wojtas

,,Bieda" na wsi

Polecane posty

wojtas    75

od jakiegoś czasu nurtuje mnie to pytanie.czy to zjawisko naprawdę występuje w waszych okolicach. jak gminy pomagają takim rodzinom i czy ta pomoc kierowana jest we właściwe miejsca.podam wam przykłady z własnej autopsji. kiedyś mój syn po powrocie ze szkoły zapytał mnie - dlaczego gmina nie płaci za mnie (syna) opłat za obiady. hmm..pomyślałem i mówię mu że gmina płaci za obiady tylko za biedne dzieci, a on mi wylicza osoby za które płaci. trochę mnie ta lista zdziwiła bo znam tych ludzi i wiem ze do biednych nie można ich zaliczyć. dobre samochody i sprzęt rolniczy , co niektórzy z rodziną za granicą ale ziemi na siebie mają mało bo jest rozpisana lub tez w dzierżawie. dzisiaj byłem pod gminą i widziałem akcję rozdawania żywności dla "ubogich" rodzin. uśmiałem się widząc ludzi podjeżdżających pod magazyn samochodami zachodnich marek i to nie gratami z przed 20 lat tylko nowymi modelami. no cóż taka jest chyba mentalność w narodzie - dają to brać - nieważne że ktoś może naprawdę tego potrzebować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
qazi    61

bardzo trafne spostrzeżenie, niestety takie zjawisko nie tylko u Ciebie występuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1marek    0

tu jest kiepski system. Polacy wychodzą z tego założenia jak dają to trzeba brać. Czasami jak się trzeba za czymś na chodzić to daj sobie spokój może to jest rozwiązanie?? :lol:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
farmer25    1

w naszych okolicach też to zauważyłem że dają tym co nie brakuje a ci co nie mieli to i dalej nic nie mają :lol:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
19Damian89    0

tak jest jak ktos ma duzo kasy to mu ciagle malo i zawsze jakos kombinuje a ten co naprawde potrzebuje tej pomocy to nie dostanie, powini zanim przyznaja taka pomoc sprawdzic dana rodzien moim zdaniem by sie torche ruszyli te urzedasy za biurek i by widzieli czy potrzebuja te rodziny pomocy czy nie, a jak ktos ma sporo kasy i chce pomocy to bym jeszcze na niego cos nalozyl zeby miesiecznie placil na obiady dla innych powiedzy 50-100zl miesiecznie dla niego nie wiele ale dla tych co nie maja to duzo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mickas092    500

U mnie też ale aż tak jak u was tego nie widac. U mnie tez gmina pomaga takim osobom ale czesto hmmm takie rodziny maja kase ale nie potrafia jej racjonalnie wydac : alkohol , zamiast czegos do domu to tyle chipsow dla dzieci ze po podłodze lataja od nadmiaru :lol:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jaro    166

Hmm-kiedyś w ramach właśnie takiej "obywatelskiej postawy" nie pobierałem zasiłku na dzieciaki-w gminie dostałem prawie że opieprz biggrin.gif -i uświadamiano mnie " że jak dają to brać" i że zdziwiłbym się gdybym wiedział kto pobiera zapomogi i wyrywa każdy grosz jaki do wyrwania jest.Ja nawet gdybym był w jakiejś trudniejszej sytuacji z pewnością nie wyciągałbym "łapy" tylko starałbym się zarobić-no ale wszędzie widzę to samo-"jak dają to brać"-patrzę że jakoś do współczesnych czasów nie pasuję...ehhh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jozin    0

i znowu podział na gorszych i lepszych. i teraz jeszcze te dary żywności z anr tacy biedni a po dary to co jeden to lepszym samochodem podjeżdża i tylko narzekają że kasza to z piachem a ja mówię jak nie pasuje to nie bierzcie a w większości to ludzie z byłych pgr-ów a co może oni to lepsze w pgr-ach produkowali

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ferdek07    75

na wsi, a w mieście jeszcze gorzej, znajomy zanim dostał pomostówkę był przez 1 miesąc bez wynagrodzenia to poleciał do opieki społecznej po zaświadczenie żeby mieć niższy abonament za telefon, przykładów takich jest wiele, jak rodziny wielodzietne utrzymujące się tylko z zasiłków nie pujdą do żadnej pracy żeby nie przekroczyć progu dochodów itd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
farmer25    1

moim zdaniem by sie torche ruszyli te urzedasy za biurek i by widzieli czy potrzebuja te rodziny pomocy czy nie, a jak ktos ma sporo kasy i chce pomocy to bym jeszcze na niego cos nalozyl zeby miesiecznie placil na obiady dla innych powiedzy 50-100zl miesiecznie dla niego nie wiele ale dla tych co nie maja to duzo

