Zetor Proxima 8441 czy Pronar P5 5110

[adikpl1 257]

nie no ok ok spokojnie...przecież napisałem o tarczkach, bo tak każdy wzmacniacz działa... ale chodziło mi o to że w zetorze nie ma powershiftu, tylko wzmacniacz na jego bazie... wzmacniach polega tylko (a może aż) na zmianie prędkości obrotów wchodzących i wychodzących... :blink:

Co do tego linku, to niestety języka czeskiego nie znam...

 

A więc ja też nie umiem czeskiego , ale nagłówek w tłumaczeni brzmi nie inaczej jak Wzmacniacze momentu obrotowego ciągnikowych przekładni . A pod każdym zdjęciem jest podpisane np. Násobič 4^o Case czyli Wzmacniacz 4-stopniowy Case. Oprócz niego występują opisy pod zdjęciami w tej publikacji takie marki jak: Steyr, ZTS, Landini, Same, John Deere, Fiat i oczywiście Zetor. Oprócz tych marek w tekście występują także Renault, Massey Ferguson, Deutz, Valtra i wszędzie pisze o wmacniaczach momentu .

Wniosek jest bardzo prosty. Powershift to nic innego jak wzmacniacz momentu obrotowego w tłumaczeniu na nasz.

[Pronar82a 179]

http://www.agrofoto.pl/forum/ciapek-5135-image44615.html

Tak wygląda boczny panel w Pronarze P5

[DPro1993 0]

U nas obrabiamy 120 ha i nie mamy 200 konnego ciągnika i przez 5 lat nie zamierzam takiego kupować bo się po prostu nie opłaca i jeśli za 300 tys kupisz maszyny z ciągnikiem 200 konnym to jesteś dobry. PROW swoją drogą ale kredyt na milion złotych musisz wziąć i jeszcze jak masz uprawę zboża albo kukurydzy na ziarno to powodzenia przy tych cenach :blink:

mój kumpel ma też ponad 100ha i radzi sobie NH TD80D i Zetorem Proxima 8441 z turem.

Taki kredyt to hohoho mój tata nawet nie chciał brać kredytu na 50tyś a mowa na milion hahaha wszystko było kupione za swoją kasę i dobrze zrobiliśmy .

Dla niektórych osób co zaciągają takie kredyty to pełen szacun taki rolnik bierze kredyt na milion złotych i ma np. 20 krów i cena mleka spadnie to noga może się powinąć i co wtedy komorniczek i szubienica?

Rozumiem jak 200tyś na traktor weźmie nie więcej góra 500 tyś zł ale to już na chlew bo na traktor mały rolnik jak tyle wyda to głupota (chodzi mi teraz o małe gospodarstwo oczywiście bo na duże na traktor może brać więcej)

[Pronar82a 179]

Ja też wszystkie maszyny kupuję za gotówkę i nie mówiłem o żadnym kredycie tylko o tym że przez 5 lat można spokojnie na taki sprzęt na składać kasy przy dobrym gospodarowaniu :blink: Ale dobra zakończmy rozmowy nie tyczące się tematy. Sorki za ot

[Cez4R 1]

Przez 5 lat spokojnie zarobić na ciągnik ponad 200KM? To chyba maryśkę trzeba uprawiać i grzybki :blink:

[farmermf 80]

Pronar 82a ty jak skończysz gimnazjum to wtedy pogadamy bo narazie to ty fantazjujesz i chyba niewiesz ile kosztuje 200konny traktorek ale ja wiem że za 12letni dałem wiencej a duzo wiencej jak ty za nowego pronarka ito gotówką.Jestem ciekaw jak se wyrobisz konto w banku i na własny rachunek kupisz rope i nawozy itp .A wiedz że płyg do 200konnego ciągnika kosztuje wiencej jak pronar i jak bierzesz sie za pisanie głupot to posprawdzaj ceny i fakty.Jestem też ciekaw z jakiej produkcji osiągasz takie dobre osiągi finnansowe bo bym chętnie wszedł w to

[mickas092 500]

Zeby w 5 lat zarobic na ciagnik 200KM to tylko maryska

Wracajac do tematy to tez czasem sobie ciagniki porownuje i raczej wybrałbym proxe

dlaczeg??

bo Jakos bradziej do mnir przemawia ich technika

[Pronar82a 179]

No jak byś chciał wiedzieć to gimnazjum skończyłem 2 lata temu, mam prawko itp. U mnie w gospodarstwie wychodzi ponad 1000 zł za 1ha na czysto, a był rok co nawet miałem ponad 1500zł na czystko, wszystko odliczone, paliwo robocizna, nawozy i opryski. Ze 120 ha wychodzi na rok 120 000 zł na czysto, to przez 5 lat daje 600 000 zł, wiadomo że trzeba żyć i około 200 tys trzeba na życie przeznaczyć, czyli zostaje nam 400 tys, za jakieś 350 tys można kupić ciągnik około 200 km, a jak byśmy brali na PROW to możemy go mieć za jakieś 200 tys i jeszcze możemy do niego kupić maszyny... No chyba że u was zostaje te 500 zł a nawet i nie no to nie wiem po co robić, aby robota była?

2 lata temu z buraka cukrowego za 4ha miałem na czystko 40 tys, a w tym roku za 3ha miałem tylko 15 tys na czystko...

Ja kupiłem Pronara bo był tani i miał dużo koni, mi nie trzeba wypasionego sprzęty, JD czy Fendta, bo jak kupie taki sprzęt to na pewno na nim nie zarobie i wole mieć Pronara iż jakiegoś starego wyżałowanego i wytłuczonego MF-a

[farmermf 80]

jednym słowem ty pronar to jesteś gospodarz pełną gębą ,Wystarczy że policzysz hektary i już wiadomo ile na czysto zarobisz na 5 lat do przodu.Oczywiście jak tatuś te hektary przepisze bo jak sie kupuje ziemie po15 tyś to po pietnastu latach można już liczyć że zaczniemy zarabiać noiwtedy to już tylko 5 lat zbieramy kaske i kupujemy nowe 200km i maszyny .No ale to by jakiś temat założyc trzeba inny bo tu śmiecimy tylko nienatemat.

[wlodiw 2]

Tez się macie o co kłócić, prawda jest tak,że jeden ma kupę hektarów w kredycie i co zarobi (jeśli dzisiaj zarobi....) to prawie wszystko odda na raty, a to za pole, a to za sprzęt i faktycznie w ten sposób jest się ciężko dorobić nawet korzystając z różnorakich dofinansowań, a Ci którzy jada na czysto, nic nie splacają to fakt przy tym 1-1,5 tyś zysku z ha już można coś dzialać, ale tez pod warunkiem, że nie musisz wykarmić w domu kilka gęb bo i wtedy też nie pofikasz.... Ale wróćmy do tematu.......