Polecane posty

Gość Profil usunięty   
Gość Profil usunięty

Żyjemy nie z plonu ,a z tego co mamy w kieszeni.Co daje plon 10t/ha?Satysfakcję,wątpię gdyż ta wiąże sie z wynagrodzeniem, a to ma szansę właśnie przy 2 , a nie 10 tonach średnio z ha.W wypadku nadprodukcji wszelkie podmioty gospodarcze wstrzymują,ograniczają produkcję ,zamykają nierentowne filie,zwalniają pracowników.My zwiększamy plony,dokupujemy ziemię,powiększamy nakłady.Pytanie,kto ma racje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rafal180    4

Xemiat masz racje,tylko kiedy tak bedzie?? :D Jesteśmy zbyt rozdrobnienie by wziąść sprawy w swoje ręce :D


.

 

.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Profil usunięty   
Gość Profil usunięty

.Wiadomo że biotechnologia zaszła tak daleko ,że nastąpił powążny wzrost plonów roślin uprawnych,natomiast zwierzęta gospodarskie zużywają mniej paszy na wyprodukowanie mleka,mięsa bądż jajka.Człowiek również nie smaruje chleba z dwóch stron ,oraz spada liczba ludności.Więc gdzie to zboże ma się podziać?Jęsli nie powstrzymamy tej fali sami ,wielu zbankrutuje niezależnie czy duzy czy mały.P.s.Zauwazyłem że na różnych portalach w komentarzach dotyczących rolnictwa i spraw opłacalności ludzie z miast zadają pytanie -jeśli się wam nie opłaca to po co produkujecie ?Czy nie mają racji uwazając nasze skargi za bezzasadne?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
farmermf    80

xemit ty to jesteś bystry chłop ,a przynajmniej tak wnioskuje z twych postów i dodam że w wiekszosci sie z toba zgodze .Tylko troche wiencej optymizmu , ludzie muszą jeść, amy musimy produkować na rynek tyle że jak kiedyś we wsi było 100gospodarstw to teraz zostanie 2 i obrobi wszystko i może nawet cos zarobi. Ale oby doczekać tych czxasów jak z rolnictwa bedzie jakis godziwy zysk.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jerzy    3

@Xemit czytam twoje posty i dużo w nich racji, nikt tak naprawdę za na nami nie optuje ani związki ani izby rolnicze, dopiero jak wyjdziemy na blokady to szybko się zjawiają aby zbić polityczny kapitał(czyli wejść do sejmu). Zgadza się z z twierdzeniem że dopiero jak zaczną bankrutować fabryki maszyn nawozów, dilerzy, producenci częsci maszyn, herbicydów, dopiero zacznie się lament, ale ja ich nie pożałuję bo z nas rolników obdarli by ostatnią koszulę. Nie zgodzę się że wysoki plon powoduje spadek opłacalnośći, ja produkuję pszenicę jakościową od lat i mam na nią zbyt i po dobrej cenie, u tego samego młyna, po prostu trzeba robić produkt który jest potrzebny na rynku a nie taki którego nikt nie chce. Druga rzecz podmioty skupujące zorientowały się że mogą nas bezkarnie okradać dlaczego wiedzą że wielu znas ma kredyty na nowy sprzęt i musimy na ratę przywieźć, nno i wiedzą że jesteśmy w słabej kondycji finansowej i do tego nie zgrani, unas nie ma solidarnośći zawodowej, do tego stopnia że przy byle okazji okradamy się nawzajem. Widać musi zostać taka grupa rolników zgranych i mających dobry towar aby odbiorcy zabiegali o ich towar.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mickas092    500

@Xemit od jakiegos czasu zastanawiam sie dlaczego zostałes na gospodarce :D Po twoich wypowiedziach sadze ze nie skonczyłes pierwszej lepszej zawodowki wiec dlczego nie robisz " kariery" wyzej???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Profil usunięty   
Gość Profil usunięty

