ppor

Koszt utrzymania w "dobrej kulturze rolnej"

Polecane posty

ppor    0

Witajcie!

 

Bardzo ciekawe forum. Jestem pozytywnie zszokowany zapałem ludzi tu piszących.

 

O co chodzi, bez owijania: nie jestem rolnikiem, nie znam się na rolnictwie i nie zamierzam zostawać prawdziwym rolnikiem. Zarabiam w innej branży i nie chcę tego zmieniać, choć też jak i rolnik mam pracę niemal 24h na dobę.

 

Mam możliwość zakupienia w okazjonalnej cenie ziemi ornej trochę ponad 90ha (większość w klasie IV więc bez rewelacji). Za okazjonalną cenę rozumiem cenę znacznie poniżej ceny średniej ceny ziem rolnych w moim województwie. Ziemia znajduje się w oddaleniu od mojego miejsca zamieszkania o około 100km więc na pewno nie mógłbym doglądać tego pola na codzień. Chętnie przejade się tam czasem ale nie częściej niż raz na kwartał.

 

Chciałbym zakupić tę ziemię i przetrzymać ją przez kilka lat, bo w bankach na lokatach czasy niepewne. Za 3-4 lata ziemie sprzedałbym, gdyż zabezpieczone środki finansowe będą mi wtedy potrzebne. Interesuje mnie obliczenie całkowitego faktycznego kosztu utrzymania tej ziemi w "dobrej kulturze rolnej" po pierwsze tak, aby ziemi nie zachwaścić i żeby nadawała się do normalnej uprawy, po drugie aby dostać dopłaty bezpośrednie podstawowe tzw. "jednolitą płatność obszarową". Nie interesują mnie dyskusje na temat czy za 4 lata będą jeszcze dotacje czy nie i czy cena ziemi wzrośnie czy zmaleje. To dyskusja na osobny wątek, każdy podejmuje decyzje na własane ryzyko.

 

Od razu dodam, że jeśli ktoś tu myśli o mnie jako o miastowym cwaniaczku chcącym się nachapać dotacjami unijnymi to informuję, że niezupełnie o to mi chodzi. Uznałem, że ziemia w atrakcyjnej cenie będzie lepszym sposobem zabezpieczenia środków finansowych niż mieszkania kupione w nieatrakcyjnej cenie (gdybym miał możliwośc kupienia okazjonalnie mieszkań to brałbym mieszkania, gdyby to były działki budowlane kupiłbym działki i tak dalej). Po prostu jest okazja to i jest chętny.

 

Wracając do sprawy: szacuję, że dopłaty wystaryczyły by mi na utrzymanie ziemi, ale wolałbym, żeby zweryfikował to zawodowiec :D. Myślę albo o ugorowaniu ziemi albo o jakiejś bardzo prostej uprawie wymagającej rzadkiego zbioru/koszenia (najlepiej jednego w roku). Czy przy ugorowaniu ziemi wystarczy coroczne wykoszenie i orka raz na kilka lat czy orka też powinna odbywać się co rok?

 

Prace rolne chciałbym zlecić jakiejś firmie lub bardzo dużemu gospodarzowi z okolicy.

 

Liczę tak

na plus:

jednolita płatność obszarowa - 500zł/ha rocznie

 

na minus:

podatek rolny - około 130zł/ha rocznie

koszt jednokrotnego zaorania - około 150zł/ha (przy tej ilości chyba nie będzie problemu z wynegocjowaniem takiej stawki)

koszt jednokrotnego wykoszenia/zbioru ugoru/uprawy - ???zł/ha

 

Drugi wariant to wydzierżawienie ziemi komuś z okolicy, ale jak wiadomo dotacje przysługują nie właścicielowi a uprawiającemu, na tamtej wsi nikogo nie znam, więc bałbym się ryzykować nawet przy umowie pisemnej (ktoś mógłby uprawiać rok, jeszcze wziąć dotacje, mnie nie zapłacić, a ja potem ze swoich będę płacił podatek...).

