ssman860

dym z odmy po remoncie

Polecane posty

ssman860    2

Witam, mam pewien dylemat:

Rok temu robiłem remont kapitalny silnika w moim c 385, wymieniłem: tłoki, tuleje, pierścienie, panewki korbowodowe, zregenerowali mi na szlifierni głowice, włozyli new zawory i uszczelniacze, Pompa wtryskowa po regeneracji. Nowe wkładki główek korbowodów. No do teo wiadomo uszczelki i inne pierdoły, ale dziś zauwazyłem ze na gorącym silniku z odmy lekko dmucha dymem czy jakimś oparem trudno to określić. Na zimnym silniku ani kapki tego dziadostwa nie wydycha. Na ciepłym tak, no nie jest to jakaś ogromna ilość tego gazu ale widoczna.

 

Czy możliwe, że po roku czasu pojawiły się przedmuchy w cylindrach?? Komplety naprawcze brałem te tzw. "z wyższej pułki" wiec mnie to dziwi. A może to po prostu gorące powietrze?? No bo jakby to przedmuchy to i na zimnym też by leciało. A co ciekawe, gdy odkrece wlew oleju to wlewem, nic sie nie wydobywa... :) Pomoze mi ktoś?? :D

 

Aha, dodam, że ciągniknie bierze oleju ani go ne przybywa, płynuchłodzącego lewkko ubywaale to wina nieszczelnosci jednego z przewodów, wszystke tuleje wkładałem na silikon wysokoodpornościowy, więc raczej są szczelnez blkiem


Ursus C-385
Ursus C360
Ursus C328
I cała zgraja maszyn:-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
szpeniek26    5

Po to jest właśnie odma kolego, minimalnie każda maszyna będzie ci dymiła z odmy nawet jak jest nowa :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
UrsusCzesio    310

Moze nie na temat A co to jest wogóle, czy totaka rurka co z silnika wychodzi? Bo mam taka w T25 ale w ciezkiej pracy to tam dymek puszcza


Mój Wladimirec podbija świat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wojteczek11    2

ja mam nny problem w zimie robiłem remont silnika tez c385 i na zimnym silniku ma dosc sporo siły ale jak sie rozgrzeje to nawet z najmniejszym ciezarem ma problemy. czego to moze byc wina??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ssman860    2

a może zapomniałeś o dotarciu go?? i Ci sie źle pierścionki ułożyły, u nas w kółku rolniczym w bizonie tak było, że na hamnowni źle dotarli silnik i w żniwa już z sieczkarnią sie nie radził wogóle


Ursus C-385
Ursus C360
Ursus C328
I cała zgraja maszyn:-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wojteczek11    2

nie sądze zbyd duzo jeszcze nie pracował, ale dymu wogóle nie puszcza chodz ma ciezko dusi sie ale dymu nie ma i jast taki dziwny klapkowaty dzwiek jak np ciapka, tak jakby nie palił na którys tłok za dobrze,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rafal13113    144
Witam, mam pewien dylemat:

Rok temu robiłem remont kapitalny silnika w moim c 385, wymieniłem: tłoki, tuleje, pierścienie, panewki korbowodowe, zregenerowali mi na szlifierni głowice, włozyli new zawory i uszczelniacze, Pompa wtryskowa po regeneracji. Nowe wkładki główek korbowodów. No do teo wiadomo uszczelki i inne pierdoły, ale dziś zauwazyłem ze na gorącym silniku z odmy lekko dmucha dymem czy jakimś oparem trudno to określić. Na zimnym silniku ani kapki tego dziadostwa nie wydycha. Na ciepłym tak, no nie jest to jakaś ogromna ilość tego gazu ale widoczna.

