Żywienie bydła mlecznego

[Gość]

Top mleko to firma z Olsztyna. Mają swoją stronę internetową i jakiś czas temu reklamowali się na stronie forum AF.

[przezuwaczka 446]

Jeżeli tłuszcz/białko jest około 1,2 i żywienie jest dość prawidłowe(nie ma chorób metabolicznych typu ketoza i kwasica), to można się posiłkować taką tabelką:

 

Tłuszcz palmowy (chroniony) - jest tego sporo na rynku: Palmit, BergaFat itp Trzeba próbować, który będzie pasował krowom, bo jest z tym różnie. Ja przerobiłam 5-6 różnych firm. Okazało się, że pasuje im ten najbardziej śmierdzący. Ceny są różne. Ja płacę 120zł za 25 kg, ale wcześniej u innego dostawcy było 45 zł więcej!!!

Edytowano Listopad 30, 2015 przez przezuwaczka

[d___b 72]

oczywiście masz na myśli zrównoważone żywienie   ... kiedyś u nas jałowki dostawały dużo kiszonki z kuku   to 8-9 miesieczne dostawały ruje   ;/          ja twierdze że im większy hf tym mocniej żywić trzeba ale rownowaga   trawa kukurydza   i witaminy  ;!!

To jeszcze nic mi się trafiła jałówka która ma około 6 miesięcy i dzisiaj przechodzi drugą ruję.

[7891Firefox 53]

Kol. @przezuwaczka dzięki za info zorientuje się i poszukam

Powiedzie mi może to głupie pytanie ale jaką wydajność można uzyskać maksymalnie bez woza paszowego? Taka bezpieczna ilość to? Mam krowy podzielone na 2 grupy do szczytu i po, no i woza nie mam jeszcze tylko ręcznie zadaje paszę.

[rolstudent 182]

To tylko zależy od Ciebie bo np Pani Elzbiet Kandulska przez kilka lat utrzymywała się na poziomie grubo ponad 10 tyś od sztuki średnio przy żywieniu z ręki. Co zresztą koleżanka Przezuwaczka potwierdza pisząc ze ma sztuki które dają ponad 50litrów dziennie

[przezuwaczka 446]

Przy dawaniu z ręki jest dużo trudniej zachować proporcje i odpowiednią strukturę. Nie jesteśmy wstanie uniknąć sortowania. Dodanie słomy do dawki to dla mnie abstrakcja:) 

 

Z pół roku temu był u mnie pewien starszy człowiek z PFHBiPM, który podobno miał 10-15 lat temu najlepszą wydajność na Podlasiu. Jego 3 krowy dawały średnio 13 000. Wybitny gość i kopalnia wiedzy, a przecieź nie było takich cudownych dodatków, jak teraz.

 

Myślę, że można dobić do 12-13 000 średnio, ale przy niewielkim stadzie. Większe wymaga zbyt wiele pracy bez paszowozu.

[Gość]

Mając automatyczny robot-wózek paszowy, który może i 20 razy na dobę wydać treściwą oszczędzi się pracy i kwasicy.

[Gość]

Przy dawaniu z ręki jest dużo trudniej zachować proporcje i odpowiednią strukturę. Nie jesteśmy wstanie uniknąć sortowania. Dodanie słomy do dawki to dla mnie abstrakcja:) 

 

Z pół roku temu był u mnie pewien starszy człowiek z PFHBiPM, który podobno miał 10-15 lat temu najlepszą wydajność na Podlasiu. Jego 3 krowy dawały średnio 13 000. Wybitny gość i kopalnia wiedzy, a przecieź nie było takich cudownych dodatków, jak teraz.

 

Myślę, że można dobić do 12-13 000 średnio, ale przy niewielkim stadzie. Większe wymaga zbyt wiele pracy bez paszowozu.

 

Hehe wiem o kim mówisz ale nie rób z Pana Z zaraz takiego emeryta

[przezuwaczka 446]

Hehe wiem o kim mówisz ale nie rób z Pana Z zaraz takiego emeryta

 

 

No mógłby moim dziadkiem być, ale energią i zapałem przeskoczyłby niejednego 20latka. Pewnie postać pod kliniczną mastitis wyczułby bez płytki i płynu. Ja i z tymi pomocami mam problem. Ile razy miałam 1,5 mln z badania laboratoryjnego, a na płytce nawet się nie zagęściło ....

Żeby wszyscy zootechnicy mieli taki zapał i wiedzę, to by pod oceną było dużo więcej hodowców. Spróbuj tu tylko kogoś namówić. Boją się, że ktoś im będzie łaził i krytykował.. Typowy rolnik z Podlasia (i nie tylko) jest u siebie i uważa, że robi najlepiej jak może, albo mu się nie opłaca. A on po prostu nie chce się uczyć, bo stare jest dobre i poco to zmieniać. Zagłębie Mleczarskie jest mocno rozdrobnione. Jest niska wydajność krów proporcjonalna do poziomu wiedzy. W książce federacyjnej można zobaczyć, jak to wygląda. W mojej okolicy na 15stu hodowców tylko my jesteśmy pod oceną. Za to w wioskach 5 km dalej co drugi.