 

po co oni mają się o to starać lepiej sobie wezmą bo im to ciągle mało i mało...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wojtas    75

myślę nawet że do tego można się przyzwyczaić . niektórym po prostu nie opłaca się mieć np. więcej ziemi -bo wtedy traci wszystkie zasiłki. rozmawiałem kiedyś z gościem i on mi mówi że ma okazję kupić w dobrej cenie ziemię ale nie kupi bo straci zasiłki (dodam że obrabia tą ziemie na tzw. dzierżawę na gębę). inny gość sprzedał 1 ha bo mu wychodził za duży dochód., a tak bierze zasiłki i pracuje cały rok na czarno z własną brygadą budowlaną. takich przykładów znam o wiele więcej. winnych krajach byłoby to nie do pomyślenia ale u nas jest to chyba norma. a co do urzędników to nie wiem jak u was ale w naszej gminie to wszyscy się znają i wszyscy wiedzą jak kto stoi. no ale kto się kwalifikuje po zasiłek to jest mu przyznawany bo wszystko jest zgodne z przepisami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jaro    166

na wsi, a w mieście jeszcze gorzej, znajomy zanim dostał pomostówkę był przez 1 miesąc bez wynagrodzenia to poleciał do opieki społecznej po zaświadczenie żeby mieć niższy abonament za telefon, przykładów takich jest wiele, jak rodziny wielodzietne utrzymujące się tylko z zasiłków nie pujdą do żadnej pracy żeby nie przekroczyć progu dochodów itd

Dokładnie-mieliśmy takich lokatorów (mamy takie mieszkanko w mieście które wynajmujemy)-narobili kupę długów,no a ciekawostka jest taka że jak się okazało dostawali grubo ponad 2 tys z opieki (fajnie-nie ?-bez pracy bo i po co ?)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mtz_820    0

Piszecie ze ludzie nie chca pracowac bo wola isc do opieki czy gdzies indziej gdzie dostana za darmo ale weźcie pod uwage to ze jest tez wiele osob ktore chca pracowac a po prostu nie moga znaleźć pracy.. a zwłaszcza mlodzi ludzie bo kto teraz chce zatrudnic mlodego czlowieka świeżo po szkole bez doświadczenia. Oczywiscie nie mowie ze nie ma takich ludzi ktorzy wola dostac od panstwa niz pracować no ale... co zrobić?


www.youtube.com/watch?v=h2Rj1KTcGdE

Zapraszam do oglądania oceniania i komentowania ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lukasz1987    61

Niestety muszę się z wami zgodzić, denerwuje mnie sytuacja kiedy zasuwam po 14 godzin na dobę na wakacjach, żeby ze wszystkim zdążyć zanim pojadę na uczelnie a ludzie, którzy twierdzą, że nie mają na chleb i tylko czekają na jakąś pomoc gmin, kościoła mają tyle telefonów komórkowych co osób w domu, satelita na ścianie, matki i córeczki wytapetowane. Więc gdzie jest sprawiedliwość, ja na gospodarce robię mało ale wiem jaki jest zapier**l, dochód z ha ponad dwa tysiące, więc jak ktoś ma 19 ha przy pięcio-osobowej rodzinie to stypendium na uczelni nie dostanie (Politechnika Lubelska 1ha=2056zł). Na wiosce mamy kolesia co się chwali (potwierdzane info przez znajomego który z nim pracował), że w Norwegii przy budowie wielkich pieców płacą mu ponad 10€ za godzinę, dom ma czteroletni, dwa samochody każdy po 60 tyś ( Skoda Octawia i VW Golf V), a dzieciaki największą stypę (stypendium) dostają. Normalnie to czasami szkoda gadać.

