piotrek6587

mtz nie odpala

Polecane posty

piotrek6587    0

witam, moj mtz 89r od dłuzszego czasu nie chce odpalac to znaczy niekiedy odpali z pierwczego kopa, ale zazwyczaj to jest problem i zachowuje sie tak jakby byl slaby aku, a napewno nie jest i na innym to samo, w momecie jak nie chce odpalic to słychac takie dziwne brzeczenie i raczej to to bedzie przyczyną tylko nie wiem co to moze byc. Zeby ulatwic to dodam co juz wymieniłem na nowe: rozrusznik (szybkoobrotowy), przekażnik rozrusznika, stacyjka, regulator napięcia, przewód guby plusowy od akumlatora. Wszelkie sugestie mile widziane, z góry dzięki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
PrzemoO    29

Masę ma dobrą? A próbowaliście odpalać go na krótko tzn zewrzeć śrubokrętem styk od cewki z przewodem plusowym?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Profil usunięty   
Gość Profil usunięty

Sprawdź wszystkie połączenia masy, tzn. od akumulatora do wyłącznika masy, mocowanie samego wyłącznika, oraz połączenie kabiny z korpusem ciągnika. MTZ-y mają masę podłaczoną do kabiny, a kabina jest na poduszkach gumowych i dlatego ważne jest połaczenie kabiny z ciągnikiem. Najlepszym rozwiązaniem byłoby połączenie przewodem

70 mm2 wyłącznika masy z rozrusznikiem (masę podłacz pod jedną ze śrub mocujących rozrusznik), wtedy nie będzie z nią problemów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
piotrek6587    0

połączyłem kablem bezpośrednio akumlator ze śrubą mocująca rozrusznik i niestety zadnego efekyu, ma ktos jeszcze jakis pomysł bo mnie to juz zaczelo wk*******

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

U wujka było coś podobnego akumulatory sprawne, ładowanie było rozrusznik miał szybkoobrotowy roczny, i przy odpalaniu rozładowywało akumulatory, a słychać było takie strzelanie z rozrusznika. Po rozebraniu rozrusznika okazało się, że szczotki są za krótkie, a powierzchnia wirnika była pokryta takim brudem, który być może nie przewodził dobrze prądu


Pozdrawiam JohnDeere8320 ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
MarcinO10    69

Mam problemy z ładowaniem akumulatora w rusku. Dziś mi nie odpalił (nawet nie dał rady obrócić wału) , dodam że parę dni robił w polu i powinien być doładowany, wcześniej nawet mrozami odpalał. Wskaźnik ładowania pokazuje że alternator podaje prąd, po odłączeniu akumulatorów na odpalonym silniku światła się świecą. Ale mam rozruch na 24V i jeden z akumulatorów jest naładowany (ten od strony włącznika masy), natomiast drugi stracił napięcie, Jak to jest w mtzcie z ładowaniem? przecież alternator ma 12V. Raz ładuje jeden akumulator, a raz drugi? Mi się wydaje że ten drugi nie jest doładowywany. Jak to sprawdzić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
marka    0

Mam problemy z ładowaniem akumulatora w rusku. Dziś mi nie odpalił (nawet nie dał rady obrócić wału) , dodam że parę dni robił w polu i powinien być doładowany, wcześniej nawet mrozami odpalał. Wskaźnik ładowania pokazuje że alternator podaje prąd, po odłączeniu akumulatorów na odpalonym silniku światła się świecą. Ale mam rozruch na 24V i jeden z akumulatorów jest naładowany (ten od strony włącznika masy), natomiast drugi stracił napięcie, Jak to jest w mtzcie z ładowaniem? przecież alternator ma 12V. Raz ładuje jeden akumulator, a raz drugi? Mi się wydaje że ten drugi nie jest doładowywany. Jak to sprawdzić?

Nic dodać nic ująć sam też zauważyłem ten problem na razie ratuje się prostownikiem , ale ile można ,a po za tym co oznacza czerwona lampka na wskaźniku ładowania w instrukcji jest tylko opis 'kontrolka zewnętrznego ładowania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
PrzemoO    29

A sprawdzaliście bezpiecznik od ładowania?

Ale nie w kabinie tylko pod maską z przodu po prawej stronie jest chyba regulator i tam jest bezpiecznik.

Znajomy kupił sobie Belarusa z odpalaniem na 24 i też pokazywał że ładuje a kontrolka się świeciła i znalazłem właśnie ten bezpiecznik.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

u mnie kiedyś poluzowały się wewnątrz altelnatora przewody, tzn przy jednej diodzie i niby ładował, kontrolka nie świeciła, wskaźnik volty pokazywała, ale akumulator był tak ładowany, że praktycznie nie był.


