MaxiBaueR

Horsch Pronto DC Vs. Väderstad Rapid

Polecane posty

Wybrane dla Ciebie
MaxiBaueR    4

Witam,

 

Rodzice mają zamiar zakupić siewnik zbożowy, w grę wchodzą dwie marki Horsch Pronto DC oraz Väderstad Rapid. Siewnik miał by być o szerokości 3 metrów. Ojciec jest bardziej za Väderstad'em ale obawia się że wał kołowy który idzie za sekcją wysiewającą przy wilgotnej ziemi będzie wyrzucał ziarno na wierzch. Ja osobiście jestem za Horsch'em. Co wy na to?

 

Proszę o pomoc w wyborze konkretnej maszyny, najlepiej gdyby była to opinia użytkowników tych maszyn lub osób dobrze je znających. pozdrawiam. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
deer    180

A czemu tylko te dwie marki bierzecie pod uwagę ?

 

W tym segmencie jest dużo producentów maszyn: junkkari, tume, sulky, kuhn, poetinger .


BŁOGOSŁAWIENI CI, KTÓRZY NIE MAJĄ NIC DO POWIEDZENIA I NIE UBIERAJĄ TEGO W SŁOWA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Profil usunięty   
Gość Profil usunięty

Jak dla mnie do bardziej trafne jest porównanie Väderstada Spirita i Horcha Pronta DC, ale niestety Spirit nie występuje w 3m.

 

Ja bym był skłonny za Prontem, bo Rapid sieje pod tarczę, a to nie kopiuje dobrze podłoża, lepszy jest system redlic talerzowych w układzie V z rolką kopiująca. Vader wałuje to co wsieje i lekko porusza uwałowaną glebę także wschody, bądź podsiąkanie będą lepsze. Według mnie Rapid bardziej nadaje się do bez orkowej, zaś Pronto jest uniwersalne.

 

Tak jak @deer wspomniał jest dużo do wyboru, ale warto określić na jakim wyposażeniu Ci zależy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Obikey    0

Użytkujemy Vadestadta Rapida w wersji 3 metrowej i z doświadczenia widzę, ze pole do siewu musi być na ciężkiej ziemi wyrównane. Na średniej i lżejszej włóka i dyski, bądź zęby w przedniej sekcji (zależnie od wyboru) dobrze doprawiają i wyrównują rolę, niestety na ciężkiej mogą być problemy z zachowaniem równej głębokości. Na dobrze doprawionym polu można korzystać z systemu AutoPilot, który zmienia głębokość siewu, aby niwelować poprzeczne n ierówności. Wał oponowy nie sprawia kłopotów w żadnych warunkach. ZTS 16245 (160 KM) na iłach ma ciężko z Rapidem.

Byłem na wycieczce w fabryce Horsha i myślę, że na lekkie i średnie ziemie Pronto może być dobre, ale na glinach i iłach ich system dociskania redlic moim zdaniem się nie sprawdzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Profil usunięty   
Gość Profil usunięty

Zawsze można wybrać jeszcze wersje TD lub AS.

 

Z tym wyrównaniem ziemi to od siebie dodam, że jak znajomemu siał Rapidem rzepak to potem musiał przesiewać, bo nie równo było i źle się posiało. Jednak uważam, że jest to winna usługobiorcy, ponieważ orał pługiem trzyskibowym i nie było zbyt równo zaorane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ralfMTX140    3

Większość dużych gospodarstw w mojej okolicy ma siewniki Vaderstada. W sezonie 2007 mieliśmy u nas w gospodarstwie na pokazie siewnik Horsch Pronto 4DC. Wjechał nim na orane i to na mokre. Efekt? Po wschodach pięknie równo na polu nie patrząc na górki, dołki i na rodzaj gleby. Dodam że inne gospodarstwa siały w tym samym terminie co my i gdy pszenica zaczęła wschodzić to ta po Horschu była o wiele lepsza niż po Vaderstadzie :D. Dla nas jest niestety za drogi taki siewnik ale bez wachania dziś wybralibyśmy Horscha.

