Polecane posty

ppp    319

Witam niedawno kupiłem trzy jałówki cielne (na koniec grudnia) dwie 50%HF i jedna 50% Simental. Chciałbym się dowiedzieć czy mam je karmić do oporu .kiszonka z kukurydzy , sianokiszonka czy mam je trzymać do ocielenia na tzw. samych resztkach od krów. U poprzedniego gospodarza dostawały kukurydze i sianokiszonke. Jak karmić prawidłowo do wycielenia? Z góry dzięki za pomoc!

 

Są 2 szkoły.

 

1- na zasuszeniu jak najbardziej włókniste i mało energetyczne pasze- słoma, siano, sianokiszonka. Około 3 tyg przed terminem wycielenia zaczynasz podawać kukurydzę, i treściwe (około 1kg) i zwiększasz o 1 kg na tydzień.

 

2- bardziej odpowiednia jak masz wóz paszowy. Cały okres zasuszenia podajesz taką samą paszę, jak krowom w laktacji ale rozcieńczoną 3-4 kg słomy(pszennej). Ważne jest dobre wymieszanie słomy z pozostałymi składnikami- nie ma wybierania. Trzeba pamiętać, że aby krowa trawiła daną paszę najpierw musi się wytworzyć odpowiednia mikroflora w żwaczu-specyficzna dla poszczególnych substancji. Trwa to przeciętnie 3-4 tyg. Dlatego ważne jest by nie zmieniać pasz, bo po 3 dniach od zaprzestania skarmiania np kukurydzy mikroflora odpowiedzialna za jej trawienie praktycznie przestaje istnieć. A karmienie resztkami nie jest dobre- z reguły są kiepskiej jakości-mogą mieć pleśń, są przegrzane, etc. NIE można taką paszą karmić krów zasuszonych.

 

@andrzej25- nie ma związku- prawdopodobnie krowa miała ketozę. Poza tym w jakiej była kondycji? Jak za tłusta, to generalnie po wycieleniu nie chce jeść. U nas całe zasuszenie dostają wszystkie pasze które jedzą w laktacji tyle że w śladowych ilościach. Po wycieleniu zdarzają się problemy z apetytem, ale szybka reakcja, odrobina glikolu i krowa wraca do pionu.

Edytowano przez ppp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
simental22    0

W ostatnich wynikach mleka z mleczarni mocznik utrzymuje mi się miedzy 40-80 czy to jest poprawny wynik, czy czegoś brakuje w żywieniu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ppp    319

W jakich to jest jednostkach? z tego co wiem u krów mlecznych norma to 220-270mg/l. Zależy to też od poziomu białka w dawce i ich wydajności. Tu masz trochę o tym zagadnieniu: Mój odnośnik

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
simental22    0

Ostatnie 2 wyniki były takie niskie zazwyczaj mocznik mam w przedziale 150-250 mg/l i chciałbym się dowiedzieć co może być przyczyną

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ppp    319

Wynik jest bardzo niski. Przeczytaj informacje z linku który wstawiłem. Podejrzewam, że brakuje białka, ale pewnie i energii też nie za dużo jest w dawce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
simental22    0

Dostają rano i wieczorem kukurydze więc energii nie powinno brakować a także pełnoporcjówke ok 2kg na dzień + własna osypka

Edytowano przez milanreal1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ppp    319

Ale i tak wynik za niski. Przede wszystkim brak białka. Mam kolejny link i radzę się zapoznać, póki co nie znalazłem prostszego i przystępniejszego opracowania- Mój odnośnik

 

Tam jest tabelka, w której podane są przedziały zawartości białka i przedziały mocznika, bo sam mocznik nie mówi wszystkiego, białko, mocznik i tłuszcz to podstawa, żeby coś więcej powiedzieć.

Edytowano przez ppp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mleczniak    0

Witam jestem nowy i mam kilka pytań.

Od następnego roku mam zamiar trzymać 10 krów mlecznych, mam starą oborę 14 na 4 i pomieszczenie obok 3 na 4 , 10ha ornego i 3ha łąki, trochę maszyn podstawowych, Mój kapitał startowy to 100 tys złotych, za ta sumę chce kupić 10 krów mlecznych zacielonych 75% hf. Wyremontować oborę mianowicie zrobić stanowiska posadzkę , dojarkę przewodową z dwoma aparatami, schładzarkę na mleko 600l. Większość prac wykonam sam z wujkiem, poza zamontowaniem dojarki.

