Krzys123

Śmieszne zdarzenia w Waszych gospodarstwach

Polecane posty

Co do kotów to u moje dziadka kot wpadł w pasek klinowy przy śrutowniku i przeżył. Nie miał z boku futra (ok 15cm długości).

Koty są dziwne i zarazem mocne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
trollu    0

ja miałem kiedyś konia.Jak mu się w nocy chciało pić to sie wypinał z łańcucha i do kranu z wodą. A;e posprzątać po sobie i zakręcić kranu już nie potrafił ;) a mój kumpel to jak mu świnie wylazły na podwórko to z wiatrówki to nich strzelał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Adik_ziel    3
a mój kumpel to jak mu świnie wylazły na podwórko to z wiatrówki to nich strzelał.

 

z wiatrówki <lol>


«Adik_ziel will do anything for you.»

Jeżeli, ktoś, komuś, coś ewentualnie nikt nikomu nic... To z punktu widzenia masz ode mnie pzdr...... xD

Kocham to co robię, robię to co kocham, choć czasem muszę robić to, co tylko lubię, ale wtedy za to mi płacą. I znowu mogę robić to co kocham...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cosmos    3

Parę lat temu robiliśmy skrzynię w 60-tce. No i przy składaniu trochę nie wyszło i biegi źle działały. No i zamiast poprawić to ojciec poszedł po sąsiada żeby ten wodziki poustawiał jak trzeba (my to umieliśmy zrobić sami, ale ojciec chciał wyprostować tego sąsiada, bo jak kiedyś wcześniej na polu mu się biegi zakleszczyły to ten sąsiad cwaniakował i twierdził że on to w 5 sekund odkleszczy). No i sąsiad siada do 60-tki włącza silnik a ten na luzie łapał jedynkę i ciągnik rusza do przodu, więc sąsiad po hamulcach (a te niestety rozłączone) więc łapie za kierownicę i wciska sprzęgło, ale kierownica była odkręcona i tylko założona, więc on z tą kierownicą poleciał do tyłu. W życiu nie widziałem tak głupiej miny u nikogo jak u tego sąsiada. Ja leżałem na trawie ze śmiechu, a ciągnik po 5 metrach zatrzymał się na stodole i nic się nie stało.


a

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

to ja mam takiego głupiego kota ze jak wywozilizmy obornik od swinek i sprztalismy pod podestami na karmniki to chyba 7 myszy złapałem kotu bo ten zwariował i niewiedział od której zaczać a później jak chciałem mu jedną dac i troche sie z nim podroczyc to skoczył na mnie i nie dość ze mnie pokaleczył pazurami po klacie to jeszcze palca mi przecioł pazurem!! to nie było miłe ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1rajdzik    15

zaś mi się coś przypomniało... mieliście psa co biegał za wami w brużdzie po pługu ? bo ja miałem... ;)


all rights reserved

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Adik_ziel    3

my takiego mamy ale biega przed ciągnikiem w bruździe


«Adik_ziel will do anything for you.»

Jeżeli, ktoś, komuś, coś ewentualnie nikt nikomu nic... To z punktu widzenia masz ode mnie pzdr...... xD

Kocham to co robię, robię to co kocham, choć czasem muszę robić to, co tylko lubię, ale wtedy za to mi płacą. I znowu mogę robić to co kocham...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Adik_ziel    3

ta i czeka na jaskółki jak zobaczy to staje i pod ciągnik wpada


«Adik_ziel will do anything for you.»

Jeżeli, ktoś, komuś, coś ewentualnie nikt nikomu nic... To z punktu widzenia masz ode mnie pzdr...... xD

Kocham to co robię, robię to co kocham, choć czasem muszę robić to, co tylko lubię, ale wtedy za to mi płacą. I znowu mogę robić to co kocham...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kraker    2

a piesek mojego sąsiada lubi wygody, woli w zetorku jeździć


MF & Zetor siłą naszej gospodarki

Wszystkie moje materiały chronione prawem autorskim

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
DjKrak    0
a piesek mojego sąsiada lubi wygody, woli w zetorku jeździć

Moj tak samo tylko wypatruje jakby tu do ciagnika wsiadac ;) I jeszcze za kota robi lapie myszy dusi i przynosi przed dom :(

