Polecane posty

wieslaw16    79

Sprawdż jeszcze czy nie masz luzu na kole pasowym przy sprzęgle,jeśli chodzi o jazdę na pełnym przyśpieszaczu, to chodzi o to że występują duże naprężenia pasa jezdnego dolnego, a co za tym idzie duże obciążenia na łożyska na wale jezdnym i tym samym na sam wał,przy czym lubi pęknąć końcówka wału jezdnego i odpaść z kołem pasowym(wariatorem) jak też potrafi wybić w rurze pod łożyskami ich osadzenie (u mnie tak było jak kupiłem kombajn) , poza tym też szybko zużywają się łożyska na wałku sprzęgłowym, gdzie jest osadzone koło pasowe na tym wałku.To tyle wg mojej wiedzy.

Edytowano przez wieslaw16

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lukaszk93    0

To może padło tak jak wcześniej wspominałeś łożysko i dlatego, że jeździłem na przyspieszaczu, bo z tego wynika, że to ma ze sobą powiązanie..?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wieslaw16    79

No trudno powiedzieć od czego,tu chodzi o dłuższą jazdę na pełnym przyspieszaczu,bez względu na to na którym biegu jedziemy, bo w końcu przyspieszacz służy do tego aby z niego korzystać, tylko że nie cały czas na pełnym przyśpieszeniu, a jeszcze w szczególności gdy założymy nowy pas jezdny dolny, i damy przyspieszacz do samego końca to występują te naprężenia i duże obciążenia ,a to jest właśnie zmorą mercatora że lubią pękać te wały i nie tylko mercatora ,ale i tych co mają te same rozwiązania przeniesienia napędu układu jezdnego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wojtoon    8

Wojtoon, możesz odpowiedzieć dokładnie dlaczego lepiej jeździć na drugim biegu niż na jedynce i przyspieszaczu? jaki to ma wpływ na użytkowanie maszyny?

Mam jeszcze jedno pytanie, pod koniec żniw zaczęło mi coś "hurgotać" w skrzyni albo w sprzęgle, jedynie przestaje grzechotać kiedy wcisnę sprzęgło, macie pomysł co to za objaw? czy możliwe, że łożysko oporowe w sprzęgle?

 

Spóźniłem się

 

jeśli chodzi o jazdę na pełnym przyśpieszaczu, to chodzi o to że występują duże naprężenia pasa jezdnego dolnego, a co za tym idzie duże obciążenia na łożyska na wale jezdnym i tym samym na sam wał,przy czym lubi pęknąć końcówka wału jezdnego i odpaść z kołem pasowym(wariatorem) jak też potrafi wybić w rurze pod łożyskami ich osadzenie (u mnie tak było jak kupiłem kombajn) , poza tym też szybko zużywają się łożyska na wałku sprzęgłowym, gdzie jest osadzone koło pasowe na tym wałku.

 

Mówiąc prościej - im większe dokładasz obroty, tym większe naprężenie pasa. Gdyby nie wada konstrukcyjna, kombajnowi nic nie powinno się dziać. Jest jednak jedno ALE. Budowa wariatora przyspieszacza wymusiła skrócenie głównego wału. Koło pasowe ważące około 25kg wisi na osi głównej na odcinku wału długości 5 do 6 cm. Dodatkowo wystaje poza wał o dodatkowe 35cm. Już samo ciążenie koła (nawiasem mówiąc po prostu włożonego na wał z wpustem i zakręconego calową lewoskrętną śrubą) powoduje naprężenia na wale. Jeśli dodamy do tego duże obroty i całkiem sporą siłę działającą na koło poprzez prężenie pasa to mamy gotowy taki obrazek

 

Z2qw5EA.jpg?1

 

Wybaczcie zdolności artystyczne. Oderwany odcinek ma około 5 cm czyli tyle ile średnica wału.

Kolorem zielonym zaznaczyłem odcinek na który maksymalnie uda się włożyć koło (końcówka wału jest stożkowa).

Kolor czerwony to obszar pracy skrajnego łożyska wału. Tak, łożysko jest tylko nabite do proga wału bez jakichkolwiek innych zabezpieczeń. Skrajne łożysko z lewej strony kombajnu (dwurzędowe w kołnierzem) nie ma nawet takiego progu tylko jest nabite do określonego miejsca.

