystko w waszych rękach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jaro    166

Myślisz że inni nie dokupowali ?-myślę jednak że są granice rozwoju gospodarstwa których się nie przeskoczy-mógłbym się Ciebie zapytać dlaczego masz tylko 100 tys a nie 200-zarabiałbyś więcej biggrin.gif -dlaczego też niby ktoś kto więcej pracuje miałby więcej zarabiać ?-nie od dziś wiadomo że robotnik urabiający sobie ręce po łokcie zarabia mniej niż jakiś kierownik...nie wiem czy właściwie odczytujesz moje intencje-nie chodzi mi o zarobki tych mających więcej i najwięcej-tylko o to że sami sobie ustalają ceny-jak by na to nie patrzeć-kosztem mniejszych rolników.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
david85    3

Masz też trochę racji ale jednym z powodów ;dlaczego duży ma większą cenę; który mogę wymienić to np. transport łatwiej i taniej jest pojechać i od jednego rolnika zatankować np. 1000 litrów mleka pobrać jedną próbę niż od dziesięciu po 100 litrów i 10 prób to jeden z przykładów a kwoty za wiele nie zwiększę bo musiał bym budować oborę a puki co ;) to jeszcze nie zdecydowałem czy chcę krówki trzymać (gospodarstwo jest na rodziców) jak będzie czas pokarze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiesaw    3

Zgadzam się z wypowiedzią kolegi @jaro w 100% , i nawet do niedawna nie wiedziałem, że ciągle rosną te progi dostaw i cena (max. u nas to 60 tys. miesięcznie ). Także wszyscy mniejsi i średniacy "składają się" na wypłaty dla włochów czy dyrektorów kopalni, którzy zainwestowali w mleczne fermy i chcą dochodów ;). Oczywiście, że powinna się różnić cena - mniejsze koszty mleczarni, ale w rozsądnych granicach np. powyżej 20 tys. już się nie zmienia... . Pomarzyć można każdemu i poruszyć na zebraniu i tyle. Bo z kim "dogada " się szefostwo mleczarni, z tymi którzy podpisują premie, podwyżki wynagrodzeń... . Mali są potrzebni tylko dla akceptacji działań na zebraniach terenowych. ;[ To rekiny nas doją :( .


samczeruno.pl :)))

"Jeżeli wydaje Ci się, że wiesz wszystko, to masz rację... wydaje Ci się."

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jaro    166

@david85-nie wiem jak u was ale u nas transportem zajmują się prywatni przewoźnicy i to ich broszka jest jak się z kosztami wyrobią-więc jeden z argumentów odpada-jeżeli chodzi o próby to pobierane są automatycznie .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
marceli    0

Nie wiem skąd w polakach tyle zawiści ale to nie ten temat. Podział ileś tam grosza do litra kwoty byłby sprawiedliwy. Większy dostanie na wódkę a mały na cukierki ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jaro    166

@Marceli-jeżeli moje posty uważasz za zawistne to ja już nie wiem-opisuję po prostu patologie które są uskuteczniane w naszych mleczarniach-jak zwykle chciałoby się mojego ulubionego Orwella zacytować ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
david85    3

A co w naszej pięknej Polsce nie jest patologiczne, mówi się trudno żyje się dalej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
marceli    0

@jaro ja tak ogólnie.... Jak ktoś coś nowego do gospodarstwa kupi to inni(niedzielni rolnicy) tylko zazdroszczą i zastanawiają się skąd wziął na nowy traktor czy inny sprzęt. wystarczy ruszyc głową, zawinac rekawki i wziąc się do roboty....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

święte słowa, @marceli najgorsi są Ci którzy ciągle narzekają że ciężko im ale jak czasem widzę to potrafią cały dzień s sąsiadem przestać przy płocie albo przegadać w polu, no to nie dziwie się że nie mają nic z gosp...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
macin87    71

i tutaj kolega david ma rację, niech się każdy pogodzi z tym że duży sprzedaje dużo i po tyle ile chce ;)

a mały niech się cieszy że na cukierki ma ;[

Od razu po wcześniejszych postach poznałem się na tobie widać z ciebie jaki ....- pewnie tych mniejszych to byś chciał polikwidować i zagarnąć dla siebie

 

@marceli niektórzy mali chcą się rozwijać ale co jeżeli jest ziemia do kupienia czy dzierżawy to mały nie da tyle co duży i jak tu się rozwijać, a wiadomo właściciel woli wziąć więcej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
david85    3

