mlodyhodowca06

Sposób na niesubordynację pracowników

Polecane posty

Witajcie. Czy macie jakies skuteczne sposoby na niesubordynację pracowników? Jak radzić sobie z dojarzami którzy nie traktują na poważnie zaleceń przełożonego. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maciek1224    0

Napisz o co chodzi, może poradzimy coś do samej sytuacji ;) Według mnie najlepiej byłoby ich zwolnić i znaleźć ludzi uczciwych z poczuciem obowiązku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lukbold    1054

zwolnić i samemu zacząć doić ale znając życie... nie chce się bo tak wygodniej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wilhelm    408

Jak "przełożony" (w tym przypadku kto?) nie traktuje "na poważnie" swoich pomagierów, to i pomagier nie traktuje poważnie swojego "przełożonego". Poza tym najbardziej niepoważnie traktują niektórzy użytkownicy to forum, wypisując takie i podobne bzdety wynikające z młodzieńczych fantazji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Sytuacja wygląda tak: Jestem młodą zootechniczką. Pracownicy zostali po byłej spółdzielni. Ciężko jest wprowadzić konkretną rutynę doju gdyż obecni dojarze nie wykazują nawet chęci do spróbowania zmian traktując przełożonego dość opryskliwie. A problemy z zapaleniami rosną, zarazem koszty leczenia. Niestety nadal zwolnienie ich jest mało możliwe ze względu na brak innych rąk do pracy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maciek1224    0

Mimo to był wystawiłbym ogłoszenia że szukasz ludzi do obsługi bydła i jeśli zgłosi się chętny, sprawdził go. Nie ma co zwlekać, jeśli zaniedbują higienę podczas udoju. Może zaproponuj że będzie im potrącany % z wypłaty za leczenie sztuk które dostały zapalania? Jeśli to jakieś trepy to może się wystraszą i wezmą za robotę :D Mimo to i tak nie ma co zwlekać, jak są leniwi to po co ich trzymać skoro mogą za nich pracować normalni ludzie.

Edytowano przez Maciek1224

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pawcio6045    47

zaplacic godziwie znajda sie ludzie chetni do pracy a nie 50 zl za 13 godzin pracy tak jak w moich okolicach jeden gosc placi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Krzysztof81    3875

Będzie kasa będą ludzie tylko Ty pewnie nie masz nic do powiedzenia w kwestii zarobków od Ciebie wymagają tylko żeby robota była zrobiona. Wiem coś o tym bo pracuje jako kierownik w pewnej firmie gdzie dyrekcja ma ludzi w d*pie, sami biorą niesamowitą kasę a o demnie wymagają żebym wszystkiego pilnował i trzymał ludzi za kilka złotych. Taki dzisiejszy kapitalizm.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
DTaras    1949

to musisz sam dobrze zarabiać skoro nie rzucisz tej roboty i pracujesz jako zderzak...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość   
Gość

Sytuacja wygląda tak: Jestem młodą zootechniczką. Pracownicy zostali po byłej spółdzielni. Ciężko jest wprowadzić konkretną rutynę doju gdyż obecni dojarze nie wykazują nawet chęci do spróbowania zmian traktując przełożonego dość opryskliwie. A problemy z zapaleniami rosną, zarazem koszty leczenia. Niestety nadal zwolnienie ich jest mało możliwe ze względu na brak innych rąk do pracy.

 

Najepszy sposób wstawić robota nie pyskuje nie spóznia się i nie chce podwyżki ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

opierdziel porzadny i zwolnienie jednego z nich, chodzenie i czeste ich sprawdzanie, czasami jak ktorys sie wyroznia pochwala mala nagroda a odwrotnie to ciecie z kasy- tzw metoda kija i marchewki, jesli jestes mloda zootechniczka to podejrzewam jaki oni do ciebie maja szacunek i jak sie ciebie boja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość   
Gość

Czasu trzeba, aby wyrobić sobie jako taki autorytet, najlepiej przez zaangażowanie samemu w pewnym stopniu.