Jeden moj pies na motorze jezdzil ze mna :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ferdek07    75

Mój mf 255 sam odpalał, stał na podwórku kilka godz i niewiiadomo kiedy sam odpalał ( a że z przyzwyczajenia zostawiam wepachane ssanie, podobno się nie zapowietrza) no to odpalał :D , od tamtej pory zdejmuje zawsze kleme (rownież dlatego że raz był złośliwy ten mój mf i najpierw się zapalił, a dopiero po czasie odpalił sam silnik) ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
BYCZEK7    0

u mnie jest pewien rzeźnik który zawsze przed świniobiciem mówi:

"Jak jo sie śwyni w ślypia popacze to łona sama wi że mo zdychać"

i raz po libacji przyszedł do nas bić świnie to zamiast obuchem to ostrzem palną świnie w łeb

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
quercus    7
Moj tak samo tylko wypatruje jakby tu do ciagnika wsiadac :) I jeszcze za kota robi lapie myszy dusi i przynosi przed dom ;)

Jeden moj pies na motorze jezdzil ze mna :)

 

Ja mam kota takiego co łapie myszy znosi sobie je na kupke a potem konsumuje. Z psem miałem tez podobnie ale go oduczyłem.


,, Idę dalej żeby być jak najbliżej ..."

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rayan    3

W butelce 1,5l był opał czwerwoniutki jak oranzadka jednemu typkowi tak sie chcialo pic ze se lyknol bo myslal ze to napoj do picia hahaah a pozniej mu sie ddbijalo tydzien czasu ropą hahaha a noi pies wykarmil malutkiego kotka którego ktos podrzucil a ona akurat miala male to sie nawt nie skapnela ze to kot

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
quercus    7

Może nie tyle co się nie skapnęła ale zadziałał instynkt .


,, Idę dalej żeby być jak najbliżej ..."

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zimny90    1

U nas kiedyś koleś jechał ciągnikiem z przyczepką - wracał z libacji i jechał odwieźć kumpla. w czasie jazdy odczepiła mu sie przyczepka, on nie zauważył. gdy wracał po tym jak odwiózł kumpla rozbił się o swoją przyczepkę <_< połamał chłodnice itp w c-360.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ferdek07    75

U mnie kiedyś z 15 lat temu w oborze z krowami siedziały kury tzw liliputki, strasznie zadziorne kogutki i jak dojenie to widomo że i coś dla kotów zawsze w miseczce się znajdzie i był taki kogutek, co zfruwał z rury nad uczepkami (gdzie zawsze nocował i siedział tam) jak koty piły mleko i na kota szpony wbijał mu w kark, kot przykucał miarczał ale mlekodalej lizał, a kogutek robił swoje, tzn to co robił z kurami <_<

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Adik_ziel    3

Mój pies nie daje jeść bykom śrute sam im wyjada a jak byk chce to na niego szczeka xD

 

Ale najlepsze jest to że on jest taki http://www.agrofoto.pl/forum/gallery-image41962.html


«Adik_ziel will do anything for you.»

Jeżeli, ktoś, komuś, coś ewentualnie nikt nikomu nic... To z punktu widzenia masz ode mnie pzdr...... xD

Kocham to co robię, robię to co kocham, choć czasem muszę robić to, co tylko lubię, ale wtedy za to mi płacą. I znowu mogę robić to co kocham...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rafal180    4

u mojego wójka w oborze małe kozy skakały po bykach <_< jak byk lerzał to te małe kozy zaraz na niego wskakiwał troche po nim pochodziły .aż w konću sie kładły spac na byku <_<


.

 

.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
toreg    0

Czytam i czytam i stwierdzam że jesteście małe pikusie w porównaniu do tego co ja odwaliłem.

Ja Magister rolnictwa, dogadałem się z gościem na zakup małej trzydniowej jałóweczki. Pojechałem do gościa pogadałem o tym i o tamtym obejrzałem nowy ciągnik, no i w tym czasie syn gospodarza przyniósł mi tą jałówkę i wrzucił do dwukółki. Ja wcześniej się dogadałem że ja sam ją zarejestruję już na siebie, zapłaciłem gościowi i pojechałem do domu. Następnego dnia jałówkę zarejestrowałem, chowałem ja dwa miesiące no i wszystko by było dobrze gdyby nie ten Donald Tusk :angry: co obiecał ten cud gospodarczy. Wierzcie mi ja go zauważyłem, pewne go dnia idę dawać jej jeść a tu patrze jajka jej urosły.