Ja nie zostałem,ja ją sobie kupilem ,dawno,dawno temu..Golutką , poprzednik nie zostawił nawet wideł,o snopku słomy i worku ziarna nawet nie wspomnę.Dzisiaj wygląda to nieco inaczej,ale wiem ile kosztowało to lat wyrzeczeń.Dzisiaj posiadam pozornie silne gospodarstwo ,które do tej pory jakoś wiąże koniec z końcem.Niestety dochodzę do wniosku, że nie ubłagalnie nadchodzi koniec dla takich jak ja.Moze nie za rok ,nie za dwa ,ale wcześniej czy pózniej tak sie stanie.Zaczynam żałowąc że wtedy miałem taki pomysł.Znajomi którzy spasowali w okresie lat 89-90 dzisiaj są w zupełnie innym miejscu ,owszem mają problemy, ale pozycja którą posiadają jest ich warta.Ja pracuję za czapkę śliwek ,walczę o utrzymanie się na rynku i zaczynam mieć tego dosć.Dzieci pomału kończa edukację ,oczywiście nie związaną z rolnictwem,a we mnie dojrzewa myśl by to wszystko sprzedać i pozyć jak człowiek,biały człowiek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
edzio    1

ta właśnie :P ue wiedzieli co robili dali rolnikowi możliwość kupienia nowego sprzętu i rolnik musi tyrać na kredyty które pozaciągaliśmy i jesteśmy uwiązani jak psy na łańcuchach cza robić i za marne pieniądze płody oddawać,tak samo ue jest nie sprawiedliwa pod względem dopłat.obyśmy przetrwali ci co mają lepsze klasy ziemi mają większe szanse bo jak u nas na lekkiej ziemi nie podsypie nawozu to nic nie urośnie i nie da się zmniejszać dawki nawozu co roku my jako pierwsi odpadniemy i małe gospodarstwa u nas w tym roku już kilku zrezygnowało i mają dość pozdro


moje filmiki you tube

mtz82 +bury2.5
http://pl.youtube.com/watch?v=rD01sQvTx3Q
miłego oglądania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ansu    392
Czyli rolnictwo ekstensywne i 2 tony z ha :P

Trochę wapna azot poniżej 100kg/ha odpowiednia odmiana, zaprawa nasienna oprysk na chwasty jesienią. Plon całkiem niezły można uzyskać, który jak dobrze pójdzie pokryje koszty produkcji, a dopłata na czysto zostanie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
krzych2007    0

Za ile można sprzedać mieszankę owies, jęczmień, peluszka ????? z góry dziękuję za odpowiedzi


Ursus 1014, c-385, c-360, MTZ-82, DT-75, koparka Białoruś, Agregat Rabe Werk 250, Claas Mercator 60

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Trochę wapna azot poniżej 100kg/ha odpowiednia odmiana, zaprawa nasienna oprysk na chwasty jesienią. Plon całkiem niezły można uzyskać, który jak dobrze pójdzie pokryje koszty produkcji, a dopłata na czysto zostanie :P

 

Trochę wapna nie warto sypać. Nie potrzebne pchanie się w koszty. Jak wapnować to z głową. Najlepiej zrobić analizę gleby i wtedy mamy wszystko czarno na białym. Za jednym razem odczyn, zasobność w P i K.

I Dawka saletra 150 kg/ha

II Dawka saletrzak 150 kg/ha

Przedplon któryś z motylkowych, strączkowych, bądź ziemniaki, buraki na oborniku.

Termin siewu, gęstość wysiewu, odmiana, agrotechnika.

Bez problemu 5 ton/ha.

Najważniejszy jest moim zdaniem płodozmian. Jeżeli zachowamy dobre zmianowanie zaoszczędzimy na nawozach P i K.

 

Co do cen pszenica konsumpcyjna 480 zł + VAT,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ansu    392

Trochę wapna... Miałem na myśli małe systematyczne dawki nie powodujące zmiany odczynu gleby tylko utrzymanie na stałym poziomie (Tylko najpierw musi być na sensownym poziomie. Analiza pH,P.K około 10zł)

Przy dobrym płodozmianie można zrezygnować z orki i fungicydów

Lubella cena brutto za 100 kg dla stawki 6% http://www.lubella.pl/static/img/gallery/C...zenica_1008.pdf

