Piwcok23

Chciałbym prawnie odzyskać pole

Polecane posty

Piwcok23    0

Witajcie. Mam taki problem.Otóż mieszkam z rodzicami, babką i ciotka (jej córką).
Pole, które mamy przy domu prawnie stoi na babke, mojego ojca i jego siostre.
Chcielibyśmy odzyskać swoją część pola, a ponoc prawnie przysługuje nam hektar.
Możecie mi powiedzieć krok po kroku jaka jest droga do odzyskania tego pola.
Wiem, ze trzeba geodete i sprawe do sądu, ale nie orientuje sie co i jak i ile to wszystko bedzie kosztowalo.
Pomoze ktos?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
node3mer    24

wyjaśniłeś o co Ci chodzi tak że nic nie wiadomo. do sprawdzenia masz księgi wieczyste w sądzie i rejest gruntów w starostwie powiatowym. kto tam jest wpisany jako właściciel/współwłaściciel? jakie masz dokumenty że ci się ta ziemia należy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wojtal24    2467

prawdopodobnie wygląda to tak ze pole było babci i dziadka i dziadek zmarł i trzeba przeprowadzić postanowienie spadkowe pod warunkiem ze dziadek nie zrobił testamentu. jeżeli dziadek zrobił Testament na inna osobe to twoim rodzica się nic nie należy mogą wystąpić tylko o zachowek jeżeli nie upłynęło 7lat od śmierci dziadka. ale pierwsze kroki i tam rodzice muszą skierować do sądu złożyć wniosek i zapłacić jeżeli jest tak jak napisałem swoje przypuszczenia to sad podzieli to tak polowa majatku dla babci a druga polowe podzieli miedzy dzieci dziadka


ZETOR TEAM

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość   
Gość

Skoro prawnie jest wasze to co odzyskać ? Domyślam się że to jakiś współudział . Najprościej to dogadać się między współwłaścicielami i podzielić działkę .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Piwcok23    0

prawdopodobnie wygląda to tak ze pole było babci i dziadka i dziadek zmarł i trzeba przeprowadzić postanowienie spadkowe pod warunkiem ze dziadek nie zrobił testamentu. jeżeli dziadek zrobił Testament na inna osobe to twoim rodzica się nic nie należy mogą wystąpić tylko o zachowek jeżeli nie upłynęło 7lat od śmierci dziadka. ale pierwsze kroki i tam rodzice muszą skierować do sądu złożyć wniosek i zapłacić jeżeli jest tak jak napisałem swoje przypuszczenia to sad podzieli to tak polowa majatku dla babci a druga polowe podzieli miedzy dzieci dziadka

 

Tak jak mowisz dziadek umarl. Przepraszam za niedopowiednie i sprawdzalismy ksiege wieczysta i tam jest, ze wlascicielem pola jest kolejno babka, ciotka i ojciec. A nie ma rozdzielonego, ktora czesc pola jest kogo. Dziadek nigdy nie pisal testamentu a od jego smierci minelo 8 lat.

Wiemy, ze moj ojciec ma przydzielony kawalek pola i jeszcze kawalek po ojcu, jednak pole nie jest podzielone i chcielibyśmy to zrobic.

Pewnie nie mogą sie dogadać i stąd ten temat.

Dokladnie, od 20 lat nie żyjemy w zgodzie

wyjaśniłeś o co Ci chodzi tak że nic nie wiadomo. do sprawdzenia masz księgi wieczyste w sądzie i rejest gruntów w starostwie powiatowym. kto tam jest wpisany jako właściciel/współwłaściciel? jakie masz dokumenty że ci się ta ziemia należy?

Jest księga wieczysta. Ojciec tam widnieje. Ma papiery, ze należy mu sie ileś pola nie wiem czy 1ha czy nieco mniej.

One po prostu nie chcą nam oddac naszej czesci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
node3mer    24

czyli ma zapisane powiedzmy 1/3 udziału i chcecie podzielić działkę. to dojdą jeszcze koszty geodety ze 2 tys na oko. a sprawa w sądzie 300 zł jak jest zgoda. jak nie ma koszty zaczynają się od 3 tyś a mogą być dużo większe i nie ma pewności że dostaniesz co chcesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wojtal24    2467

ojciec twój składa wniosek w sądzie i sąd dzieli połowa majątku dla babci a druga polowe dzieli na dzieci Twojego dziadka i muszą się dogadać a co do kosztów to myślę ze minimum 3tyś


ZETOR TEAM

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
node3mer    24

z tym dogadaniem właśnie różnie bywa. w sądzie nie ma też co szukać sprawiedliwości. osobiście jak to nie jakaś cenna ziemia zostawił bym sprawę do czasu dogadania się między stronami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość   
Gość

Darujcie, ale wszystkie tutaj rady psu na budę. Porada prawnika w moim rejonie  to kwota rzędu  200 do 500 zł z wstępną  dokumentacją więc może warto takiej zasięgnąć, zanim pójdziesz na noże z rodziną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
node3mer    24

sorry, ale najbardziej psu na budę to jest twój post. Nie wnosi nic do tematu i wyobraźmy sobie to forum jakby wszyscy odpowiadali tak jak ty

- jak mam odzyskać ziemi  - zapytaj prawnika

- jak zasiać zboże - zapytaj doradce rolnego

- jaka cena żywca - zapytaj w ubojni

- jak zrobić cokolwiek - wpisz sobie w google i poszukaj

Edytowano przez node3mer

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Marcelix    74

Kolega powyżej ma rację i nieźle pozamiatał skoro towarzystwo umilkło - brawo.