Moje pytanie jest takie czy od września 2012 do września 2013 wystarczy mi 3 ha qq, 10 ton pszenicy, 5 ton jęczmienia, 50 bel sianokiszonki, ok 40 bel siana, 4 tony śruty sojowej, 1ha kończyny. Żywienie dzienne to:

1kg śruty sojowej

2ka śruty pszennej

1kg śruty jęczmiennej

15kg kiszonki z qq

od września 2012 do maja 2013: 10 kg sianokiszonki

od maja 2013 do września 2013: kończyna

siano do oporu + witaminy

Na jaka wydajność mogę liczyć przy tym żywieni wiem ze ciężko okreslic ale tak +/-

Edytowano przez Mleczniak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kropelka    0

Czy nikt z drobnych hodowców nie wypasa już swojego bydełka? Ja rozumiem,że jak ktoś ma potężne stado to potrzebowałby naprawdę wielkiego pastwiska, ale bądźmy szczerzy, większość rolników ma ok.5-30 sztuk. Osobiście wypasam swoje krowy (20szt) od połowy kwietnia do końca września, a jak pogoda pozwoli to i do października. Dodatkowo daję siano do oporu i lizawki,całość podzielona na kwatery, pastwisko regularnie nawożone by zwiększyć odrost runa. Największą zaletą takiego systemu są niskie koszta wyprodukowania mleka, przez ok.6 miesięcy prawie nic mnie nie kosztuje. Wydaje mi się, że dla "drobniaczka" jest to najlepsze wyjście.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
miroM1984    6

ja w tamtym roku miałem 12 mlecznych i chodziły od maja do października

w tym roku tylko 7 tez pasły się od maja do listopada

ale generalnie żeby paść krowy to trzeba mieć pastwiska koło obory albo tak jak mój sąsiad ma pastwisko między wałem a rzeką Rabą, na pastwisko ma 500m i goni sobie spokojnie wiejską dróżka, a moje pastwiska największe 1,5 a tak to kawałeczki 1, 0.5ha i mniejsze, porozrzucane dość daleko i co chwile trza przestawiać pastucha do tego gonienie luzem krów po gminnej drodze gdzie zawsze coś jedzie.... eh to tylko kłopot. Inni co mają jedna lub dwie krówki też pasą, z dwiema krówkami uwiązanymi na postronkach to sobie można iść, ale to jest już hobby.

 

Pastwisko niby jest tanie, ale bazując tylko na zielonce nie uzyskasz wydajności 10 000l i więcej, a mi się wydaje że ktoś kto ma 20 krów musi mieć jak największą wydajność żeby dorównać temu co ma ich 50 i wydajność np 7500l.

 

Kolejna sprawa to wartość zielonki z pastwiska. Na początku spasasz za młodą, później jest ok a pod koniec za starą. jak masz nowo zasiane pastwisko to jeszcze a jak jakieś stare łąki to szkoda gadać. Sianokiszonka jest o tyle lepsza ze kosisz wszystkie łąki w optymalnym terminie zakiszasz i masz pasze o jednakowym składzie, trochę gorszym od trawy ale jednakowym.

 

Jak jest obora uwięziowa to trzeba paść krowy bo tak cały czas na łańcuchu to nie za dobrze, ale w wolnostanowiskowych to ruchu krówkom nie brakuje, a na pastwisko można je wtedy puszczać tak na 2-3 godziny dziennie żeby trochę świeżego powietrza zażyły i nie zapomniały jak się skubie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ktoś tu kiedyś pisał ,że im większa wydajność tym każdy litr jest drożej wyprodukować.Ciekawe jak by to wyglądało na wykresie? gdzie się znajduje optymalny poziom opłacalności.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pawel20    49

Czy nikt z drobnych hodowców nie wypasa już swojego bydełka? Ja rozumiem,że jak ktoś ma potężne stado to potrzebowałby naprawdę wielkiego pastwiska, ale bądźmy szczerzy, większość rolników ma ok.5-30 sztuk. Osobiście wypasam swoje krowy (20szt) od połowy kwietnia do końca września, a jak pogoda pozwoli to i do października. Dodatkowo daję siano do oporu i lizawki,całość podzielona na kwatery, pastwisko regularnie nawożone by zwiększyć odrost runa. Największą zaletą takiego systemu są niskie koszta wyprodukowania mleka, przez ok.6 miesięcy prawie nic mnie nie kosztuje. Wydaje mi się, że dla "drobniaczka" jest to najlepsze wyjście.

