Poczatki na hali udojowej...

[Raczo 20]

Jak to jest gdy pierwszy raz doimy krówki na hali? Czy to będzie jedno wielkie piekło? Po jakim czasie zwierzęta się przyzwyczaiły i nauczyły same wchodzić na dojarnie? Pozdrawiam i liczę na wyczerpujące :wacko: odpowiedzi

[Pavel 12]

w sasiedniej wiosce jak otwierano obore na 70krów poczatkowo wstawiono 45 to było wynajętych 5 osób do zaganiania, 5 krów wpychano jakościagnikiem an hale, a 3 całkiem recznie musieli doic czy cus...

[Raczo 20]

No to widać, że za wesoło nie będzie :wacko:

[Zetor5340 1]

dacie radę..ile masz sztuk?

[witek 2]

u mnie to trwało ok 2 tyg i krowy sie nauczył, a druga sprawa po przeprowadze pierwszej nocy jedna krowa mi padła na zawał...chyba sie przestarszyła tego budynku

[Raczo 20]

Na początku będziemy doić tyle krów co mamy czyli około 25, ale obora jest przewidziana na około 50 sztuk. Prawda, że na tandemie krowy się szybciej przyzwyczajają niż na rybiej ości? Czy nie ma różnicy? Jak te krowy będą wchodzić na tą dojarnie tak jak u nas byki na samochód no to będziemy doić te 25 krów gdzieś ze 4 godziny.

@witek no to miałeś niezłą niespodziankę z tą krową :wacko: mam nadzieje, że mi żadna nie padnie.

[robertbara 75]

Człowieku nie mysl że to będą jakieś katusze, na początku rzeczywiście wchodzą ciężko, u nas najgorzej było ze starszymi krowami. A teraz to nawet gdy jałówka się wycieli to 2-3 razy ją wegnasz i będzie wchodzić :wacko:

[Raczo 20]

Też słyszałem, że jałówki uczą się szybciej

[Zetor5340 1]

bo młode szybciej przyzwyczaisz,a starą krowę która stała w starej oborze ileś tam czasu to już trudniej odzwyczaić.

[witek 2]

nom tak młodzy zawsze łatwiej wszystko "łapie"...ale jak juz bydło i ty sie przyzywczajsz nie bedziesz juz nigdy chciał przejsc na zwykła obore....tylko jak pisałem trzeba miec sie na bacznośc jak krowy odaje z siebie to co jej nie potrzebne....heheh trzeba szybko uciekac:)

[Raczo 20]

Wtedy to w nogi w rybiej ości chyba jest jeszcze gorzej niż w tandemie pod tym względem :wacko:

[witek 2]

nom fakt ale na szczescie sa dwa wyjscia i szybko moza uciec...ale napewno bedziesz zadowolny...kazda hala udojowa jest lepsza jak system banikowy czy rurociągowy

[Pavel 12]

nom ja raz widziałem w popeeerowskim gospodarstwie na prusach jak krowa dawała odłamkowym a był kąt rybiej osci 60stopni i doiki zakładało sie miedzy nogami to wtey były przygody... :wacko:

[halun20 2]

mnie tez straszyli ze bedzie tak ciezko ale jakos nie bylo 3 krowy mialy opory to wciagnelismy je na lince.

[Raczo 20]

Założy sie jakiś płaszcz przeciwdeszczowy czy coś i jak będą strzelać to wtedy padnij :wacko:

[witek 2]

nom jak bedzie odbry diler to da takie płaszcze ja dostałem z logo westfali...i jak narazie tyle lat i jeszcze sie nie zniszczyły

[Raczo 20]

Ten diler co zamówiliśmy u niego tą hale jak był u nas coś mierzyć to przywiózł za free jakieś środki do pielęgnacji wymion ( nawet nie były zepsute, ani po terminie ). Może i jakiś płaszczyk da . W końcu trochę kasy taka hala kosztuje to jakieś gratisy powinny być :wacko: .

[witek 2]

Jeśli tak to spoko....widaci ze człowiekowi zalerzy na klijęcie...a nie ma co sie ukrywac jakie by te gratizy nie były to jednak dobrze wpływa na świadomośc kupującego...(przynajmniej ja mam takie odczucie) a ile cie policzył za hale i z jakiej firmy masz wyposarzenie ?? wygrodzenie, drabinki paszowe itp. ja mam z JFC

[Pavel 12]

@witek jak sie twoje drabiny paszowe sprawują masz te zatrzaskowe? bo tam gdzie ja byłem to wcale to ciekawie nie wygląda: blaszki zatrzaskowe sie odwracają, wyginają, płaskowniki które trzymająoś od tych blaszek sa pourywane a ocynk na nich zaczyna puchnąć, nie wiem jakiej firmy ale mysle ze takie są we wszystkich, a u Ciebie śa takie dobre?

[witek 2]

mi firma JFC juz z góry poradziła zebym nie kupował zatrzaskowych...odrazu powiedziali ze to niewypal...to zdaje egzamin na krótkich przęsłach, na długich jest do d*py dokładnie jak opisujesz a wiec wybrałem nie zatrzaskowe...typ Drabina żywieniowa skośna - DZS...wykonana jest z żeliwa i jak narazie wszystko jest OK

[Raczo 20]

Ojciec wziął zatrzaskowe z Artjenu czy jakoś tak to sie nazywa. Wydają sie być solidnie zrobione ale po przeczytaniu waszych postów mam pewne obawy :wacko:

[Pavel 12]

pewnie sa one bardzo praktyczne i prydatne hodowcy przy obsłudze stada ale jak one nie działaja to co z nich za pozytek? nie zdziwił bym sie jakby były droższe dwa razy od zwykłych ukośnych

[Raczo 20]

Tańsze to one na pewno nie są ale mam nadzieję, że sie tak szybko nie popsują, a najlepiej to wcale :wacko: