Kubala154

Prawnik oszukał!!! Co zrobic w takiej sytuacji???

Polecane posty

jacus    3038

testament nie uprawomocniony po 5 latach od smierci piszacego traci waznosc,wiec sami sobie jestescie winni i nawet najlepszy prawnik nic tu nie poradzi.zasiedzenie w zlej wierze to po 30 latach -po prostu wiesz ze sa inni do spadku.niepozostaje wam niestety nic innego niz podzielic sie z rodzina, albo ich splacic .jesli babka miala gospodarstwo przed slubem lub dostala w spadku od swoich rodzicow to stanowi ono wylacznie jej wlasnosc i nie ma wspolnoty malzenskiej.


buk, humor ,seks ,rokendrol.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
frutis    0

Zapewne cała rodzina to katolicy :lol: :D A teraz do rzeczy nie pozostało Ci nic innego jak udać się do rzeczoznawcy który racjonalnie wyceni gospodarstwo i się pod tym podpisze. Następnie zasiąść do rozmów z rodzinką kto da więcej dla poszczególnych właścicieli gospodarstwa ten stanie się właścicielem.

Życzę powodzenia w negocjacjach :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ferdek07    75

To tylko zapytać rodzinkę gdzie była 18 lat temu, gdy dziadek umarł, dlaczego wtedy nie było chętnych na swój 1ha i dlaczego wtedy nie podzielono majątku?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lamboR6    5

Widzę że jesteś z okolic Gniezna, mogę ci dać namiary na dobrego prawnika. U nas we wsi jedni gospodarzą a matka im nie chciała zapisać, a ma ponad 80lat i stale im groziła że zapisze komuś innemu. Poszli do tego prawnika i wygrali że ziemia należy się im. Było kilka spraw i zeznawali sąsiedzi kto pracował i od kiedy na ziemi i nawet nic nie dali rodzeństwu. Masz szanse to wygrać tylko popytaj prawników, podejrzewam że twój ojciec pracował jeszcze przed śmiercią dziadka na tej ziemi więc 20 lat w dobrej wierze by można zaliczyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kubala154    0

lamboR6. Dziekuje ze chcesz pomoc i ze zainteresowala cie nasza sytuacja. Jesli mozesz podac namiary (wyslij na priv) z gory dziekuje i pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jacus    3038

interesuje sie sprawami prawnymi ,wiec wydaje mi sie ze ten kolejny prawnik zrobi to samo co poprzedni-weznie kase,zmarnujecie czas i nerwy i na tym sie skonczy,chyba ze twoja rodzina to kompletni idioci i nie zalezy im na majatku.nie ma dobrego[oczywiscie dla was] rozwiazania-albo wezcie ich na przeczekanie[zasiedzenie],albo "kasa misiu,kasa".

trudno ocenic sprawe,ktora opisal lambo bo podaje cos co ktos powiedzial i pewnie przekrecone [znajac zycie],napewno nie bylo tak prosto jak pisze,w takich sprawach diabel tkwi w szczegolach.


buk, humor ,seks ,rokendrol.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lamboR6    5

No to kolega wyżej sie myli bo znam dokładnie sytuacje sąsiadów i też poleciłem im tego prawnika. A twoja rada jest jakaś taka delikatnie mówiąc niedojrzała. Jak możesz mówić <kasa misiu,kasa>, Przecież oni pracowali na tym przez kawał życia i to jak na swoim. Takie rzeczy załatwia się jak najszybciej, bo po co robić kupe lat a potem oddawać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jacus    3038

"dura lex,sed lex", wydaje ci sie ze przedstawi swiadkow ze on jest wlascicielem,jak w ksiegach wieczystych stoi jak wol ze wlascicielem jest dziadek.powie ze dziadek umarl 30 lat temu jak jest akt zgonu ze 18 lat,co z tego ze pracowali jak nie na swoim-z cudzego konia schodzi sie na srodku drogi,.sami sa sobie winni,jak mieli testament to mogli bez problemow sprawe zalatwic,na co czekali,co to za problem bylo jechac do urzedu gminy-za dom i 8 ha to limuzyna dziadka mogli zawiesc.

niestety za glupote trzeba placic ,nieznajomosc prawa szkodzi.ciekawe jak by ciebie rodzenstwo nic nie chiala dac po rodzicach tylko sobie wszystko wziasc , co bys wtedy mowil???