 

Dla zobrazowania problemu dodam, że w powyższym przypadku kombajn ukręcił wał na płaskim polu w słabym życie. To czego nie widać, to rdza na odłamku i samym wale sięgająca do około połowy średnicy wału - oznacza to, że pęknięcie tworzyło się od jakiegoś czasu. To była druga taka awaria (sądząc po oględzinach blach, podajnika i koła pasowego) w 43 letniej pracy tego kombajnu, ale pierwsza miała miejsce conajmniej 20 lat temu (sprowadzony podobno w 96).

 

 

Co do wałka sprzęgłowego i jego łożysk o których wspomniał @wieslaw16 to tu też inżynierowie się nie postarali. Koło pasowe jest jeszcze cięższe, jednak sam wałek sięga niemal całej szerokości koła pasowego. Łożyska choć dużej średnicy, są dosyć wąskie (mowa o łożyskach skrajnych korpusu skrzyni biegów). Sam wałek lubi gubić wieloklin pod tarczą sprzęgłową (najpierw zgubi go tarcza), jak również uszkadza się krawędź trybu pierwszego biegu. Czasami znajdzie się na nim kanał wyślizgany przez zużyty hamulec synchronizatora.

Wyjmowanie go jest dosyć proste, ale należy pamiętać, że na samym końcu wałka włożona jest bardzo mała przedłużka przekładni napędu linki obrotów wałka sprzęgłowego. Nieostrożne szarpnięcie może spowodować utopienie jej w oleju (wyjmowanie będzie raczej problematyczne, a bez tego ustrojstewka nie mamy wskazania obrotów wałka sprzęgłowego).

Edytowano przez wojtoon

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pajej    231

mi tez w tym roku w tym miejscu wał sie urwał


Rolnik z powołania :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tofik420    45

Ja dwa lata temu walczyłem z tym wałem i tak jak kolega pisał wcześniej też rdza była do połowy wałka, czyli nadpęknięcie było od jakiegoś czasu... dodam tylko że u mnie pękła ta oś przez jazdę na dwójce i max spowalniacz na luźnym pasie dolnym, pod lekką górke... pas zaczął się ślizgać to lekko przyśpieszacz lekko szarpnęło i trach... teraz pas nowy i jest napięty niezależnie od ustawienia wariatorów 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wdaniel    52

teraz pas nowy i jest napięty niezależnie od ustawienia wariatorów 

zaraz kolega ci powie, że to nie wina pasa, boś kupił tani zamiennik o kulka centymetrów krótszy ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wojtoon    8

zaraz kolega ci powie, że to nie wina pasa, boś kupił tani zamiennik o kulka centymetrów krótszy ;)

 

Przecież jeszcze się nie urwał na tym pasie. Jeszcze nie...

 

 

Jednego nie rozumiem tylko. Najpierw piszą, że rdza do połowy co oznacza, że rwało się nie od dziś, potem że wał się ukręcił jadąc pod górę, a na końcu że to wina za luźnego pasa....

To ja proponuję wszystkie pasy wymienić na 10 cm krótsze - wtedy nie powinno się nic rwać. Nie ważne czy jedziesz pod górę czy po płaskim

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wdaniel    52

Jednego nie rozumiem tylko. Najpierw piszą, że rdza do połowy co oznacza, że rwało się nie od dziś, potem że wał się ukręcił jadąc pod górę, a na końcu że to wina za luźnego pasa....

Kolego, jak masz luźny pas, ro będzie ci się ślizgał - tak? W momencie, jak dodasz przyspieszacza, to nastąpi szarpnięcie przy wysokich obrotach - tak? Masz już uszkodzony wał, więc takie szarpnięcia szybko ci go dobiją.

By ci to zobrazować, to podam przykład holowania drugiego pojazdu. Jak masz płynne holowanie i linka ciągle naciągnięta, to możesz ciągnik ważący 5t pociągnąć na pasku klinowym i ci się nie przerwie. Jak zamiast powolnego uciągania szarpniesz, to możesz wziąć linkę stalową grubą jak palec u ręki i ją przerwiesz.