A ludzie umierają z głodu Szokujący raport ONZ - rośnie liczba głodujących

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Donato    0

Powiedzcie mi panowie, skoro juz poruszacie temat redukcji kosztów produkcji, jak okreslic PRAWIDŁOWO (!!) pH?? PH-metr jest tak samo niedokładny jak nieautoryzowany wilgotnościomierz, natomiast wyniki przeprowadzone w tym roku przez Stacje naprawde powalily mnie. Sa kompletnie rozbieżne z prawdziwymi wartosciami, co wnioskuje na podstawie ilosci nawiezionego wapna w poprzednich latach oraz plonow zboz. Do tego doszla niesamowita lektura w czolowym polskim czasopismie rolnym ktore czarno na bialym przedstawia jak nasze stacje rzetelnie podchodza do tematu... Jednym slowem nie warto placic (choc to niewielkie pieniadze) za badania, poniewaz moze ono w wiekszosci przypadkow wprowadzic w blad.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Z orki to bym nie rezygnował. Mniejsze plony oraz dochodzi do tego zachwaszczenie plantacji. Co do ochrony grzybowej to się zgadzam, ale tylko w przypadku rezygnacji w pszenżycie, jęczmieniu, mieszankach. Pszenice to trzeba prysnąć. No chyba że suchy maj i czerwiec się trafi jak w ubiegłym roku.

 

Donato, ja nie narzekam na wyniki badań. W moim przypadku są zawsze wiarygodne.

Może błąd tkwi w sposobie pobierania prób?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Donato    0

Błąd w pobieraniu prob z pewnoscia moge wykluczyc. Probki były czesciowo pobierane, do czego moge miec male zastrzezenia przez pracownika Stacji ale czesciowo prawidlowo przeze mnie. Kilka Stacji w Polosce po prostu daje ciala z wynikami. Spowodowane moze to byc przez niekompetencje pracownikow, ale bardziej racjonalne moze byc wyjasnienie ze stacje maja uklady z firmami handlujacymi wapnem.

Paradoksalnie najwyzsze plony pszenicy ozimej osiagnalem na stanowisku o najnizszym pH - 4,3. Przeciez przy takim pH pszenica nie bardzo chce plonowac.

 

@jerzy twierdzisz iz wychodzisz z sytuacji niskich cen wysoka jakosci pszenicy konsumpcyjnej i sugerujesz ze to moze byc wyjscie dla innych. Ja mysle ze po prostu masz szczescie ze potrafisz tak produkowac, poniewaz w momencie gdy inni zaczna wykrecac takie plony i parametry Ty tez bedziesz mial problem; problem ze zbyt duza podażą na rynku pszenicy. Przeciez wiekszosc zachodnich rolnikow produkuje ekstra intensywnie i tez maja problemy z cenami. To jest tak jak z plonami pszenicy; byly niskie - byla godziwa zaplata, plony na nasze zyczenie wzrosly 2-3 krotnie, ale koszty nie zostaly na tym samym poziomie, a wzrosly 5-10 krotnie. Rolnicy nauczyli sie produkowac duzo, ale nie zawsze dobrej jakosci, co jednak z czasem sie zmieni i nie bedzie tak dobrze jak mowisz.

 

Ktos stwierdzil ze to wszystko przez UE. Co by bylo gdybysmy w niej nie byli?? Ile kosztujet pszenica na ukrainie? 200, 300 zł? My przynajmniej mozemy skorzystac ze skupu interwencyjnego. To nie Unia - to gieldy i panowie w krawatach i jedna wielka manipulacja...

 

Przyklad???

 

Dlaczego w momencie ustalanie kursu Euro do doplat zlotowka gwaltownie slabnie?? Dlaczego nie mozemy miec kursu 4,9 zl/1E z poczatku roku??

Dlatego ze nasze kochane panstwo w okresie przed ustalaniem kursu doplat szybko wypuszcza euro na rynek, obniza kurs i tym samym kasuje nasze miliardy złotych z doplat. Dlaczego nie otrzymujemy doplat w Euro, przeciez wydawac by sie moglo ze to nie ma znaczenia.... Jak to kiedys Lepper mowil w spocie nawolujacym do skladania wnioskow: "przeciez to sa wasze pieniadze". Tak kradna nasze pieniadze. Jeszcze niech tylko nas opodatkuja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
robertbara    75
ta właśnie :D ue wiedzieli co robili dali rolnikowi możliwość kupienia nowego sprzętu i rolnik musi tyrać na kredyty które pozaciągaliśmy i jesteśmy uwiązani jak psy na łańcuchach cza robić i za marne pieniądze płody oddawać,tak samo ue jest nie sprawiedliwa pod względem dopłat.obyśmy przetrwali ci co mają lepsze klasy ziemi mają większe szanse bo jak u nas na lekkiej ziemi nie podsypie nawozu to nic nie urośnie i nie da się zmniejszać dawki nawozu co roku my jako pierwsi odpadniemy i małe gospodarstwa u nas w tym roku już kilku zrezygnowało i mają dość pozdro