lambo jak sasiada okradli to ludzie z drugiej wsi dzwonili a ja o niczym nie wiedzialem.wiesz ja dopiero 2 razy dojrzalem wiec wobec ciebie jestem gowniarzem.


buk, humor ,seks ,rokendrol.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kubala154    0

Jacus kazde z rodzenstwa taty dostałJ cos a nie ze nic. Jedna ma swoje 25 hektarowe gospodarstwo,dziadek jej wybudował dom a ona w sadzie pie*** ze nic nigdy nie dostała. Zeby ich spłacic to potrzeba kasy. A skad mam wziasc kase jak mam 10 hektarowe gospodarstwo. Teraz wiemy ze moglismy to inaczej zalatwic masz racje ze ten kto nie zna prawa to jego strata. A twoim zdaniem my to posiadamy w dobrej czy złej wierze??? w jaki sposob mozna udowodnic ta dobra wiare???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
adamj24    8

Posiadacie w złej wierze bo wiecie kto jest właścicielem w tym wypadku spadkobiercy. Najlepszym w tym układzie wyjściem jest albo się dogadać albo czekać na ich ruch. Tylko w tym przypadku koszty sądowe zostana rozłożone na wszystkich spadkobierców stosownie do udziału w spadku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jacus    3038

kolega ma racje to jest w zlej wierze,ale mozna sie starac udowodnic ze bylscie przekonani ze macie do tego majatku prawo bo macie testament. mozna takze wniesc sprawe przeciwko rodzinie o zwrot kosztow poniesionych na podniesienie wartosci majatku-remont domu,utrzymanie ziemi w dobrej kulturze,ale tu przydaly by sie jakies faktury,rachunki a jak utrzymujecie sie tylko z gospodarstwa to nie braliscie odliczenia vat-u i pewnie nic nie macie, podac jakas spora sume tak zeby im mina troche zrzedla,moze odpuszcza.mozna powolac swiadkow ale to nie wiadomo czy cos da.mozna tez poslugiwac sie zasada waznego interesu spolecznego.jesli sprawa o podzial majatku jest w sadzie to potrzebny jest naprawde dobry adwokat a taki kosztuje, u nas w krakowie najtansza porada od 50 zl,godzina pracy od 200-500 pln,napewno bedzie pare rozpraw -co kilka miesiecy,sprawa potrwa pare lat i moze w tym czasie sie dogadacie.


buk, humor ,seks ,rokendrol.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lamboR6    5

W wypadku sąsiadów było to tak że oni udowodnili iż rodzeństwo nie pracowało od śmierci ojca na gospodarstwie tylko pracowała Tylko I Wyłącznie sąsiadka z mężem. Odbywało się to na wiarę świadków, rodzeństwo też miało świadków że niby pracowali, tylko pod ogniem pytań prawnika pogubili się i sąd dał wiarę świadkom sąsiadów a byli to starsi ludzie od nas ze wsi. Ogłoszenie wyroku nastąpiło po piątej sprawie a trwało to nie cały rok.

Jacus masz rację że mieli czas żeby uprawomocnić testament, ale uważam że jeżeli istnieje szansa trzeba z niej skorzystać.

ciekawe jak by ciebie rodzenstwo nic nie chiala dac po rodzicach tylko sobie wszystko wziasc , co bys wtedy mowil???

Może i tak: ale takie rzeczy załatwia się wcześniej. A nie wszyscy lachę kładli jak ciężko się gospodarzyło a teraz jak mają dopłaty, ziemia w cenie to każdy by chciał. Staram się obiektywnie patrzeć i przychodzi mi taki przykład: dostajemy 2 tysie mnie to nie interesuje bo jest to daleko i dla mnie niewiele, odpuszczam sobie i całość jest twoja. Ty to dobrze inwestujesz i przez 18 lat masz 200tysi. Otwierają mi się oczy i zaczynam ci się do kasy dobierać po tych 18-tu latach, a może masz dzieci 15-18 lat które nie jechały na wycieczkę tylko całe dzieciństwo pomagały ci powielać majątek.