>MF 6280 >< MTZ 82 >< Ursus C360 >< Ursus C330 >< Bizon Z056

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Profil usunięty   
Gość Profil usunięty

Akumulatory są łączone szergowo jedynie na czas rozruchu, podczas normalnej pracy są połączone równolegle. Jeżeli jeden akumulator jest niedoładowywany (zakładam, że jest w dobrej kondycji), przyczyny należy szukać w przełączniku 12/24V. Są tam styki, które odpowiednio łączą akumulatory i mogą okazać się wypalone. Możliwe jest też, że przełącznik jest źle wyregulowany.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
marka    0

Oczywiście że bezpiecznik w przełączniku 12/24V a co gorsza ja ten bezpiecznik pół roku temu oglądałem i nic nie było widać że jest przepalony, tyle dobrego że w tym tygodniu to już druga bzdurna awaria jaką dało mi się usunąć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
powsinoga    0

witam, moj mtz 89r od dłuzszego czasu nie chce odpalac to znaczy niekiedy odpali z pierwczego kopa, ale zazwyczaj to jest problem i zachowuje sie tak jakby byl slaby aku, a napewno nie jest i na innym to samo, w momecie jak nie chce odpalic to słychac takie dziwne brzeczenie i raczej to to bedzie przyczyną tylko nie wiem co to moze byc. Zeby ulatwic to dodam co juz wymieniłem na nowe: rozrusznik (szybkoobrotowy), przekażnik rozrusznika, stacyjka, regulator napięcia, przewód guby plusowy od akumlatora. Wszelkie sugestie mile widziane, z góry dzięki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kamis    0

witam mam pytanie gdzie podłączyć prostownik w belarusie 820 rozruch 24v i jakim prądem ładować 12 czy 24v .bo jak podłączyłem przy rozruszniku to prostownik nie ładuje. amperomierz nic nie pokazuje jak by nie był podłączony , a może prostownik za mało ładuje bo mam taki od samochodu osobowego który bardzo powoli ładuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Przy rozruszniku laduje sie tez na 12v,a jezeli nie laduje ci jednego aku to tak jak pisano wczesniej zle wyregulowany przelacznik 12/24,one czasem prosto ze sklepu sa zle ustawione.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ROLNIK7    17

Ale te nowe już nie mają przełącznika 12/24 tylko są na układzie prostowniczym (sam jeszcze do niedawna byłem w błędzie, myślałem ze też mam przełącznik 12/24 bo tak słyszałem od użytkowników starszych MTZ-ów, kiedy pytałem jak to jest rozwiązane). A jednak jest inaczej...

 

Może się mylę ale moim zdaniem, w tych nowszych Belarusach przy rozruszniku powinno się ładować na 24V.


http://pl.youtube.com/watch?v=2uZ6M3z_EnU

Nie ma to jak jechać Ursusem C-330 w garniaku do szkoły po maturę!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kamis    0

o masie nie pomyślałem , ale raczej miałem włączone .jutro sprawdzę i spróbuje jeszcze raz .ciągnik na dwa lata.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

  • Podobna zawartość

    • Przez Bostorn
      Witam
      Od niedawna jestem posiadaczem stety bądź niestety Jumza wersji rolniczej Koparko spycharki. Masa kasy w niego poszła i idzie dalej, gdyż nie lubię, jak mój sprzęt przypomina szajs. Porobiłem silnik, teraz czas na hydraulike. Dużo przewodów jest powymienianych, niektóre są dużo za długie, czepiają, haczą. Przewod od obrotu czepia o łapę, Jutro porobię zdjęcia i wstawię jak to u mnie wygląda. (wszystkie te operacje robił, robili poprzedni właściciele) 
      Moje pytania oraz problemy są zastępujące :
      - Czy mógłby mi ktoś pomóc z odpowiednim ułożeniem przewodów i ich podłączeniem tak, aby wszystko było tak jak należy? Może ktoś coś źle podłączył, złą stroną poprowadził? 
      - Podczas pracy masztem potrafi dziwnie działać, tzn chcę do góry coś unieść, siłownik idzie do dołu, a po chwili idzie do góry. , czasami bywa tak, że silnie i szybko podnosi, bądź obraca się w 1 stronę, a w 2gą bardzo bardzo powoli i z oporem wraca.  Ostatni z siłowników (od wideł) mocno ciekł, więc go wyjąłem, oczywiście był prawie cały schowany, podczas odkręcania przewodów, w górnym było ciśnienie i powietrze, tryskało i pluło konkretnie. Czego to może być wina? Układ jest zapowietrzony? Jak go odpowietrzyć? 

    • Przez andrus
      Krótko wstęp:
      Typ budowlany - była stara jak kupiłem i już wtedy opadały wszystkie siłowniki.
      Im cieplejszy olej tym oczywiście szybciej.
      Do pracy "amatorskiej" się nadawała na zasadzie dzień pracy - dwa dni napraw
      Kiedy doszło do stanu, że opada błyskawicznie i mimo ryku silnika na najwyższych obrotach ledwie podnosi łyżkę ziemi... czas na reanimację.
      Ze wszystkich wyszukanych dotąd informacji wyszło, że rozdzielacze do wymiany/ regeneracji.
      Wymieniłem - i tu zaczynają się pytania:
      Sprzedawca mimo przedstawienia na zdjęciu takich /zdjęcie z innego źródła/:
      Przysłał takie /oznaczenie typu identyczne tzn. MP100.3.000/.