 

Przez ten okres tylko na zielonce są te krowy? A co z pasz energetycznych? U nas max 24 sztuki się wypasało i jak zwykle co roku jazz jest z pierwaskami. Na pastwisku są od 7 do 17 jesienią krócej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kropelka    0

miroM1984 no i dobrze, że masz pastwisko w kawałkach, nie musisz kwater dzielić, bo już je masz ;) Co do jakości pastwiska, żeczywiście trzeba trochę pracy na początku włożyć by uzyskać wartościowe żarełko dla bydełka, ale naprawdę jeżeli się nawozi (dużo tego nie trzeba) i co kilka dni przenosi stado by nie dopuścić do zbytniego zniszczenia trawy to naprawdę się opłaca. Trzeba też usuwać nadmiar nawozu. Kalkulacja jest prosta: dzienny udój ok.20litrów*20krów=400l *ok.7miesięcy(210dni)=84000zł przy cenie 1zł/za litr. (w tym roku miałam ok.1,15zł)84000zł/12miesięcy=7tys i mniej więcej za tyle musisz sobie poradzić z wszystkimi kosztami i własnym utrzymaniem, żywienie zimowe i włączając w to okres gdy bydełko jest zasuszone, zacielam bowiem jednocześnie. Dzięki temu, że wypasam nie mam problemów finansowych, nawet jeśli stanie się coś złego np. szlak trafi krowę no i na gwałt potrzebuję gotówki. Przyznaję jednocześnie, że na początku było dość marnie.

Pasze energetyczne (głównie śruty) podaję jedynie świeżo wycielonym krowom,no i na jesień, w czasie chłodów.

Edytowano przez kropelka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
piotrus907    6

ja bardzo sobie chwale wyganianie krów na paswisko krowy mają ruch, nie łapia tak chorób, łatwiej utrzymać czystość krów i obory, mniej zchodzi słomy,kopyta są w lepszzym stanie itd... na minus jak dla mnie jest to, że to spory kłopot ktoś w domu musi zawsze być w razie jak by pastucha zerwały czy coś innego... a to że np idzie mniej paszy to nie zupełnie bym się z tym zgodził owszem jest w tym jakaś prawda ale my oprzątamy krowy może nie tak jak w okresie zimowym ale dajemy pasze treściwą i objętościową rano i wieczór a to co na łące taktujemy jako taki dodatek dzięki temu krowy na pastwisku są spokojne nie zjadają aż tyle zielonki dzięki czemu jedna kwatera na dłużej starcza i w zbiorniku nie ma aż takich skoków związanych z ilością i jakością trawy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pawel20    49

Jak masz średnio 20l od krowy na samej trawie to rzeczywiście dobre pastwisko... albo krowy. Tylko nie każdy może sobie na takie pozwolić trawa na V, VI klasie ziemi 3 tygodnie bez deszczu i wszystko wypalone <_<

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
atomik    148

ja podzielę się swoją opinią, moje stado krów (20 - 22 średnio) wypasa się czerwiec/maj - październik. mam same grunty orne nie mam łąk dodatkowo pastwiska są na 4-6 klasy gelby o podłożu piaszczystym, trawy przesiewma śerdnio co 3 lata i nawoże obornikiem, dodatkowo po wypasie w listopadzie daję gnojowicę 12-14 m3 na ha. krowy mają podział pól na kwatery ale aby dobrze zjadały trawę nie wpuszczam ich na dużą poiwerzchnię tylko kilka razy dziennie przesuwam linkę wzdłuż pastwiska. ta metoda ma swoje plusy i minusy oczywiście przy czym postaram się je wymienić