Co do sedna sprawy, to tak jak poprzednicy pisali. Jeżeli Twój ojciec jest wpisany jako właściciel/współwłaściciel w księdze wieczystej, to idziesz do geodezji i tam wyjaśniasz sprawę. Jeżeli działkę trzeba wydzielić ze wspólnoty, to geodeta już sobie poradzi, a jak będą problemy ze strony współwłaścicieli, to od tego jest Policja.

Powodzenia


Jeżeli czegoś nie da się zrobić, to wtedy przychodzi ktoś, kto nie wie, że się nie da i on to właśnie robi.   A. Einstein

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
daron64    4255

Jaka policja? Myslisz, ze idziesz do geodety i mowisz, ze chcesz ten kawalek ziemi, on ci go wydziela i po sprawie?

Jak jest wspolwlasnosc bez wskazania konkretnej dzialki tylko ilosc udzialow., to bez sadu(jak nie ma zgody wspolwlascicieli) sie nie obejdzie. Jakby sie dogadali, kto co dostaje  to wtedy geodeta, notariusz i po sprawie(chyba). Koszt geodety za podzial dzialki to - u mnie - 1300 zl za dzialke. Robi dokumentacje, zglasza do starostwa, przyjezdza wkopac slupki. Jak przed sadem to wyglada, to nie mam pojecia, bo u nas akurat za zgoda bylo, ale proste to raczej nie jest. Masz udzial, to powierzchnia bedzie, ale wez udowodnij, ze tobie sie ten konretny kawalek dzialki nalezy bardziej niz ciotce czy babce, ktore to, skoro nie zyjecie w zgodzie, bede zapewne robic pod gore. Ja na poczatek przeszedlbym sie do notariusza podpytac. Sam pare razy bylem spytac o pare rzeczy i bez problemu wytlumaczyl, podpowiedzial - nieodplatnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość   
Gość

Kolega powyżej ma rację i nieźle pozamiatał skoro towarzystwo umilkło - brawo.

Co do sedna sprawy, to tak jak poprzednicy pisali. Jeżeli Twój ojciec jest wpisany jako właściciel/współwłaściciel w księdze wieczystej, to idziesz do geodezji i tam wyjaśniasz sprawę. Jeżeli działkę trzeba wydzielić ze wspólnoty, to geodeta już sobie poradzi, a jak będą problemy ze strony współwłaścicieli, to od tego jest Policja.

Powodzenia

Towarzystwo o tej porze śpi , a nie podpowiada bez sensu . właśnie dlatego czasami wydać te kilka zł , żeby nie słuchać takich bzdur .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
node3mer    24

normalnie sami milionerzy na tym forum się udzielają. autora tematu i tak czeka wydatek paru tysięcy i po co ma jeszcze wydawać na porady w tak błachej sprawie. i która porada niby jest bzdurą. jak pójdzie do geodezji to wiadomo że tam sprawy nie załatwi ale dowie się jaki jest faktyczny stan prawny działki (bo może jest inny jak mu się wydaje) a miła pani z okienka skieruje go raczej do sądu i zawsze będzie bliżej celu. na zakończenie jeszcze raz powtórzę że przy braku zgody w rodzinie można się bardzo rozczarować podziałem majątku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość   
Gość

Ta z policją to bzdura , nie sądzisz ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
piotrp88    175

Skoro w księdze wieczystej jest zapisane do kogo należy współwłasność to sprawa o nabycie spadku już się odbyła. Teraz, jeśli nie ma zgody składasz w sądzie wniosek o podział spadku i to co dalej się wydarzy zależy w dużej mierze od uporu uczestników postępowania...

 

Policja, geodeta, notariusz, prawnik.... może jeszcze sołtys, wójt albo proboszcz?

 

https://www.google.pl/search?client=opera&q=podział+spadku+nieruchomość&sourceid=opera&ie=UTF-8&oe=UTF-8

Edytowano przez piotrp88

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
daron64    4255

O podział spadku? Nabycie było, a jak są udziały podane to dział spadku tez był. Trzeba fizycznie podzielić działkę, której to dotyczy. Jakby była zgoda to tylko geodeta i notariusz. Jak nie ma zgody to przez sąd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tomek73    579

http://www.agrofoto.pl/prawo/przepisy-i-regulacje/klopotliwa-wspolwlasnosc,70109.html

 

http://www.agrofoto.pl/prawo/przepisy-i-regulacje/klopotliwa-wspolwlasnosc,70109.html

 

 

Przy  zgodzei nie ma żadnego problemu w dzień się załatwi. Sąd to duza kasa i parę lat nawet.