Masz możliwość przetestowania u siebie na polu tych dwóch siewników? Z tego co wiem to Horsch jeździ i robi pokazy ale gdy byliśmy się o to pytać w Vaderstadzie to powiedzieli nam że nie robią tekiego czegoś.


New Holland TM175 i McCormick MTX140 = dwa główne konie pociągowe w gospodarstwie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Daniel215    1

Z tego co sie oriętuje, to rapid ma podwójny rząd talerzy, "włóke", znowu podwójny rząd talerzy, redlice wysiewające talerzowe i wał gumowy...(chyba kombinacje można zmieniać). Natomiast pronto ma wał kołowy, rząd talerzy, włóke, wał kołowy i redlice talerzowe z "drapaką"...

Rapid to siewnik z wysiewem mechanicznym, a Pronto to siewnik z wysiewem pneumatycznym... Ten pierwszy ma skrzynie na całej szerokości siewnika i o wiekszej pojemności, a drugi centralnie zamontowaną skrzynie na nasiona o mniejszej pojemności niż konkurent... Mimo wszystko uważam że Vaderstad lepiej uprawi pole, ale też potrzebuje (moim zdaniem, nie patrzyłem na parametry i zapotrzebowanie mocy) więcej siły uciągowej do prawidłowej i płynnej pracy.Siew natomiast nie będzie miał wiekszej różnicy miedzy tymi siewnikami... Ogólnie rzecz biorąc Vaderstad wydaje sie być lepszy od Horscha, nie biorąc pod uwage oczywiście zapotrzebowanie mocy i to jakim ciągnikiem dysponujemy...

 

A tak nawiasem może ktoś ma dane co do zapotrzebowania mocy na te maszyny o szerokości 3m.???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ralfMTX140    3

Vaderstad ma chyba zapotrzebowania 150 km


New Holland TM175 i McCormick MTX140 = dwa główne konie pociągowe w gospodarstwie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Daniel215    1

No to pewnie Horsch będzie miał bardzo podobne zapotrzebowanie... MaxiBaueR@ jakim ciągnikiem myślisz ciągać ten siewnik???

A czy w Vaderstad-zie jest możliwość kombinacji zestawu uprawowego (chodzi mi o rzędy talerzy, włóke/zęby)???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Profil usunięty   
Gość Profil usunięty

Rapid ma zapotrzebowanie do 90 do 150KM wersja RD300s, zaś RD300c 100 - 160.

 

Można budować zestaw uprawowy z pośród: włoki Crossboard, systemu Agrilla bądź Disc.

 

Vader jest mechaniczny w wersjach 300 i 400, zaś pneumatyczny w 400, 450, 600, 800.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
walek    0

Kolego maxibauer napisz coś więcej o ziemiach (lekkie -ciężkie) w gospodarstwie, co siejecie i w jaki system uprawy chcecie iść???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
MaxiBaueR    4

Jeżeli polecacie coś z innych marek to bardzo dobrze, tylko jak bym mógł prosić jakieś argumenty w sprawie tych marek na tak i na nie. W gre wchodzi raczej siewnik 3 metrowy bo 4 metrowy byłby składany i cena dużo większa. :D Siewnik miałby siać po orce i bez orki w zależności od wyrobienia się z robotą no i pewnie było by sporo usług, w grę wchodzi siew gorczycy, rzepaku, pszenicy, żyta, pszenżyta i owsa. Ziemie mamy o bardzo intensywnie zmiennych rodzajach są pola na których jest diabelska glina i pustynny piasek. :D A od takiego czegoś chyba nie ma nic gorszego. Siewnik miał by być ciągany Massey fergusonem 8240 tak wiec z 3 metrowym siewnikiem powinien spokojnie śmigać. A jak dobrze pójdzie to Fergusonowi będzie pomagał NH T7030. Za bardzo nie jestem zorientowany w tych siewnikach ale ojciec tylko dowiadywał się o Vaderstada a ja myślę nad jakim przebieraniem w ofertach bo być może znajdziemy coś lepszego na nasze potrzeby. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
brzozak2    241

duzo jezdzisz po drogach publicznych?? bo sa wersje 4 metrowe nieskladane, ale to tylko gdybys mial pola w obrebie gospodarstwa :D

troszke maly ten siewnik do tego MF, szkoda paliwa zeby jezdzic na pusto, przy siewie wydajnosc tez nie zaszkodzi jak bedzie wieksza :D takze moze nawet warto wziasc drozszy skladany niz pozniej zalowac przez caly okres uzytkowania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
walek    0