+ plusy

lepsza zdrowtoność i kondycja

brak problemów ze stawami

lepsza możliwość wykrywania rui

nie porównywalnie lepsza skuteczność zacieleń (działanie słońca i witaminka A)

lepsza mleczność ponieważ krowa zjada to co chce - z tej samej ilości trawy ukoszonej do koryta tyl esamo mleka sięnie uzyska (jednak literatura podaje że odległość od obory pastwiska o 1 km zmniejsza udój o 1 litr i rośnie wraz z odległością)

mniejsze zapotrzebowanie na słomęaniczengo zbioru

brak konieczności mechanicznego zbioru i transportu

- minusy

czasem (choć bardzo rzadko) może zdarzyć się przerwanie ogrodzenia co nie oznacza ucieczkę

konieczność przy wypasie musi być zpewniony dostęp do wody (cho to racyej uwaga ni minus)

pryz sabej jakości gleb ryzyko podsychania i zamierania wartościowych gatunków traw - tak samo niektóre są bardziej podatne na przydeptywanie

zanieczyszczenie odchodami wymaga pielęgnacji pastwiska po 2-3 wypasach należy wykosić niedojady i zebrać

hierachia w stadzie sztuki nowe, o słabszej kondycją są czasem przeganianne przez sztuki dominujące

konieczność lub zalecenie usuwania rogów - urazy u krów z rogami się zdarzają choć u mnie się poronienie nie zdarzyło

 

 

to chyba tyle jak coś mi się przypomni to wyedytuję


wieśniactwo to stan umysłu a nie miejsce zamieszkania

dopiero kiedy wytniemy ostatnie drzewo zostanie wycięte, ostatnia ryba złowiona, zatruta zostanie ostatnie rzeka, zrozumiemy, że nie da się jeść pieniędzy

jeśli pomogłem kliknij zieloną strzałkę obok postu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ppp    319

A u nas właśnie najwięcej problemów i najmniej mleka jest w okresie wypasu. Powody są proste- duża temp w czerwcu i lipcu-stres cieplny, dokuczające owady, ostatnio 1 sztuka padła z powodu tężyczki pastwiskowej(zabrakło nam kukurydzy). Poza tym zielonka ma każdego dnia inną wartość pokarmową, bo zwyczajnie się starzeje. Na początku za młoda (biegunka, wysoki mocznik) pod koniec wypasu zdrewniała dużo gorsza strawność niższa zawartość białka i energii. Długotrwałe deszcze, czy susza także wpływają na jakość trawy. Kisząc trawę, kosi się z reguły całą partię w podobnej jakości- a jeśli chcecie osiągać duże wydajności to jakość pasz objętościowych jest priorytetem. Nie wspomnę już o konieczności ciągłego przeganiania zwierząt.

 

Niestety z braku własnych maszyn do kiszonek musimy wypasać, ale jeśli się dorobimy jakiegoś sprzętu, to koniec. Krowy będą wypuszczane na wybieg(mamy stanowiska- trzeba zwierzętom ruch na świeżym powietrzu zapewnić). Kolejna ciekawa rzecz-krowy w stadzie moich rodziców nie chcą za bardzo wychodzić z obory, przy wyganianiu potrafią się wracać:D

 

Tu macie coś o wypasieMój odnośnik

Edytowano przez ppp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
komodo    277

no wlasnie atomik no i jeszcze zmienny sklad chemiczny trawy co sprawia ze sa wahania mleka bo caly czas nie ma laki majowej czy czerwcowego potrawu ale to mozna jeszcze jakos podsypac czegos ale najgorsza jest hierarchia w stadzie jest grupa trzymajaca wladze i tyle i z tej grupy jej jedna ktora rzadzi wszystkim jak idzie wszystkie schodza z drogi wode pije sama dopiero jak odejdzie moga inne rogi ma obciete to chociaz nie kaleczy juz innych ale ma wladze i bez rogow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
atomik    148

