janusz14

Ursus C-360, problem z WOM

Polecane posty

Wybrane dla Ciebie
Kobra66    5
Aby wyjąć tuleję WOM musowo wymontować pokrywę z pompą hydrauliczną i wtedy tuleję wyjmuje się dołem bo bezpośrednio do tyłu się nie da

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Alamo    1514
1 godzinę temu, flakns napisał:

Zatrzask miałem właśnie wykręcony nieco, co dodatkowo mogło pomóc cofać się tej tuleji. Czyli normalnie klina położyć pod dzwignie załączania by nie opadała do samego dołu i będzie ok?? 

Tak,podłożyć i zapominasz o całej sytuacji.Pod dźwignię, aby  nieco uniosła się,od dołu klin opierasz na zatrzasku.Klin miej do czegoś sznurkiem przywiązany,nie zgubi się.

Trzeba sprzęgłem operować na włączonym biegu,walek wtedy się rozłączy.Albo zatrzask rozkręć,górną śrubkę na 14 klucz,podłóż odpowiednią ilość podkładek,będzie mniejszy nacisk sprężyny na klin blokujący.

Jak pisałem,do wymiany widełko( w moście) oraz -wałek rurowy,wałek ten nie jest zabezpieczony,okienka od dołu skrzyni nie należy otwierać.Jest jeszcze jedna kwestia,nowe widełko będzie luźne na czopie wodzika,obecne widełko jest wyrobione i wyrobiło czop,(stąd cała przyczyna)albo wymienisz cały wodzik,co związane jest z rozpoławianiem przodu,p ponieważ listwa leci przez całą skrzynkę, albo nowe widełko przyspawasz dla usztywnienia go,należy pamiętać aby przy spawaniu widełko napiąć w stronę skrzyni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
flakns    16
2 godziny temu, Kobra66 napisał:

Aby wyjąć tuleję WOM musowo wymontować pokrywę z pompą hydrauliczną i wtedy tuleję wyjmuje się dołem bo bezpośrednio do tyłu się nie da

Rozumiem, tylko czy tuleja wyjdzie bez ruszania tego dłuższego wałka co idzie przez skrzynie??

[Alamo] Dzięki za pomoc! Mam nadzieje że do końca sianokosów tak dojeżdże - później zdejmę plecak. Problem z rozłączaniem właśnie polega na tym, że jazda nic nie pomaga, jadę i cofam i nie chce iść do góry. Dopiero jak zgaszę i zdejmę wałek to wyłącze WOM. Choć raz wiosną przy rozrzutniku nie mogłem zdjąć wałka (i wyłączyć WOM) na zgaszonym. Jak rozwaliłem cały to wyłączyłem, przy rotacyjnej łatwiej wyłączyć. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rafal4610    142

z tą pracą na tym klinie przez wiele lat, to nie prawda. U nas tak było i tata chciał już dokończyc chociaż buraki kopac i podkładał taki klin, ale jednak nie udało sie dokończyc. Na początku było dobrze, ale po jakimś czasie ten patent już nie działał i musiał robierac w sezonie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Alamo    1514

To że w twoim przypadku patent nie udał się to nie znaczy że u innych nie wyjdzie przy prasowaniu .Zapewne maszyna z którą współpracował ciągnik miała ogromne opory pracy.

Dźwignię przełożeń można przedłużyć nasadzając rurkę ½

Edytowano przez Alamo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rafal4610    142

to przy prasowaniu nie ma oporów? No chyba że kostką, to faktycznie lekko idzie :) Nie mówie, że nie zdał bo z 1ha ojciec wykopał( na szczęście tyle zostało) a później już nic nie pomagało tylko remont. Dobrze, że chociaż pompe jakoś uruchomił, a rozbierał po sezonie, mój bład, bo teraz go dopytalem. Zresztą ja to słabo pamiętam, bo miałem z 11-12 lat :P Później wujek kosił kukurydze i na podobnym patencie dał rade skończyc bez problemu. Zależy jak sie komu trafi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Adi96    1848

Przy prasowaniu duże sa opory a zwłaszcza w belarkach przy dobijaniu skrzynie aż jęczą.Duży opór jest także przy rozrzutniku w miarę lekki jest do kosiarki czy do przetrząsarek karuzelowych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
flakns    16

Już jestem po testach patentu... Przy rotacyjnej faktycznie pewnie lekko, skosiłem 4,5 ha i bez problemu, cichutko. Przy prasowaniu początkowo też było ok, 15 kulek i fajnie szło aż się cieszyłem, ale później coraz gorzej. Nie było tak jak wcześniej warkot w moście i WOM stoi tylko pojedyńcze strzały (przeskakiwania). Początkowo rzadziej ale na końcu to już co kilkanaście sek. Zrobiłem tak jeszcze łącznie 10 kulek i odpuściłem, zadzwoniłęm po kumpla by dokończył. Także na dniach rozbiórka i zobaczę te widełki i wałki, także na dłuższą mete podnośnik z patentem pochodzi ale na WOM pewnie nie ma co za bardzo liczyć. 