      Na drugim zdjęciu już założone te nowe.
      I tu pierwsze pytanie:
      W miejscu wskazanym strzałką, w starych rozdzielaczach były wyjścia, z których wychodziły cienkie metalowe rurki /z górnego i dolnego/ łączyły się ze sobą i szło to razem do zbiornika oleju - wchodząc w miejscu zaznaczonym strzałką na 3-cim zdjęciu
      W tych nowych nie ma żadnych podobnych wyjść więc tytułem próby /myśląc, że "nowy typ" nie potrzebuje/ - zdemontowałem te rurki i zaślepiłem otwór w zbiorniku.
      Co ciekawe wszystko działa - niech mnie ktoś oświeci do czego były te rurki i czy tak jak zrobiłem nie rozleci mi się coś po jakimś czasie pracy?

      Kolejna kwestia.
      Wymiana rozdzielaczy pomogła bardzo - tzn. koparka odzyskała "siłę" do tego stopnia, że przytrzymany siłownik /wysuwanie lub chowanie do oporu/ bez problemu zadusi silnik na średnich obrotach.
      Jednak... wolniej bo wolniej ale siłowniki nadal same opadają

      Chodzi mi po głowie wymiana wszystkich "gumek" w siłownikach, zwłaszcza, że po wysunięci ich powierzchnia jest solidnie mokra w oleju.
      Pytania do Was:
      Czy tędy droga?
      Czy Ktoś może podesłać oznaczenia/ wymiary wszystkich potrzebnych "oringów" i ewentualnych pasujących zamienników - bo ni jak nie mogę się tego w necie doszukać a jak znam życie to po wymontowaniu starych będzie kłopot z odczytaniem oznaczeń na nich, że o pomiarze "z natury" zużytych staroci nie wspomnę? /z góry Dzięki/.

      I ostatnie:
      Co to jest? /zdjęcie 4-te/
      Czy jest to jakiś element regulacyjny /czego?/ - i czy może mieć wpływ na opadanie siłowników ... ew co z tym robić?!

      Dodam, że kwestii ciśnień /regulacji/ nie ruszałem - polegając na fakcie iż Nowe rozdzielacze sprzedawca dostarczył z zaplombowanymi zaworami.
       
      I to na razie tyle w kwestii mojej wojny z hydrauliką - bardzo proszę o porady i wszelkie sugestie /może jedynie oprócz >"wywal to na złom i kup coś nowego"/




    • Przez salas89
      witam mam pytanie o rade w sprawie zakupu białoruski . Uzywana była by do ladowania obornika i wapna  , co rocznego odkopania rowu , wykopania fundamentow pod budowe domu i wielu prac porzadkowych w gospoarstwie . Znajomy chce mi sprzedac 2 białoruski rolnicze w kwadratowej budzie ze wszystkimi łyzkami , widłami , itp posiadaja papiery na jego babcie , chce za to 9500zł ale jedna ma uszkodzony silnik ( brak glowicy) a druga niby sprawna ale nie odpalana od 5 lat , opony troszke kiepskie z tyłu maja (chyba jeszcze orginalne od nowosci). Cena troszke przewyzsza cene złomu wiec duzej straty by nie bylo , tylko czy jest sens sie w to pakowac ? Czy taki jumz moze cos w polu porobic czy juz tylko zlomowisko go czeka ? 
    • Przez ilovemtz
      Prosze aby w tym temacie wypowiadali sie posiadacze mtz[nie pronarów].
      My mamy mtz-a z 1983r i ojciec nic złego na silnik nie moze powiedziec wał jeszcze nie byl robiony. Ciagnik zrobil okolo 15000mth nie wiem czy to duzo czy mało. Co prawda ceiknie ale one juz takie sa. Co do awaryjnosci to moge powiedziec ze wiekszosc czesc zaczynamy dopiero teraz wymieniac tj. po 24latach wczesnije nie było potzreby. Co do spalania to jest małe w orce okolo 14l/ha napewno mniej niz ursus czy zetor z tych rocznikow nie mowie o nowych forterrach. Jest mały problrm z czesciami bo nie mozna ich dostac musimy po nie jezdzc do oddalonego o 50km żmigrodu bo nigdzie w poblizu ich nie dostaniemy .Powiedzcie co na ich temat mowia wasi ojcowie czy wy sami. Sami wiecie ze nie taki rusek straszny jak go piszą.
    • Przez Maksol
      Witam chciałbym zapytać posiadaczy ciągników mtz Pronar 82 w wersji sa i tsa o opinie o tych ciągnikach i o tym co należy sprawdzić przy zakupie tych ciągników.
×
×
  • Utwórz nowe...
Agrofoto.pl Google Play App

Zainstaluj aplikację
Agrofoto
na telefonie

Zainstaluj