Pozdrawiam


Nienawidzę Naszej Klasy, Fotki i Grona, strony dla osób szukających przyjaciół wśród ludzi, których nie znają

Nie będę dyskutował z idiotami, sprowadzą Mnie do swojego poziomu wykończą doświadczeniem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sebe1033    397

na warmi jakoś inaczej jest bo tylko biedni biorą zapomogi (czyli jakoś nie ma przekrętów że ktoś ma ziemie 4 ha a uprawia 20) może to zapora wstydu (typu jeszcze ktoś pomyśli że jestem biedny)

 

Wracając do tematu to te dzieci mogą być biedne-mając takich rodzicow

A bieda dotyka ludzi niezaradnych oczekujących na pomoc/pracę bo brak im mocy do samodzielnego działania, a siłę przebicia mają po %

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wojtas    75

no a u nas tak jest- mają po 4 ha w papierach a obrabiają 20. i wstydu jak napisałeś to zapewne nie mają. no ale jak bym powiedział do nich w oczy że "są biedni" to chyba by była obraza majestatu i mógłbym -he he -jeszcze w zęby zarobić za takie stwierdzenie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pawel328    639

ja widziałem też akcje jak przyszła taka jedna też po żywność oczywiście przyjechała Audi A4 a to już nie byle jaki wóz :lol: poszła po tą żywność do gminy a ta co ją wydawała mówi do niej "Pani to jest biedna z tych bogatych" uśmiałem się wtedy :)


Zetor 5320 + tur
Zetor 6911
Ursus C-330
Warfama Z-543

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pawello15    1

wszędzie tak jest że temu co nie trzeba to dadzą a ten co potrzebuje to nie pódzie bo sie wstydzi albo myśli że sobie poradzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Profil usunięty   
Gość Profil usunięty

Nawet na studiach jest taka możliwość. Jak ktoś ma ziemię w kilku gminach i w jednej ma mniej niż 20ha. Wystarczy świstek z urzędu, aby dostać stypendium. Podobnie jest z akademikami, chociaż tu i tak są wolne miejsca, ale działa to na podobnej zasadzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
semos    77

ja widziałem też akcje jak przyszła taka jedna też po żywność oczywiście przyjechała Audi A4 a to już nie byle jaki wóz :lol: poszła po tą żywność do gminy a ta co ją wydawała mówi do niej "Pani to jest biedna z tych bogatych" uśmiałem się wtedy :)

 

 

U mnie też była niedawno podobna akcja, bo opowiadała to urzędniczka moim rodzicom.

Gość podjechał jakąś nowszą bryką a urzędniczka do niego, że ,,jak Pana stać na taki samochód to chyba Pan nie powinien otrzymać pomocy" a gość do niej z pełną kulturą ,,gó.no to Panią obchodzi"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lukasz1987    61

u mas w akademiku nie ma. Ale i tak trzeba tylko podpisać oświadczenie, że na głowę jest poniżej 602zł i ma się akademik

Pozdrawiam


Nienawidzę Naszej Klasy, Fotki i Grona, strony dla osób szukających przyjaciół wśród ludzi, których nie znają

Nie będę dyskutował z idiotami, sprowadzą Mnie do swojego poziomu wykończą doświadczeniem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
MECHANIZATOR    159

ciekawa sprawa - niestety w mojej okolicy jest podobnie z tym że ja zauważam pewną zależność - że po takie właśnie dopłaty do gminy czy dary z Caritasu ustawiają sie w kolejke ludzie którzy są poprostu leniwi i żyją jeszcze mentalnie w PRL-u twierdząc że im się coś należy (noleży jak to jeszcze mówią dosadnie) ale są i ludzie którzy napewno bardziej tego typu pomocy potrzebują ale nie stawiają się w kolejce - we wsi był nawet taki przypadek że jedna rodzina wielodzietna nie zgłosiła się po odbiór produktów z Caritasu bo się poprostu wstydzili a wiem że sytuacja jest u nich naprawde trudna - co ciekawsze daje się zauważyc taką zależnośc że w tych naprawde biednych i p[otrzebujących rodzinach wszystkie dzieciaki w miare dobrze się uczą i kończą chociażby dobre szkoły zawodowe żeby w przyszłosci mieć szanse na dobrą prace a tam gdzie się coś "należy" są egzemplaże ktróe nie potrafia w wieku 14-15 lat po kolei wymienić miesięcy w kalendarzu (może sie to wydawać straszne ale takie przypadi się zdarzają)


^^^TEGO NAUCZYLI MNIE W^^^... ZST im.M.Drzymały w Poznaniu-Golęcinie www.zstpoznan.pl
Tradycja i Nowoczesność - 65 lat historii zobowiązuje


DRZWI OTWARTE 19-05-2012 - tak było w marcu - http://www.agrofoto....ii-zobowiazuje/
"...w każdym moim zwycięstwie jest pot i krew poświęceń..."