wahania składu są w paszy zawsze no chyba że masz aparaturę do mierzenia każdej partii już nie przesadzajmy, owszem na oko to sobie można żywić starą krausulę ale przy Ha-eFizacji o tym powinniśmy zapomnieć. Pierwszy pokos zbieram albo w baloty albo częściowo zanim krowy sie przyzwyczają krowy do zielonki skarmiam w oborze. wypas pastwiskowy jest najtańszą formążywienia nie zapominajmy i naturalny dla krowy w każdym stadzie jest hierarchia i tego nie unikniesz w oborach wolnosatnowiskowych również to występuje. Jest jeszcze możliwość wyprowadzania na łańcuchach ale to jest chyba bardziej kara. Jeżeli pastwisko jest na tyle duże że każda sztuka ma swobodę do jedzenia to ryzyko przepędzania maleje, jednak kiedy na szerokości 40 metrów i przesunięciu linki o 1 metr wypasa się 20 sztuk dorosłego bydła no to ja przepraszam ale tego się nie da uniknąć. Zdarzało się się że w stadzie rządziła nowo wprowadzona pierwiastka


wieśniactwo to stan umysłu a nie miejsce zamieszkania

dopiero kiedy wytniemy ostatnie drzewo zostanie wycięte, ostatnia ryba złowiona, zatruta zostanie ostatnie rzeka, zrozumiemy, że nie da się jeść pieniędzy

jeśli pomogłem kliknij zieloną strzałkę obok postu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
damian40000    86

u nas wypasamy od końca kwietnia do początku listopada od 10 do 18. Rano i wieczorem są karmione tak jak zimą. Na pastwisku prawie nie jedzą. Często mają trawę ale od godziny 17 czekają już żeby wracać do obory jeść kiszonkę. Wydajność latem jest dużo lepsza myślę że to przez ruch i świeże powietrze. Nie mamy problemów z nogami zacielaja się też dobrze wytrzymują 6-8 laktacji. Pastwiska mamy przy domu siane na gruntach ornych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ppp    319

@damian40000 u nas podobnie, krowy praktycznie cały rok dostają kiszonki w oborze. Na trawę wychodzą bardziej rekreacyjnie. Ale jak dla mnie wolałbym, żeby tę rekreacje uprawiały zaraz za oborą, a nie musiały być ganiane(co prawda łąki mamy blisko- max 300-400m) ale za tym idzie przynajmniej dwukrotne przegonienie krów (w największe upały przyganiamy pod oborę w południe- mają drzewo i cień- poza tym i tak nie jedzą na łące aż do 16.00-17.00. Kolejna sprawa, to robienie w kółko tych ogrodzeń, koszenie niedojadów (niewiele szybciej niż koszenie całej łąki. Z moich obserwacji wynika, że tzw "zimowe żywienie" daje dużo stabilniejszą produkcję, a mleko ma większą zawartość tłuszczu i białka. Jest mniej problemów z układem trawiennym, etc. I nie to, że zamknąłbym krowy w oborze na amen, krowy muszą mieć dostęp do wybiegu, możliwości ruchu, ale niekoniecznie muszą się paść.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
damian40000    86

u nas też tłuszcz i białko są latem niższe niż zimą ale coś za coś. W mojej okolicy mało kto wypuszcza jeszcze krowy ale jak słyszę jakie mają problemy ze zdrowotnością i rozrodem to wolę żeby dały tysiąc mniej w laktacji ale były zdrowe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
atomik    148

haha ale u mnie jest tak jak pisze ppp krowy na pastwisku są od rana do 15 przeważnie zanim pójdą na pole dostają treściwą z kukurydzą w południe są zganiane w cień a pastwisko mam wokół obory czyli od 30 metrów do maksymalnie 400 metrów najdalej od obory się znajdują, wracają o 15 do obory na kukurydzę i na wieczór dostają albo koszoną trawę z pól położonych dalej od gospodarstwa lub sianokiszonkę. przy takim wypasie w tym roku w omencie gdy miałem parametry optymalne stosunek białka i tłuszczu oraz mocznika większość krów zaskoczyła za 1 razem po inseminacji a zimą jak nie chodzą po pastwisku mimo wszytsko zacielam 3-5 razy


wieśniactwo to stan umysłu a nie miejsce zamieszkania

dopiero kiedy wytniemy ostatnie drzewo zostanie wycięte, ostatnia ryba złowiona, zatruta zostanie ostatnie rzeka, zrozumiemy, że nie da się jeść pieniędzy

jeśli pomogłem kliknij zieloną strzałkę obok postu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

  • Podobna zawartość

    • Przez eMWu
      Jestem zmuszony do kupna agregatu ścierniskowego.
       