Vaderstad 3 metry

+ wysiew mechaniczny

+ możliwośc kontynuacji siewu w razie awarii komputera

+ możliwośc dozowania nawozu ( oczywiście jak się zakupi taką wersję)

+ duża skrzynia nasienna

+ duża dostępność części zamiennych

+ możliwość wysiewu kukurydzy

+ przednia sekcja uprawowa

+ mozliwość siewu po orce i w mulcz

- dużo elementów opartych na łożyskach (coś co się kręci może się przestać kręcić)

- idea siewnika ma już lat kilka

- drogie części zamienne

- wał tylny tylko w offsecie inaczej przy dużej wilgotności może się zakleić

- brak możliwości założenia przedniego wału ugniatającego

 

Horsch Sprinter/Pronto

+ system wysiewu oparty na dłutach ( bez Pronto oczywiście)

+ skrzynia nasienna zabudowana nad elementami wysiewającymi

+ bardzo prosta konstrukcja

+ mało elementów opartych na łożyskach ( bez Pronto oczywiście)

+ redlice nie wymagają smarowania ( jest to nawet zakazane - naklejki na mozowaniach redlic)

+ przedni wał oponowy (rozbije bryły ) ( bez Pronto oczywiście)

+ do 4 metrów spokojnie wystarczy twój MF

+ łatwo się składa i transportuje

+ możliwość siewu po orce i w mulcz

+ tańsze części od Vaderstad

+ tańszy od Vaderstad

+ duża skrzynia nasienna

+ możliwość zapiankowania wszystkich kół w siewniku

- brak przedniej sekcji uprawowej (generalnie jak robisz dwa przejazdy po zborze zbóż to nie powinna być konieczna a na wiosnę i tak sobie nie poradzi z pełną uprawą przedsiewną)( bez Pronto oczywiście)

- wysiew mechaniczny a dystrybucja nasion pneumatyczna - jednak wentylator mało awaryjny

- możliwy problem z załadunkiem gdy nie ma ładowarki lub tura możliwa żmijka załadowcza którą polecam

- prawdopodobnie brak możliwości wysiewu kukurydzy ( zaznaczam prawdopodobnie)

 

 

Wybór jak zawsze należy do Ciebie

Ja wybrałbym Horscha Sprintera i spokojnie pracował

Wart polecenia wydaje się Poettinger no ale o niego nie pytasz.

Wybrałbym maszynę 4 metrową - naprawdę przy Horschu składanie to nie problem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Profil usunięty   
Gość Profil usunięty

Do takiego MF'a to tylko 4 metry, szkoda paliwa na bujanie się trójką.

 

@walek

Sprinter to typowy siewnik do siewu w mulcz, a nie agregat siewny typu Pronto. Wynika z tego, że przed siewem nawet bez orki trzeba pole uprawić ,a to pochłania czas.

 

Co do Poettinger'a to on ma duże talerze, spory prześwit pod ramą, a poza tym patent taki jak w Rapidzie wałuje wsiane nasiona i lekko rozluźnia wierzchnią warstwę gleby. Ma również regularny zbiornik co jest ułatwieniem.

