Zaloguj się, aby obserwować  
minik89

Towarowa produkcja prosiąt

Polecane posty

minik89    0

Witam chciałem zapytać jakie są wasze opinie na temat towarowej produkcji prosiąt? Na początek myślę o stadzie w granicach 150-200 loch. Obecnie gospodarstwo prowadza rodzice ale w niedługim okresie zostanie mi przekazane. Do tej pory główne kierunki produkcji to bydło opasowe i dodatkowa 10-15 loch. Oczywiście do tego będzie potrzebne wybudowanie nowoczesnej obory. Jakie macie doświadczenia z produkcją prosiąt i czy też uważacie ze taka produkcja może być opłacalna. Oczywiście zamierzam skorzystać z młodego rolnika i może z modernizacji gospodarstw przy budowie obory. Od dłuższego czasu obserwuje rynek prosiąt i uważam że ta gałąź produkcji ma się nieco lepiej od produkcji tuczników.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
MarioS    1

Hmmm, na początek radził bym trochę mniejsze stado.

Obsady mięliśmy 50 sztuk i sprzedaż roczna tuczników wynosiła 1000-1500 sztuk

A przy tej ilości co planujesz?? 150-200 macior to sprzedaż roczną prosiąt będzie wynosiła

około 4000-6000 sztuk, będziesz miał gdzie to upłynnić??

Obecnie nie ma takiej produkcji takiej trzody i sądzę że będzie miał kłopot ze sprzedażą tylu sztuk.


Wole polskie gówno w polu niż fiolki w Neapolu!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
minik89    0

Wiesz co wiem że to duża skala ale dlatego myślę o towarowej produkcji. Do tej pory prosięta sprzedajemy na targowisku i raczej nie ma problemu ze zbytem. wiem ze z taka ilością trzeba będzie zmienić taktyke sprzedaży i szukac dużych odbiorców indywidualnych. Ale jak się pewnie orientujesz to dużo polskich hodowców importuje prosięta. Chciałbym oferować wysokiej klasy materiał do hodowli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Vhalior2    66

na moje obliczenia rynek prosiat sie teraz załamie.... no to od kiedy obserwujesz ten rynek cenowy bo przed rokiem to warchlaki po 50zl byly a i tak nie bylo chetnych wiec ludzie nawet do lasu wypuszczali... mi soe wydaje ze jak juz chcesz sie bawic w te prosieta to ustaw 20loch i to wystarczy a lepiej wpusc wiecej opasów bo tu cena od kilku lat drastycznie nie spadla i nie ma takich cięc cenowych jak sie to ma u świń w twoim przypadku prosiąt. Więc moim zdaniem nie ma sesu rzucac wszystkiego a w szczegolnosci budowania nowej porodówki i odchowalni bo przez kilka miesięcy utrzymuje sie dosc wysoka cena prosiąt...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
minik89    0

Najtaniej sprzedawalismy prosięta po 60 zł a według moich wyliczeń koszt wychodowania jednej sztuki to 50 zł wiec i tak jeszcze cena nie była poniżej kosztów i okres takiej niskiej ceny nie był tak długotrwały jak to było z tucznikami. Weź pod uwage ze ostatnio cena była na poziomie 200 zł i wiecej za sztuke co ci dawało bardzo duże zarobki. Wiadomo że jak w każdej produkcji sa wachania cenowe ale liczac srednia z kilku lat i tak wychodzisz na plusie bo niekorzystne okresy pokrywaja skoki cenowe takie jak w tym roku gdzie ceny były bardzo wysokie. A chodowla 20 loch to według mnie zabawa bo jezeli chcesz na tym naprawde zarobic to musisz sie do tego solidnie przygotowac i rozpoczac produkcje na odpowiednia skale. Rolnictwo w obecnych czasach to biznes jak każdy inny a prowadzenie gospodarstwa niczym sie nie rozni od prowadzenia firmy. Obecnie jestem studentem inżynierii produkcji na sggw i powiem ci z tego co obserwuje na studiach i w życiu ( byłem pare razy za granica i widziałem jak tam działaja gospodarstwa) to przetrwaja u nas tylko gospodarstwa ktore sie wyspecjalizuja sie w jakies produkcji. Oczywscie nie musi to byc produkcja jednolita bo nawet u siebie w przyszłosci oprocz loch planuje rozwoj opasow ale musi to przemyslane przedsięwziecie zebysmy byli konkurencyjni. Nie maja przyszłosci gospodarstwa ktore trzymaja wszystko ale po trochu no chyba ze na wlasne potrzeby. A wracajać do tematu kolejnym argumentem ktory skłania mnie do loch to niskie zuzycie paszy w porownaniu do tucznikow a biorac pod uwage dochody. Jest to wazne bo nie posiadam zbyt duzego areału a wlasna pasza jest bardzo wazna. Kazde gospodarstwo jest inne a produkcje trzeba dobrze przemyslec i dostosowac ja do warunków jakie mamy u siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Vhalior2    66