A prasa to pasowa JD 550, ciężko to w sianokiszonki miała ale w sianie to lekko idzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Alamo    1514

Duże obciążenie przy wilgotnej masie.Ja 3 sezony z prasą pasową MF w ten sposób pracowałem,bele na sucho.Zgrzyty ani razu nie miały miejsca

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Adi96    1848

Przeczytałem problem,kolego ciągnik po pracach trzeba zrobić zajmje ci góra 2 dni tylko.Pokrywa skrzyni biegów podnośnika do zdjęcia i rozjechanie przodu.Dasz nowy wodzik widelki wałek rurowy i powinieneś na 10 lat mieć spokój.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
flakns    16

Rozebrałem ciągnik, zdziwienie moje bo nie widać ewidentnych śladów uszkodzenia jakiegoś elementu. Wyciągnąłem, wałki bez rozjeżdżania przodu - przez to okienko dało radę zdjąć zeger i wysunąć wałek do tyłu. Tuleje mam nową od znajomego to nie widać różnicy. Te widełki wymienie na bank, tuleje pewnie też. Problem z załączaniem był taki że zęby na tuleji i na napędzie pompy jak się ustawiły w lini to nieszło własnie włączyć. Wymienie więc też tą zębatke. Mam zdjęcia (kiepskiej jakości) - wrzuciłem do galerii

Edytowano przez flakns

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość   
Gość

Witam. Mam problem z WOM w C 360. Pracowałem z owijarką stacjonarną. Jak zawsze włączyłem pompę przez biegi (dźwignia maksymalnie do tyłu). Po pracy chciałem przełączyć na WOM i pompę niezależną, ale dźwignia zablokowała się na WOM zależny. Zdjąłem pokrywę skrzyni, ale tego wodzika nie można ruszyć nawet młotkiem. Tak jakby sprężynował. Oczywiście szarpanie na biegu nic nie dało. Od zawsze miałem tak, że żeby włączyć WOM zależny trzeba było dźwignię troszeczkę dalej niż w ten zatrzask. Pompę zależną też na zatrzask 4 i jeszcze dalej do tyłu. Co mam z tym zrobić? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Adi96    1848

Miałem u siebie nie dawno prawie taki sam przypadek z 4 pozycji nie chciało wyjść a okazało się  że dźwignia od przełączania się wygięła i spadła z listwy na bok,gdy chciałem ręcznie przestawić, nie chciało za pomocą łapy nawet przy uruchomionym silniku.Wystarczy że weźmiesz za końcówkę wałka wom tam gdzie wałek wrzucasz poruszaj lewo prawo i z tej pozycji 4 powinno normalnie zleźć czy tam z tej 3 gdzie masz, koło zębate stoją pewnie do siebie zębami i nie chce pójść

Edytowano przez Adi96
  • Thanks 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

  • Podobna zawartość

    • Przez pablo21
      Ostatnio przeglądałem katalog częci z Grene i widziałem pompę hydrauliczną do c-330 wzmocnioną czym ona różni się od zwykłej, jaki ma wydatek, i co da jej założenie w ciapku(będzie szybciej podnosił?)
       
      Od kiedy to się pisze pąpa?
    • Przez AdrianWasiak
      Mam ursusa c-330m 1800mth z 89r orginał zadbana narazie nie sprzedaje ale chętnie zamienię na coś większego np. Zetor 5011/5211 7011/7211 Case 685xl/745xl lub MF czterocylindrowy itp. rozważę różne propozycje jak nikt się nie zgłosi to na wiosnę będzie na sprzedaż.Zdjęcia w mojej galerii.
    • Przez Awek
      witam , od pół roku posiadam ursusa 1224 i od początku był problem z podnosnikiem , nie podnosił agregatu siewnego tzn podnosił na pełnym gazie a jak ujmowałem gazu to zaraz opuszczał , pojechałem na pole i po chwili nie chciał opuscić  albo nie chciał podnieść , jak jechałem drogą to na całym gazie bo zaraz opuscił i problem był z podniesieniem nawet gazowanie nic nie dało , więć wymieniłem pompe na wzmacnianą nową , nowy tłok i cylinder , rozdzielacz po regeneracji ,filtry nowe , oleju jest max , i to samo więć pomysłem ze rozdzielacz moze jest trafny więc oddałem na gwarancje i stwierdzili ze jest dobry i to samo , wie moze ktos co jeszcze moze być nie tak ? i na pokrywie podnośnika od strony fotela  są dwa otwory w jeden jest wkręcony korek a drugi otwór jest wkręcona sruba która wchodzi w rozdzielacz zwykła sruba z otworem i tak mysle czy nie powinno być tam jakiegoż zaworu , bo miałem dwóch mechaników i kazdy mówi jedno (panie jak wszystko nowe to nie wiem co moze być ) i tyle aby wiem  z góry dzięki za odp
    • Przez Legend115
      Witam wszystkich . Czy ktos ma wiedze jak zalaczany jest wom ,sprzeglo womu w landini legend 115 96r mam zamiar nabyc taki ciagnik ale brak mi wiedzy na jego temat . Moze ktos ma instrukcje od tego ciagnika i muglby sie nia podzielic
    • Przez agrof
      Witam.
      W c330 "zniknęło" ładowanie, ponadto:
      - bardzo niepokojące jest grzanie się regulatora (element który się bardzo mocno grzeje zaznaczony na fotce)
      - grzeje się również kabel, który idzie do stacyjki (osłona kabla aż się przy topiła).
      - kontrolka od ładowania gaśnie jak zwiększy się obroty

      Podstawowe pytanie:
      - jak sprawdzić prądnice czy jest sprawna,
      - gdzie najlepiej zmierzyć napięcie i jakie wartości powinny być (na akumulatorze brak ładowania, a na wyjściach z regulatora jakieś dziwne wartości pokazuje)
      - co może być powodem, że się grzeje regulator (chyba że tak ma być?)

      Bardzo proszę o pomoc.

      -
      (zdjęcie poglądowe z internetu)
×
×
  • Utwórz nowe...
Agrofoto.pl Google Play App

Zainstaluj aplikację
Agrofoto
na telefonie

Zainstaluj