Fakt faktem, że jak wał ma wewnętrzne uszkodzenia (o czym świadczy rdza w przekroju) to ukręcenie jest kwestią czasu uzależnioną od obciążenia, ale takowe szarpnięcia tylko go dobiją

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wojtoon    8

Tylko, że na prawej stronie praktycznie nie ma mocy. Wrzuć sobie trójkę i zakręć ręką sprzęgłem....

 

 

Przyspieszacz ma niewiele wspólnego z szarpaniem - prędzej nieumiejętne ruszanie/zawracanie/zmiana kierunku jazdy.

 

Nie żyje już pewien dziadek który nie używał przyspieszaczy bo nie wiedział, że coś takiego istnieje!!! Dowiedział się na naprawie wspomnianego wału. Nie śmieję się z niego bo był rocznik 1921 i jeździł do końca

Edytowano przez wojtoon

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wdaniel    52

Tylko, że na prawej stronie praktycznie nie ma mocy. Wrzuć sobie trójkę i zakręć ręką sprzęgłem....

 

 

Przyspieszacz ma niewiele wspólnego z szarpaniem - prędzej nieumiejętne ruszanie/zawracanie/zmiana kierunku jazdy.

Ty piszesz o teorii w momencie, jak masz pasek napięty - wtedy się zgodzę - bo siła jest przenoszona na półosie między skrzynią biegów a zwolnicami. Nieumiejętne ruszanie, zawracanie czy zmiana kierunku jazdy - o których piszesz w takim przypadku mogą doprowadzić do uszkodzenia półosi lewej, bo jest dłuższa. O awarii prawej półosi nie słyszałem, co nie znaczy, że nie ma, bo założę się, że też już nie jednemu ukręciło.

Wracając to tematu, który zanegowałeś - jak ci pasek przyspieszacza ślizga i łapie przy ok. 1000 obrotów (oczywiście, jak jest jeszcze zużyty i na max przyspieszaczu osiągasz 1200-1300 obrotów, a nie 1700), to ruszenie kombajnem jest strzałem nie tylko na wał wchodzący do skrzyni biegów, lecz i na ten, który przekazuje moc z lewej strony kombajnu na prawą. Tu się kłania fizyka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kip    2

Witam. W moim Mercatorze 75 podczas koszenia na jedynce tak gdzieś w połowie przyśpieszacza pojawia się hałas tak jak by metal tar o metal ale nie pisk tylko lekki wibracje ciężko mi to określić. Jak przyśpieszam od zera to wychodzi to jakoś w połowie, zegar mi nie działa więc nie mogę dokładnie określić przy jakich obrotach. Określił bym to nawet że 1/3 dobrze, 1/3 tarcie i 1/3 znowu cicho. Mam nadzieje że zrozumiecie mój opis. Miał ktoś takie objawy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wieslaw16    79

Sprawdż luz  łożysk na wale jezdnym,oraz luz wzdłużny wału, może tam masz coś nie tak ,tylko wcześniej z luzuj pasy aby nie były napięte bo nie dasz rady określić stanu faktycznego łożysk.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
scoffer    1156

 Muszę tylko blachę podłożyć pod te palce od ślimaka i na motowidłach odtworzyć palce, ale by nie rozbierać wszystkiego myślę o wykonaniu z elektrod do nierdzewki (jeszcze mi zostało, co ojciec przechodząc na emeryturę przyniósł z zakładu).

 

A czemu nie kupił ich normalnie w sklepie ?  Czyżby taka już natura , większe jak wesz do domu bierz ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wieslaw16    79

Ja uważam i tak śmiem twierdzić, że jednak je kupił w zakładzie i do domu potem przyniósł :rolleyes:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wdaniel    52

Natura PIS-iora jest taka, że wszędzie doszukuje się przekrętów i kradzieży. Niestety tu Ciebie rozczaruję i dam Ci tą wędkę do Twojego śledztwa - w zakładzie, gdzie masz bramki z wykrywaczem metali i masz ochroniarzy z prawdziwego zdarzenia, a nie takich, co pracę dostają za grupę inwalidzką, to bez papieru podpisanego przez szefostwo nie wyniesiesz nawet kluczyka od szafki...