owszem zgodze sie z tym ale czy trzeba od razu rzucac sie na gleboka wode tak jak ty chcesz ze z 15 loch przejsc na 100 i wiecej?? a na budowe chlewni to kredyt czy wlasne pieniadze?? a jesli nie wyjdzie ten interes to zostaniesz z kredytem i budynkami tylko... czy myslales nad tym? duze koszty zwiazane chocby z zakupem z dobrych chlewni materialu na lochy to nie tylko zyski ale i ogromne koszta czy przemysleles to czy ci sie wroci?? a jesli rynek prosiat zalamie sie na polskim rynku przez wypierajace warchlaki z zagranicy?? co wtedy?? bedziesz musial zostawic wszystko i isc do roboty aby splacic zaciagniety na hodowle pieniadze... trzymam kciuki aby twoje plany wypalily:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
timasz    55

oj kolego ale z tym ze warchlak kosztuje cie jakies 50 zl to przesadziles az tak dobrze to nie ma moim zdaniem koszt jest znacznie wyzszy i zatem zysk jest sporo miejszy .

Inna sprawa jest to iz podzielam zdanie przedmowcy iz rynek prosiat sie zalamie w najblizszym czasie a w najlepszym wypadku ceny sporo spadna nie ma sie co oszukiwac popyt na warchlaka w znaczacy sposob wzrosnie najprawdopodobniej dopiero w sierpniu lub wrzesniu 2010 roku taki to juz jest rynek sezonowosc tu kroluje jesli chcesz zarobic to moim zdaniem zajmij sie sprowadzaniem warchlakow pod klienta z zagranicy przynajmniej jak przyjdzie ciulowa cena to nie bedziesz musial sprzedawac za grosze prosiakow z ktorymi zostales na lodzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Filipo    15

Witam...podpowiedzcie mi...

Ile potrzeba miec macior mniej wiecej zeby hodowac razem (prosięta + tuczniki) ok. 50sztuk??????//

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Vhalior2    66

No ale rocznie tyle chcesz sprzedać czy jak bo tak abyś miał razem tuczników i prosiąt na rok to starcza ze 4 maciory :lol:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Filipo    15

Chodzi mi o to żeby mieć mniej więcej cały czas około 40-50 sztuk trzody.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
minik89    0

Jezeli chesz miec caly czas okolo 50 tucznikow to rozumiem przez to ze rocznie bedziesz sprzedawal dwa takie mioty czyli okolo 100 sztuk :) Wszystko zalezy od tego jaka liczbe prosiat bedziesz odsadzal od maciory rocznie ale jezeli nie jestes doswiadczony w hodowli loch to na poczatek proponuje kolo 8 macior zeby zaspokoic twoje potrzeby. Z czasem jak bedziesz mial wydajnosc na poziomie 20 prosiakow od maciory rocznie to wystarczy ci tylko 5 loch ale na poczatek zawsze miec lepiej jakis zapas.

A wracajac do tematu wiem panowie ze ta moja inwestycja bedzie ryzykowna ale moze przedstawie wam kilka argumentów:

koszt wychodowanie jednego prosiaka przedewszystkim zalezy od ilosci odchowanych sztuk rocznie od maciory. Jezeli to bedzie w granicach 16-18 to zgadzam sie ze jezeli przeliczymy to na jedna sztuke to bedzie wiecej niz 50 zl ale jezli ta licza bedzie wynosila 22-24 jak to jest w duzych fermach to mysle koszty sie zamkna w dyskutowanej granicy, no najwyzej +- 10zł.