 

 

Jest jeszcze Sulky TR/TRW siejący jak Rapid pod tarcze, z przodu oczywiście kompaktowa talerzówka, wał oponowy, ale nie offsetowy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ralfMTX140    3

@walek zapomniałeś przy Horschu o wysiewie nawozu :D Taki bajer w zeszłym roku kosztował 9 tys euro :D


New Holland TM175 i McCormick MTX140 = dwa główne konie pociągowe w gospodarstwie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
deer    180

Troche dodam do wypowiedzi @walek:

Vaderstad 3m

- tylny wał może powodować na glebach zlewnych zaskorupianie gleby, oraz w wilgotnych warunkach siewu wyciąga nasiona z gleby.

-problem z opróżnieniem zbiornika do zera podczas siewu - ważne gdy ktoś często zmienia odmianę bądź gatunek -> usługi

Horsch pronto

+ jest dostępny przedni wał oponowy lub stalowy-> robi on świetną robotę na zbrylonej glebie

+ jest dostepna wersja z nawozem - oczywiście za dopłatą :D

+ zbiornik opróżnia się z nasion do zera podczas siania,

+ wąskie kółka dogniatające nasiona

- wysiew pneumatyczny ustępuje precyzją rozkładu nasion, wysiewowi mechanicznemu


BŁOGOSŁAWIENI CI, KTÓRZY NIE MAJĄ NIC DO POWIEDZENIA I NIE UBIERAJĄ TEGO W SŁOWA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Profil usunięty   
Gość Profil usunięty

Tak odnośnie tematu, może mi ktoś wyłożyć różnicę między Speedlinerem, a Fastlinerem? Szukałem informacji, ale nie ma niestety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
walek    0

Mam pewne doświadczenia z siewem Horschem Airseederem w orkę i uwierz mi da się bez uprawy po orce - pod warunkiem zaorania z wałem. Muszę zaznaczyć iż akurat ten Airseeder nie miał wału przedniego co było problemem przy siewie rzepaku - przy zbożach żadnym. No a sprinter wał posiada więc jestem pewien że będzie ok

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Profil usunięty   
Gość Profil usunięty

Obawiam się jedynie, że Sprinter na zaoranym stanowisku może mieć problem z utrzymaniem stałej głębokości siewu. Przy większej szerokości w mulczowym siewie nie ma to znaczenia, ale przy orce spód jest miękki i mimo wałów poszczególne sekcje mogą mieć spore wychylenie od średniej głębokości. Najlepszym rozwiązaniem, będą albo redlice talerzowe z kółkami kopiującymi albo redlice rozwiane tak jak w Rapidzie ewentualnie. Mimo tego, że wolę siewniki mechaniczne ze względu na dokładność, to jednak w takim przypadku lepszy będzie pneumatyk, tak jak napisał @deer.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
walek    0

Skoro przód i tył siewnika jest oparty na wałach a redlice wysiewające maja możliwość pracy w górę a nie w dół a całośc jest na sztywnej ramie to problem z głębokością siewu będzie tylko wtedy gdy jest nierówno zaorane.

Wadą Sprintera jest brak kopiowania terenu tak jak w przypadku Vaderstad to jest fakt oczywisty.

Fakt trzeba zakładać większe zapadanie się siewnika i wypracować sobie empirycznie wiedzę o ile spłycać głębokość wysiewu.

No i najważniejsze trzeba orać z wałem bez tego fakt będzie problem z głębokością siewu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sosek xu li    4

U nas jak duda siał sprinterem to dosyć dziwacznie mu to szło lekka góreczka i redlice w powietrzy lekki dołek redlice 12cm w ziemie, co chwile któraś redlica była zapchana. Prędzej siali Horsch'em Pronto AS którym jeździ mój braciszek to wszystko bardzo ładnie się prezentuje wschody bym powiedział rewelacyjne. (Sprinter robił robotę usługową)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Profil usunięty   
Gość Profil usunięty

Dokładnie o to mi chodziło, że może być problem z utrzymaniem stałej głębokości siewu. Sprinter nadaję się głownie do siewy bezpośredniego. Taki patent jest dobry ale w połączeniu z kołami kopiującymi przed redlicą, tak jak ma to miejsce u Koeckerling'a w modelu Ultima. Niestety przed nim też należy uprawić, różnica jest również taka, że nie posiada wału z przodu. Natomiast tylni jest w postaci metalowych obręczy, a za wałem jest jeszcze zgrzebło.