Do tej pory się z siebie śmieje <_<

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ferdek07    75

mój pies a właściwie jeszcze szczeniak jak był mały a ludzie się go boją bo już troche urusł to zamykałem go w komórce gdzie trzymam granulat doshe dla krów, a tak się nauczył że jak wołam go do czepiana to sam leci do tej komórki zamiast do budy i nic dzwnego że ursuł jak cielak jak wcina tą pasze lepiej jak krowy <_<

 

 

Co do byczków i jałówek to kiedyś sprzedaliśmy jałóweczke razem z byczkiem jako dwa byczki, tylko że jak wchodziły na pake jałóweczce zachciało się siku w połowie drogi no i dostała kilka razy skopa i nikt nie wyczaił

 

 

A co opiekowania się przez psy, to kiedyś przeleciała przez rotacyjną mała sarenka i tylne nóżki miała połamane i suka tak sie nią opiekowała lizała a po 6 tyg gdy sarenka zdechła tak jej pilnowała jeszcze kilka dni i w końcu zjadła

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
DJCZARO13    0

U mnie to kilka razy byk na podwórko uciekł ale złapaliśmy i jeszcze Krowa przez pola a my gonimy z widełkami:<_<<_<:DD:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

  • Podobna zawartość

    • Przez konteno
      O pogodzie ,opadach i odnotowanych temperaturach w różnych częściach kraju i nie tylko w rozpoczętym 2024 roku. 
    • Przez ŻakowskiSławomir
      Witam, zainteresował mnie pewien temat. Jakie negatywne skutki ma wywóz,, szamba domowego,, na pole jako gnojowicy? czy poprzez środki chemiczne idzie glebę w jakiś sposób,, zniszczyć,, ? czy działa to po prostu jako zwykła gnojowica? kiedyś stosowano przydomowe ,,oczyszczalnie,, i szło to dalej. Pytam z czystej ciekawości bo wiem że niektórzy tak robią, sam tego nie praktykuje, jest to oczywiście nielegalne 😉
    • Przez superfarmer02
      Zapraszam na kolejny rok wstawiania ursusów za 50tys i zetorow za 100tyś+🙈😂
    • Przez TheRolnik1992
      Witam wszystkim. 
      Mam mały problem z budową chodnika przy drodze powiatowej w mojej miejscowości. Mianowicie wzdłuż mojej działki i drogi idzie rów do którego dołącza się rów z mojego bajorka,( pełni on funkcję przelewową). I teraz gdy w końcu zaczęli robić chodnik to wg planu rów ma zostać zasypany. W tym momencie pojawia się problem z nadmiarem wody z bajorka jaka będzie np. przy roztopach, ponieważ zacznie mi zalewać pomieszczenia gospodarcze . Odprowadzenie na mojej działce zostanie ale tylko do drogi potem nie ma jak dalej płynąć.
       Teraz moje pytanie :
      czy mogę jakoś załatwić żeby w miejscu rowu może być wkopana rura by woda mogła dalej spływać pod chodnikiem? 
      czy drogi mają odgórnie w planach żeby odcinać się od napływu wody z działek sąsiadujących? 
      Z góry dziękuję za odpowiedzi i pomoc. 
      Teraz lecę na oddział wody polskie by załatwić jakieś mapki na których ten właśnie rów może być zaznaczony.
    • Przez kamils1118
      Witam. Czy będąc na ryczałcie i mając konto osobiste w banku spółdzielczym muszę zakładać drugie konto rolnicze żeby dostawać przelewy fakturowe np. za sprzedane bydło lub zboże? Wiem że dopłaty bezpośrednie mogą wpływać normalnie na konto osobiste.
×
×
  • Utwórz nowe...
Agrofoto.pl Google Play App

Zainstaluj aplikację
Agrofoto
na telefonie

Zainstaluj