 

Czy możliwe, że po roku czasu pojawiły się przedmuchy w cylindrach?? Komplety naprawcze brałem te tzw. "z wyższej pułki" wiec mnie to dziwi. A może to po prostu gorące powietrze?? No bo jakby to przedmuchy to i na zimnym też by leciało. A co ciekawe, gdy odkrece wlew oleju to wlewem, nic sie nie wydobywa... :( Pomoze mi ktoś?? :)

 

Aha, dodam, że ciągniknie bierze oleju ani go ne przybywa, płynuchłodzącego lewkko ubywaale to wina nieszczelnosci jednego z przewodów, wszystke tuleje wkładałem na silikon wysokoodpornościowy, więc raczej są szczelnez blkiem

 

 

ma prawo lekko dawać oparami przez odmę aby tylko nie wylatywały z nimi krople oleju bo wtedy to już po silniku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ssman860    2
nie sądze zbyd duzo jeszcze nie pracował, ale dymu wogóle nie puszcza chodz ma ciezko dusi sie ale dymu nie ma i jast taki dziwny klapkowaty dzwiek jak np ciapka, tak jakby nie palił na którys tłok za dobrze,

 

No to w takim wypadku stawiał bym na pompe wtryskową lub zapieczone wtryskiwacze, miałem tak przy c 360 kiedyć, ze przy niskich obrotach plakotał jak stara lokomotywa a jak po garach mu było wstawić ot jak ciapek, okacało sie że jakim,ś cudem 2 wtryski były zapieczone

 

No to w takim wypadku stawiał bym na pompe wtryskową lub zapieczone wtryskiwacze, miałem tak przy c 360 kiedyć, ze przy niskich obrotach plakotał jak stara lokomotywa a jak po garach mu było wstawić ot jak ciapek, okacało sie że jakim,ś cudem 2 wtryski były zapieczone

 

Już wiem!!!! Kolego przypomniało mi sie że mój 385 jak przyszedł ze szwecji to nie miał pomki zasilającej tego tłoczka dokładnie do odpowietrzania i była tam zaślepka i tak jak mówisz nic dymu, zero siły, tylko klekot, może Tobie siadła ta pompka??


Ursus C-385
Ursus C360
Ursus C328
I cała zgraja maszyn:-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ssman860    2

a czy to że ta rurka jest lekko wilgotna po pożądnej ciężkiej robocie to norma??? bo jak przetre jak joniec paluchem to jest tłusty i nie da sie to ukryć


Ursus C-385
Ursus C360
Ursus C328
I cała zgraja maszyn:-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wojteczek11    2

i sie dzis wijasniło siadła pompa paliwa , na jeden wtrysk daje tak paliwo ze mozna palcem rurke przytkac i nie przebije , pech bo gwarancja na nia zkonczyła sie 3 mies temu,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ssman860    2

nie wiem już co myśleć o tej odmie... nowe gary i dymi...


Ursus C-385
Ursus C360
Ursus C328
I cała zgraja maszyn:-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
marcinb8    0

Witam,

Z tego, co wyczytałem w tym temacie to lekko może dymi, ja mam 16 rok po kapitalnym remoncie(docierany był przy lekkich pracach i talerzowaniu talerzówka 2,7m wiec nie miał ciężko) jak się ciągnik nagrzeje w pługu to dymi całkiem sporo (nie bierze oleju) i pojawiają się krople oleju na odmie czy to oznacza, że są części słabej jakości czy źle dotarty??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bobytempelton    161

Nie bierze oleju ma ciśnienie w normie, ma dobry uciag ,to jeździj nie patrz na odmę, w turbo dieslu to normalne że gdy dostaje po garach to ma lekkie przedmuchy, które muszą ujść odmą zabierając ze sobą mgłę olejowa która później lekko osadza się na odmie i kapie, jeździj nie przejmuj się nic


Ze względu na poziom niektórych użytkowników odpisuje na konkretne posty lub na pw.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Profil usunięty   
Gość Profil usunięty

Zgadzam się z kolegą @bobytempelton w 100% :)

Edytowano przez MAT912

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pawlus224    2624

Mam podobny problem w c-385 , ostatnio w ciężkiej orce gdy ma ciężko , sporo dymi z odmy ;)

 

  Z tego co czytam po forach to nie zawsze musi oznaczać , że silnik wymaga remontu .

