Morpheus

Dlaczego ceny starych Claasów są tak wygórowane?

Polecane posty

Morpheus    0

Witam. Przeglądając ogłoszenia na internecie natknąłem się na Claasa Mega 218 za 250tys zł , kosa 6,60m, niestety nie podano rocznika. Następny Claas natomiast to Medion 340 z 2002 roku, cena ok 290tys zł kosa 6m. Pytam z ciekawości dlaczego ceny tych starych claasów sa tak duże? Jeszcze jedno czy mega 218 ma porównywalną wydajność z medionem 340 czy może nawet większą?

Pozdro dla wszystkich. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wolf19   
Gość wolf19

Ceny starych sa wysokie, bo ceny nowych sa jeszcze wyższe :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kris14    267

Kombajny tej marki są dobrej jakości, uchodzą za mało awaryjne i wydajne.

Firma ma renomę.

A co dobre to trzeba dobrze płacić :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Morpheus    0

Wsumie macie racje, ale porównajcie tego mege a mediona różnica w komforcie i technologi a róznica cen tylko 40tys moim zdaniem to mało jak na takie sprzęty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
brzozak2    241

nie sugeruj sie cenami z internetu, poza tym nie wiem jak porownujesz skoro nie wiesz z ktorego roku mega, ile przepracowala (i wcale nie chodzi mi o liczbe mth, bo nie wiem czy nawet z kompem mozna miec pewnosc), itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Morpheus    0

No właśnie nie napisałem że nie wiem z którego jest Mega. A na marginesie to jaka jest różnica w wydajnośći tych dwóch kombajnów?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gangster    7

Ceny starych są takie wysokie bo więcej wytrzymają jak te nowe


Wypadek trwa sekundy, leczenie miesiące!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
FARMER1313    1

Za jakość się płaci ! Stare ale jare kiedyś miałem CLAAS SENATOR z 1970 r i obkaszał bizony no i lepiej młucił(czyściej) 80 ha dawał rady lekko B)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dexterek    83

medion i mega to sa bardzo podobne kombajny pod wzgledem mocy, powierzchni sit itd. wydajnosci sa wiec porownywalne. osobiscie wolalbym najmlodsza mege 218 bo to sa swietne kombajny. sam sie zastanawialem bardzo dlugo nad takim az w koncu wzialem JD 2266:)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
FARMER1313    1

A jak Ci się sprawuje maszyna znajomu ma 2266 Hili Master i bardzo chwali tylko przerabiał odrzutnik bo mu się zapychał , ile Ci spali na 1 ha? Kiedyś rozmawiałem z serwisantem CLAASA i mówił zę MEGA to najlepsza seria kombajnów marki CLAAS chodzi o niezawodność wydajność prościej mówiąc najlepiej im wyszły ale ja jestem zdania że ogólnie CLAAS to super kombajny teraz na przykład LEXION 600 jest bardzo chwalony. A medion to następca Megi w medionie możesz mieć już CEBIS (ale nie jestem pewien) a w medze raczej nie spotkasz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dexterek    83

mi 2266 sprawuje sie rewelacyjnie. zadnych powaznych awarii przez 2 sezony. wykosilem nim 250ha kukurydzy, 200 zboz i 150 rzepaku. znam temat z odrzutnikiem. zapycha sie w rzepaku, gdy jest duzo slomy. ja wywalilem calkiem i nic sie w omlocie nie pogorszylo. ile spali? trudno powiedziec, wiele zalezy od warunkow na polu ale 15-20 lyknac musi. kiedy go kupowalem pytam faceta tak jak Ty, ile pali?? odpowiedzial: ile wlejesz:) ale na powaznie to kombajn ekonomiczny, nawet bardzo. ale trzeba umiec wykorzystac jego potencjal. jasne ze lexion 600 jest bardzo chwalony ale 1,5mln zl nie mam zeby go sobie kupic:) co do cebisa to faktycznie w Medze nie ma i nie moze byc. jednak obecnosc cebisa nie powinna byc wyznacznikiem czy kombajn jest lepszy. medionow w ogole nie widze. megi u mnie sa, ludzie bardzo chwala. jesli juz sprzedaja mege to kupuja zwykle najmniejsze Lexiony. podsumowujac: czy mega czy medion? ja biore mege 218. ale czy JD czy claas? serwisant JD moj dobry znajomy i kombajnista zarazem powiedzial ze najczysciej i najlepiej młócą CLAASY ale JD sa wytrzymalsze w skali czasu szczegolnie przy koszeniu kukurydzy. ja sie zarazilem JD i za jakis czas albo wezme 2266 z 2002 roku albo ktoregos z WTS ale po 2004 roku bo pierwsze byly nie do konca udane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Porównując Megę dajmy a to nawet do Lexiona serii 400 oczywiście jeszcze tych bez Rotora moim zdaniem to takie same kombajny moga ruznic sie Blachami i kabinami noi najwarzniejesze silnikiem a reszta po mojemu to raczej to samo nie wiem co wy o tym sądzicie .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dexterek    83