[fireseba 224]

Zas u mnie na okolo 50 hodowcow jestem ja i jeszcze jeden gospoarz wiec wyglada to jsszcze gorzej.mam kkrowy od ponad roku a ocene od roku i ciezko bylo by bez niej. Nie dalo by rady zywic na podstawie wynikow z mleczarni bo jak tedza bialko sie zgadza to mocznik 2x nizszy i kogo chca oszukac wysylajac takie badania

Edytowano Grudzień 2, 2015 przez fireseba

[Gość]

No mógłby moim dziadkiem być, ale energią i zapałem przeskoczyłby niejednego 20latka. Pewnie postać pod kliniczną mastitis wyczułby bez płytki i płynu. Ja i z tymi pomocami mam problem. Ile razy miałam 1,5 mln z badania laboratoryjnego, a na płytce nawet się nie zagęściło ....

Żeby wszyscy zootechnicy mieli taki zapał i wiedzę, to by pod oceną było dużo więcej hodowców. Spróbuj tu tylko kogoś namówić. Boją się, że ktoś im będzie łaził i krytykował.. Typowy rolnik z Podlasia (i nie tylko) jest u siebie i uważa, że robi najlepiej jak może, albo mu się nie opłaca. A on po prostu nie chce się uczyć, bo stare jest dobre i poco to zmieniać. Zagłębie Mleczarskie jest mocno rozdrobnione. Jest niska wydajność krów proporcjonalna do poziomu wiedzy. W książce federacyjnej można zobaczyć, jak to wygląda. W mojej okolicy na 15stu hodowców tylko my jesteśmy pod oceną. Za to w wioskach 5 km dalej co drugi.

 

Twoim dziadkiem ?? Toż on ma pewnie nieco ponad 50 lat. Ale to ze jest to człowiek z ogromna pasją widać a szczególnie słuchac  od razu, bo on poprostu tym żyje. Moim zdaniem powiniem byc dyrektorem w Jezewie a nie pani P która nie ma do tego ani kompetencji ani doświadczenia za to ma dobre plecy.

[7891Firefox 53]

dzieki za odp.

 

a propo, na moim terenie z Federacji niedawno odszedł na emeryturę pewien pan M.K., o którym również mogłabym tyle samo napisać. Pomógł mi wyselekcjonować kilka jałówek z Danii, niesamowity człowiek. Właśnie pewnego razu gdy jechaliśmy z nim, bylo lato, pieknie, wszędzie zielono, ciepło, a on nagle patrząc na ludzi koszących trawniki tak mówi do nas - "wyobraźcie sobie jakie to marnotrawstwo, ile to krów na rok by wyżywił tą koszoną trawą z tych kosiarek!"  

 

 

[przezuwaczka 446]

Twoim dziadkiem ?? Toż on ma pewnie nieco ponad 50 lat. Ale to ze jest to człowiek z ogromna pasją widać a szczególnie słuchac  od razu, bo on poprostu tym żyje. Moim zdaniem powiniem byc dyrektorem w Jezewie a nie pani P która nie ma do tego ani kompetencji ani doświadczenia za to ma dobre plecy.

Nie wiem ile ma lat, ale jak opowiada to czuję się przy nim mała i głupia Pewnie dlatego takie wrażenie miałam. Ja jestem lekko po 30stce, więc musiałby się wcześnie tematem zainteresować, żeby moim dziadkiem być Wspaniałe jest to, że jeżdzi i odwiedza gospodarstwa, w których był zootechnikiem. Do nas wpadł z ciekawości, bo tu taka czarna dziura, jakby krów wcale nikt nie miał, a my młodzi i się rozwijamy...

 

 

7891Firefox może to trzeba opatentować! Był suchy chleb dla konia, może być trawa z ogródka

 

Dziadek mojego męża pasł kiedyś krowy na wałach kolejowych i w lesie. Miał wydajność 3500 od krowy. Gdy przestał rydze już tam nie rosną, bo krzakami zarosło.

 

Dobra spadam do dziewczyn, bo ryczeć zaczynają

[zetorr6441 365]

Fireseba ,mieszanie zaczynaj tak jak kargo Ci mowi od słomy potem sianokiszonka kukurydza i na koniec tresciwe, jak dobrze potniesz i bedzie oodpowoiednia wilgotnosc to nie beda sortowac

[fireseba 224]

Juz mam recepture robie dokladnie na odwrot i wszystko ma dlugosc jak w podreczniku a sloma ma od 6 do 10 i nie ma sortowania. Robie tak dlatego iz poniewaz slome ktora kupilem na polu byla tak wysuszona ze po minucie mieszana jeest juz wystarczajaco pocieta

Edytowano Grudzień 3, 2015 przez fireseba

[zetorr6441 365]

10cm to nie jest odpowiednia dlugosc, ciekawi mnie w jakim podreczniku takie brednie pisza?