Broń boshe nie spoufalanie się z pracownikami, tylko chłodny stosunek, sprawdzanie częste, niech Cię nie lubią na początku...

Jak trzeba opierdziel i zwolnienie dla przykładu.

:)

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tumek19    5

Z pracownikami po spółdzielniach jest jeden zasadniczy problem. Oni wychodzą z założenia że jak w spółdzielni robili i było dobrze to po co zmieniać. Jak sami się do tego nie przekonają to na siłę nie da rady. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dziękuję bardzo za tłumne odpowiedzi :) hyymm tutaj myślę że z wynagrodzeniami pracowników nie wygląda to tak źle, w porównaniu do innych podobnych zakładów. Jednakże schematy zakorzenione po spółdzielni ciężko zmienić... I dopóki dwóch innych przykładnych dojarzy (ktorzy zechca sprobowac) nie znajdziemy to ręce związane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witejus    8520

pomijając k,,,, j,,, to kickboxing ma rację wymagać ale i płacić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość   
Gość

@witejus niewątpliwie. Tylko, że o konkretnych kwotach nie było wspomniane więc nie wiemy czy dużo, czy mało.   

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wilhelm    408

W rolnictwie nikt nie jest skłonny płacić wysokich stawek za robotę. Nawet jeśli pracownik jest sumienny i zaangażowany w swoją pracę.. Taki już los "robotników rolnych".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
soltys48    19703

no nie wiem czy tak nikt nie chce płacić dobrze .Na oborze u znajomych mają dojarzy na 3 zmiany zarabiają tyle ile wydoją i pracownicy bardzo sobie chwalą ta pracę i przede wszystkim zarobki.Wg mnie wystarczy tylko dobrze ułożyć warunki pracy i płacy,wiem z doświadczenia że nie każdy pracownik się nie dostosuje ale tego się nie zmieni -w takim wypadku tylko wylot

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wilhelm    408

U nas na Śląsku ciężko wogóle kogoś znaleźć do pracy w rolnictwie.. Jedynie młodzi chętnie "pojeździliby" nowymi ciągnikami, ale o robocie to pojęcia nie mają. U pobliskiego obszarowca zatrudniło się małzeństwo z Dolnego Sląska, ona zootechnik, on dojarz.. Porobili pół roku i wyjechali w Polskę za inną robotą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

  • Podobna zawartość

    • Przez superfarmer02
      Zapraszam na kolejny rok wstawiania ursusów za 50tys i zetorow za 100tyś+🙈😂
    • Przez konteno
      O pogodzie ,opadach i odnotowanych temperaturach w różnych częściach kraju i nie tylko w rozpoczętym 2024 roku. 
    • Przez Bialy8011
      Siema Panie i Panowie. Macie jakiś sposób na to by się plecy nie pociły no i siedzisko 😁 np. się siedzi cały dzień w kombajnie albo traktorze to jest masakra. Niestety foteli nie mam wentylowanych, myślałem o jakiejś skórze owczej, koraliki mnie jakoś odrzucają.
    • Przez Ruslanek
      macie czas na czytanie, lubicie czytać?
      ja przyznam, że czekam z niecierpliwością na kilka pozycji z tego artykułu: http://xiegarnia.pl/artykuly/najciekawsze-ksiazki-2015-roku/
      ostatnio czytałem najnowszą Terakowską, mocna jest
    • Przez ŻakowskiSławomir
      Witam, zainteresował mnie pewien temat. Jakie negatywne skutki ma wywóz,, szamba domowego,, na pole jako gnojowicy? czy poprzez środki chemiczne idzie glebę w jakiś sposób,, zniszczyć,, ? czy działa to po prostu jako zwykła gnojowica? kiedyś stosowano przydomowe ,,oczyszczalnie,, i szło to dalej. Pytam z czystej ciekawości bo wiem że niektórzy tak robią, sam tego nie praktykuje, jest to oczywiście nielegalne 😉
×
×
  • Utwórz nowe...
Agrofoto.pl Google Play App

Zainstaluj aplikację
Agrofoto
na telefonie

Zainstaluj