@holmerowski piszac o Lexionach serii 400, ktora serie masz na mysli? 405-430 z lat 1997-2002? czy o 440-480 z lat 1997-2003? ogolna powierzchnia wytrzasaczy, sit, mocy silnika 405-430 jest mniejsza niz w Medze 218. natomiast seria 440-480 jest sporo wieksza od Megi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
FARMER1313    1

mi 2266 sprawuje sie rewelacyjnie. zadnych powaznych awarii przez 2 sezony. wykosilem nim 250ha kukurydzy, 200 zboz i 150 rzepaku. znam temat z odrzutnikiem. zapycha sie w rzepaku, gdy jest duzo slomy. ja wywalilem calkiem i nic sie w omlocie nie pogorszylo. ile spali? trudno powiedziec, wiele zalezy od warunkow na polu ale 15-20 lyknac musi. kiedy go kupowalem pytam faceta tak jak Ty, ile pali?? odpowiedzial: ile wlejesz:) ale na powaznie to kombajn ekonomiczny, nawet bardzo. ale trzeba umiec wykorzystac jego potencjal. jasne ze lexion 600 jest bardzo chwalony ale 1,5mln zl nie mam zeby go sobie kupic:) co do cebisa to faktycznie w Medze nie ma i nie moze byc. jednak obecnosc cebisa nie powinna byc wyznacznikiem czy kombajn jest lepszy. medionow w ogole nie widze. megi u mnie sa, ludzie bardzo chwala. jesli juz sprzedaja mege to kupuja zwykle najmniejsze Lexiony. podsumowujac: czy mega czy medion? ja biore mege 218. ale czy JD czy claas? serwisant JD moj dobry znajomy i kombajnista zarazem powiedzial ze najczysciej i najlepiej młócą CLAASY ale JD sa wytrzymalsze w skali czasu szczegolnie przy koszeniu kukurydzy. ja sie zarazilem JD i za jakis czas albo wezme 2266 z 2002 roku albo ktoregos z WTS ale po 2004 roku bo pierwsze byly nie do konca udane.

Zgadzam się że to czy cebis jest w kombajnie nie może być wyznacznikiem przy zakupie CLAASA Ale miałem okazje pojeździć LEXION 580 to powiem Ci że według mnie to wadą tego Cebisu jest tylko to że długo się włącza ok 40 sekund ale praca na nim to poezja wszystko masz na oku każde ustawienie jednym pokrętłem i 4 guzikami wyświetlacz dość duży i bardzo wyraźny, w kabinie przestronie . Ale z tego co się oriętuję to JD nie jest gorszy też ma dobry komputer pokładowy. A ze spalaniem jest jak mówisz ja mam 76 i jak koszę spokojnie z sieczkarnią żyto (plon ok 5 t.) to spali 11-12 ale jak dam do pieca lepiej to wpierniczy nawet 14 ale to już przy dużej słomie no i w porównaniu do twojego nie zrobi dużo bo ja skoszę tak ok 1 ha/godz przy takim średnim tępie a ty ok 2,5 ;) czyli jak ma się więcej ha to twój jest bardziej ekonomiczniejszy szybciej zbierzesz (szczegulnie jak pogoda po h*** ) ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kamil900830    5

Ceny są tak wysokie ponieważ jest to bardzo dobra marka ,mało awaryjna (ale jak coś nawali to ceny kosmiczne).My mamy Classa 66 i jak kupowaliśmy w 2004r, kosztował 50 tyś złotych ;[