 

Dziękuję za wszelkie sugestie.

 

Pozdrawiam,

Piotr.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
andrzej2110    535

Daj to w dzierżawę rolnikowi za dopłaty.


Powyższy post wyraża jedynie opinię autora w dniu dzisiejszym. Nie może on służyć przeciwko niemu w dniu jutrzejszym.
ani każdym innym następującym po tym terminie.Ponadto autor zastrzega sobie prawo zmiany poglądów, bez podawania przyczyny :D

bullet_black.png

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
MECHANIZATOR    159

witam - nie wiem jak bardzo cena tej ziemi odbiega od sredniej w twoim rejonie ale możesz miec problemy z jej zakupem gdyż agencja nieruchomości rolnych ma prawo pierwokupu każdej działki znajdującej się w obrocie rynkowym i w przypadku niskiej ceny i sprzedaży nie rolnikowi musisz liczyć się z jej ingerencją - drugie co mi się nasuneło to czy masz jakiekolwiek wykształcenie pozwalające ci na zakup ziemi rolnej

 

co do kosztów takiej uprawy to trzeba by to policzyć ale tak z grubsza mysle ze 2-3 krotne przetalerzowanie w ciagu roku powinno załatwić sprawe - i dopisze tak jak wyzej - oddaj tę ziemie rolnikom w dzierzawe bedzie z niej przynjamniej jakiś pozytek a dla ciebie taka kożyść ze za te kilka lat prawdopodobnie nie bedziesz musiał szukać na nią kupca - bo jak ktoś wezmie kawałek ziemi i bedzie go kilka lat uprawiał to jak sie dowie o sprzedazy napewno bedzie zainteresowany kupnem


^^^TEGO NAUCZYLI MNIE W^^^... ZST im.M.Drzymały w Poznaniu-Golęcinie www.zstpoznan.pl
Tradycja i Nowoczesność - 65 lat historii zobowiązuje


DRZWI OTWARTE 19-05-2012 - tak było w marcu - http://www.agrofoto....ii-zobowiazuje/
"...w każdym moim zwycięstwie jest pot i krew poświęceń..."

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
KarolT25    41

@Andrzej2110 nie wiem bo jak wpusci w dzierzawe to nie bedzie mial bo to doplate bedzie dostawal on od dierzawcy i musi miec jakies papiery ze ten ktos dzierzawi bo to sp[ory kawalek ziemi musi sobie tam najac jakiegos rolnika ktory mu przeora powiedzmy to w polowie lata jak raz na rok przeorze to dostanie doplate

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pawelec    89

 

 

Liczę tak

 

Drugi wariant to wydzierżawienie ziemi komuś z okolicy, ale jak wiadomo dotacje przysługują nie właścicielowi a uprawiającemu,

 

 

dotacje nie musi pobierac uprawiający!!! mam takie dzierżawy, gdzie to wlasciciel pobiera doplaty, i jest to zgodne z prawem, chodz krzywdzące. Wszystko zalezy jak sie dogadasz z rolnikiem. Przy takiej powierzhcni o kotrej mowisz, sama ziemia (bez dopłat) jest dobrym kąskiem dla rolnika.


SPRZEDAM 2szt. wentylatorów osuszających do ziemniaków. info na PW.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ppor    0

Witam,

 

Dziękuję za informacje dot. pierwokopu przez Agencję Nieruchomości Rolnych, bo *nie* mam wykształcenia rolniczego, więc faktycznie ziemię mógłbym nabyć tylko w przypadku gdyby agencja nie skorzystała z prawa pierwokupu. W sumie jest to uczciwe. Jak przeczytałem nabyte "(...)gospodarstwo takie nie posiada statusu gospodarstwa rodzinnego, a osoba prowadząca je nie jest rolnikiem indywidualnym". Więc musze się dowiedzieć również czy mógłbym ubiegać się o dopłaty nie będąć rolnikiem indywidualnym (poczytam ustawy). Jeśli nie mogę to pozostaje jedynie możliwość odpłatnej dzierżawy rolnikowi i oczywiście dopłaty pobiera dzierżawca ja pobieram jakąś kwotę roczną za którą pokryje sobie koszt podatku.