 

Chłopak ma 15 lat i prawdopodobnie chce gospodarzyć na tych 8ha, a rodzinka nie patrzy i przez pazerność zniszczy mu marzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lukasz1987    61

U nas było podobnie rodzice ojca żyją i każde dostało na dom w bloku (2 córki i syn) oraz jednej córce postawili dom na wsi. Wszystko było dobrze do wejścia RP do EU. Wujek od zawsze nic z pola nie chciał, co najwyżej worek ziemniaków na zimę. Jednak odkąd są dopłaty i idący z tym "dobrobyt" na wsi córeczki zechciały swoje części, a dziadkowie za nimi bo one nic z domu nie dostały. Znajomy prawnik stwierdził, że należy zapozna się z ceną jaka była w tamtym czasie (w momencie przepisania majątku). Jak otrzymały oświadczenie z sądu, że otrzymają po 1ha czyli 1000PLN oraz 50 tyś za budynki z czego musiały zapłacić za koszty procesu i spłacić Ojca za remonty i modernizacje oraz utrzymanie ziemi w dobrej kulturze to zostało im po -5tyśPLN, doszło do tego, że każdy zapłacił 1/4 kosztów procesu i sprawę majątku zakończono u notariusze, że wszyscy się zrzekli na korzyść Ojca. Wujek nie miał problemów i się nie kłócił. Ojciec dostał 4ha, a w 2004 było już prawie 200ha, i cieszyli się bo myśleli, że dostaną po 10-15tyś za ha z cen z 2004-5 roku.. Co do tematu, ziemi nie oddawaj, staraj się przez zasiedzenie, nikt Cie z niej nie może usunąć bo jesteś jednym ze spadkobierców. Co najwyżej jak cię zdenerwują to weź wielką hipotekę kup sobie nowe gospodarstwo, a stare podzielcie pomiędzy spadkobierców. Kredyt zostanie rozłożony na wszystkich. Postrasz ich tym nie musisz tego robić, większości powinno się odechcieć.

Życzę powodzenia i pozytywnego rozstrzygnięcia sprawy.

Pozdrawiam


Nienawidzę Naszej Klasy, Fotki i Grona, strony dla osób szukających przyjaciół wśród ludzi, których nie znają

Nie będę dyskutował z idiotami, sprowadzą Mnie do swojego poziomu wykończą doświadczeniem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kubala154    0

@jacus. Jak jednoczesnie czlowiek nieubezwlasnowolniony (pełnoletni) nie jest zdolny do zadnej czynnosci prawnej? 30 lat przed smiercia a jednoczesnie był zdolny do wszystkich czynnosci prawnych (płacenie podatkow,ubezpieczen,itp). Kazdy jest rowny wedglug konstytucji ale jednak sa rowni i rowniejsi wiec jakie to twarde prawo ale prawo? Na przyklad sprawa Olewnikow popatrz co to znaczy rowni i rowniejsi. I gdzie mamy te 20 lat "Wolnej Polski".Moj dziadek byl internowany i o taka Polske nie walczył. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sebe1033    397

no pazerni są ludzie oj zmarł niedawno znajomy po 50 i zostawił żonę i dziecko oraz matkę która ma dożywocie a teraz jego siostry chcą gospodarstwo bo się niezrzekały :) (a dożywociu za gospodarstwo wiedziały)

 

Widzę że Kubala 154 są szanse :) Musicie iść do prawnika pozbierać dokumenty (np opłaty za podatek rolny i inne w końcu dziadek nie żyje a ktoś płaci :), właśnie rachunki na kogo są ?) poszukać świadków i może coś Macie na to co dostało rodzeństwo (jedną siostrę pogonić albo nagonkę zrobić na nią bo jak dostała gospodarstwo po babce a Ojciec nic i rodzeństwo też nic)

 

Szykować kasę najpierw na "wywiad prawnika" by rozeznał co może zdziałać i za ile

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lamboR6    5

Nareszcie doradzacie koledze, bo jak słyszę porady typu -Kasa misiu,kasa- to można sie załamać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jacus    3038

KUBALA dawniej to bylo tak-szedles do gminy,mowiles ze ta ziemia jest twoja i niech na ciebie przysylaja nakaz podatkowy.tam stalo wladajacy i wlasciciel[w malopolsce wlasciciel ziemi ma srednio 103 lata,taki jest porzadek w ksiegach wieczystych] ,na ciebie byl podatek ale nie ty byles wlascicielem.potem jak przyszly doplaty to to sie skonczylo problemami.ubezpieczenie ja placilem-jest odpowiednia rubryka ubezpieczajacy i ubezpieczony,ale kasa z odszkodowania matka wziela[kupila kuchenke gazowa,wiec obydwoje skorzystalismy]

ja tez nie dawno mialem z 2 siostrami spis,ziemi nie chcialy juz dawno[93 r]a teraz matka zapisala mi dom,siostrom nic nie dalem bo taka byla wola matki-miala 75% wlasnosci ,ale wczesniej duzo dostaly tak ze nie maja pretensji i dobrze zyjemy.