Ja uważam i tak śmiem twierdzić, że jednak je kupił w zakładzie i do domu potem przyniósł :rolleyes:

Gimnazjaliści cały czas twierdzą, że w sklepach na półkach było wszystko od zawsze i że wchodziłeś, brałeś, a przy wyjściu płaciłeś. Jak powiesz, że nic nie szło dostać, lemiesze się naciągało zamiast kupować, a w polu końmi się robiło, kosiło się kosami i sierpami, to ci odpowiedzą, że to nie prawda, bo ich dziadek od zawsze miał traktor i kombajn...

Nie miałeś, to sobie załatwiałeś w zakładzie pracy. Sam też przyznaję się bez bicia, że załatwiam sobie różne rzeczy w zakładzie pracy i to nie tylko sobie, ale i innym. Nie mniej jednak najpierw idę na produkcję zapytać się, czy dadzą radę zrobić, następnie do prezesa pismo o akceptację oraz sposób rozliczenia, a po uzyskaniu akceptacji wnoszę to, co mam do zrobienia, zanoszę na produkcję z akceptacją prezesa na papierze i po zrobieniu opuszczam z gotową częścią zakład wyjeżdżając po okazaniu na bramie akceptacji prezesa lub, jak prezes zadecyduje, by coś zapłacić - wz-ki.

Dla ciebie mogę być złodziejem, bo nie idę do sklepu, lecz uwierz, że nie wszystkie części dostaniesz kupić nawet na allegro czy eBay. Chyba że wolisz kupić całą część zamiast regenerować...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

A czemu nie kupił ich normalnie w sklepie ?  Czyżby taka już natura , większe jak wesz do domu bierz ?

Aż się wtrącę, bo mam uczulenie na punkcie takich pytań. Wyręczę kolegę, gdyż chyba nie chciał Cię urazić... Tak najdelikatniej mówiąc: nie powinno Cię to obchodzić.  :)

 

Da się jakoś sprawdzić stan głównego wału napędowego oraz wałka sprzęgłowego? Bo szczerze mówiąc to trochę boję się wsiadać do kombajnu po tym jak tyle napisaliście na ten temat. Jakieś pęknięcia, inne uszkodzenia widoczne gołym okiem czy dopiero jak kombajn stanie w polu? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wdaniel    52

Da się jakoś sprawdzić stan głównego wału napędowego oraz wałka sprzęgłowego? Bo szczerze mówiąc to trochę boję się wsiadać do kombajnu po tym jak tyle napisaliście na ten temat.

Zrzucić pasy i spróbować nim poruszać, czy nie ma luzów. Co do pęknięć, skrzywień itd., to moim zdaniem jedynym rozwiązaniem było by wyjęcie go i sprawdzenie wzrokowe, a w miejscach, gdzie miałbyś jakieś wątpliwości - poczęstować penetrantem.

Szczerze - osobiście wyciągnę ten wał, jak mi kombajn stanie i będzie to spowodowane tym wałem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Mnie przeraża jak sobie pomyślę o tych wszystkich kołach i pasach. Sąsiad ma mercatora 70 i to ja zajmuję się naprawami w jego sprzęcie. Kiedyś zauważyłem, że wariator na głównym wale po prawej stronie mu lekko lata na boki, gdy kombajn jest odpalony. Na postoju nie ma żadnego luzu pod ręką. Jeszcze oryginalny pas jezdny, nie jest jakoś szczególnie naciągnięty. Jak myślisz, szykuje się większa naprawa czy raczej nie powinno się nic dziać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wdaniel    52

Ja z takimi objawami jeżdżę już 5 lat - odkąd mam ten kombajn. Na tym wariatorze są jakieś minimalne drgania, które widać po drżeniu przewodu hydraulicznego. Nie mam czasu, by tam zerknąć co jest winne. Może być to przyczyna nawet źle wyważonego wariatora. Pisków żadnych nie ma, regularnie smaruję i jeżdżę.


A co do tego:

A czemu nie kupił ich normalnie w sklepie ?  Czyżby taka już natura , większe jak wesz do domu bierz ?