 

Jeśli chodzi o moje obawy co do oddawania ziemi w dzierżawę, to biorą się one stąd, że okolica w której ja mieszkam (sąsiedztwo średniej wielkości miasta) charakteryzuje się małymi gospodarstwami o powierzchni kilku hektarów. Nazywanie tutejszych chłopów rolnikami to byłoby niemal jak obraza dla wielkoobszarowychrolników np gdzieś z zachodniopomorskiego :D. Byt rolników stąd ogranicza się do pobierania rent, emerytur i dopłat oraz do parcelacji swoich gospodarstw - sprzedaży działek po kilkadziesiąt czy kilkaset tysiecy za hektar na działki budowlane raz na kilka lat. I z tego zyją. Gdyby u nas istniało gospodarstwo o tak dużej powierzchni nie mogę sobie wyorazić, kto mógłby je uprawiać :). Mało kto ma własny ciągnik, a jeśli już to na pewno nie jest to maszyna, która obrobi taki areał. Na szczęście okolica, w której wspomniana ziemia jest na sprzedaż już na pierwszy rzut oka wygląda lepiej niż moja rodzinna więć mam nadzieję, że jakiś dzierżawca z możliwościami technicznymi by się znalazł (oczywiście chętnie dam cynk na forum jeśli sprawa ewentualnie dojdzie do skutku).

 

Wracając do nurtu głównego tego wątku (finanse) mimo wszystko będę wdzięczny za wycenę prac takich jak np talerzowanie czy koszenie ugoru przy założeniu wolumenu około 90-100ha (wiadomo, że taniej jednostkowo niż dla gospodarstwa kilka ha...).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
MECHANIZATOR    159

w takim układzie najlepiej chyba byłoby oprzeć się o firmy usługowe - przyjadą zrobią szybko i bez problemów - tutaj masz cennik wyjsciowy jaki obowiazuje w profesjonalnych tego typu firmach Polski Zwiazek Pracodawcow Uslugodawcow Rolnych - za orkę 1 ha biorą 160 zł plus koszt paliwa - srednio licząc 10 l/ha razy 4 zł to koszt orki powinien zamknąć się w granicach 200 zł/ha


^^^TEGO NAUCZYLI MNIE W^^^... ZST im.M.Drzymały w Poznaniu-Golęcinie www.zstpoznan.pl
Tradycja i Nowoczesność - 65 lat historii zobowiązuje


DRZWI OTWARTE 19-05-2012 - tak było w marcu - http://www.agrofoto....ii-zobowiazuje/
"...w każdym moim zwycięstwie jest pot i krew poświęceń..."

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
adamj24    8

Moim zdaniem po pierwsze powinieneś sprawdzić czy na działki nie ma wpisanego kodu DR10 bo jak jest to nici z dopłat. Po drugie wziąć od właściciela ostatnią decyzję o wysokości dopłat, najlepiej poczekać na decyzje z tego roku bo są hocki z PEG. Dodatkowo luknij na działki na geoportalu gdzie są zdjęcia byś mógł zobaczyć jak to wygląda dla agencji drzewa i zakrzaczenia mające wpływ na dopłaty. Potem musisz mieć na uwadze że ziemia nie jest dobrem łatwo zbywalnym i czasami można sprzedawać rok i dłużej, jest to średnio płynne aktywo. Zależy od lokalizacji ale jak by to była ciekawa lokalizacja to nie kupiłbyś tego poniżej średnich cen. Co do dzierżawy to osobiście wydzierżawiłbym takie pole co najmniej na 6 lat co wiąże się np. z uczestnictwem w różnych programach pomocowych i ONW. Jeżeli pole jest ugorowane to doprowadzenie tego do stanu użytkowania rolniczego to duże nakłady (nawozy, wapnowanie, odchwaszczenie itd)i co najmniej 2 lata bez szału w plonowaniu. Więc układ następujący 2 lata bez kosztów dzierżawy, dopłaty biorę Ja potem mógłbym płacić za 1 ha nie więcej niż 500 zł za każdy ha za który biorę dopłaty według PEG. Klasa Iv ziemi więc szału nie ma, a jak mam za durno przewracać co roku ziemię to dziękuję bardzo. Co do kosztów uprawy to co roku musisz co najmniej raz zaorać, zasiać, zebrać lub z talerzować więc koszty tego przy wynajmowaniu usług to około 600 zł. Jak ma to być inwestycja na 3-4 lata to lepiej kup sobie obligacje mniej nerwów i kasa pewna co roku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