      Ze względu na konieczność pracy na zakamienionych glebach mam 3 typy z odpowiednimi zabezpieczeniami talerzy:
      - Bury KBT talerze 560/4,5 z wałem pierścieniowym ze zgrzebłem (właśnie ten wał nie wiem czy będzie się dobrze spisywać).
      - Mandam TAL-C talerze 560mm wał kołeczkowy.
      - Akpil Tiger talerze 560mm wał segmentowy. - nie wiem czy ta maszyna to nie jest przerost formy nad treścią, liczę na opinie użytkowników. Zabezpieczenia też nie wyglądają, aby miały spory skok - na bardziej wystającym z gleby kamieniu maszyna myślę może stanąć na talerzu.
      Do każdej z nich regulacja kata nachylenia talerzy. Nie wiem czy dopłacać do talerzy 610mm - duża jest różnica w jakości pracy? Mocno wzrasta zapotrzebowanie na moc? Postaram się załatwić coś na próbę, może akpila...
       
      Głównym kryterium przy wyborze jest jakość pracy i jakość elementów roboczych. Nie interesują mnie talerzówki z talerzami na zabezpieczeniach gumowych. Nie interesuje mnie także ściąganie używanej maszyny z zachodu, cena używki porównywalna do polskiej nówki, a elementy robocze wyeksploatowane. Dzięki z góry za wszystkie odpowiedzi!
    • Przez Lukas85
      Koledzy zastanawiam sie nad zakupem ładowarki Manitou MLT z serii 5xx lub 6xx. Czy ktos moglby z praktycznego punktu widzenia napisać na co zwracac uwagę przy ogladaniu? Interesują mnie modele do 60 tys zł.. Oglądałem 524 z 1996 roku u kolegi .  Ładowarka miała elektrohydrauliczny rewers przy kierownicy. W róznych ogłoszeniach widziałem podobne modele w tym 626 ktore tez miały przy kierownicy dzwignie rewersu ale taka w formie wajchy, czy to oznacza że jest to rewers mechaniczny i wymaga sprzegła do zmiany kierunku jazdy? Biegi chyba wszystkie maja taka samo 4 główne przełozenia. z tego co mi kolega pokazywał u niego na dzwigni zmiany biegów była taki przycisk - chyba sprzegla do zmiany przelozen. Cala obsluga hydrauliki była mechaniczna bez joysticka. 
    • Przez Grinion
      Witam.
      Mam pytanie dla fermerów którzy mają obory dla krów mlecznych. Jak działa u państwa kontrola temperatury / klimatu w waszych obwodach, macie może jakiś system który kontroluje wszystkie procesy związanie z klimatem, może macie również do tego systemu jakiś zarzuty i planujecie może zmienić na coś innego (może znacie jakiś lepsze rozwiązanie które są na rynku). A może wszystko robicie ręcznie (n.p włączacie i wylączenie wentylatory)
       
    • Przez xxpawlusxx
      Witam Was tu wszystkich zgromadzonych
        Jestem z województwa Podlaskiego i nie wiem kompletnie gdzie można zakupić dobre krowy, mleczne. Mam na myśli pierwiastki, które można kupić albo od rolnika który wyprzedaje bydło, bądź od firmy ktora sie tym zajmuje. Może ktoś kupuje i chce zrobić reklamę z cenami.
       Z góry dziękuje za wszelką pomoc, pozdrawiam.
    • Przez Kuba150
      Czy w nowoczesnych chlewniach w specjalnych kojcach  prosięta po porodzie od 2-3 dnia życia mleko od loch pobierają samodzielnie kiedy chcą czy o określonej porze po ingerencji człowieka? Nie jestem do końca w tym obeznany.  
×
×
  • Utwórz nowe...
Agrofoto.pl Google Play App

Zainstaluj aplikację
Agrofoto
na telefonie

Zainstaluj