Jezeli chodzi o sama inwestycje to gospodarstwo przejme za rok wiec jak juz produkcja ruszyla by nie wczesniej niz za jakies 3 lata a do tego czasu rynek moze sie zmieni 5 razy.

Lochy nie kupowal bym tylko zostaly by wziete z wlasnej hodowli co znacznie zmniejszy koszty.

Budowa nowego obiektu chcialbym zrealizowac z pomoca modernizacji gospodarstw i mlodego rolnika tak zeby kredyt nie przekraczal 35-40% inwestycji.

Nad ta inwestycja mysle od jakiegos czasu aby najlepszy efekt uzyskac jak najmniejszymi kosztami zeby dazyc do jak najwiekszej maksymalizacji zysków :lol:

Za cenne uwagi i wskazówki bede wdzieczny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Vhalior2    66

No to maciory masz z głowy ale aby otrzymywać taka ilość prosiąt w roku to musisz mieć naprawdę dobry mat hodowlany... masz taki??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
frutis    0

Papier przyjmie wszystko. Rzeczywistość niestety wygląda nie co gorzej :lol:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
minik89    0

Z tego co mnie uczą na studiach i co wyczytałem na ten temat plenność loch zależy w 80% procentach od żywienia, w 10-12% od warunków środowiska, a tylko około 8 % to genetyka. Tez mnie to zdziwiło ale zagłębiłem się w temat i to prawda. Wiec nie ma sensu wydawać kasy na materiał hodowlany. My nasze lochy zapładniamy nasieniem od rasowych knurów czasem nawet z poza granic polski wiec myślę ze to wystarczy :lol:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
frutis    0

Z tego co mnie ucza na studiach

I wszystko jasne :):lol: ach te nasze polskie uczelnie .................. :)

 

ps. przepraszam za częściowe cytowanie poprzedniego posta :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
minik89    0

A ty skąd masz lepsze informacje? Jesteś może zootechnikiem? Studiuje na SGGW i nie uważam ze moja uczelnia jest kiepska i ze poziom studiowania również. W Polsce zaledwie niewielki ułamek rolników ma wykształcenie kierunkowe a to wielki błąd bo nawet praca w gospodarstwie przez 40 lat nie nauczy cie tego co szkoła. A praktyka również jest ważna ale teoria to podstawa żeby ja można wykorzystać później. Wiem po sobie ze nawet iż od zawsze wychowywałem się i pracowałem w gospodarstwie, interesowałem się tym to tak naprawdę najwięcej nauczyła mnie szkoła o hodowli i uprawie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
frutis    0

Z całym szacunkiem do Twojej uczelni, ale za bardzo ten skrót mi nic nie mówi może dlatego że nigdy nie interesowały mnie coś takiego jak uczelnie rolnicze. Skoro twierdzisz że tyle na uczyłeś się na tej uczelni, to niech już tak zostanie i korzystaj z tej wiedzy we własnym gospodarstwie.

Schodzimy od tematu troszkę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
andrzej2110    535

SGGW - Szkoła Główna Gospodarstwa Wiejskiego ;)


Powyższy post wyraża jedynie opinię autora w dniu dzisiejszym. Nie może on służyć przeciwko niemu w dniu jutrzejszym.
ani każdym innym następującym po tym terminie.Ponadto autor zastrzega sobie prawo zmiany poglądów, bez podawania przyczyny :D

bullet_black.png

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
frutis    0

andrzej2110 mogłem sobie wygooglować ;) nazwę i bym dowiedział się znaczenie tajemniczego skrótu :D . Ale spoko dzięki za fatygę :(:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
andrzej2110    535

Żadna fatyga. Nie goglowałem ;)