 

  U mnie sytuacja wyglada tak , że dymi na wolnych jak i wysokich obrotach , jednakże dym na wolnych jest do zniesienia , ale podczas orki za ciągnikiem robi się "mglisto" i to tak jakby nie od razu po dodaniu gazu tylko po przejechaniu jakiegoś odcinka pod obciążeniem . Wcześniej tego nie zauważałem (może dlatego , że było cieplej na dworze i dym / opar nie rzucał się tak w oczy ) przed zeszłorocznymi orkami wymieniłem olej w silniku bodajże na "milvus" , do tej pory nie dolewałem , na miarce ubyło może z centymetr przez rok , końcówka odmy jest brudna od oleju , ale po przytknięciu palcem , nie ma śladu po "mokrym" oleju tylko po kurzu który obsiada w jakimś stopniu tłustą od oleju rurkę .

  Ciśnienie oleju w normie , spalanie w normie , dymu z tłumika mało jak zwykle , oleju nie bierze , siłę ma .

 

   Dlatego zastanawia mnie fakt dymienia z odmy i nie ukrywam ze denerwuje bo większość ludzi jak widzi dym z odmy to już silnik do remontu ;)

 

     Nie znam się na tym , ale idąc najoptymistyczniejszym tropem , może przyczyna tkwi w oleju ??? A może coś innego mi podpowiecie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Profil usunięty   
Gość Profil usunięty

A uszczelki wydmuchanej pod głowicą w stronę popychaczy nie podejrzewasz, jak wszystko jest w normie to niech sobie dymi, wymienisz komplety na nowe i za trochę może być to samo, bo dzisiaj to strach cokolwiek wymieniać z gorszego na jeszcze gorsze. Odma to tam prawie zawsze będzie od oleju, tym bardziej jak nawet minimalnie dmucha, a zawsze trochę dmucha bo obroty wału nawet już mieszają powietrze i zabiera opary.

Mogą być też pierścienie zapieczone lub popękane uszczelniające, mogły trochę porysować tuleje i już będzie dmuchał, zgarniające są dobre i dlatego oleju zbyt nie bierze. Jak zatkasz ręką na chwilę odmę i zrobi się ciśnienie to są to przedmuchy spalin, obojętnie czy uszczelką czy pierścieniami.

Przy 60-tce jest łatwo stwierdzić czy dmucha uszczelką, w tych ciągnikach już tak nie idzie.

Edytowano przez KORSARZ1
  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kamil496    39

I ja tak miałem w mf 255, wiadomo całkiem inny ciągnik ale problem taki sam. Po odpaleniu było wszystko ok, lecz po przepracowaniu pół minuty, był siwy dym za mną i kapało olejem odmy. Gdy zatkałem ją palcem na chwilę, to nie było czuć jakiś tam wielkich przedmuchów ale dymiło i to ostro.  Winowajcą była uszczelka pod głowicą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
FINN    1478

po pierwsze , to wymień olej na nowy... czasami też lubi nadmiernie dymić z odmy jak jest stary olej...

 

po drugie to moga być pierścienie skończone lub zapieczone , tak jak kolega wyżej pisał... ja miałem tak w 914, oleju nie brała od wymiany do wymiany , ale było widać dymienie . zapieczone pierścienie i regeneracja głowicy pomogło. A z odmy musi się lekko pokazywać "dymek" bo po to ona jest ;) ale nie może byc mgła za ciągnikiem.... ;) 


"Wielu internautów jest kundlowatych.Jedyne, co mogą, to anonimowo szczekać, podgryzać najwyżej kostki, bo wyżej nie sięgają. Jakby ich odwiązać z łańcuchów i kazać coś zrobić, to by nie dali rady." K. Jackowski
Skargi, wnioski i zażalenia, proszę kierować na PW i GG :)
 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pawlus224    2624

Czyli we własnym zakresie mogę tylko wymienić olej ... ;)  Reszta to już niestety sam się tego nie podejmę tylko jestem zdany na mechaników ...

 

   Sprawdzę z tym ciśnieniem po zatkaniu rurki palcem , czy jest i wam powiem , może przybliży to nas d prawdy ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Profil usunięty   
Gość Profil usunięty

Na winę oleju bym nie stawiał, to musiało by się coś z nim dziać żeby się aż palił.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
niebieski    31