 

I coś w tym jest, chłop się cieszy że Unia nam połowę za maszyny zwraca tylko jakim kosztem :D Niby człowiek zadowolony bo zboże sypnęło, ale co z tego!! Wolałbym mieć mniej a za lepszą cenę, to samo z mlekiem, dobrze że bydło jest to zboże w paszowóz pójdzie bo za tą cenę oddać to dziękuję.

 

Na początku wejścia do UE inwestowaliśmy dość intensywnie ale powoli mnie to przytłacza, koszty rosną i kółko się zamyka :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jerzy    3

Drogi kolego @Donato piszesz że mam szczęście że potrafię produkować pszenicę jakościowa- tu będe dyskutował, dobra pszenica jakościowa to nie jest kwestia "szczęscia" tylko odmiany nawożenia ochrony chemicznej no i trochę umiejetności gospodarza, piszesz że jak inni zaczną wykręcać takie plony i parametry będę miał problem ze zbytem, moim skromnym zdaniem tysiące rolników polskich produkuje taką pszenice może nawet lepsze ode mnie i wszyscy sprzedają zboże na konsupcję. Sam piszesz że rolnicy nauczyli się produkowac dużo, duzo nie znaczy - towar poszukiwany, produkt musi być poszukiwany przez młyny lub kaszarnie, jak gospodarzę parę ładnych lat, nie zdarzyło mi się żebym miał kłopot ze sprzedaniem pszenicy jakościowej, lub jęczmienia dla kaszarni lub dla hodowców blondynek. A ceny nawozów, materiału siewnego też spadną bo kto kupi drogi produkt, w tym roku spuścili z tonu w tym jeszcze ceny polecą w dół, zobaczycie przed siewem ozimin, tylko trzeba ich wyczekać, pozdrawiam jerzy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Donato    0

Kolego Jerzy nie zrozumiales mnie. Ja nie kwestionuje tego ze potrafisz produkowac piekne zboze dzieki wiedzy i doswiadczeniu, ktore zdobywales przez lata. Troche niefortunnie to ujalem. Piszac "masz szczescie" nie chodzilo mi o to ze uzyskujesz dobre efekty na skutek sprzyjajacego ukladu okreslonych zjawisk, np. pogodowych. Mialem na mysli fakt, o czym sam wspomniales, ze jestes w komfortowej sytuacji, gdyz wykorzystujac swoje doswiadczenie ktore niewatpliwe osiagnales rowniez metoda prob i bledow potrafisz wyprodukowac cos co na co zawsze znajdzie sie kupiec. Prawda jest jedank to ze znaczna czesc polskich rolnikow nie umie produkowac przez wlasna niewiedze, skapstwo i niechec do wszystkiego co nowe. Znaczna czesc boi sie inwestowac w dodatkowe srodki produkcji. Jak sadzisz, jaki procent gospodarstw polskich stosowalo w tym roku fungicydy; 20-30%, mysle ze to wszystko. Wszystko to prowadzi do tego ze na rynku jest nadmiar pszenicy nie spelniajacych norm jakosciowych, a pszenica takich producentow jak Ty jest pożądana, ze wzgledu na to iz moz podniesc walory wypiekowe slabszej maki, oraz podniesc cene slabiutkiej pszenicy, bo tak sie wlasnie robi interesy, kupuje sie paszowke za grosze, miesza sie z kosmiczna pszenica konsumpcyjna i otrzymuje pszenice konsumpcyjna.