[rolnik90_01 5]

Juz mam recepture robie dokladnie na odwrot i wszystko ma dlugosc jak w podreczniku a sloma ma od 6 do 10 i nie ma sortowania. Robie tak dlatego iz poniewaz slome ktora kupilem na polu byla tak wysuszona ze po minucie mieszana jeest juz wystarczajaco pocieta

 

może problemem są zbyt wysokie obroty?

[fireseba 224]

10cm to nie jest odpowiednia dlugosc, ciekawi mnie w jakim podreczniku takie brednie pisza?

 

wiem że odpowiednia długość to 4-8 ale dla moich krów które od roku dostają tmr taka długość zapobiega kwasicy. Jeśli krowa dobrze pobiera słomę o długości 8cm to co w tym złego?

może problemem są zbyt wysokie obroty?

 

raczej zbyt niskie bo 60 przez 2 bieg mieszam co daje jakieś 300-350obr min ale po wymianie kilku zużytych noży jest już ok

Edytowano Grudzień 3, 2015 przez fireseba

[kr9292 950]

Długa słoma dłużej zalega w żwaczu i blokuje miejsce tym paszom które mogłaby pobrać, i w efekcie końcowym dać więcej mleka.  Dlatego na twoim miejscu starałbym się uzyskać cos ok 4cm a nie 8.

[przezuwaczka 446]

Czy ktoś dodaje do wozu jakiś mykosob, czy tylko ja się boje grzyba  

 

Myśicie pewnie, że za dużo czytam, a ja miałam cztery lata temu takie cuda, że mi mleko chcieli zatrzymać za dodawanie wody, a to krowy takie chore były, a wyrzucaliśmy każdy kawałek pleśni.

 

Teraz dmucham na zimne i nawet grzejące wyrzucam. Ciekawe jak to w wozie wygląda, bo raczej nie widzice, co wrzucacie, jak pleśń jest w środku.

 

[shottle 1]

Źródłem białka jest w dużej mierze flora bakteryjna żwacza, która potrzebuje energii i mocznika, żeby urosnąć i być sporzydkowana przez krowę...-źródło MÓJ ŻYWIENIOWIEC Z FEDERACJI!!!

 go.

 

musi być bilans odpowiednią energią w zależności od białka

10cm to nie jest odpowiednia dlugosc, ciekawi mnie w jakim podreczniku takie brednie pisza?

 

Mnie też to ciekawi w którym ;D

[fireseba 224]

Długa słoma dłużej zalega w żwaczu i blokuje miejsce tym paszom które mogłaby pobrać, i w efekcie końcowym dać więcej mleka.  Dlatego na twoim miejscu starałbym się uzyskać cos ok 4cm a nie 8.

 

Z pobieraniem nie ma problemu bo krowy w szczycie laktacji pobierają samego TMR 28-30kg, zielonka była wcześnie koszona i ma wysoką strawność.

 

 

musi być bilans odpowiednią energią w zależności od białka

 

Mnie też to ciekawi w którym ;D

 

Może źle to napisałem bo nie wszystko ma długość jak w podręczniku. Chodziło mi wszystko prócz słomy i kukurydzy. Przy krótszej słomie krowy wcale się nie ślinią.

[zetorr6441 365]

Friseba musisz jeszcze sporo poczytać, tylko zmien podreczniki

Własnie jest odwrotnie krótka ostra słoma najlepiej z pszenicy podraznia lepiej zwacz dzieki czemu krowy produkuja wiecej sliny przez co lepiej sie buforuja i niemaja problemu z kwasica itd...

Gdyby pobierały 50kg to mozesz stwierdzic ze problemu niema ale nie przy 28-30   hmmm nie wiem jak to komentowac ale albo nie masz wozu i nie wisz co piszesz albo hodujesz jerseya o wydajnosci 4 tys 

[fireseba 224]

30 kg suchej masy to malo nie wliczajac w to sruty? Krowynie leja mi po 50l mam tylko jedna krowe ktora daje powyzej 10tys reszta od 6,5 do 9tys.
Co do dlugosci slomy to zbyt krotka sloma = silne zapalenie w moim stadzie przerabialem to juz nie raz
Wiec co mam zrobic rozdrobnic slome na 3cm wrzucajac ja na poczatek by z krow lalo sie po scianach? Mam wysoki mocznik i srednie bialko dodajac wiecej kukurydzy jest problem z zapaleniem.

Edytowano Grudzień 5, 2015 przez fireseba

[lamboEVO100 513]

Najpierw piszesz, że masz problem z kwasicą i są zmiany kału w ciągu dnia a potem, że nie ma problemu i wszystko ok. Zdecyduj się w końcu czy problem czy nie ma. Jak dodajesz na końcu słomę to nie ma szans aby się dobrze wymieszała i pocięła, zanim się potnie to z trawy będzie mielonka przy takiej kolejności. Daj im twardej słomy pszennej na początku i śrutę, potem sianokiszonkę i na koniec kukurydzę.
30kg sm bez śruty ? To ile ze śrutą pewnie ze 40? Tego to chyba nie trzeba komentować no chyba, ze masz krowy po 1200kg.