LAMBO napisz mi co zrobia bez kasy podalem cene sredniej klasy adwokatow,moze na prowincji jest taniej,ale i tak przesadza spory kawal ojcowizny.pewnie nie chodzi tu o 10 ha piachow tylko o dom wiec wcale sie im nie dziwie-czarna rozpacz.

wydaje mi sie ze tu mylicie rozne pojecia czy innym jest testament,umowa dozywocia,postepowanie spadkowe,stwierdzenie nabycia spadku,dzial spadku,zachowek,wydziedziczenie -w kazdym przypadku obowiazuja inne reguly postepowania


buk, humor ,seks ,rokendrol.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mirek37   
Gość mirek37

witam. dołączę się do tematu żeby nie zaczynać nowego,mianowicie szukam wypróbowanego prawnika specjalizującego się w sprawach spadkowo-majądkowych z siedlec i okolic? sprawa dosyć pilna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sar09    0

Niestety mam tylko namiary do pani prawnik Wrocław, z usług której korzystałam w podobnej sprawie. Zawsze można się skonsultowac telefonicznie lub mailowo jak nie znajdziesz nikogo w okolicy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

  • Podobna zawartość

    • Przez karol
      Zapraszam do wypowiadania się na temat prowadzenia rozrachunków z tytułu VAT w gospodarstwach rolnych. Jakie są Wasze doświadczenia?
    • Przez kuba9449
      Cześć, mam problem. Posiadam gospodarstwo które zakładał mój dziadek i "baza" jest w tym samym miejscu niezmiennie od lat. Mam dom i budynki gospodarcze, chciałbym postawić dodatkową halę na maszyny i tu zaczyna się problem. Gmina opracowuje mpzp i w miejscu mojego gospodarstwa chce dopuścić jedynie zabudowę mieszkaniową, składałem pisma o zmianę przeznaczenia terenu lecz były odrzucane bez podania powodu. Gmina nie wydaje teraz wz ze względu właśnie na opracowywany mpzp. Czy macie pomysły jak to "ugryźć"?
    • Przez oscak11
      Witam , zastanawiam się nad otwarciem warsztatu . Z jakiej opcji najlepiej skorzystać czy z dotacji czy poprostu z własnych funduszy . Wpadłem na ten pomysł ponieważ zajawkę do napraw mam od swojego ojca . Myślę nad rozbudowalą warsztatu i założeniem działalności.  Pracuje za granicą mam trochę oszczędności i teraz dylemat , rozbudowa z oszczędności czy z dotacji . Jak to ugryźć.  Mój ojciec naprawia traktory ,, po godzinach ,, ma też gospodarstwo . Wiedzę posiadam na temat naprawy traktów  lecz zawsze mogę liczyć na mojego ojca . W okolicy nie ma mechaników więc myślę, że cały ten pomysł mógł by wypalić. Nie było jescze okresu żeby w kolejce nie stał 1 lub 2 traktory . Ludzie w obrębie 60 km przyprowadzają traktory do nas ponieważ w okolicy nie ma dobrych mechaników . Jak najlepiej zacząć  . Był bym wdzięczny za wszelkie porady .
    • Przez armia100
      Witajcie! Potrzebuje porady... Czy istnieją jakieś przepisy dotyczące odległości stawu od drogi? Odnośnie zwykłej działki, wiem, że niestety nie jest to precyzyjnie uregulowane. A co z działką, która jest drogą (działka jest prywatna, jednak w księdze wieczystej jest zapis, że jest to droga). Sąsiad zrobił staw niespełna pół metra od granicy i wszystko byłoby w porządku, gdyby nie zadomowiły się tam bobry, które zaczęły podkopywać swoje jamy pod droga, która się osuwa. Droga jest moim dojazdem do domu. Sąsiad twierdzi, że to nie jego problem. Co zrobić w takim przypadku?
      Pozdrawiam
    • Przez Okisz
      Czesc,
      Czy bedąc czynnym płatnikiem VAT mogę wystawić fakturę rolnikowi ryczałtowemu? 
      Znajomy chciałby kupic odemnie soję, natomiast ja potrzebuje mieć na tą sprzedaż fakturę. 
×
×
  • Utwórz nowe...
Agrofoto.pl Google Play App

Zainstaluj aplikację
Agrofoto
na telefonie

Zainstaluj