 

W moim poscie mialem na mysli to iz w momencie gdy wszyscy prodoukowaliby tak samo nie otrzymyalbys tak zadowalajacej zaplaty. Upraszczajac uwazam ze to nie jest sposob na osiaganie godziwego wynagrodzenia, kazdy rolnik powinien miec takie same szanse na lepsze zycie, bez wzgledu na to czy produkuje 4 tony czy 8 ton/ha, czy pszenica zawiera 10% czy 15% białka. W tym momencie ceny krzywdza rolnikow ktorzy sprzedaja swoje zboze, a oni tez poniesli koszty i niejednokrotnie zaplata nie pokrywa tych kosztow, tak wiec Twoja wypowiedz moze byc rozumiana w ten sposob ze uwazasz iż oni nie zasluzyli na to zeby uzyskac zysk ze sprzedazy. Zgodze sie z Toba jezeli powiesz ze Twoj czysty zysk z 1 ha pszenicy powinien wynosic 2500 zł, a niedbalskich rolnikow 1000 zł, ale nie moze byc tak, ze rolnik doklada do ha 500 zł, a Ty zarabiasz na jednym ha 1000 zł nie liczac wlasnej robocizny i amortyzacji. Tak na marginesie dodam ze zachodni rolnicy niejednokrotnie "wychodza na czysto" dzieki doplacie, ktora jest wowczas ich jedynym zyskiem, ale te ich doplaty to tez sa z innej bajki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
beata12596    298

Zgadzam się z wami wszystkimi, tylko powiedzcie mi gdzie jest sens i logika jak u nas młyn skupuje pszenicę, która przechodzi parametry po 43 zł cena z Vat-em, a paszówkę po 42 zł z Vat-em? Mamy pszenicę dobrej jakości, która swobodnie mieści się w tych ich parametrach, ta która urosła na nawozach kosmicznie drogich, nie mówiąc o fungicydach, herbicydach itp., a w tej chwili mamy ją oddać w takiej cenie? Myślę, że rolnicy są już tak zdetermiowani tymi cenami, tym wibrującym kursem euro, że nie rzadko brakuje już motywacji. Czy do końca roku coś się zmieni, może delikatnie pójdzie w górę, ale to nic pewnego. Każdy przecież wie, że prawie co drugi ma kredyty i musi słacić część kapitału do końca roku. Nie mamy w naszym kraju nikogo w rządzie, kto zająłby się sprawami rolników i przybliżyłby państwu w mieście realne koszty jakie rolnik uzyskuje za swoją ciężką pracę. Gdzie jest minister rolnictwa???? Popadł w sen... letni. Jednym zdaniem, możemy tylko życzyć sobie na wzajem powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Profil usunięty   
Gość Profil usunięty

Rynek zbóż konsumpcyjnych to max. 4-4,5 mln ton na potrzeby Polski i rynek tan z roku na rok się kurczy, to jedna sprawa ,a druga to że upadek słabszych ekonomicznie gospodarstw wcale nie spowoduje rozwoju tych silniejszyc,h lecz będzie zaczątkiem ich klopotów finansowych i to z bardzo prostego powodu.Jesli przyjąc że połowa gospodarstw produkuje mało i nieefektywnie, to po przejęciu tej ziemi przez pozostałą część rolników efektywność wzrośnie i na rynku będzie 1t/ha więcej.Przyjmując że połowa odpadnie przyrost plonów będzie rzędu 4-4,5 mln ton.Kto to kupi i za ile?Kto do tego interesu dołoży?Podobnie rzecz ma się z hodowla ,jeśli ci mocniejsi zapełnią puste chlewnie po bankrutach ,kto zeżre te wszystkie świnie ,byki i kury ,oraz ile za nie zapłaci?Kto będzie wtedy następny w kolejce do bankructwa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mathieu92    122

Może to szybko nie nastąpi ale z każdym rokiem gruntów ornych będzie co raz mniej ponieważ miasta się rozrastają. A nawet ci co uciekają z miasta to przecież stawiają swoje domy na odrolnionych działkach :D


Sympatyczny facet z okolic Lublina który za wszelką cenę postanowił prowadzić gospodarstwo rolne i je rozwijać pomimo przeciwności losu oraz skromnego dobytku który odziedziczył :)

 

Zapraszam do mojej galerii którą ostatnio niestety zaniedbałem przez nawał pracy w gospodarstwie oraz poza nim ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jerzy    3

Xemit pisze że gospodarstwa większe przejmą ziemię słabszych rolników wzrośnie wydajność o 1t/ha i to bedzie przyczyną kłoptów finansowych tych silniejszych ja powiem więcej zanim wzrośnie ta wydajność trzeba będzie te zaniedbane ziemie wynawozić odkwasić, i jak wtedy przyjdzie dekoniunktura i nie będzie możma odzyskać zainwestowanej kasy, też będą kłopoty może te to nawet wcześniej.