Witam Panowie. Chciałbym wtrącić swoją opinię w sprawie odmy w silniku. Jest to otwór, którym silnik wyrównuje ciśnienie w komorze korbowej, w czasie pracy powstaje nadciśnienie i musi się jakoś wydostać, w innym przypadku może wypchnąć bagnet lub co gorsza jakąś uszczelkę, a że w komorze silnika wszystko tapla się w oleju to i opary są tłuste. Po wyłączeniu silnika, gry stygnie powstaje podciśnienie i zasysa powietrze, jeśli odma wystawiona jest na zewnątrz zasysa kurz i parę wodną, dlatego w starych silnikach samochodowych stosowana była taka banieczka, z której wychodziły dwie rurki, jedna podłączona do kolektora ssącego a druga to spływ oleju do miski olejowej, w tych nowych to już bardziej skomplikowane, ale zasada ta sama. Ja w mojej osiemdziesiątce mam odmę połączoną wężykiem do kolektora ssącego, obok głównego wlotu z filtra jest krócieć do tego, dwa razy w roku zdejmę wężyk, i jeśli nie kopci więcej niż z rury wydechowej to w piz.. i na gaz i do roboty.

Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zgrywus223    18

Bagnetu raczej nie wypcha, bo jest zakręcany na gwint, jak coś to raczej uszczelniacz na wale nie wytrzyma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
xUrsus912x    0

Jak odmą daje dym to wyglada jakby silnik był zarżniety z odmy nie powinien isc dym jak cos to tylko lekka para

Silnik też musi oddychac bo tak by wywaliło jakas uszczelke

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

  • Podobna zawartość

    • Przez Lukecki
      Witam, w którym miejscu można zmierzyć ciśnienie doładowania w Ursusie 1614?  Jak to zrobić? 
    • Przez Krzychu_912235
      Witam posiadam ursusa 385 z silnikiem 912 domyslam sie ze pierwsze mrozy daly znac o sobie...koledzy powiedzcie co tu  zrobic aby ta maszyna paliła na mrozie w mf235 jest świeca...a tu nic ...pozostaje knot<raz mi sie juz ciagnik zapalił od tej formy rozgrzewania>...czy moze da sie cos zamatować aby bez problemu ją zapalic...I jeszcze jedno pytanie nie wiecie ile kosztuje siedzonko do tyłu dla pasazera...
    • Przez tomi217
      mam problem nie wiem gdzie jest w 1014 chlodnica oleju silnikoweg i na czym polega konserwacja.
    • Przez wariatpolowy
      Witam.
       
      Mam nadzieję, że w odpowiednim miejscu założyłem temat...
       
      A więc tak:
       
      W 1224 wybija wodę z chłodnicy, jak zaczyna łapać temperaturę podczas pracy- jakieś 70 stopni (np z talerzówką). Z tym że jest to dość dziwne, gdyż podczas pracy (przy obrotach ok 1600- 2000) jest ok, a jak tylko zmniejszy się gaz (np przy zawracaniu), wybija jednorazowo nawet 4-5 litrów wody. Po dolaniu wody temp spada do ok 40-50 stopni, dwie długości pola, temp rośnie i znów gejzer. I tak w kółko.
       
      Termostat nowy, węże nowe, chłodnica potraktowana KRETEM od środka, a z zewnątrz płynem do mycia silników (jest czyściutka), pompa wody nowa...
       
      Mogła któraś tuleja pęknąć? Ogólnie teraz miał planowaną głowicę, nową uszczelkę, nowe pierścienie, pompę po regeneracji, wyregulowane wtryski i pali bardzo ładnie. Przy obrotach pow +/- 1200 można odkręcić korek od chłodnicy i nic nie wybije, widać, jak woda krąży. A jak tylko obroty spadną, tak woda idzie w powietrze. W czwartek na jakieś dwie godz pracy trzeba było dolać prawie 30 litrów wody...
       
      Ratujcie, bo za jakiś miesiąc czeka jakieś 150 ha na talerzówkę....
    • Przez rolnikgospodarny95
      Witam mam do was pytanie dlaczego chłodnica zaczęła przeciekać, jest orginalna od 90roku.jakie są sposoby żeby ją uszczelnić? A może trzeba będzie pomyśleć o zakupie nowej, jeżeli nie uszczelniła by się.Czekam na wasze odpowiedzi bo nie wiem co zrobić. 
×
×
  • Utwórz nowe...
Agrofoto.pl Google Play App

Zainstaluj aplikację
Agrofoto
na telefonie

Zainstaluj