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
FARMER1313    1

Z tymi częściami to różnie bywa trzy lata temu ściągałem części z Belgi i były z przywozemok 30 % tańsze niż u korbanka moim zdaniem to oni maja taki narzut ale naszczęście już nie prowadzą claasa. A po za tym teraz można dobrać dużo zamieników polskich dużo tańszych ale i jakością szału nie ma. Ja Ci powiem tak ja jestem zwolenikiem orginalnych części może i są drogie ale nie naprawiasz tego tak często. Wiem jak ukręciła się ośka w gardzieli i tata był zdania że 1450 zł brutto to za dużo. No i dorobił nam tokarz i po 3 dniach pracy awaria no ale tata pojechał do lepszego tokarza którry żekomo dobrał taki sam materiał no i szału nie było 6 dni i awaria no i wkońcu przyszedł czas na moją rację jak narazie ja nim kosiłem jeszcze 4 sezony i następny właściciel kolejne 2 i jak na razie 0 problemów Za 2 dorobione ośki poszło 800 zł i co lipa razem na 9 dni. Nie licze już strat jakie ponieśliśmy podczas postoju kombajnu a wię radzę się dobrze zastanowię nad ORGINAL CLAAS ;[

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

  • Podobna zawartość

    • Przez MF6190
      Witam, mam problem z wspomaganiem, mianowicie na wyłączonym silniku kręci się lekko kierownicą bez oporu a koła stoją w miejscu, chyba tak nie powinno być a druga sprawa że jak już na odpalonym się kręci to w po wykonaniu maksymalnego skrętu np. w lewo jest chwilowy opór i potem można pomału dalej kręcić, przez co już 2 razy wygięło mi siłownik wspomagania. Orbitrol i pompa hydrauliczna nowa, olej nowy, układ odpowietrzony. Ma ktoś jakieś pomysły co może być ? 
    • Przez jowisz753
      Dzień dobry
      Posiadam od kilku lat Claasa Dominatora 98 SL Maxi. W ubiegłym roku dokupiłem tylną oś napędową wraz z rozdzielaczem i przewodami. Podłączyłem identycznie jak było na kombajnie z którego oś była zdejmowana, ale jest jakiś problem z działaniem, którego nie mogę rozwiązać. Teraz po odpaleniu kombajnu i przesunięciu dźwigni hydrostatu czy do przodu czy do tyłu przez kilka, kilkanaście sekund nic się nie dzieje, później słychać wycie pompy i kombajn zaczyna ruszać, po kilku metrach zatrzymuje się, pompa znów zaczyna wyć, kombajn rusza i jedzie już normalnie, ale wystarczy wjechać w głębszą rówkę przednimi kołami i kombajn staje, pompa zaczyna wyć i po kilku sekundach wyjeżdża. Tak samo się dzieje bez względu na to czy napęd jest włączony czy nie. Podniosłem kiedyś kombajn z jednej strony (przód i tył) i po włączeniu napędu tylne koło się obraca, ale można je rękami zatrzymać i obraca się wtedy tylko przednie, i na odwrót, zatrzymując przednie obraca się tylko tylne. Tak to powinno działać? Może coś jest źle podłączone? Co więcej, zaraz po wyłączeniu kombajnu poziom oleju hydrostatycznego jest o wiele za niski i przez kilka minut słychać bulgotanie w zbiorniku i olej podnosi się do właściwego poziomu. Pompa Linde BPV 70R.
      Pomoże ktoś?
    • Przez BiznesmenNaRoli
      Witam wszystkich,
      Od niedawna jestem posiadaczem ciągnika Claas Celtis 456. Przeszukałem cały internet żeby znaleźć schemat bezpieczników i przekaźników ale bezskutecznie.
      Mam prośbę do was, jeśli ktoś posiada taki schemat byłbym bardzo wdzięczny jakby się ze mną podzielił.
    • Przez MFargo
      Posiada ktoś instrukcje obsługi do claasa ariona 610C 2008rok. 
×
×
  • Utwórz nowe...
Agrofoto.pl Google Play App

Zainstaluj aplikację
Agrofoto
na telefonie

Zainstaluj