@Donato piszesz że tu cytuję "uwazasz iż oni nie zasluzyli na to zeby uzyskac zysk ze sprzedazy", " kazdy rolnik powinien miec takie same szanse na lepsze zycie, bez wzgledu na to czy produkuje 4 tony czy 8 ton/ha, czy pszenica zawiera 10% czy 15% białka". Dobrze więc zadam pytanie dla Ciebie czy szewc który szyje buty które obcieraja stopę i do tego pękają szwy i przeciera się podeszwa powinien tyle samo zarobic co szewc który szyje buty które są jak "ulał" i chodzi się w nich latami ? Dlaczego moi koledzy ślęczą nad dawkami pokarmowymi i poprawiają genetykę zwierząt żeby miały wydajność mięsną do 60 %, a inni głeboszują i sieją warzywa specjalnymi siewnikami aby marchew miała odpowiednią długośći kształt, dlaczego młynarz preferuje jakościówkę- bo oco chodzi - o wydajnośc i jakość finalnego towaru, klient musi być zadowolony, nie wierz w to że młynarz kupi paszówkę i domiesza jakościówkę, mąka musi być ekstra inaczej ma zwroty a młynów bez liku.Drogi kolego system sprawiedliości społecznej przerabiałem 20 lat temu i sam się rozleciał, ciekawe co byś powiedział jak stałeś w w kolejce aby zbyć zboże a przed kolejkę wjeżdały traktory z PGR-ów z mokrym zbożem i nie chciało spaść z przyczepy, i ty i PGR brał te same pieniądze a kierownik skupu mieszał mokre zboże z naszą na naszych oczach (byłem młodym chłopakiem ale dobrze to pamiętam) i się z ojcem wściekaliśmy jak to to my mamy suchutką pszenicę dorodną i taka sama zapłata ? Teraz produkuję pszenicę o oczekiwanych parametrach i jak coś sknocę to pretensje mam do siebie. Klient chce towar dobry dlaczego ma jeść ziemniaki z parchem, lub kupić mąkę z której nic się upiec nie da ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Profil usunięty   
Gość Profil usunięty

Pszenicy o najlepszych parametrach w Polsce się nie produkuje i nie przesadzajmy z tą jakością.Ta zarezerwowana jest dla pszenic twardych -durum.Zresztą cena na taką i tak jest nędzna.Co mają powiedzieć rolnicy gospodarujący na glebach słabych ,gdzie pszenica sie nie udaje i nawet nie ma po czym jej posiać.Produkują oni żyto, które również jest zbożem z którego mąka jest używana w piekarnictwie.Czy rolnicy ci dostają jakieś ekstra pieniądze za to żyto i jak wygląda ich konkurencja z rolnikami posiadającymi gleby 1-3 kl.Czy ich niskie plony to efekt zaniedbań ,bądz lenistwa czy też może uzyskanie 3 ton na 6 kl jest większą sztuką jak 8t na 1 kl.Nie przesadzajmy również z tą jakością ,pamiętam nagonkę na brudne polskie mleko ,zacofanych rolników itp.Obok małego rynku zbóz do konsumpcji istnieje ważny a moze ważniejszy rynek zbóż paszowych i czy koniecznie takie zboża muszą być kupowane za bezcen.Przecież z nich powstaje mięso,mleko ,jajko które sa nie mniej ważne od chleba.P.s Ztej extra pszenicy robi sie dzisiaj chleb ,który na drugi dzień jest niejadalny ,a super tucznki są materiałem na niejadalne kiełbasy lub raczej wyroby kiełbasopodobne ,które po trzech dniach zielenieją i zagrazają życiu troszkę lepiej wychowanym psom.W latach powojennych z bylejakiego zboża,nędznych ,tłustych świń i brudnego mleka powstawały wyroby których smak ,niestety jest nieosiągalny dla dzisiejszego pokolenia.Więc jak to jest ,dla mnie to robienie wody z mózgu,a nuż ktoś uwierzy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Donato    0