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lukasz1987    61

Zgadzam się z tobą, naprawdę potrzebujący się wstydzą, a chciwi biorą ile się da. Co zrobić takie, życie.

Pozdrawiam


Nienawidzę Naszej Klasy, Fotki i Grona, strony dla osób szukających przyjaciół wśród ludzi, których nie znają

Nie będę dyskutował z idiotami, sprowadzą Mnie do swojego poziomu wykończą doświadczeniem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
damian18    3

za ten cały burdel odpowiada system jest to poprostu marnotrawienie pieniędzy. moim zdaniem takie dawanie pieniążków za nic tylko pogłębia patologie społeczną! ktoś pisał że nie ma pracy dla ludzi młodych a guzik prawda roboty jest tylko robić nie ma komu bo teraz młodzież to byle jakiej roboty się nie czepnie odrazu chcieli by po 4 tys zarabiać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

  • Podobna zawartość

    • Przez karol
      Zapraszam do wypowiadania się na temat prowadzenia rozrachunków z tytułu VAT w gospodarstwach rolnych. Jakie są Wasze doświadczenia?
    • Przez kuba9449
      Cześć, mam problem. Posiadam gospodarstwo które zakładał mój dziadek i "baza" jest w tym samym miejscu niezmiennie od lat. Mam dom i budynki gospodarcze, chciałbym postawić dodatkową halę na maszyny i tu zaczyna się problem. Gmina opracowuje mpzp i w miejscu mojego gospodarstwa chce dopuścić jedynie zabudowę mieszkaniową, składałem pisma o zmianę przeznaczenia terenu lecz były odrzucane bez podania powodu. Gmina nie wydaje teraz wz ze względu właśnie na opracowywany mpzp. Czy macie pomysły jak to "ugryźć"?
    • Przez oscak11
      Witam , zastanawiam się nad otwarciem warsztatu . Z jakiej opcji najlepiej skorzystać czy z dotacji czy poprostu z własnych funduszy . Wpadłem na ten pomysł ponieważ zajawkę do napraw mam od swojego ojca . Myślę nad rozbudowalą warsztatu i założeniem działalności.  Pracuje za granicą mam trochę oszczędności i teraz dylemat , rozbudowa z oszczędności czy z dotacji . Jak to ugryźć.  Mój ojciec naprawia traktory ,, po godzinach ,, ma też gospodarstwo . Wiedzę posiadam na temat naprawy traktów  lecz zawsze mogę liczyć na mojego ojca . W okolicy nie ma mechaników więc myślę, że cały ten pomysł mógł by wypalić. Nie było jescze okresu żeby w kolejce nie stał 1 lub 2 traktory . Ludzie w obrębie 60 km przyprowadzają traktory do nas ponieważ w okolicy nie ma dobrych mechaników . Jak najlepiej zacząć  . Był bym wdzięczny za wszelkie porady .
    • Przez armia100
      Witajcie! Potrzebuje porady... Czy istnieją jakieś przepisy dotyczące odległości stawu od drogi? Odnośnie zwykłej działki, wiem, że niestety nie jest to precyzyjnie uregulowane. A co z działką, która jest drogą (działka jest prywatna, jednak w księdze wieczystej jest zapis, że jest to droga). Sąsiad zrobił staw niespełna pół metra od granicy i wszystko byłoby w porządku, gdyby nie zadomowiły się tam bobry, które zaczęły podkopywać swoje jamy pod droga, która się osuwa. Droga jest moim dojazdem do domu. Sąsiad twierdzi, że to nie jego problem. Co zrobić w takim przypadku?
      Pozdrawiam
    • Przez Okisz
      Czesc,
      Czy bedąc czynnym płatnikiem VAT mogę wystawić fakturę rolnikowi ryczałtowemu? 
      Znajomy chciałby kupic odemnie soję, natomiast ja potrzebuje mieć na tą sprzedaż fakturę. 
×
×
  • Utwórz nowe...
Agrofoto.pl Google Play App

Zainstaluj aplikację
Agrofoto
na telefonie

Zainstaluj