 

d6dc596574.jpg

 

Szukając siewnika tego typu nie można zapomnieć o Kvernelandzie, który oferuje MSC. Posiada on przedni wał oponowy, popularną kompaktową bronę, za nią pracuje również wał oponowy, a na kończy sekcja wysiewająca. Składa się ona z redlic talerzowych ze skrobakiem z tworzywa i kółek dociskowo-kopiujących. Nacisk na redlice w Kverze może wynieść nawet 160 kg. Ma podsiewacz nawozów z tego co pamiętam to oferowane jest sianie nawozu przy talerzach brony lub talerzach wysiewających nasiona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
azi    0

Osobiście użytkuję vaderstad-ta rapida 400S i poleciłbym ci właśnie ten siewnik. (obojętnie czy w wersji 3m czy 4m) Mam wał tylny w offsecie - świetna sprawa pomimo ekstremalnych warunków siewu pszenicy (po gruberze i na dodatek bardzo mokrej ziemi pszenica wzeszła dobrze zaznaczam dobrze ponieważ warunki byłyt niemal ekstremalne ogólnie byliśmy zadowoleni ze wschodów) Na innych polach rzepak i pszenica siane w normalnych warunkach wschodziły wzorowo ogromnym plusem w vaderstad-cie jest to że świetnie utrzymuje żądaną głębokośc siewu a i nie wiem ktoś wspominał o kopiowaniu terenu przecież kopiuje w granicach 15 cm!!!!!!!!!!!!!! oczywiście nie taka jak pronto lecz zazwyczaj to wystarcza (chyba że ktoś sieje na poligonie) bardzo ważną cechą na którą radzę zwrócic uwagę jest to ,że połowa przednich dysków uprawowych jesty zwrócona w jedną stronę a druga połowa w drugą (czego nie ma w pronto tam przednie ida w jedną a tylnie w druga) a gdy ziemia jest bardzo zbita przednie talerze mają większy opór od tych styłu i niestety siewnik na skłonach w przypadku pronciaka może troszkę nam uciekac na bok ( vaderstad nie ucieka czego bardzo się bałem ale to zasługa rozstawy dysków) przy horschu dobrym rozwiązaniem jest wał pierścieniowy który (wbija te pierścienie w ziemię i raczej nie powinno byc kłopotów ze skłonami na których siewnik może nam uciec :) ) Vaderstad z ugniataczem międzykołowym systemem disc i włuką jest zestawem odpowiednim na mozaikowate gleby. Jestem bardziej przekonany do siewników mechanicznych kótre są dokładniejsze od pneumatyków lecz wybur kolego zawsze pozostaje do ciebie.

Z czystym sercem poleciłbym Ci vaderstad-ta lecz obojętnie jakiego wyboru dokonasz żeyczę ci świetnych wschodów i radości z użytkowania sprzętu..........

 

pozdrawiam Azi (aha i sorki ze tak zanudzałem oraz za ortografię (pośpiech) )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ewta    0

Ja stoję właśnie przed podobnym dylamatem tyle, że zastanawiam się między Spiritem Vaderstad'a i Pronto AS Horscha. O Pronto jest sporo informacji, ale macie może jakieś opinie o Spiricie (wiem, że u nas jest dopiero od roku, ale może ktoś widział jak wyglądają wschody)? Siewnik ma byc 6 -metrowy, na ziemie średnie i lekkie, raczej suche, choć może się zdarzyć, że będzie musiał pracować w mokrych warunkach, bo hektarów jest dość sporo;) No i w grę wchodzi zarówno uprawa tradycyjna jak i siew bezpośredni. Będe wdzięczna za pomoc:) Pozdrawiam serdecznie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×
×
  • Utwórz nowe...
Agrofoto.pl Google Play App

Zainstaluj aplikację
Agrofoto
na telefonie

Zainstaluj