To kolega Scoffer jest typowym PIS-owcem. Dla niego wszystko jest podejrzane w szczególności, jak nie ma innych argumentów na poparcie swoich tez. Możesz sobie prześledzić temat " Duda - najlepszy prezydent dla rolników". PIS-iory nie wiedzą jak tłumaczyć wyczyny swoich ulubieńców, argumenty, że PO i Tusk są winni tego, co się w kraju dzieje, to szukają dziury w całym tak samo jak Macierewicz terrorysty przez swoje ekshumacje (a nóż w jakiejś trumnie znajdzie pasek z trotylem). Można w tym temacie się również dowiedzieć, że ASF to też wina Tuska, ale to jak ktoś chce, to może tam zajrzeć, a my skupmy się nad mercatorami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Witam. Potrzebuję instrukcji obsługi do Mercatora 70, wie ktoś może gdzie mógłbym taką dostać ? 

 

Edytowano przez damianursus360

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
fza    3

Potrzebujących tej instrukcji jest wielu. Ja też.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Temat jest zablokowany i nie można w nim pisać.

  • Podobna zawartość

    • Przez bugi
      Witam
      Strzasznie ciężko w mojej trzydziestce chodzi sprzęgło, słyszałem że nie tylko u mnie, ale słyszałem też że da się coś z tym zrobić ale nie słyszałem co i właśnie dlatego chcę coś z tym zrobić da się? Jak tak to co?
    • Przez Adek123rolnik
      Witam forumowicze, bardzo prosze o porade... mam wyciek w Reni-cieknie na laczeniu skrzyni I sprzegla (zalaczam zdjecie, oznaczone rozowa strzalka) myslalem ze poszedl uszczelniacz na walku sprzegla ale najciekawsze jest to ze nic nie kapie z "zawleczek" ktore sa zaraz pod sprzeglem... po popuszczeniu dekielka oznaczonego zielona strzalka wyciekal olej (zeszlo 20l I lecialo dalej) mysle ze tam oleju nie powinno byc bo nad tym dekielkiem jest dojscie do docisku sprzegla, jesli sie myle to mnie poprawcie... dodam ze cala akcja z wyciekiem na laczeniu skrzyni I sprzegla zaczela sie od wyniany oleju w skrzyni (starego bylo 35l wlalem swiezy 58l)

      jutro wyjade w pole sprawdzic czy ze sprzeglem wszystko ok a puki co prosze o jakies porady...

      Dlaczego cieknie olej (rozowa strzalka)?
      Co jest za dekielkiem (zielona strzalka)?
    • Przez byczek1999
      Witam
      mam pytanie mam na oku ciągnik ford 6610 i chciałbym poznac jakie są opinie o tym ciagniku 
      Jeszcze jest jedna sprawa otóż ma cos chyba ze sprzeglem poniewaz bierze raptownie przy samym końcu.czy duzo by wyniosla naprawa? I czy ciągnik by sie dobrze sprawowal w pracy z turem ?
      Z gory dziekuje za pomoc i pozdrawiam
    • Przez antonio8
      Mam problem ze sprzeglem w lamborghini lampo. Jest to sprzeglo dwustopniowe i drugi stopien (wom) jest rozlaczany za pomoca dzwigni. I wlasnie problem jest ze sprzeglem od wom, a mianowicie nie mozna do konca wylaczyc walka za pomoca dzwigni(walek sie kreci po zaciagnieciu dzwigni i niby mozna zatrzymac reka ale bardzo trudno. Calkowite zatrzymanie wom nastepuje po wcisnieciu sprzegla jezdnego  ). Sprzeglo zostalo wymienione na nowe razem z dociskiem ale problem pojawial sie tez przed wymiana sprzegla. Regulowane bylo sprzeglo zgodnie z wytycznymi jak rowniez i linka od dzwigni sprzegla.
    • Przez zieliniakk
      Witam, 
      Mam problem polegający na tym że rozsypał mi się całkiem wariator jezdny w moim Claasie Consulu. Chcę teraz go wymienić na używany a w internecie mało jest consulow, teraz zastanawia mnie jedno czy czesci z Mercatora, Corsara pasuja do Consula? (regeneracja nie wchodzi w gre, bo juz to było robione i znowu się rozsypał)
×
×
  • Utwórz nowe...
Agrofoto.pl Google Play App

Zainstaluj aplikację
Agrofoto
na telefonie

Zainstaluj