To widzę że ta sama sytuacja co u mnie,główne zajęcie to stanie pod sklepem i sianie plot posieją 15 ha pszenicy i liczą że z tego wyżyją i opowiadania jak to kiedyś za dwa ha rzepaku to ciągnik kupował a teraz nic się nie opłaca, a co do podziału pieniędzy to dopłaty powinny być też np. do krowy czy tam świnki a nie robione pod ;farmerów z Marszałkowskiej; historyczne ;) ale to już nie ten temat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

no ja nie przeczę bo chętnie bym zagarnął małe co nieco... tylko że w mojej sytuacji to musze uważać żeby mnie nie zagarnęli, ponieważ moja gmina jest 2 w województwie pod względem produkcji mleka... tak że mój limit w porównaniu do milionowców to jest pikuś... a o ziemi nie wspomnę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
marceli    0

pozwolę sobie przytoczyc małe powiedzonko a mianowicie: żeby wyjąc trzeba włożyc ;) wiec jak się nie inwestuje to nie ma zysków a co do rozwoju to mieszkam w wielkopolsce i tu jeśli chodzi o ceny ziemi to są nieco wyższe niż średnia krajowa.. w tym roku brat kupił 15ha ale za jaką cenę... przychodzi taki "rolnik" od jednej krowy i kozy i on chce tyle że Ci włosy stają na głowie a na polu najwięcej to perzu rośnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

  • Podobna zawartość

    • Przez sumek666
      Jak kształtują się ceny nieruchomości i działek rolnych w Waszych okolicach? Może planujecie zakup gruntów w tym roku? A może udało Wam się sprzedać jakieś grunty?
      Zapraszam do dyskusji o cenach i możliwości zakupu ziemi w Polsce i za granicą.
      Kontynuacja tematu:
       
    • Przez karol
      Zapraszam do wypowiadania się na temat prowadzenia rozrachunków z tytułu VAT w gospodarstwach rolnych. Jakie są Wasze doświadczenia?
    • Przez kuba9449
      Cześć, mam problem. Posiadam gospodarstwo które zakładał mój dziadek i "baza" jest w tym samym miejscu niezmiennie od lat. Mam dom i budynki gospodarcze, chciałbym postawić dodatkową halę na maszyny i tu zaczyna się problem. Gmina opracowuje mpzp i w miejscu mojego gospodarstwa chce dopuścić jedynie zabudowę mieszkaniową, składałem pisma o zmianę przeznaczenia terenu lecz były odrzucane bez podania powodu. Gmina nie wydaje teraz wz ze względu właśnie na opracowywany mpzp. Czy macie pomysły jak to "ugryźć"?
    • Przez oscak11
      Witam , zastanawiam się nad otwarciem warsztatu . Z jakiej opcji najlepiej skorzystać czy z dotacji czy poprostu z własnych funduszy . Wpadłem na ten pomysł ponieważ zajawkę do napraw mam od swojego ojca . Myślę nad rozbudowalą warsztatu i założeniem działalności.  Pracuje za granicą mam trochę oszczędności i teraz dylemat , rozbudowa z oszczędności czy z dotacji . Jak to ugryźć.  Mój ojciec naprawia traktory ,, po godzinach ,, ma też gospodarstwo . Wiedzę posiadam na temat naprawy traktów  lecz zawsze mogę liczyć na mojego ojca . W okolicy nie ma mechaników więc myślę, że cały ten pomysł mógł by wypalić. Nie było jescze okresu żeby w kolejce nie stał 1 lub 2 traktory . Ludzie w obrębie 60 km przyprowadzają traktory do nas ponieważ w okolicy nie ma dobrych mechaników . Jak najlepiej zacząć  . Był bym wdzięczny za wszelkie porady .
    • Przez armia100
      Witajcie! Potrzebuje porady... Czy istnieją jakieś przepisy dotyczące odległości stawu od drogi? Odnośnie zwykłej działki, wiem, że niestety nie jest to precyzyjnie uregulowane. A co z działką, która jest drogą (działka jest prywatna, jednak w księdze wieczystej jest zapis, że jest to droga). Sąsiad zrobił staw niespełna pół metra od granicy i wszystko byłoby w porządku, gdyby nie zadomowiły się tam bobry, które zaczęły podkopywać swoje jamy pod droga, która się osuwa. Droga jest moim dojazdem do domu. Sąsiad twierdzi, że to nie jego problem. Co zrobić w takim przypadku?
      Pozdrawiam
×
×
  • Utwórz nowe...
Agrofoto.pl Google Play App

Zainstaluj aplikację
Agrofoto
na telefonie

Zainstaluj