Powyższy post wyraża jedynie opinię autora w dniu dzisiejszym. Nie może on służyć przeciwko niemu w dniu jutrzejszym.
ani każdym innym następującym po tym terminie.Ponadto autor zastrzega sobie prawo zmiany poglądów, bez podawania przyczyny :D

bullet_black.png

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Vhalior2    66

No studia studiami a praktyka praktyka ;) sam musisz dojść do wszystkiego żadna uczelnia ci w tym raczej nie pomoże ty musisz zaryzykować własne pieniądze na ta produkcje wiadomo ze ta nauka nie jest na marne ale jak nie będziesz miał kasy na dobra pasze dla loch no to po co ci ta wiedza :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ikula    0

Ale paradoks, wychodzi na to że student zootechniki ma za nic postęp hodowlany? :D Fakt że rozród jest cechą niskoodziedziczalną ale nie przesadzajmy. Kupując zwierzęta hodowlane mamy pewność że nie są zimbredowane, osiągają odpowiedni poziom parametrów rozrodu. Możemy zakupić loszki o wysokim statusie zdrowotnym i nie przywleczemy pudelka Pandory. Oczywiście nie neguje, jeśli ktoś ma sprawdzone loszki z własnego chowu bo też jest ok, ale nie mówmy, że zwierzęta hodowlane to chała. :D B) Praktyka- zwierzęta w jednym gospodarstwie, żywione tak samo część loch mioty na poziomie 14 szt. kilka ma nieustannie 7-8. Po zmianie żywienia na gorsze, lochy które mają 14 prosiąt najczęściej utrzymują ten poziom, ale pojawiają się problemy np. z wyrównaniem miotu itd. ;)

Żeby nie było, ukończona zootechnika i 9lat pracy w zawodzie. Z doświadczenia-na papierze wszystko jest ok, praktyka mocno weryfikuje a czasami ma się nijak do teori :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
maxiben    23

Zgadza się teoria ważna ale praktyka weryfikuje be zdobrej genetyki nie będzie dobrych prosit a byle jakich nikt nie kupi bo to się nie opłaca

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
huta64    3

Nie masz szansy w dzisiejszych czasach jak na 150-200 loch jak byś chciał iść w produkcję prosiąt byś musiał zaryzykować i wybudować chlewnie na 5oo-600 loch

 

Najlepsze partie to są takie 600 prosiąt na raz ja co 3 miesiące kupuje 1200 prosiąt z dani albo z Litwy ostatnio kupiłem okazyjnie 900 sztuk po 250 za sztukę miały po 60 kg a tak normalnie to chodzą 220 za 30 kg z dani a z Litwy 230 byś musiał dać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

  • Podobna zawartość

    • Przez ŻakowskiSławomir
      Witam, w związku z przepisaniem na mnie siedziby stada weterynaria wymaga by sporządzić ,,spis,, tzn żywienie ile kg czego przypada na 1 sztukę tucznika np i bydła, robił ktoś coś takiego? ma jakieś dane orientacyjne? ile czego zawiera opcjonalna mieszanka paszowa dla 1 byka/ 1 tucznika? na dobę.
    • Przez karuś
      Na rynku jest kilka zakładów mięsnych co prowadzą taką formę współpracy. Według mnie jest to bardzo dobre. Ma się pewną dostawę warchlaków i pewny zbyt, a to dzisiaj przy dużej produkcji jest bardzo ważne.
    • Przez Młodyrolnik16
      witam Mam taki problem że oprośiła się 2 maciory jedna 4 dni wcześniej od drugiej ale ta druga ma tylko 1 prosię i chciałbym połączy do wcześniejszej maciory która ma 12 prosiąt ,ale kiedy daje tego 1 prosiaka to ona chce go ugryźć i nie wiem co zrobić PS: Maciory są utrzymywane bez kojców
    • Przez Tatka
      Witam, locha rodziła pierwszy raz, urodziła 3 martwe prosiaki, wyglądają jak na zdjęciu. Druga locha też urodziła dwa, martwe lub "zgniłe" . Co może powodować taki rozwój płodu ? 

    • Przez Slawusslawus
      Witam podpowie ktos jak to jest teraz z przepisami hodowli trzody na wlasny uzytek chce kupic prosieta ktore są zarejestrowane i co dalej z tym zrobic
×
×
  • Utwórz nowe...
Agrofoto.pl Google Play App

Zainstaluj aplikację
Agrofoto
na telefonie

Zainstaluj