  • Podobna zawartość

    • Przez karol
      Zapraszam do wypowiadania się na temat prowadzenia rozrachunków z tytułu VAT w gospodarstwach rolnych. Jakie są Wasze doświadczenia?
    • Przez kuba9449
      Cześć, mam problem. Posiadam gospodarstwo które zakładał mój dziadek i "baza" jest w tym samym miejscu niezmiennie od lat. Mam dom i budynki gospodarcze, chciałbym postawić dodatkową halę na maszyny i tu zaczyna się problem. Gmina opracowuje mpzp i w miejscu mojego gospodarstwa chce dopuścić jedynie zabudowę mieszkaniową, składałem pisma o zmianę przeznaczenia terenu lecz były odrzucane bez podania powodu. Gmina nie wydaje teraz wz ze względu właśnie na opracowywany mpzp. Czy macie pomysły jak to "ugryźć"?
    • Przez oscak11
      Witam , zastanawiam się nad otwarciem warsztatu . Z jakiej opcji najlepiej skorzystać czy z dotacji czy poprostu z własnych funduszy . Wpadłem na ten pomysł ponieważ zajawkę do napraw mam od swojego ojca . Myślę nad rozbudowalą warsztatu i założeniem działalności.  Pracuje za granicą mam trochę oszczędności i teraz dylemat , rozbudowa z oszczędności czy z dotacji . Jak to ugryźć.  Mój ojciec naprawia traktory ,, po godzinach ,, ma też gospodarstwo . Wiedzę posiadam na temat naprawy traktów  lecz zawsze mogę liczyć na mojego ojca . W okolicy nie ma mechaników więc myślę, że cały ten pomysł mógł by wypalić. Nie było jescze okresu żeby w kolejce nie stał 1 lub 2 traktory . Ludzie w obrębie 60 km przyprowadzają traktory do nas ponieważ w okolicy nie ma dobrych mechaników . Jak najlepiej zacząć  . Był bym wdzięczny za wszelkie porady .
    • Przez armia100
      Witajcie! Potrzebuje porady... Czy istnieją jakieś przepisy dotyczące odległości stawu od drogi? Odnośnie zwykłej działki, wiem, że niestety nie jest to precyzyjnie uregulowane. A co z działką, która jest drogą (działka jest prywatna, jednak w księdze wieczystej jest zapis, że jest to droga). Sąsiad zrobił staw niespełna pół metra od granicy i wszystko byłoby w porządku, gdyby nie zadomowiły się tam bobry, które zaczęły podkopywać swoje jamy pod droga, która się osuwa. Droga jest moim dojazdem do domu. Sąsiad twierdzi, że to nie jego problem. Co zrobić w takim przypadku?
      Pozdrawiam
    • Przez Okisz
      Czesc,
      Czy bedąc czynnym płatnikiem VAT mogę wystawić fakturę rolnikowi ryczałtowemu? 
      Znajomy chciałby kupic odemnie soję, natomiast ja potrzebuje mieć na tą sprzedaż fakturę. 
×
×
  • Utwórz nowe...
Agrofoto.pl Google Play App

Zainstaluj aplikację
Agrofoto
na telefonie

Zainstaluj