@Kolego Jerzy ja mam wrazenie ze nie do konca mnie rozumiesz i za wszelka cene probujesz pokazac ze nie mam racji. Xemit wyzej chyba doskonale wytlumaczyl o co mi chodzi. Tlumaczac na twojej metaforze powiedzialbym raczej ze jeden szewc powinien byc tanszy a drugi drozszy. Ja nigdzie nie wspomnialem ze powinienes uzyskiwac takie same zyski z produkcji jak ktos kto produkuje ekstensywnie. Wprost przeciwnie dobitnie napisalem ze powinienes byc wyzej wynagradzany, ale wg Twojej teorii Ci co produkuja mniej i gorzej mimo iz nieraz nie maja na to wplywu nie powinni miec miejsca bytu. Dopatrujesz sie braku zaplaty za to ze nie ma jakosci, ale nie to jest przyczyna; przyczyna jest masa spekulantow i posrednikow, czego przykladem moze byc pamietna wiosna 2008. Wowczas w obiegu wcale nie brakowalo zboza, a cena wyrosla tylko i wylacznie przez spekulacje. Wszystkie wspomniane przez Ciebie czynnosci m.in. agrotechniczne sluzace poprawie wydajnosci powinny wplywac na podwyzszenie godziwej zaplaty, a nie byc decydujace o tym czy wyjdzie sie na plus czy sie dolozy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

  • Podobna zawartość

    • Przez yacenty
      Jakie są ceny rzepaku w sezonie 2023? Jaka może być cena rzepaku po żniwach 2023? Jaka jest opłacalność produkcji rzepaku? Zapraszamy do dyksuji.
    • Przez aaimk
      Jakie będą ceny pszenicy w 2024 roku?
      każdy z nas zadaje sobie to pytanie. Rok 2023 w głównej mierze opierał się na spadkach cen ziarna.  Aktualna cena pszenicy nie jest już tak wysoka a same notowania cen ziarna nie napawają optymizmem. Rolnicy i handlowcy mają w magazynach jeszcze duże zapasy pszenicy paszowej i konsumpcyjnej którą chcieli by sprzedać po najwyższej cenie.  
      Jakie jest Wasze zdanie? Sprzedawać pszenice po obecnych cenach czy czekać na podwyżki? a może pszenica będzie tylko tanieć? 
      zapraszam do merytorycznej dyskusji, podwajając propozycje cenowe lub transakcyjne dopiszcie jakie są warunki sprzedaży, jakość pszenicy i miejsce z którego pochodzi oferta.
       
      Jest to kontynuacja tematu: 
       
    • Przez DanielFarmer
      Jakie są u was ceny mleka? Jak płacą poszczególne mleczarnie? Podawajcie ceny i parametry w swoich regionach. Uważacie, że nadchodzący rok 2024 będzie dla nas lepszy czy gorszy?
       
      Czas zacząć narzekania w nowym temacie 🙂
    • Przez bialy2005
      Narazie to ceny raczej beda z tendencja w dół jak to w styczniu. Pod koniec miesaca zacznie sie to rozkrecac ale jesli nie potwierdza sie wymarzniecia to bez szału
      Pszenżyto 550 z podwórka okolice łukowa lubelskie
    • Przez Bartek933
      Ceny nawozów utrzymują się nadal na bardzo wysokim poziomie. Cena i dostępność nawozu sprawia trudności z zaplanowaniem zakupów. Ciężko przewidzieć czy ceny będą spadać czy nieoczekiwanie będziemy obserwować ich wzrost
       
      Jak myślicie? czy ceny będą spadać? jaki nawóz najlepiej kupić? 
      Proszę o podawanie cen, miejsca zakupu i wolumenu ton dla której sprzedający zaoferował tą cenę 
      Temat jest kontynuacją: 
       
×
×
  • Utwórz nowe...
Agrofoto.pl Google Play App

Zainstaluj aplikację
Agrofoto
na telefonie

Zainstaluj