Edytowano przez tomek73

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
piotrp88    175

Udziały podawane są po nabyciu spadku. Podział spadku to właśnie ustalenie co kto bierze. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
node3mer    24

Ta z policją to bzdura , nie sądzisz ?

widać w innej Polsce żyjesz. U mnie takie podziały bez policji rzadko się obywają. Standardem jest zagradzanie przejazdów, wyrywanie słupków geodezyjnych a nawet rękoczyny. I o im mniejszą działkę chodzi tym większa awantura. Myślę, że temat został już w miarę wyczerpany więc nie ma co dalej ciągnąć dyskusji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość   
Gość
Napisano (edytowany)

jjusti18 zdajesz sobie z tego sprawę że zrobiłaś kryptoreklamę własnej kancelarii. To nie te czasy że ludzie wierzą w każdy tekst na internetach. Zwłaszcza po tym jak oszuści zaczęli łowić swoje ofiary właśnie w takich miejscach.

Sprawy ciągną się latami, koszty sądowe rosną nieustannie, pseudo adwokacina inkasuje garze, lub w zastaw żąda pola czy innego mienia, a przeciąga to w czasie bo wie że sprawa jest nie do wygrania, lub chce sobie zapewnić zajęcie i dochód na kilka lat z góry.

Uczciwy adwokat nie potrzebuje reklamy. A dobry jest każdy, każdy potrafi czytać i interpretować prawo. Tu chodzi o uczciwość.

Edytowano przez damianzbr

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
szmergiel    1053

zawsze mozesz otruc babke i ciotke i po sprawie. mozesz tez isc na skroty i otroc wszystkich ( z wyjatkiem siebie  ) i bedzie wszystko twoje heheB|

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

  • Podobna zawartość

    • Przez sumek666
      Jak kształtują się ceny nieruchomości i działek rolnych w Waszych okolicach? Może planujecie zakup gruntów w tym roku? A może udało Wam się sprzedać jakieś grunty?
      Zapraszam do dyskusji o cenach i możliwości zakupu ziemi w Polsce i za granicą.
      Kontynuacja tematu:
       
    • Przez karol
      Zapraszam do wypowiadania się na temat prowadzenia rozrachunków z tytułu VAT w gospodarstwach rolnych. Jakie są Wasze doświadczenia?
    • Przez kuba9449
      Cześć, mam problem. Posiadam gospodarstwo które zakładał mój dziadek i "baza" jest w tym samym miejscu niezmiennie od lat. Mam dom i budynki gospodarcze, chciałbym postawić dodatkową halę na maszyny i tu zaczyna się problem. Gmina opracowuje mpzp i w miejscu mojego gospodarstwa chce dopuścić jedynie zabudowę mieszkaniową, składałem pisma o zmianę przeznaczenia terenu lecz były odrzucane bez podania powodu. Gmina nie wydaje teraz wz ze względu właśnie na opracowywany mpzp. Czy macie pomysły jak to "ugryźć"?
    • Przez oscak11
      Witam , zastanawiam się nad otwarciem warsztatu . Z jakiej opcji najlepiej skorzystać czy z dotacji czy poprostu z własnych funduszy . Wpadłem na ten pomysł ponieważ zajawkę do napraw mam od swojego ojca . Myślę nad rozbudowalą warsztatu i założeniem działalności.  Pracuje za granicą mam trochę oszczędności i teraz dylemat , rozbudowa z oszczędności czy z dotacji . Jak to ugryźć.  Mój ojciec naprawia traktory ,, po godzinach ,, ma też gospodarstwo . Wiedzę posiadam na temat naprawy traktów  lecz zawsze mogę liczyć na mojego ojca . W okolicy nie ma mechaników więc myślę, że cały ten pomysł mógł by wypalić. Nie było jescze okresu żeby w kolejce nie stał 1 lub 2 traktory . Ludzie w obrębie 60 km przyprowadzają traktory do nas ponieważ w okolicy nie ma dobrych mechaników . Jak najlepiej zacząć  . Był bym wdzięczny za wszelkie porady .
    • Przez armia100
      Witajcie! Potrzebuje porady... Czy istnieją jakieś przepisy dotyczące odległości stawu od drogi? Odnośnie zwykłej działki, wiem, że niestety nie jest to precyzyjnie uregulowane. A co z działką, która jest drogą (działka jest prywatna, jednak w księdze wieczystej jest zapis, że jest to droga). Sąsiad zrobił staw niespełna pół metra od granicy i wszystko byłoby w porządku, gdyby nie zadomowiły się tam bobry, które zaczęły podkopywać swoje jamy pod droga, która się osuwa. Droga jest moim dojazdem do domu. Sąsiad twierdzi, że to nie jego problem. Co zrobić w takim przypadku?
      Pozdrawiam
×
×
  • Utwórz nowe...
Agrofoto.pl Google Play App

Zainstaluj aplikację
Agrofoto
na telefonie

Zainstaluj